Kordian Kolbiarz: Nasze 500+ zaczęło działać kilka miesięcy wcześniej niż rządowe [WIDEO]

Dobra praca, tanie mieszkania i wsparcie dla rodzin – to główne cele, jakie stawia przed sobą burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, mówi o życiu w mieście oraz postępujących inwestycjach.

Od 5 lat naszym hasłem przewodnim jest hasło „Nysa to ludzie”. Wsłuchujemy się w to, czego potrzebują mieszkańcy.

Burmistrz Nysy skupił się na trzech ważnych elementach, które mają poprawić jakość życia w tym mieście, a dokładnie na dobrej pracy, wsparciu rodzin i tanich mieszkaniach. Gość Poranka chwali się również, że lokalne świadczenie 500+, zaczęto realizować kilka miesięcy wcześniej, niż zrobił to rząd polski. Jak podkreśla Kordian Kolbiarz, mieszkańcy Nysy chcą żyć w dobrym mieście, które jest przyjazne dla ludzi, a zwłaszcza dla rodzin:

Konsekwentnie od kilku lat to realizujemy. Obecnie jesteśmy w trakcie kilku ogromnych inwestycji.

Aktualnie trwa duży remont Śródmieścia Nysy, w planach jest również budowa mieszkań dla rodzin, a także realizowane są prywatne inwestycje komercyjne, które do tej pory nie miały szansy by zaistnieć.

Jak dodaje gość Poranka, coraz więcej osób decyduje się mieszkać w Nysie. Ponadto władze miasta starają się zachęcić dawnych mieszkańców do powrotu na te tereny:

Miasto się otowrzyło i to widać, dlatego nasz główny cel to budowa mieszkań.

Kordian Kolbiarz podkreśla również, że stawia on na rodziny, których zalążkiem jest dla niego małżeństwo. Jak sam przyznaje, walka o rodzinę jest naprawdę trudna:

Małżeństwa są dyskryminowane na tle ekonomicznym, podatkowym, ale trzymamy się dzielnie tej naszej reduty.

Burmistrz miasta zaznacza także, że Nysa stawia na elektromobilność, a dokładnie na elektryczny transport publiczny. Miasto zakupiło już dwa pierwsze autobusy tego typu, a w planach ma kolejne:

Wciąż powoli idziemy do celu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K./M.K.

Witt: Nie dziwne, że strażacy tak późno ugasili pożar w Notre Dame. Winne były m.in. susza i nieodwołany stan wyjątkowy

– Wczorajsza akcja straży pożarnej była bardzo utrudniona. Powodami tego stanu rzeczy była susza, utrudniony dostęp do Notre Dame, trwający stan wyjątkowy i remonty dróg – mówi Piotr Witt.


Piotr Witt, korespondent Radia WNET we Francji, opowiada o ugaszonym pożarze paryskiej katedry Notre Dame. Płomień wybuchł między godziną 18:00 a 19:00 podczas mszy świętej. Chwilę później kłęby dymu widoczne były już z odległości kilku kilometrów, a historyczna świątynia stała w ogniu. Niemniej jednak strażakom około godziny 4:00 nad ranem udało się powstrzymać eskalację katastrofy.

Gość Poranka mówi o krokach, które zostały podjęte w celu ustalenia przyczyn zdarzenia.

„Już wczoraj robotnicy pracujący tam przy remoncie katedry byli przesłuchiwani w nocy. Prokuratura wszczęła śledztwo kierując je w stronę niezamierzonego, przypadkowego podpalenia”.

Pomimo zażegnania zagrożenia, dzisiejszego dnia nadal obowiązują zwiększone środki ostrożności.

„Wciąż ten perymetr bezpieczeństwa jest utrzymany – wokół katedry stacje metra najbliższe są zamknięte, więc stacja Saint-Michel – Notre-Dame, stacja Cluny linii 10 i linii 4. Wciąż jeszcze tam, i to na pewno przez cały dzień, będą policjanci, będą strażacy, którzy wychładzają te dwie wieże (katedry – przyp. red.)”.

Korespondent informuje, że udało się uratować drogocenne dzieła sztuki i bezcenne dla chrześcijan relikwie, m.in. koronę cierniową Jezusa Chrystusa i fragment krzyża.

Na sfinansowanie odbudowy obiektu sakralnego zdecydowało się już kilka głośnych nazwisk, w tym François Pinault, właściciel domu aukcyjnego Christie’s. Na cel ten przekazał 100 milionów euro.

11 kwietnia we francuskiej katedrze rozpoczęły się pierwsze od 200 lat prace remontowe, mające uratować niszczejącą budowlę. Światowe media głoszą, że to właśnie renowacja była możliwym powodem wybuchu pożaru.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.K.