Witold Waszczykowski: Dymisja Rexa Tillersona nie była dla mnie zaskoczeniem

Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, zmiana na stanowisku sekretarza stanu, w najbliższym czasie nie przełoży się na stosunki polsko-amerykańskie.

Gość Poranka Wnet podkreślił, że o odejściu Rexa Tillersona mówiło się od dawna: Ta dymisja nie jest zaskoczeniem, sam byłem świadkiem kłótni między prezydentem, a szefem departamentu stanu. Rex Tillerson wywodzi się z biznesu tak, jak Donald Trump, ale z biznesu bardziej poukładanego, stabilniejszego. Była też różnica charakteru między politykami. (…) Donald Trump chciał w polityce większej asertywności i bardziej męskiej polityki wobec świata.

Przez najbliższe tygodnie nie dojdzie do jakiejś znaczącej zmiany w polityce Departamentu Stanu wobec Polski – podkreślił Witold Waszczykowski.

Były minister spraw zagranicznych odniósł się do możliwości spotkania przywódców USA Donalda Trumpa i Korei Północnej Kim Dzong Una: Biorąc pod uwagę, jak w ostatnich miesiącach panowie do się siebie zwracali oraz jak zachowywała się Korea Północna w ostatnich latach, to można powiedzieć, że byłoby to spotkanie porównywalne do wizyty Nixona w Pekinie sprzed kilkudziesięciu lat. Sam jestem bardzo ciekawy czy rzeczywiście do niego dojdzie.

Witold Waszczykowski podkreślił, że kryzys dyplomatyczny po próbie zamordowania Siergieja Skripala będzie eskalował: To jest sygnał dla świata, że Rosja cały czas kąsa, że wychodzi z tradycyjnej strefy swoich wpływów i że może działania nie tylko przy pomocy internetowych trolli. Należy oczekiwać retorsji ze strony Wielkiej Brytanii. Ten kryzys będzie eskalował.

Dyskusja o reformie wymiaru sprawiedliwości, które rozpoczęła się na świecie, wynika z obaw i niewiedzy, które trzeba wyciszać i wytłumaczyć – mówił gość Poranka Wnet.

Zdaniem Witolda Wszczykowskiego szansa na porozumienie z Brukselą na poziomie prawnym są bardzo niskie: Z Komisją Europejską mamy spór ideologiczny, którego nie wyjaśnimy na poziomie prawnym. Tutaj nie ma sporu prawnego, tutaj wszystko wyjaśnia Biała Księga. KE chce, aby w Polsce było tak, jak było i nie akceptuje rozwiązań przyjętych przez demokratycznie wybrany rząd. Komisja przyjmuje stanowisko korporacji prawniczych.

ŁAJ

Premier Morawiecki dzień 51: W obronie dobrego imienia Rzeczpospolitej

Premier Morawiecki w dwóch wywiadach odniósł się do wydarzeń międzynarodowych poprzedniego tygodnia tj.: rozmowach z administracja Donalda Trumpa oraz konflikcie z Izraelem o nowelizację ustawy o IPN.

 

W poniedziałek ukazał się w Dzienniku Gazecie Prawnej wywiad z Premierem, który koncentrował się na podsumowaniu międzynawowych rozmów na szczycie w Davos oraz w czasie wizyty Rexa Tillersona w Warszawie.

Premier Morawiecki w rozmowie z dziennikarzem Dziennika Gazety Prawnej wskazywał, na kwestie bezpieczeństwa energetycznego całego regony w obliczu polityki Kremla: Tak, rozmawialiśmy o Nord Stream 2. Chcemy bowiem, żeby budowa gazociągu Nord Stream 2 została objęta reżimem sankcyjnym amerykańskiej ustawy z 2 sierpnia 2017 r., mówiącej m.in. o sankcjach wobec Rosji. Dotychczasowa interpretacja tego dokumentu przez amerykański Departament Stanu była niejednoznaczna i dla nas niezadowalająca. To jest dla nas bardzo ważny punkt w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi. I nie chodzi tu tylko o nasze bezpieczeństwo energetyczne, ale o bezpieczeństwo całego regionu.

 

Premier odniósł się również do negocjacji z administracją Donalda Trumpa w zakresie zakupu nowego uzbrojenia dla polskiej armii – W rozmowie Mówiliśmy oczywiście o kontraktach zbrojeniowych, których finalizacją zajmuje się nasze Ministerstwo Obrony Narodowej. Sekretarz Tillerson wyraził przekonanie, że na pewno uda nam się znaleźć rozwiązania satysfakcjonujące obie strony, podkreślałem znaczenie warunków offsetu, które pozwolą na transfer technologii, niezbędny Polsce na drodze do wychodzenia z pułapki średniego dochodu.

W ramach posumowania konferencji w Davos, premier wskazał na problemem z wolnym handlem, które wywoływane są nie przez Stany Zjednoczone, tylko przez innych graczy na globalnym rynku: Rozumiemy podejście administracji Donalda Trumpa w wielu kwestiach, szczególnie gospodarczych. Podczas Światowego Forum Ekonomicznego poprawność polityczna nakazuje ganić Stany Zjednoczone za ich hasło „America first”, a chwalić Chińczyków za relatywną otwartość. Jak widzę nasz bilans handlowy z Chinami i proporcje 1 do 12 na korzyść Chin, a w wielu krajach Europy Środkowej jest podobnie, to się zastanawiam, czy nie stawiamy pewnych kwestii na głowie. Możliwość świadczenia usług przez zagraniczne podmioty praktycznie w Chinach jest niezwykle utrudniona. Warto czasem zrzucić z siebie to jarzmo politycznej poprawności, popatrzyć na liczby i powiedzieć, jakie są prawdziwe wyzwania współczesnego świata.

W rozmowie z Bartkiem Godusławskim premier mówił również o kwestiach związanych z reformą wymiaru sprawiedliwości: Uważam, że prawdopodobnie 90 proc. albo więcej sędziów to ludzie, którzy świetnie rozumieją potrzebę reform. Wierzę w dobrą wolę wszystkich sędziów. Tylko budowa systemu wymiaru sprawiedliwości, jak to ma miejsce w wielu korporacjach, jest hierarchiczna. Na szczycie są sędziowie Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa i nierzadko pochodzą oni z zamierzchłej epoki, a w ten sposób reszta wymiaru sprawiedliwości nie może się sama przetransformować.

Polska zdumiewa wszystkich tym, jak szybko się rozwija. Mało kto wierzył, że uzyskaliśmy 30 mld więcej z podatku VAT w jednym roku. Że luka VAT zmniejszyła się o prawie połowę. Jestem pytany o to, jak dokonaliśmy tego, że jeszcze 12 miesięcy temu większość prognoz mówiło o wzroście PKB na poziomie 2–3 proc. Dzisiaj zaś mówimy o dynamice wzrostu przekraczającej 4 proc. W 2017 r. wzrost PKB przekroczył nasze oczekiwania i pewnie wyniósł około 4,5 proc. Na ten rok zaś konserwatywnie i ostrożnie założyliśmy, że będzie to 3,8 proc – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

Premier odniósł się również do częstych w ostatnich dniach apeli szybkie wejście Polski do europejskiej unii walutowej: Uważam, że przystąpienie do strefy euro dzisiaj lub w najbliższej przyszłości to jest igranie z ogniem. Kiedy wystąpi kolejny kryzys, recesja lub gwałtowne spowolnienie wzrostu, a to prędzej czy później w cyklu koniunkturalnym się pojawi, to utracimy możliwość reagowania. Nie będzie możliwości osłabienia złotego, emisji obligacji w krajowej walucie, a to są fundamentalne instrumenty polityki gospodarczej, finansowej i monetarnej każdego państwa.

Nikt poważny o takim scenariuszu nie mówi i nie myśli. Polexit jest tak samo możliwy jak germanexit. Polska jest i pozostanie częścią Unii Europejskiej – podkreślił w Premier.

 


Mateusz Morawiecki udzielił również wywiadu dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym odniósł się do rozmowy z Benjaminem Netanjahu: W rozmowie z premierem Izraela podkreśliłem, że państwo polskie było napadnięte i okupowane. Nie ma mowy o odpowiedzialności Polski za Holokaust.

Nie brakuje w świecie ludzi, którzy, niestety, podejmują się zadania, by działania szlachetne przemieniać w zbrodnie. W napadniętym domu, gdzie żyją dwie rodziny i jedna zostaje wymordowana przez bandytów nie można oskarżać tej drugiej, która też została częściowo wymordowana i skatowana, o współudział – podkreślił szef Rady Ministrów.

Premier Morawiecki podkreślił w rozmowie z PAP skalę heroizmu osób, które w czasie wojny w Polsce ratowały Żydów: W odróżnieniu od państw zachodniej Europy okupowanych przez Niemcy podczas II wojny światowej, gdzie za pomoc Żydom groziła grzywna lub więzienie, w okupowanej Polsce groziła za to kara śmierci nie tylko dla osób pomagających Żydom, ale dla całych rodzin.

Wskazałem w rozmowie z premierem Netanjahu, że podobne rozwiązania obowiązują w prawie izraelskim w stosunku do osób zaprzeczających lub podważających zbrodnie dokonane przeciwko narodowi żydowskiemu. Premier Netanjahu zgodził się, że sformułowanie „polskie obozy śmierci” jest krzywdzące i niewłaściwe – powiedział również w rozmowie z PAP premier Mateusz Morawiecki.


 

W poniedziałek 29 stycznia powołano Radę Mieszkalnictwa. Będzie ona organem doradczym premiera. Ma koordynować działania służące realizacji polityki mieszkaniowej Rady Ministrów.

Jak można przeczytać w zarządzeniu premiera, które 29 stycznia opublikowano w Dzienniku Urzędowym RP, zadaniem Rady jest koordynacja działań mających na celu przyspieszenie procedur administracyjnych związanych z realizacją inwestycji mieszkaniowych; zwiększenie podaży gruntów pod takie inwestycje (tak aby zwiększyć podaż mieszkań), obniżenie kosztów inwestycji mieszkaniowych, a w efekcie obniżenie cen mieszkań oraz: optymalizację mechanizmów wsparcia mieszkalnictwa w taki sposób, aby pomoc państwa docierała do najbardziej potrzebujących.

 

ŁAJ/Dziennik Gazeta Prawna/PAP

News Poranka WNET ! Sekretarz stanu USA spotka się podczas wizyty w Warszawie z Jarosławem Kaczyńskim

Rex Tillerson spotka się w Warszawie z szefem PiS – powiedział w Poranku WNET doradca marszałka sejmu profesor Waldemar Paruch.

Prof. Paruch w Poranku Wnet zapowiedział, że w ramach ostatnich ustaleń z administracją Donalda Trumpa, dojdzie do spotkania Jarosława Kaczyńskiego z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem, podczas jego wizyty w Warszawie:

– Ta wizyta jest bardzo istotna. Pojawią się rozmowy o sojuszu północnoatlantyckim, o zabezpieczeniu całego regionu w kontekście polityki zagranicznej Rosji, w czym Polska odgrywa dużą rolę. Rozmowy o Trójmorzu, oraz o polskiej strategii w kontekście Państw Bałtyckich oraz o zakupie broni militarnej. Najprawdopodobniej Rex Tillerson spotka się również z Jarosławem Kaczyńskim.

Prof. Paruch skomentował również politykę zagraniczną wobec Unii Europejskiej ministra Jacka Czaputowicza:

– W polityce zagranicznej pojawi się zmiana akcentów oraz taktyki i uelastycznienie kontaktów. Nie będzie zmiany strategii, która została zdefiniowana w 2015 r. Teraz potrzebny jest poważny dialog na linii Polska- UE  i aktywność Jacka Czaputowicza jest tu bardzo potrzebna.

Mattis i Tillerson w „Wall Street Journal”: USA nie usiłują zmienić reżimu w Pjongjangu

Minister obrony USA Jim Mattis i sekretarz stanu tego kraju Rex Tillerson zapewnili w publikacji w „WSJ”, że USA nie dążą do zmiany reżimu w Pjongjagu ani do przyspieszenia zjednoczenia Korei.

Dodali, że USA „nie szukają żadnego pretekstu do stacjonowania wojsk na północ od strefy zdemilitaryzowanej”, która oddziela Koreę Północną od Południowej.

„Nie mamy ochoty zaszkodzić narodowi północnokoreańskiemu, który już wiele wycierpiał i którego nie należy mieszać z wrogim reżimem w Pjongjangu” – zaznaczyli ministrowie.

Po raz kolejny zaapelowali o większy udział Chin w rozwiązaniu kryzysu wywołanego zbrojeniami nuklearnymi KRLD i rozwojem jej zdolności do wystrzeliwania pocisków balistycznych.

„Jeśli Chiny chcą odgrywać bardziej aktywną rolę w celu zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa – z czego my wszyscy, a przede wszystkim Chiny wyciągną najwięcej korzyści – muszą zdecydować się na wywieranie decydującego wpływu dyplomatycznego i handlowego na Koreę Północną” – napisali autorzy artykułu.

5 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nakładającą nowe sankcje na Koreę Płn. w związku z niedawnymi próbami międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM), z których najnowsza odbyła się 28 lipca. Dzień później Kim Dzong Un oznajmił: „Całe terytorium USA jest w naszym zasięgu”.

To doprowadziło do eskalacji napięcia. W środę oficjalne media północnokoreańskie podały, że Korea Płn. „starannie analizuje” plany dokonania ataku rakietowego na należącą do USA wyspę Guam na Pacyfiku, a atak zależy od decyzji Kim Dzong Una.

Prezydent USA Donald Trump w piątek zapowiedział na Twitterze, że amerykańskie siły zbrojne „są gotowe do strzału”, oraz ostrzegł, że Kim Dzong Unowi nie „ujdą na sucho jego pogróżki”.

PAP/MoRo

Moskwa apeluje do Waszyngtonu: „Nie prowokować armii Syrii, prowadzącej operacje przeciw terrorystom”

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow podczas rozmowy z sekretarzem stanu USA, by Waszyngton „podjął kroki, by nie dopuszczać do prowokowania armii syryjskiej prowadzącej operacje przeciw terrorystom” .

Z komunikatu rosyjskiego MSZ wynika, że rozmowa telefonicznej Siergieja Ławrowa z Rexem Tillersonem odbyła się z inicjatywy strony amerykańskiej.

Ławrow i Tillerson omówili kwestie związane z „uregulowaniem kryzysu syryjskiego”, wspominając o konieczności przestrzegania zawieszenia ognia w strefach ogarniętych konfliktem i kontynuowania rozmów pokojowych w Astanie – poinformowało MSZ.

Negocjacje w stolicy Kazachstanu, mające doprowadzić do zakończenia wojny w Syrii toczą się pod patronatem Rosji, Turcji i Iranu. Następna runda tych rozmów odbędzie się 4 i 5 lipca.

Ławrow i Tillerson uzgodnili, że będą kontynuować rozmowy dotyczące stosunków rosyjsko-amerykańskich – głosi komunikat rosyjskiego ministerstwa.

PAP/MoRo

Donald Trump: Setki miliardów dolarów inwestycji w USA i miejsca pracy, miejsca pracy! Dziękuję Arabii Saudyjskiej!

Umowy handlowe, jakie podpisano w sobotę w trakcie pierwszego dnia wizyty Donalda Trumpa w Arabii Saudyjskiej, mogą przynieść gospodarce USA do 350 mld dolarów – oświadczył sekretarz stanu USA.

Kwota ta obejmuje także opcje, które mogą zostać zrealizowane w ciągu najbliższych 10 lat.

Po ceremonii podpisania prezydent Trump powiedział dziennikarzom, że jest to „niesamowity dzień” i wyraził swe podziękowania dla Saudyjczyków.

[related id=”18132″]

„Niesamowite inwestycje w USA i nasza wspólnota militarna jest bardzo szczęśliwa. Setki miliardów dolarów inwestycji w USA i miejsca pracy, miejsca pracy, miejsca pracy. Dlatego chciałbym podziękować całemu narodowi Arabii Saudyjskiej” – powiedział Donald Trump.

Jeszcze przed podpisaniem umów informowano, że dotyczą one m.in. nabycia przez Saudyjczyków amerykańskiego uzbrojenia za łącznie 110 mld dolarów, co ma wzmocnić pozycję Arabii Saudyjskiej w konfrontacji z regionalnym rywalem Iranem. Opiewający na 6 mld dolarów kontrakt z koncernem lotniczym Lockheed Martin przewiduje zmontowanie w Arabii Saudyjskiej 150 śmigłowców Blackhawk, co zapewni około 450 miejsc pracy. Nowe umowy z państwową firmą naftową Saudi Aramco mają zapewnić amerykańskim kontrahentom 50 mld dolarów, a koncern branży maszynowej i elektroenergetycznej GE otrzymał zamówienia na łącznie 15 mld dolarów.

Występując w Rijadzie na wspólnej konferencji prasowej z saudyjskim ministrem spraw zagranicznych Adilem ad-Dżubeirim, Tillerson wyraził nadzieję, że wybrany w piątek na drugą kadencję prezydent Iranu Hasan Rowhani doprowadzi do likwidacji programu budowy pocisków balistycznych i tego, co nazwał siecią terroryzmu.

„Nie zamierzam komentować moich oczekiwań. Ale mamy nadzieję, że jeśli Rowhani chce zmienić relacje Iranu z resztą świata, to są to rzeczy, które mógłby zrobić” – stwierdził Tillerson.

Zadeklarował również, że USA zamierzają bardziej intensywnie przeciwdziałać wpływom Iranu w Syrii i Jemenie, gdzie oba państwa popierają przeciwne strony lokalnych konfliktów.

PAP/JN

USA: Najpoważniejszy w historii zarzut wobec urzędującego prezydenta. Donald Trump ujawnił Rosji tajne informacje?

Prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem w ubiegłym tygodniu mimowolnie ujawnił tajne informacje wywiadu – poinformował dziennik „Washington Post”.

Tajne informacje zostały rzekomo ujawnione przez Trumpa podczas jego rozmowy z Ławrowem, w której prezydent USA wspomniał o prawdopodobnej operacji tzw. Państwa Islamskiego z użyciem bomby umieszczonej w laptopie. Według źródeł amerykańskiego dygnitarza cytowanego przez „Washington Post”, informacje te pozwalają na ustalenie tożsamości i miejsca pobytu informatora, jak również ustalenie, która z sojuszniczych agencji wywiadowczych przekazała te poufne informacje CIA.

„Washington Post”, który wcześniej serią rewelacji doprowadził do dymisji doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, informuje, że jeden z przedstawicieli aparatu bezpieczeństwa państwa, nie czekając na zakończenie spotkania, wybiegł z Gabinetu Owalnego, aby ostrzec CIA i Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) przed konsekwencjami wypowiedzi prezydenta.

Alan Dershowitz, emerytowany profesor prawa i nieprzejednany krytyk Trumpa, w wywiadzie dla niechętnej prezydentowi USA telewizji CNN nazwał rewelacje „Washington Post” „najpoważniejszym w historii zarzutem wysuniętym wobec urzędującego prezydenta”.

[related id=”18132″]

Rewelacjom dziennika zaprzeczyli sekretarz stanu Rex Tillerson i prezydencki doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster, którzy uczestniczyli w spotkaniu w Gabinecie Owalnym Białego Domu w ubiegłą środę.

McMaster podczas pośpiesznie zwołanej konferencji prasowej powiedział, że „prezydent nigdy nie omawiał podczas spotkania w Białym Domu szczegółów i metod operacji wywiadu”. Po odczytaniu oświadczenia McMaster odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

W spotkaniu Trumpa z Ławrowem, które odbyło się dzień po zwolnieniu Jamesa Comeya ze stanowiska dyrektora FBI, uczestniczył także Siergiej Kislak, ambasador Rosji w Waszyngtonie i jeden z głównych bohaterów kontrowersji związanych z kontaktami otoczenia prezydenta USA z przedstawicielami Kremla. Amerykańscy fotoreporterzy nie zostali wpuszczeni na poprzedzającą rozmowy w Białym Domu tradycyjną sesję fotograficzną, co wywołało oburzenie nawet z reguły przychylnej Trumpowi telewizji Fox. W rezultacie zdjęcia roześmianego prezydenta Trumpa i ambasadora Kislaka pojawiły się w amerykańskich mediach za pośrednictwem rosyjskiej agencji TASS.

Trump powiedział, że spotkał się z Ławrowem i zgodził na wejście rosyjskich fotoreporterów do Gabinetu Owalnego Białego Domu, bo poprosił go o to podczas rozmowy telefonicznej prezydent Rosji Władimir Putin. Wyznanie amerykańskiego prezydenta skłoniło niektórych komentatorów do publicznych spekulacji, czy po spotkaniu Gabinet Owalny został sprawdzony i czy Rosjanie nie zainstalowali w nim podsłuchu.

PAP/JN

Prezydent USA Trump spotkał się z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem w atmosferze skandalu po zwolnieniu szefa FBI

Spotkanie Trump-Ławrow prezydent ocenił jako „bardzo dobre”. Rosyjski minister ujawnił, że dotyczyło „reeskalacji konfliktu w Syrii” i nie dotyczyło sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu.

Spotkanie Trump–Ławrow było amerykańsko-rosyjskim spotkaniem najwyższego szczebla od czasu objęcia władzy przez nowego, 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump ocenił jako „bardzo dobre” swoje środowe spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, który wcześniej przeprowadził też rozmowy z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem.

Ławrow, kierujący rosyjską dyplomacją od roku 2004, przybył do Waszyngtonu po dłuższej nieobecności, która jest jednym z objawów poważnego pogorszenia się stosunków amerykańsko-rosyjskich w wyniku agresywnych poczynań Moskwy wobec swoich sąsiadów, w tym aneksji Krymu i podsycania konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy.

Poprzednio Ławrow gościł z wizytą w stolicy USA w sierpniu 2013 roku. W spotkaniu rosyjskiego ministra z prezydentem Trumpem w Białym Domu uczestniczył Siergiej Kislak, ambasador Federacji Rosyjskiej w Waszyngtonie i jeden z głównych bohaterów kontrowersji związanych z kontaktami otoczenia Trumpa z przedstawicielami Kremla.

Wychodząc ze spotkania z prezydentem Trumpem, szef rosyjskiej dyplomacji minął się w drzwiach i pozował do fotografii z Henrym Kissingerem, legendarnym byłym sekretarzem stanu i byłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w republikańskich administracjach prezydenta Richarda Nixona i Geralda Forda.

Po spotkaniu z Trumpem Ławrow poinformował na konferencji prasowej w ambasadzie Rosji, że rozmowa dotyczyła przede wszystkim planu deeskalacji konfliktu w Syrii. Sam Trump po rozmowach oświadczył, że przemoc w Syrii musi się zakończyć i „wszyscy pracują nad tym, aby osiągnąć ten cel”.

Szef rosyjskiej dyplomacji wyjaśnił, że rozmowa o sytuacji w Syrii koncentrowała się głównie na wprowadzeniu tak zwanych stref bezpieczeństwa na obszarze objętym konfliktem, zgodnie z planem przedstawionym przez sekretarza stanu USA Tillersona. Ławrow zastrzegł, że rozmowa z Trumpem nie dotyczyła sankcji nałożonych na Rosję. Sankcje nałożono po zaanektowaniu przez Rosję ukraińskiego Krymu w roku 2014.

Ławrow dodał, że Trump stawia na „pragmatyczne (…) wzajemnie korzystne” relacje między Waszyngtonem a Moskwą. Ocenił, że obecna amerykańska administracja składa się z „ludzi czynu”, a dialog z nią jest „wolny od ideologii, która utrudniała relacje z Białym Domem (prezydenta Baracka) Obamy”.

Rosyjski minister poinformował, że Trump i prezydent Rosji Władimir Putin spotkają się w lipcu w Hamburgu podczas szczytu G20.

Wcześniej w Waszyngtonie, w środę rano czasu miejscowego, o sposobach rozwiązania konfliktu w Syrii oraz o problemach w amerykańsko-rosyjskich stosunkach dwustronnych, w tym o przygotowaniu spotkania na szczycie Putin-Trump, Ławrow rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, Tillersonem.

Wśród najważniejszych tematów rozmów szefów dyplomacji USA i Rosji był konflikt na Ukrainie i możliwości zakończenia wojny domowej w Syrii – jak poinformował Ławrow rosyjskich dziennikarzy po spotkaniu.

Spotkanie Tillerson-Ławrow było rewizytą i służyło przełamaniu lodów po tym, jak Tillerson po wizycie w Moskwie w ubiegłym miesiącu stwierdził, że stosunki amerykańsko-rosyjskie znalazły się w najniższym punkcie od „zakończenia zimnej wojny”.

Wizyta Ławrowa w Waszyngtonie, zapowiadana w mediach jako „wydarzenie tygodnia”, została całkowicie przyćmiona niespodziewaną decyzją prezydenta Trumpa o natychmiastowym zwolnieniu we wtorek dyrektora FBI Jamesa Comeya.

[related id=”17925″]

Ławrow, zapytany przez dziennikarzy podczas poprzedzającej rozmowy z Tillersonem sesji fotograficznej o zwolnienie Comeya, udał zdziwienie: „Dyrektor FBI został zwolniony?” – zapytał z kamienną twarzą Ławrow. „Chyba żartujecie, chyba żartujecie” – powtórzył po angielsku szef rosyjskiej dyplomacji.

Żart Ławrowa oburzył amerykańskich komentatorów i niektórych kongresmenów jako nietaktowny, jeśli się weźmie pod uwagę, że Ławrow był w siedzibie amerykańskiego resortu spraw zagranicznych, a zwolnienie Comeya jest kojarzone w Waszyngtonie z dochodzeniem w sprawie mieszania się Rosji w amerykański proces wyborczy.

PAP/Moro

Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Ławrow uda się z roboczą wizytą do USA w dniach 9-11 maja

Wizyta ma dotyczyć kluczowych problemów międzynarodowych i drażliwych kwestii w stosunkach dwustronnych. Poprzedziła ją wizyta Rexa Tillersona w Moskwie, a także rozmowy telefoniczne obu ministrów.

Szefowie dyplomacji Rosji i USA przedyskutują „kluczowe problemy międzynarodowe i aktualne kwestie w stosunkach dwustronnych” – zapowiedział w oświadczeniu rosyjski resort spraw zagranicznych. Dodał, że Ławrow następnie uda się na spotkanie Rady Arktycznej w Fairbanks na Alasce.

Ze swej strony Departament Stanu USA poinformował, że Rex Tillerson ma zamiar przedyskutować z Ławrowem „zabiegi na rzecz zmniejszenia przemocy, zapewnienia pomocy humanitarnej dla narodu syryjskiego, a także przygotowania gruntu pod polityczne uregulowanie konfliktu” w Syrii. Departament Stanu dodał, że szefowie dyplomacji będą też rozmawiać o Ukrainie.

[related id=”12726″]

W miniony piątek Ławrow i Tillerson przeprowadzili rozmowę telefoniczną na temat konfliktu w Syrii. 2 maja Kreml zapowiedział „aktywizację dialogu” szefów dyplomacji obu krajów na temat możliwości wzmocnienia rozejmu w Syrii.

Sekretarz Stanu USA Tillerson złożył wizytę w Moskwie w dniach 11-12 kwietnia. W trakcie jego rozmów z Ławrowem i prezydentem Rosji Władimirem Putinem uzgodniono, że zostanie powołana grupa robocza, która zajmie się opracowaniem sposobów uregulowania „najbardziej drażliwych kwestii w stosunkach dwustronnych” obu krajów.

PAP/JN

100 dni nowego prezydenta USA. Profesor Paweł Kalczyński podsumowuje pierwszy okres urzędowania Donalda Trumpa

Największym sukcesem początków prezydentury Trumpa jest nominacja Neila Gorsucha na sędziego Sądu Najwyższego, co doprowadzi do przewagi konserwatystów w tym kluczowym ciele – mówił Paweł Kalczyński.

– Sąd Najwyższy był w stanie nierównowagi, ponieważ z ośmiu sędziów – czterech było bardziej liberalnych, a czterech bardziej konserwatywnych. Sędzia nominowany przez Donalda Trumpa jest człowiekiem wiernym konstytucji Stanów Zjednoczonych – sprecyzował gość Poranka Wnet.

Największa porażka Donalda Trumpa, według prof. Pawła Kalczyńskiego, to ObamaCare:

– Ta nieszczęsna próba zmiany służby zdrowia odbyła się zbyt szybko i nieskutecznie – prezydentowi nie udało się przeforsować jej w Kongresie.

Profesor Paweł Kalczyński skomentował również sprawę zarzutów pod adresem rządu Donalda Trumpa, dotyczących współpracy z rosyjskimi służbami: – Ostatnio mniej mówi się o tych zarzutach, w szczególności po ostatnich ostrych wypowiedziach Donalda Trumpa o stosunkach rosyjsko-amerykańskich. 

Poruszona została również kwesta bombardowań w Syrii iw Afganistanie oraz konflikt na linii USA-Korea Płn.

Wkrótce może nastąpić kolejny atak. Przed kilkoma godzinami Trump dał znać, że sytuacja na linii Stany Zjednoczone-Korea Północna jest bardzo napięta i możliwy jest poważny konflikt.  Analitycy wojskowi wypowiadają się zgodnie, że bez względu na strategiczne rozmieszczenie wojsk Korei Północnej we wszystkich grach wojennych, które rozgrywali – w przypadku eskalacji konfliktu w grę wchodzi atak nuklearny. 

Na zakończenie rozmowy prof. Kalczyński powiedział, że USA nie ma żadnego interesu w zwalczaniu Kim Dzong Una – chodzi tylko o dostęp do broni nuklearnej oraz zapewnienie bezpieczeństwa Stanom Zjednoczonym, Japonii czy Korei Południowej.

– Rex Tillerson powiedział: Stany Zjednoczone nie mają interesu w zmianie reżimu w Korei Pół, interesuje je tylko wyeliminowanie potencjału nuklearnego całego Półwyspu.

JN