Uczestnicy motocyklowego Rajdu 100-lecia Niepodległości przyjęci z ogromną życzliwością przez Polaków na dawnych Kresach

Mieliśmy okazję przekonać się, jak ważne jest odwiedzanie naszych Rodaków, którzy zostali na ojcowiźnie. Trwają tam i cieszą się, słysząc polską mowę i widząc pielgrzymów, którzy do nich przyjeżdżają.

Rafał Lusina

Przejechaliśmy ponad 4 400 km. Dwa intensywne tygodnie, które pomimo dużego wysiłku fizycznego pozwoliły nam oderwać się od spraw codziennych i skierować myśli na czasy początku i końca II Rzeczpospolitej. Oddać hołd tym, którzy walczyli o powstanie i utrzymanie naszej Ojczyzny w latach 1918–1920 oraz tych, którzy bronili naszych granic przed napaścią Rosjan 17 września 1939 roku. W rajdzie wzięły udział 22 osoby. Bardzo cieszyła współpraca i wzajemna pomoc między uczestnikami.

Zgodnie z celem Rajdu odwiedziliśmy miejsca urodzenia trzech wielkich Polaków – Romana Dmowskiego, Józefa Piłsudskiego oraz Ignacego Jana Paderewskiego. Złożyliśmy Im biało-czerwone wiązanki oraz odśpiewaliśmy cztery zwrotki „Jeszcze Polska nie zginęła”. Byliśmy dumni, że mamy takich Rodaków, bezgranicznie oddanych sprawie naszej Ojczyzny. (…)

Przy grobie matki i serca Józefa Piłsudskiego, Wilno | Fot. archiwum prywatne R. Lusiny

Przejechaliśmy także szlakiem wschodniej granicy II Rzeczpospolitej. Dotarliśmy do kilku miejsc, gdzie były strażnice graniczne. Pozostały jeszcze fundamenty tych niewielkich budynków dla drużyny żołnierzy KOP liczącej 5 do 10 osób. Z jedną z takich strażnic – Kamiennym Wozem – położoną niedaleko miasta Głębokie, w rejonie Polski z 1939 roku najbardziej wysuniętym na wschód (obecnie północno-wschodnia Białoruś), wiąże się niezwykła historia jej dowódcy, plut. Stefana Pawła Pałczyńskiego.

Historia Stefana Pałczyńskiego pokazuje, jak będąc zwykłym żołnierzem, można dokonać rzeczy niezwykłej. Otóż 17 września 1939 roku podczas ataku Sowietów na Polskę dowódca strażnicy Kamienny Wóz Stefan Pałczyński pozostał na stanowisku do końca, ostrzeliwując napastników, przez co dał czas na wycofanie i uratowanie swoich żołnierzy. Według powtarzanych do dziś opowieści walka trwała godzinę lub dwie, a zginęło podobno kilkudziesięciu krasnoarmiejców. W końcu śmierć poniósł i Pałczyński. Okoliczna ludność potajemnie pochowała zabitego przy samej strażnicy, dość płytko pod ziemią. Niestety z czasem zatarła się pamięć o mogile. Dopiero w 2011 roku podczas robót ziemnych odkryto nafaszerowane kulami szczątki Stefana Pałczyńskiego, które ekshumowano i pochowano na cmentarzu w Głębokiem, w kwaterze żołnierzy poległych w 1920 roku. (…)

Zbudowane relacje są paliwem do radości życia zarówno dla odwiedzanych, jak i odwiedzających. Pisząc te słowa, czuję ogromną wdzięczność wobec wszystkich, którzy włożyli serce i zaangażowanie w to, aby rajd jak najlepiej się udał i przyniósł owoce na miarę Bohaterów, których pamięć przywołaliśmy.

Cały artykuł Rafała Lusiny pt. „Wspaniały rajd niepodległości”, znajduje się na s. 2 lipcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Rafała Lusiny pt. „Wspaniały rajd niepodległości” na s. 2 lipcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 49/2018, wnet.webbook.pl

Rajd 100-lecia Odzyskania Niepodległości zorganizowany przez Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą

Misją powstałego w 2010 r. Stowarzyszenia jest wspieranie zamieszkałych za granicą Polaków ze Wschodu i Zachodu poprzez ułatwianie im dostępu do polskiej oświaty i kultury oraz integrowanie ich.

Rafał Lusina

20 maja wyruszył Rajd 100-lecia Odzyskania Niepodległości, organizowany przez Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą WSCHÓD-ZACHÓD z Grodziska Wielkopolskiego. Rajd rozpoczął się w Warszawie przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Motocykliści skierowali się w stronę Wilna, ponieważ głównym celem rajdu jest przywołanie pamięci o trzech kluczowych postaciach, które swoim zdeterminowaniem i pracą na rzecz odrodzenia Polski pokazują, że wytrwałość i odwaga przynoszą często efekty przekraczające początkowe wyobrażenia.

Logo Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom na za Granicą Wschód-Zachód

„Ta wyśniona wolna Polska tak wypełniła serca i umysły Romana Dmowskiego, Józefa Piłsudskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, że mogli „góry przenosić”. Są doskonałym przykładem na obecne czasy, jak z ciężkiej pracy można czerpać radość życia, radość z tworzenia czegoś dla ludzi bliskich ich sercu, bo Polska grała w nich i tryskała na zewnątrz” – piszą organizatorzy Rajdu. „Wielki naród, jak już było gdzie indziej powiedziane, musi nosić wysoko sztandar swej wiary. Musi go nosić tym wyżej w chwilach, w których władze jego państwa nie noszą go dość wysoko, i musi go dzierżyć tym mocniej, im wyraźniejsze są dążności do wytrącenia mu go z ręki”.

Motocykliści odwiedzą także miejsca wschodnich strażnic granicznych II Rzeczypospolitej. W niektórych miejscach są jeszcze ich pozostałości. Chcą pojechać na cmentarze żołnierzy, którzy wywalczyli wolność przed 100 laty oraz tych, którzy bronili granic w 1939 roku. Złożą im biało czerwone wieńce i podziękują za ofiarę życia za Polskę.

Misją powstałego w 2010 r. Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą WSCHÓD-ZACHÓD im. rotm. Witolda Pileckiego jest wspieranie Polaków zamieszkałych poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej poprzez ułatwianie im dostępu do polskiej oświaty i kultury oraz integrowanie Polaków ze Wschodu i Zachodu.

„Nie tylko ten kraj, w którym żyjecie, Ojczyzną Waszą się zowie. Jest jeszcze druga Ojczyzna na świecie, co w polskiej mieści się mowie” (tekst z tablicy na ścianie szkoły polskiej na Białorusi).

Do tej pory Stowarzyszenie zorganizowało ponad 20 rajdów. Rajd 100-lecia Odzyskania Niepodległości zakończy się w pierwszych dniach czerwca.

Rafał Lusina jest komandorem i głównym organizatorem rajdu.

Artykuł Rafała Lusiny „Trwa Rajd 100-lecia odzyskania Niepodległości” znajduje się na s. 7 czerwcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi oraz dodatek specjalny z okazji 9 rocznicy powstania Radia WNET, czyli 44 strony dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Rafała Lusiny „Trwa Rajd 100-lecia odzyskania Niepodległości” na s. 7 czerwcowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 48/2018, wnet.webbook.pl