„Perfidny Albion” wyszedł z UE. Piotr Witt: Dla Francuzów to powód do zadowolenia

Piotr Witt mówił o zadowoleniu Francji z opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Odniósł się również do wydarzeń związanych z pandemią koronawirusa.

Piotr Witt przytoczył opinie, jakie wyraża część komentatorów w związku z brexitem. Opuszczenie wspólnoty europejskiej przez Wielką Brytanię oznacza dla Francji pewne korzyści.

Czyż po odejściu perfidnego Albionu, jak pytają optymiści, nie wzrosła rola Francji jako jedynego w UE mocarstwa atomowego? Czy nie wzrosło znaczenie Paryża jak stolicy finansów. Bank of America i inne wiele banki świata zawczasu przeniosły swoje siedziby z Londynu do Paryża – mówił Witt.

Odniósł się także do najnowszych doniesień dotyczących pandemii i szczepionki na koronawirusa.

Nie przestają nas zaskakiwać, zarówno zachowanie wirusa, jak i decydentów, odbiegające od wszelkich znanych przykładów. Wczoraj dzięki wścibstwu dziennikarzy poznaliśmy bliżej okoliczności zakupu prze UE szczepionki na COVID – horrendalnie drogiej za to bezskutecznej

Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

A.N.

Piotr Witt: Remdesivir już nie jest zalecany przez WHO. Był nieskuteczny i szkodliwy. Prof. Raoult mówił o tym od dawna

Piotr Witt o sytuacji we Francji w czasie pandemii Covid-19: protestach, samobójstwach, zamykaniu szpitali przy braku łóżek w innych placówkach oraz o tym, czemu wirus bardziej dotyka bogatych.

24-letnia fryzjerka i 35-letni restaurator popełnili w tych dniach samobójstwo.  W szpitalu Robert Debré 336 nowych niedoszłych samobójców.

Piotr Witt przedstawia niespokojną sytuację nad Sekwaną. Epidemia i związane z nią ograniczenia wywołują powszechną frustrację. Obywatele protestują, wielu Francuzów próbuje targnąć się na swoje życie, a tabletki na uspokojenie sprzedają się niczym pieczywo. Nasz korespondent wskazuje, że w czasie, gdy mówi się o braku łóżek szpitalnych

Zaplanowano zamknięcie trzech szpitali w Essonne w okręgu paryskim. 500 łóżek i 900 miejsc pracy mniej.

Na miejscu zamkniętych szpitali ma powstać centrum hospitalizacyjne. W innych francuskich szpitalach brakuje łóżek, a szpitale zwalniają się z pracy. Witt przytacza dane podawane przez szpital prof. Didier Raoulta. Według nich

Szczyt drugiego aktu epidemii przypadł na tydzień między 19 a 26 października. Od tego czasu zanikł.

Po zamknięciu restauracji przyrost zakażeń jeszcze się zwiększył. Przytacza dane, według których najbardziej w obliczu pandemii koronawirusa ucierpiały kraje zamożne. Powodem jest takie czynniki jak otyłość Amerykanów, czy zamiłowanie Francuzów do papierosów i alkoholu. Wyższą śmiertelność koronawirus notuje tam, gdzie jest dłuższa średnia długość życia.

Ludność w krajach biednych jest zżyta z chorobami. Wie jak się przed nimi chronić. Bogaci są bezbronni.

Epidemia nie nauczyła Francuzów mycia rąk. Robią to z taką samą częstotliwością jak wcześniej. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje na zawyżone wyliczenia, jakimi rządzący straszą obywateli. Wskazuje, że

Im dłużej trwa mistyfikacja, tym lepiej naród zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje wokół remdesiviru.

Lek nie jest już zalecany przez WHO. Okazał się on bowiem nieskuteczny i szkodliwy dla wątroby i nerek.

Prof. Raoult mówił o tym od dawna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Witt: Firmy farmaceutyczne szukają droższych rozwiązań. Discovery miało udowodnić nieskuteczność programu Raoulta

Piotr Witt o poszukiwaniach leku na koronawirusa, terapii prof. Raoulta i droższych rozwiązaniach, jakich szukają firmy farmaceutyczne.


Piotr Witt kontynuuj temat terapii prof. Didier Raoulta. Zaznacza, że choć marsylski lekarz opracował metodę leczenia Covid-19 to

Firmy farmaceutyczne szukają droższych rozwiązań. […] Discovery miało udowodnić nieskuteczność programu Raoulta.

Wyjaśnia jak wyglądał projekt badawczy w ramach którego 3200 pacjentów zostało przebadanych. Badał on użyteczność remdesiwiru, który kosztuje 186 euro za pudełko 120 pigułek i innych dostępnych na rynku leków, które jak wskazuje korespondent, są droższe od chlorochiny. Ta ostatnia nie była jak zauważa, używana przez badaczy projektu Discovery w sposób zalecany przez prof. Raoulta. Witt wskazuje, że jeśli chodzi o terapię chlorochiną to

Prezydent Trump nabrał od któregoś momentu wodę w ustach po początkowych zachwytach.

Sądzi, że mogą mieć coś z tym wspólnego „kosztowne leki chronione amerykańskim prawem patentowym”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Woziński: Amerykańskie firmy farmaceutyczne tworzą swoisty kartel. Lobbyści wpływali na rząd USA ws. świńskiej grypy

Jakub Woziński o wyścigu koncernów farmaceutycznych po szczepionkę na SARS-CoV-2, leku na Covid-19 oraz o tym, na jakich lekach najbardziej zarabiają firmy.

Jakub Woziński stwierdza, że obecna sytuacja „napędza zyski wielu firmom, w USA”. Przemysł farmaceutyczny dotychczas pracował nad lekiem koronawirusa na podstawie  ustawodawstwa o lekach sierocych. Definiowane są one jako lekarstwa na choroby, na które choruje  nie więcej niż 200 tys. osób rocznie. W oparciu o te przepisy na początki epidemii pozwolono firmom farmaceutyczne na pracę nad lekiem na Covid-19. Obecnie jest już sto tys. ofiar tej choroby w USA. W związku z tym

Jeden z wielkich podmiotów musiał zrezygnować i rozwijać Remdesiwir według normalnych zasad.

Dziennikarz zauważa, że to leki na choroby przewlekłe, nie szczepionki są najbardziej dochodowe dla firm farmaceutycznych. Ludzie bowiem szczepią się jedną szczepionką zazwyczaj tylko raz, a leki na choroby przewlekłe trzeba przyjmować regularnie.

W latach 40. próbowano w Stanach Zjednoczonych opracowano penicylinę. Kilkanaście firm załapało się na program dotacji.

Woziński mówi także o tym, jak amerykańskie firmy farmaceutyczne przejęły kontrolę nad rynkiem. Są one niczym swego rodzaju „kartel”. W czasie szerzenia się świńskiej grypy naciskały one na rząd amerykański na rzecz korzystnych dla siebie rozwiązań. Gość Poranka Wnet przypuszcza, że obecnie największe koncerny farmaceutyczne też będą chciały ugrać jak najwięcej dla siebie na programie masowych szczepień na koronawirusa, który zapowiedział prezydent Donald Trump.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gadowski: Przychylam się do tezy, że wirus jest stworzony ręką człowieka. Będziemy mieli epidemię samobójstw

Witold Gadowski o cenzurze na YouTubie, tym, czy chce leczyć koronawirusa tonikiem, ustaleniach niezależnych ekspertów oraz o panice wokół Covid-19 i negatywnych skutkach akcji „siedź w domu”.

To jest bezprawna cenzura. Odwołaliśmy się racjonalnie. Relacjonuję w miarę obiektywnie światowe badania.

Witold Gadowski komentuje zdjęcie swojego wideo na serwisie YouTube, na którym opowiadał o teoriach na temat koronawirusa. Stwierdza, że „donosy zaczęły się sypać ze strony TVP i TVN”. Ich autorami byli, jak mówi, „dziennikarzyna TVN” i „podnóżek Kurskiego, beztalencie”. Podkreśla, że podniesiono przeciw niemu absurdalne zarzuty, jakoby przekonywał ludzi, by leczyć Covid-19 tonikiem. Wynikają one z kompletnego niezrozumienia tego, o czym mówił.

Przedstawiałem pewne ustalenia naukowe, które są bardzo ciekawe. Skąd to się wzięło, jak to leczyć i co będzie na przyszłość.

Przypomina badania prof. Didier Raoulta. Tłumaczy, o co chodzi w stosowanej przez tego francuskiego badacza metodzie leczenia zarażonych hydroksychlorochiną, używaną także przy malarii. Polega ona na zakwaszaniu komórek, gdyż  „wirusy nie wnikają to komórek, które są zakwaszone wewnętrznie”. Zauważa, że „zwykle zakwaszenie organizmu jest bardzo negatywnym zjawiskiem”.

Przychylam się do tezy, że wirus jest stworzony ręką człowieka.

Dziennikarz wskazuje na „kropki”, których połączenie sugeruje rolę Chin w powstaniu SARS-Cov-2. Zwraca uwagę na wojskowe laboratorium w Wuhan i przypomina prowadzone w latach 2011-14 badania chińskich i amerykańskich naukowców nad wzmacnianiem patogenności koronawirusów.

Nie rozumiem tej straszliwej pandemii strachu, która wybuchła wokół tego koronawirusa, bo on uśmierca głównie osoby, które mają choroby towarzyszące.

Publicysta wskazuje na negatywne skutki zarządzonych przez rządy większości państw ograniczeń w ruchu. Ludzie nie wychodzą na słońce, przez co mają mniej witaminy D. Starsi ludzie nie spacerują. Nieustanne siedzenie w domu grozi zaś nabawieniem się depresji.

Będziemy mieli epidemię samobójstw. Czy ktokolwiek mówi o tym? Ludzie będą ginąć, bo nabawią się ostrych depresji sytuacyjnych.

Zadaje retoryczne pytanie, czy państwo jest gotowe na wysyp bardzo dużych depresji sytuacyjnych, który pojawi się za kilka tygodni.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.