Mimo że krajem rządzili komuniści – a reżim tam również stosował przemoc, terror, nawet fanatycznie terrorystyczne zabójstwa księży – to jednak „komuna” w Polsce była wolniejsza, jeżeli chodzi o cenzurę, rolnictwo (bez kołchozowej pańszczyzny), drobną przedsiębiorczość, i o wiele więcej pozwalała na odcinkach kultury i prasy.
Ogromny impuls godności Polakom dało wybranie Karola Wojtyły na papieża. Był to rok 1978. Klęska gospodarcza i społeczna 1979 roku, liczne strajki spowodowane nędzą i wyzyskiem – i podróż apostolska nowego papieża Jana Pawła II do swej ojczyzny Polski. Niezapomniane jest pokojowe, lecz sugestywne głoszenie przez niego rewolucji wartości człowieka, ludzkiej godności. Nie jesteście „proletariatem”, siłą roboczą i „klasą”, jesteście dziećmi Boga!
Odzyskana godność dodała ludziom odwagi, i zaczęli domagać się sprawiedliwości, rozsądku i sumienia, istotnych przemian. Przemian obejmujących, między innymi, prawo gromadzenia się, zrzeszania się w prawdziwe, niezależne związki zawodowe. Milionami!
Warszawska „komuna” nie pakowała ich do aresztów, lecz wysłała delegacje do spokojnie, wytrwale strajkujących gdańskich robotników, wspieranych przez studentów i konsultowanych przez demokratycznych intelektualistów. Rozsądek polityków i solidarność robotników – to było nie do pokonania!
Pomyślmy sobie: a kiedy Aleksander Łukaszenka wyśle delegatów na rozmowy o przemianach z narodem białoruskim, który zerwał się do powszechnej rewolucji godności?
Vytautas Landsbergis
Tłum. Leonardas Vilkas