Prof. Waldemar Gontarski o reformie KRS: Ważne jest zachowanie prymatu prawa krajowego nad prawem europejskim

Featured Video Play Icon

Prawnik omawia kwestię wprowadzenia konsensualnych urzędów i regulowania wymiaru sprawiedliwości, a także zauważa istotne błędy prawne przy reformie KRS i sądownictwa.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

Bez przyjęcia konsensualnej ustawy, Polska nie otrzyma płatności na odbudowę gospodarki. Wprowadzanie zmian bez uwzględnienia obowiązującej legislacji jest sprzeczne z zasadami państwa prawnego. Ważne jest zachowanie prymatu prawa krajowego nad prawem europejskim – mówi prof. Waldemar Gontarski.

Posłuchaj także:

Dominika Ćosić: część polityków europejskich z utęsknieniem oczekiwała rządu Donalda Tuska

Tomasz Rzymkowski: Reformy PiS dotyczące wymiaru sprawiedliwości, mówiąc wprost, są „ordynarnie niezgodne z konstytucją”

Poseł zapewnił, że Kukiz’15 nie popiera reformy KRS, gdyż nie dotyka ona istoty problemu, a skupia się jedynie na wymianie ludzi: „to kadrowe roszady”. Jego zdaniem zmiany należy rozpocząć od systemu.

Poseł Ruch Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski rozmawiał w Poranku Wnet z Krzysztofem Skowrońskim o reformie wymiaru sprawiedliwości przygotowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

– Reforma zakłada naprawianie czegoś, natomiast ta ustawa czy ten cały pakiet ustaw przygotowywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości w żaden sposób nie usprawni wymiaru sprawiedliwości. Zmiany nie dotykają największych bolączek, tj. przerośniętej kognicji, przewlekłości postępowania, braku kontroli obywatelskiej nad sędziami. Żadna z tych ustaw nie podejmuje tych tematów, a zakłada jedynie roszady kadrowe, tzn. podporządkowuje kierownicze funkcje partii-matce – perswadował poseł.

Rzymkowski zagwarantował, że reformy KRS według wizji PiS Ruch Kukiz’15 absolutnie nie popiera. Opierając się na opinii sędziego Wiesława Johanna, uważa, że konstytucja przewiduje równowagę i podział władzy w państwie. Ta reforma zagraża takiej równowadze, ponieważ władza wykonawcza będzie miała pod sobą podległą jej władzę sądowniczą. Zauważył, że za dwa i pół roku będą wybory i nie wiadomo, kto je wygra i przejmie taki stan rzeczy. Wówczas entuzjaści rządu PiS mogliby być bardzo zawiedzeni.

Parlamentarzysta mówił też w skrócie o tym, co wynika z ostatnich przesłuchań w sprawie afery Amber Gold. Przyniosły one wiele informacji na temat funkcjonowania biznesu lotniczego. Komisja doszła do podstawowego wniosku, iż celem państwa Katarzyny i Marcina P. było osłabienie, a w efekcie wyeliminowanie PL LOT z polskiego rynku lotniczego; doprowadzenie do upadłości narodowego przewoźnika i sprzedania rynku innemu podmiotowi.

Wkrótce komisja zbada, dlaczego Michał Tusk był wynajęty przez tę zorganizowaną grupę przestępczą.

Rzymkowski przy okazji zapowiedział, że w sprawie abonamentu radiowo-telewizyjnego Ruch Kukiz’15 na pewno będzie głosował przeciw, choć on sam nie jest najlepiej zorientowany w sprawie tej ustawy.

LK

 

Obejrzyj wywiad również na YouTube Radia Wnet:

Reforma wymiaru sprawiedliwości nabiera tempa. Sejmowa Komisja Sprawiedliwości przyjęła nową ustawę o KRS

Nowy mechanizm ustanawiania sędziów Krajowej Rady Sądownictwa został przyjęty. W procesie wyłaniania kandydatów będą współpracować środowiska prawnicze i politycy. W czwartek głosowanie w Sejmie.

Sejmowa komisja sprawiedliwości procedowała nad poprawkami do projektu ustawy reformującej Krajową Radę Sądownictwa, organu, który ma stać na straży niezależności i niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.

[related id=20420]

Zapisy reformy KRS budzą wiele wątpliwości nie tylko ze strony opozycji; swoje zastrzeżenia zgłosił również prezydent Andrzej Duda. W związku z tym rząd zaproponował poprawkę, która zmieniła zasady wyłaniania sędziów KRS. Wcześniej rządowe propozycje mówiły o wyłącznym prawie posłów do zgłaszania kandydatów na sędziów KRS.

Proponowana poprawka zakłada, że grupa co najmniej 20 sędziów, prokuratorów oraz Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych lub Krajowa Rada Notarialna mogą zgłaszać osoby, spośród których posłowie będą mogli wybrać kandydatów na sędziów KRS. Tak więc poprawka wprowadza swoisty mechanizm preselekcji w wyłanianiu członków KRS, dając pierwszeństwo środowiskom prawniczym.

Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz zaproponowana poprawka nie eliminuje podstawowej wątpliwości związanej z powoływaniem sędziów przez polityków. Poprawka daje prawo środowiskom prawniczym wyłącznie do zgłaszania Sejmowi kandydatów do KRS.

Sędzia Waldemar Żurek prosił o przełożenie procedowania nad poprawkami do czasu posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa. Jego zdaniem wątpliwości budzi fakt, że 20 sędziów lub prokuratorów będzie mogło zgłaszać kandydatów, co zdaniem rzecznika KRS może skutkować tym, że sędziowie oraz prokuratorzy zatrudnieni w Ministerstwie Sprawiedliwości będą mogli zgłosić wszystkich kandydatów, których następnie przegłosuje Sejm zwykłą większością głosów.

Wątpliwości zgłaszał również Borys Budka, były minister sprawiedliwości w rządzie Ewy Kopacz, podkreślając, że rząd powinien odejść od postulatów wygaszenia kadencji członków KRS, które budzą również wątpliwości prezydenta Andrzej Dudy.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przypomniał, że chociażby w Niemczech żadna rada nie opiniuje kandydatów na sędziów, których mianują ministrowie poszczególnych landów. Zdaniem przedstawiciela ministerstwa sprawiedliwości, zaproponowany mechanizm wyboru sędziów jest analogiczny do mechanizmu stosowanego przy wyborach Trybunału Konstytucyjnego. Obecnie to sędziowie będą mieli znaczący wpływ na możliwość zgłaszania kandydatów i nikt bez poparcie środowiska sędziowskiego nie będzie mógł zostać członkiem KRS.

Zdaniem posła PiS, dra Bartłomieja Wróblewskiego, już w obecnym stanie prawnym istnieje niebezpieczeństwo, że sędziowie będą orzekać tak, aby uzyskać nominację. Zdaniem dra Wróblewskiego wybieranie przez Sejm jest bardziej transparentną forma elekcji niż w przypadku zamkniętych posiedzeń gremiów sędziowskich, ponieważ odbywa się pod okiem mediów i opinii publicznej. Jak podkreślił, konstytucja nie rozstrzyga, kto ma wybierać 15 sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Nie ma więc obaw o niekonstytucyjność przyjętych przez rząd rozwiązań.

Gdyby społeczeństwo miało zaufanie do sądów, nie prowadzilibyśmy tej dyskusji, ale wiadomo, co pokazują sondaże zaufania społecznego do wymiaru sprawiedliwości – podkreślił dr Bartłomiej Wróblewski z PiS.

Przedstawicielka Fundacji Helsińskiej wskazywała, że proponowane rozwiązanie może doprowadzić do ograniczenia niezawisłości sądów, podkreślając, że przyjęte rozwiązania mają charakter kadrowy, a nie reformatorski.

Do najważniejszych zadań Krajowej Rady Sądownictwa należą: opiniowanie aktów normatywnych dotyczących sądownictwa i sędziów oraz podejmowanie uchwał w sprawach wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie ich zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie dotyczącym niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Członkowie KRS rozpatrują również i oceniają kandydatury do pełnienia urzędu sędziowskiego oraz przedstawiają Prezydentowi wnioski o powołanie sędziów w Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym, sądach powszechnych, wojewódzkich sądach administracyjnych i sądach wojskowych. Krajowa Rada Sądownictwa rozpatruje również wnioski o przeniesienie sędziów w stan spoczynku.

ŁAJ

Sejmowa komisja sprawiedliwości wznowiła we wtorek prace nad rządowym projektem reformy Krajowej Rady Sądownictwa

Prezydent Andrzej Duda jest przeciwny wygaszeniu kadencji członków KRS przed upływem konstytucyjnego terminu zakończenia kadencji; rządowy projekt budzi też krytykę środowisk sędziowskich i opozycji.

9 maja komisja przez dziewięć godzin omówiła pięć z ponad 20 punktów, z których składa się nowela. Komisja nie uwzględniła wniosków PO i Nowoczesnej o odrzucenie projektu oraz o wysłuchanie publiczne w sprawie. Posłowie opozycji po raz kolejny zarzucali projektowi naruszanie konstytucji, w tym m.in. złamanie zasady trójpodziału władz. PiS przekonywało, że projekt jest zgodny z konstytucją.

Według projektu, kandydatów na członków KRS zgłasza marszałkowi Sejmu Prezydium Sejmu lub co najmniej 50 posłów, a stowarzyszenia zrzeszające sędziów mogą przedstawiać marszałkowi Sejmu „rekomendacje dotyczące zgłoszenia kandydatów na członka Rady”. 9 maja opozycja pytała, czy oznacza to możność zgłaszania kandydatów także przez stowarzyszenia sędziowskie. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł wniósł wtedy, by tę sprawę odłożyć na później, co spotkało się z krytyką opozycji.

[related id=”19929″]

W sobotę, podczas Kongresu Prawników Polskich, Warchoł zapowiedział poprawkę do projektu. Według niej, sędziów – kandydatów do KRS mogłyby zgłaszać marszałkowi Sejmowi stowarzyszenia sędziów lub prokuratorów, a także grupy co najmniej 20 sędziów lub prokuratorów, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych i Krajowa Rada Notarialna.

Według posłów opozycji, poprawka niewiele by zmieniała, jeśli nadal prawo zgłaszania kandydatów do KRS mieliby posłowie. Wchodząc na posiedzenie, Warchoł zapewnił, że poprawka eliminuje możliwość zgłaszania kandydatów przez posłów.

Szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) powiedział przed posiedzeniem komisji dziennikarzom, że 9 maja komisja dyskutowała o tym, że środowiska sędziowskie powinny móc zgłaszać kandydatów do KRS.

[related id=”20298″ side=”left”]

Jeśli komisja zakończy prace nad projektem, wróci on na plenarne obrady Izby w tym tygodniu.

Projekt przewiduje m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm (dziś wybiera ich samo środowisko sędziowskie). Według Ministerstwa Sprawiedliwości, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotychczas o wyborze członków Rady „decydowały w praktyce sędziowskie elity”.

Przeciw wygaszeniu kadencji członków KRS przed upływem konstytucyjnego terminu zakończenia kadencji był prezydent Andrzej Duda.

Rządowy projekt budzi też krytykę m.in. w środowiskach sędziowskich. W marcu przedstawiciele sędziów podkreślili, że projekt zmierza „do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności”. „Iustita” apelowała do sędziów, aby w razie uchwalenia noweli nie brali udziału w wyborach do nowej Rady.

Resort sprawiedliwości podkreśla, że podobne rozwiązania „z powodzeniem funkcjonują w Europie”; np. w Niemczech o powoływaniu sędziów sądów federalnych decyduje minister federalny wraz z komisją złożoną z ministrów krajowych i członków powoływanych przez parlament.

Na obecnym posiedzeniu Sejm ma się też zająć projektem noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych, autorstwa posłów PiS. Projekt został zdjęty z porządku obrad 10 maja. Obszerny projekt, złożony w kwietniu, zmienia m.in. model powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych „w kierunku zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na obsadę stanowisk”. Nowelizacja miałaby wejść w życie 1 lipca. W ciągu pół roku od tego czasu minister mógłby odwołać każdego prezesa sądu w Polsce, bez podania przyczyn.

PAP/JN

Krystyna Pawłowicz: Kongres Prawników Polskich stał się zjazdem zjednoczeniowym prawników nastawionych antyrządowo

To jest utrwalanie się na pozycjach antyrządowych i antykonstytucyjnych środowiska prawniczego – powiedziała posłanka PiS, członek Krajowej Rady Sądownictwa – Krystyna Pawłowicz, oceniając Kongres.

Krystyna Pawłowicz jako członek Krajowej Rady Sądownictwa uważa, że na kongresie doszło do sytuacji niedopuszczalnej, bowiem „zjechali tutaj przedstawiciele bardzo ważnych międzynarodowych organizacji, między innymi Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, których z natury nie powinno tutaj być”. Wyjaśniła, że ktoś, kto kreuje międzynarodowe standardy orzecznictwa, nie powinien w sposób demonstracyjny popierać konkretnej opcji politycznej, do czego doszło na zjeździe.

– Oni wszyscy po prostu łamią standardy unijne, które stanowią, że nie można wkraczać w wewnętrzne sprawy żadnego państwa członkowskiego – podkreśliła prof. Pawłowicz.

– Środowisko prawnicze było do tej pory zatomizowane i występowało w ramach swojej enklawy, a teraz mamy do czynienia ze zjednoczeniem siły  – powiedziała posłanka w „Poranku Wnet”. Jej zdaniem, zjazd w Katowicach był demonstracją części środowiska prawniczego chcącego zastopować reformę rządową.

Jej zdaniem „takie kongresy o charakterze politycznym, które tworzą jednolity front” różnych korporacji prawniczych, a w szczególności „bratanie się ” sędziów z adwokatami, jest co najmniej dziwne, jeśli nie naganne. W dodatku w ten sposób sędziowie łamią konkretne paragrafy kodeksu etyki sędziowskiej, bowiem zakazuje on wystąpień publicznych, które mogłyby być powodem konfliktu interesów w trakcie prowadzenia spraw na sali sądowej.

Jak oceniła pani poseł, sposób zachowania prawników obecnych na Kongresie było łamaniem wszelkich zasad. Zwróciła uwagę, że szczególnie środowisko sędziowskie, które winno być apolityczne i mieć wysokie standardy etyczne, złamało zasady „Zbioru zasad etyki sędziów i asesorów sądowych”. Jej zdaniem, dziś polscy prawnicy są mocno podzieleni i widać to zwłaszcza na poziomie sądów okręgowych. W „Poranku Wnet” zaapelowała do młodych prawników, aby byli bardziej aktywni w samorządach prawniczych, bowiem dzisiaj sytuacja wygląda tak dlatego, że często na stanowiskach reprezentacyjnych zasiadają osoby wcale nie reprezentujące środowiska, a jedynie „nadaktywne politycznie”.

– Pani Gersdorf mówi, że jeśli nas się będzie krytykować, to i my władzę będziemy krytykować – powiedziała Pawłowicz, pytana, czy zgromadzeni na kongresie prawnicy stoją ponad prawem.

– W większości polskich sądów prace trwają w godzinach urzędowych, od 9 do 17 – powiedziała, pytana, dlaczego w Polsce mamy jeden z najdłuższych trybów rozpatrywania spraw. Jej zdaniem faktyczne zmiany i reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości potrwa jeszcze bardzo długo.

Stwierdziła również, że wielu sędziów zaczynało swoją karierę w czasach niedemokratycznych, a Sąd Najwyższy zawsze był ostoją PRL-u.

Profesor Krystyna Pawłowicz mówiła w audycji Witolda Gadowskiego więcej na temat Sądu Najwyższego, a także o Jerzym Stępniu, byłym przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego.

Zapraszamy do wysłuchania materiału.

MoRo

 

Obejrzyj również wywiad z prof. Krystyną Pawłowicz na YouTube Radia Wnet:

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł: Będzie poprawka do projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa

Kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa będą mogły zgłaszać środowiska prawnicze; taką poprawkę do projektu ustawy o KRS zamierza w przyszłym tygodniu zgłosić resort sprawiedliwości.

Wiceminister Warchoł powiedział, że poprawka jest najlepszym dowodem otwartości ze strony rządu, jako że wychodzi naprzeciw postulatom zarówno opozycji, jak i środowisk prawniczych

1,4 tys. sędziów, adwokatów i radców prawnych z całego kraju spotkało się w sobotę w Katowicach na Kongresie Prawników Polskich, by dyskutować o reformie wymiaru sprawiedliwości i stanie praworządności w Polsce. Organizatorzy kongresu przekonują, że reforma sądownictwa jest konieczna, ale musi być przemyślana i konsultowana z praktykami.

[related id=”15091″]

Marcin Warchoł oświadczył, że otwarcie się na zawody prawnicze, w tym na środowiska i stowarzyszenia sędziowskie, to zmiana przełomowa. Zmiana ta  dokonuje się m.in. pod wpływem raportu OBWE, w którym wskazano, że Polska, opierając się na modelu hiszpańskim, czyli wyborze składu KRS przez parlament, powinna uwzględnić również możliwość zgłaszania kandydatów przez środowiska sędziowskie. Rząd wychodzimy naprzeciw tym postulatom.

Zgodnie z propozycją, 15 członków KRS będzie wybierał parlament, pozostałych kandydatów będą mogły zgłaszać środowiska sędziów – stowarzyszenia sędziów lub prokuratorów (grupy co najmniej 20 sędziów lub prokuratorów), Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Krajowa Rada Notarialna.

Wiceminister Warchoł, który przyjął zaproszenie organizatorów na kongres, przypomniał w rozmowie z PAP, że także jest prawnikiem – adwokatem i zależy mu na tym, by wymiar sprawiedliwości działał jak najlepiej.

– Kongres stoi przed historycznym zadaniem – czy interesy środowiska prawniczego zwyciężą, czy też ponad te interesy będą w stanie się wznieść w imię interesów państwa, społeczeństwa – powiedział.

[related id=”13510″ side=”left”]

Dodał, że społeczeństwo oczekuje otwarcia, reformy. Niewydolności dotychczas obowiązującego systemu podkreślają sami sędziowie i uczestnicy kongresu. Wiele razy zwracali uwagę na nieprzejrzyste, nietransparentne reguły, na system kooptacyjny awansów sędziowskich.

Według niego Kongres to niepowtarzalna okazja, żeby zdecydować o tym, co będzie przyświecało reformie: „czy system dalszej ochrony interesów środowiskowych i korporacyjnych, czy też interes państwa, społeczeństwa, obywateli”.

Wiceminister nie zgadza się z poglądem, że projekty zmian w prawie dotyczące zmian w sądownictwie godzą w niezależność sądów i niezawisłość sędziów. Jest zdania, że te projekty mają na celu przeformułowanie modelu – z modelu korporacyjnego, zamkniętego, na model społecznej, demokratycznej kontroli, a demokratyzacja Krajowej Rady Sądownictwa, systemu powoływania sędziów czy awansów sędziowskich jest niezbędna.

Jak powiedział Marcin Warchoł, te reformy nie są wymierzone w prawników, przeciwnie, mają zwiększyć społeczny szacunek dla profesji sędziowskiej i społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem na niski poziom szacunku i zaufania do zawodu sędziego zapracowały „czarne owce” tego środowiska. – System musi być tak opracowany, aby był w stanie pozbywać się patologii, eliminować te czarne owce i chronić dobre imię ciężko pracujących, uczciwych sędziów, których jest większość – oświadczył.

[related id=”11056″]

– Będę dzisiaj apelował o tę uczciwość, o odpowiedzialność nie za interesy korporacyjne, ale za ochronę interesów państwa, społeczeństwa i obywateli – podsumował wiceminister Warchoł.

W przyszłym tygodniu Sejm ma się zająć projektem noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych autorstwa posłów PiS, który zmienia m.in. model powoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych „w kierunku zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na obsadę stanowisk”. W ciągu pół roku od nowelizacji minister mógłby bez podania przyczyn odwołać każdego prezesa sądu w Polsce.

Niewykluczone, że także w przyszłym tygodniu sejmowa komisja sprawiedliwości będzie kontynuowała prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, przewidującym m.in. wygaszenie kadencji 15 obecnych sędziowskich członków Rady; ich następców wybrałby Sejm.

Projekty krytykuje opozycja – według której pomysły PiS to zamach na wymiar sprawiedliwości – oraz środowiska prawnicze. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wyraziło przed kilkoma dniami stanowczy sprzeciw wobec tych propozycji. Zdaniem sędziów prowadzą one do naruszenia zasad niezależności władzy sądowniczej i niezawisłości sędziów. Sędziowie wezwali do debaty na temat reformy.

PAP/JN

Michał Wójcik: dziś polityk nadaje nominację sędziowską; my chcemy, żeby to naród miał wpływ na władzę sądowniczą

KRS to organ niezwykle ważny, jeśli chodzi o wybór sędziów. Jego reforma jest konieczna, by ten system był przede wszystkim transparentny – w Poranku Wnet mówił wiceminister sprawiedliwości.

Gościem Witolda Gadowskiego w porannej audycji Radia Wnet był wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który jest odpowiedzialny za reformę, częściowo dotyczącej wymiaru sprawiedliwości i porwań rodzicielskich.

Minister zapewnia, że reforma Krajowej Rady Sądowniczej jest niezwykle ważna, ponieważ jest to instytucja konstytucyjna odpowiedzialna za wiele spraw, ale przede wszystkim jest głosem środowiska sędziowskiego.

– Elita środowiska sędziowskiego stała się niejako ugrupowaniem opozycyjnym wobec rządu. Mówi jednym głosem z opozycją. Nie podoba im się sposób wyboru członków, zwłaszcza to, że 15 członków ma być wybieranych przez parlament. (…) Mówi się o upolitycznieniu wyboru sędziów, a dziś nominacje podpisuje polityk, czyli prezydent. To polityk, minister sprawiedliwości decyduje gdzie ma być sąd, tworzy i znosi jego wydziały; to polityk jest dysponentem budżetu. A dziś mowa jest o tym, że politycy będą mieli wpływ na wybór sędziów, kiedy 15 członków będzie wybierał parlament. Konstytucja mówi o tym, że zwierzchnią władzę ma naród i naród dziś decyduje, kto może być władzą ustawodawczą i wykonawczą, ale nie może decydować, kto będzie miał władzę sądowniczą. (…) My proponujemy losowanie sędziów, czyli całkowicie transparentny sposób wyboru tych, którzy często będą decydowali o losach ludzi. Chcemy też wprowadzić m.in. jawne oświadczenia majątkowe sędziów.

Michał Wójcik przypomniał, że dzisiejsza opozycja, kiedy jeszcze sprawowała władzę nie wywiązywała się z tego obowiązku najlepiej…

– PO zostawiło po sobie niesamowity bałagan, chociażby w MS. To dotyczy m.in. problemu porwań rodzicielskich – nasi obywatele przegrywali w starciu z obywatelami innych państw; nasze dzieci po pierwszej instancji miały natychmiast opuścić Polskę. Nawet urzędnicy niemieccy dziwią się, że od lat nikogo z polskich urzędników nie było w Jugendamt. Platforma nie ma żadnych projektów ani propozycji, nie jest żadna alternatywą; politycy PO tylko dobrzy w organizowaniu konferencji i atakowaniu nas.

Usprawnienie wymiaru sprawiedliwości.

lk

 

 

Obejrzyj wywiad również na YouTube: