Anna Zalewska Minister Edukacji Narodowej podpisała nową podstawę programową dla ośmioletniej szkoły podstawowej

– Jednocześnie uczymy odpowiedzialności za język, za kulturę języka, uczymy dyskusji, odpowiedzialności za słowo – podkreśliła minister edukacji Anna Zalewska, opisując nową podstawę programową

 

Nowa podstawa będzie obowiązywała od 1 września 2017 r. w 8-letniej szkole podstawowej. Podstawa programowa będzie wprowadzana stopniowo po wejściu w życie reformy zmieniającej strukturę szkół. Jako pierwsi, od roku szkolnego 2017/2018, uczyć się zgodnie z nią będą uczniowie klas I, IV i VII szkoły podstawowej.

Podstawa programowa kształcenia ogólnego to rozporządzenie ministra edukacji, w którym opisane jest, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu po danym etapie edukacyjnym. Jest bazą do pisania programów nauczania i podręczników. Nauczyciel ma obowiązek realizacji treści zawartych w podstawie.

Minister zaznaczyła, że w nowej podstawie wolność jej realizacji jest oddana nauczycielowi. – Na każdej lekcji, na każdym przedmiocie można i trzeba pracować projektem, by wzmacniać te kompetencje, na których nam bardzo zależy – mówiła minister Zalewska – Oprócz wiedzy młody człowiek powinien współpracować, powinien odpowiadać nie tylko za siebie, ale też za koleżankę, za kolegę, za wspólnotę, za grupę – podkreśliła szefowa MEN.

Będziemy uczyć przedmiotowo, wzmacniając wiedzę, powtarzając wiedzę, dając czas na rozwój młodemu człowiekowi – mówiła o nowej podstawie szefowa MEN – Jednocześnie mówimy o tym, że podkreślamy rolę wychowawczą w szkole. W preambule, która mówi o wszystkich podstawach programowych, wskazujemy na wychowanie, na tolerancję, na szacunek i na godność człowieka – dodała minister Anna Zalewska podczas uroczystości podpisania nowej podstawy programowej.

Przypomniała, że już od klas 1-3 dzieci mają uczyć się podstaw programowania, wzmocniona ma być matematyka, poprzez m.in. podstawy gry w szachy – Przedmiotów z nauk przyrodniczych mamy w systemie o ponad 105 godzin więcej, informatyki 70 godzin – podkreśliła Zalewska.

Założenia reformy spotykają się z ostrą krytyką opozycji oraz części środowisk nauczycielskich, z przewodniczącym Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomirem Broniarzem na czele.

Zdaniem przewodniczącego ZNP – Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma żadnego pomysłu na polską edukację, nie ma żadnego pomysłu na polską szkołę, poza tendencją do maksymalnego jej upolitycznienia i to jest efekt, przed którym Związek Nauczycielstwa Polskiego ostrzega.

Broniarz powiedział, że konieczna jest dyskusja o tym, co zdarzy się, jeśli reforma edukacji wejdzie w życie, a także o tym, co powinno się zdarzyć, by można było mówić o szkole otwartej i autonomicznej; z nauczycielami, którzy nie będą bali się represji ze strony MEN, komisji dyscyplinarnych i kuratorium.

Zdaniem przewodniczącego Broniarza ministerstwo edukacji powinno mieć jak najmniejszy wpływ na powstawania podstaw programowych – Chcielibyśmy także rozmawiać o tym, jakie treści programowe powinny być wkomponowane w system edukacyjny, łącznie z zamiarem wyjęcia podstawy programowej z kompetencji polityków. Tym powinni się zajmować, tak jak w wielu krajach, instytucje niezależne, nieuwikłane w doraźne przepychanki polityczne, niezależne od polityków tej czy innej opcji – powiedział Sławomir Broniarz.

 

ŁAJ/PAP