Wybory zostaną sfałszowane? Dybowski: Tam, gdzie są wyborcy niewygodni, czyli patriotyczni, pakiety mogą nie dojść

Kto będzie pilnował pakietów wyborczych? Jak można głosować za zmarłych? Marcin Dybowski o niedostatkach obowiązujących przepisów o wyborach i tym, do jakich fałszerstw mogą one prowadzić.

Zagraniczne służby konsularne nie zostały oczyszczone.

Marcin Dybowski niepokoi się tym, jak wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone. Obawia się konkretnie o formę głosowania korespondencyjnego zagranicą. Wskazuje on na słowa Radosława Sikorskiego, który powiedział, że

Mamy tajny zasób głosów nieuwzględniony w sondażach, mianowicie kilkaset Polaków głosujących za granicą.

Według naszego gościa jest duże prawdopodobieństwo sfałszowania tych wyborów. Sprzyjają temu, jak ocenia, przepisy uchwalonej ustawy o wyborach prezydenckich, zgodnie z którymi:

Konsul będzie sobie dowolnie drukował pakiety wyborcze.

Te ostatnie nie będą musiały mieć żadnych znaków szczególnych, a na dodatek będą mogły być przesyłane nie tylko przesyłkami rejestrowanymi, ale też zwykłymi. W rezultacie

Tam, gdzie są wyborcy niewygodni, czyli patriotyczni, pakiety mogą nie dojść.

Problemem jest też głosowanie korespondencyjne w kraju, gdyż, jak zauważa przedstawiciel Ruchu Kontroli Wyborów, pakiety nie muszą być osobiście odbierane przez wyborcę, ale może je dostarczać urzędnik gminy. Urzędnicy podlegają zaś samorządom, a wielu prezydentów miast popiera kandydaturę gospodarza Warszawy. W rezultacie, jak twierdzi:

Będzie można masowo umieszczać na listach osoby zmarłe i za nie głosować.

Marcin Dybowski wskazuje, że Donald Trump jest przeciwko powszechnemu głosowaniu korespondencyjnemu w Stanach Zjednoczonych było ono wykorzystywane w przeszłości przez Clintonów do manipulacji:

Poważne państwa odrzucają głosowanie korespondencyjne lub wprowadzają bardzo poważne obostrzenia.

Dodaje, że także w przypadku wyborów stacjonarnych „nie weryfikuje się zaświadczenia o prawie do głosowanie”, choć taka powinna być i była kiedyś procedura. Nikt nie weryfikuje także zaświadczenia o stałej pracy za granicą w przypadku osób głosujących na paszport.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sośnierz: Wybór między Dudą a Trzaskowskim to jak między dżumą a cholerą. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie

Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz podkreśla, że deklaracja poparcia dla kandydata KO ze strony Jacka Wilka nie jest oficjalnym stanowiskiem partii. Liczy, że do II tury wejdzie Krzysztof Bosak.


Dobromir Sośnierz komentuje przebieg kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi. Mówi, że nie wydarzyło się w mniej „nic ciekawego”.

Nie dowiedziałem się czegoś, o czym bym wcześniej nie wiedział na temat kandydatów.

Parlamentarzysta ocenia wypowiedź Jacka Wilka o konieczności poparcia w ewentualnej drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. podkreśl, że nie jest to oficjalne stanowisko Konfederacji,.

Wybór między Dudą a Trzaskowskim to jak między dżumą a cholerą. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Gość „Poranka WNET” negatywnie ocenia politykę społeczną rządu Zjednoczonej Prawicy opartej na bezpośrednich transferach pieniężnych jako niezgodną z duchem chrześcijaństwa.

Obywatelom należy pozostawić prawo decydowania o swoich pieniądzach.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej zwraca uwagę, że kampania wyborcza jest prowadzona w całkowitym oderwaniu od rzeczywistych prerogatyw prezydenta.

Dobromir Sośnierz odnosi się do ostatnich wypowiedzi prezydenta Dudy na temat LGBT. Ocenia, że przez ostatnie 5 lat nie zrobił on wiele na rzecz ograniczenia wpływów tego środowiska w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Marlena Maląg: Wsparcie jest uzależnione od utrzymania miejsc pracy. To nasz najważniejszy cel

Gościem Poranka WNET jest minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Twierdzi, że Rafał Trzaskowski nie mówi prawdy kiedy sugeruje, że w wyniku kryzysu pracę straciło milion Polaków.

Marlena Maląg mówi, że według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej  po maju stopa bezrobocia w Polscde wynosi 6%. Patrząc na te liczby można śmiało powiedzieć, że nie jest prawdą to co mówił Rafał Trzaskowski. Nie ma podstaw, żeby twierdzić, że pracę z powodu kryzysu straciło milion osób.

Chciałabym żeby kandydaci na prezydenta spierali się na argumenty i pokazywali rzeczywistość.

Jak dodaje szefowa resortu rodziny:

W Polsce jest milion jedenaście tysięcy  bezrobotnych, […] Ale nie tych które którzy stracili pracę po 15 marca tylko wszystkich osób bezrobotnych.

Marlena Maląg mówi o „umiarkowanym optymizmie”. Z danych ministerstwa wynika, że ofert pracy w ostatnim czasie przybyło. Powodu tego sukcesu minister upatruje w tarczach antykryzysowych.

Wsparcie jest uzależnione od utrzymania miejsc pracy. Zarówno tarcza finansowa, ale także mechanizmy tarczy antykryzysowej, te związane z dofinansowaniem do wynagrodzeń, łączą to wsparcie z utrzymaniem zatrudnienia. To jest ten cel dla nas najważniejszy.

Minister porównała wielkość pomocy finansowej do pieniędzy jakimi normalnie dysponuje Polska.

81 mld złotych jest przekazane ze wszystkich funkcjonujących tarcz. W porównaniu do budżetu  państwa, wynoszącego ponad 450 mld zł, to są potężne pieniądze.

Wiele osób wskazuje, że pomoc nie jest jednak rozdysponowywana wystarczająco szybko. Marlena Maląg zwraca uwagę, że samo rozpatrywanie wniosków stoi w gestii samorządów które nie zostały pozostawione same sobie. Zdaniem rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, samorządy skarżące się na  rzekomą opieszałość rządu wpisują się w trwającą kampanię wyborczą i chcą po prostu zaszkodzić urzędującemu prezydentowi.

Rząd nie tylko dał zadanie i środki na realizację zadania, ale także przekazał środki na obsługę tego procesu. Na obsługę przekazujemy pół procent wypłaconych pieniędzy. Obsługa jednego wniosku to 25 złotych. (…). Obserwowaliśmy co się dzieje w Warszawie, ale i powiecie poznańskim. Tam, gdzie rządzi Koalicja Obywatelska wnioski po prostu nie były realizowane. W Warszawie około trzy tygodnie temu było 5 procent wykonania zadania. Średnia w kraju była 65 procent.

Minister nie pomija też tematu wyborów. Według niej nadchodząca elekcja jest wyjątkowo istotna.

To są bardzo ważne wybory. W 2015 roku kiedy prezydent Andrzej Duda po raz pierwszy wygrał, rozpoczął budowanie dobrego czasu dla Polski, dla polskich rodzin, dla polskiej gospodarki. My to pokazaliśmy. Dlatego ta współpraca między rządem a prezydentem jest konieczna.

Według Marleny Maląg tylko prezydent Andrzej Duda jest gwarantem utrzymania programów rządu.

Wyśłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / F.G. / A.W.K./

Karnowski: Miały miejsce próby wyrzucania ludzi z pracy za to, że przyznają się do Biblii

Michał Karnowski o tym, czemu Trzaskowski nie chce, by przypominać o Karcie LGBT, wystąpieniu Jacka Żalka i tym, co zakłada konserwatyzm.


Michał Karnowski przypomina warszawską Kartę LGBT. Zdaniem dziennikarza kampania odsłoniła światopoglądy kandydatów wskazując przy tym, że walka o fotel prezydencki jest również bojem o ideowy kształt państwa. Wybór więc jest między podejściem do życia w sposób konserwatywny oparty na katolickiej filozofii a światopoglądem liberalno-lewicowym, gdzie na piedestał stawia się sprawy dotyczące środowisk LGBT. Pierwszy pogląd reprezentuje Andrzej Duda; drugi Rafał Trzaskowski. Redaktor tygodnika „Sieci” stwierdza, że

Konserwatyzm zakłada, że się nie zagląda komuś pod kołdrę. W Polsce nigdy nie było takich prób. Miały miejsce próby wyrzucania ludzi z pracy za to, że przyznają się do Biblii i nie chcą obchodzić miesiąca gejowskiej dumy.

Komentuje przerwanie występu posła Porozumienia Jacka Żalka w TVN za to, że powiedział, iż „LGBT to nie ludzie, tylko ideologia”. Stwierdza, że „jest próba wytworzenia wrażenia, że chodzi o atak na prawa obywatelskie”. Gość „Poranka Wnet” dziwi się nieudolnością prezydenta Warszawy w zarządzaniu stolicy. Zauważa, że obecnie sztab kandydata KO nie chce przypominania o Karcie LGBT, która przynosiła punkty w superliberalnej w Warszawie, ale już ich nie przynosi w całej Polsce. Dodaje, że

Nie ma w dorobku Andrzeja Dudy czegoś, czego by się wstydził.

Przypomina, iż Trzaskowski startując na prezydenta Warszawy „mówił, że marzy, by udzielać ślubów gejowskich”. O etapowym dojściu do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe mówił zaś jego zastępca Paweł Rabiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Jakubiak: Rafał Trzaskowski powinien raczej być wykładowcą akademickim, niż prezydentem

Na naszych oczach dzieją się bardzo poważne rzeczy, pomimo że Donald Tusk nazwał kiedyś prezydenta strażnikiem  żyrandola – komentuje przebieg kampanii wyborczej prezes Federacji dla Rzeczpospolitej.

 

Marek Jakubiak mówi, że wybory prezydenckie rozstrzygną się między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim, gdyż pozostali kandydaci są marginalizowani przez media.

Na naszych oczach dzieją się bardzo poważne rzeczy, pomimo że Donald Tusk nazwał kiedyś prezydenta strażnikiem  żyrandola.

Kandydat na prezydenta zwraca uwagę, że w wyborach warszawskich ludzie nie głosowali za Rafałem Trzaskowskim, a przeciw PiS-owi.

Rafał Trzaskowski został zmuszony do ubiegania się o urząd prezydenta Warszawy.

Polityk apeluje o poparcie dla swojej kandydatury. Zapowiada, że kwestia, kogo jego zwolennicy  powinni  poprzeć w II turze, stanie się przedmiotem konsultacji. Jak dodaje:

Dziwi mnie to, że niektórzy politycy Konfederacji namawiają do poparcia w II turze Rafała Trzaskowskiego.

Poruszony zostaje również temat kondycji mediów publicznych i strategii wyborczej PiS. Rozmówca Adriana Kowarzyka ocenia, że ludzie zarządzający mediami publicznymi nie mają wyobraźni i walą w propagandowy bęben. Zdaniem gościa 'Kuriera w samo południe’:

PiS powinien szukać przyjaciół, a nie wrogów.

Prezes Federacji dla Rzeczpospolitej mówi  o potrzebie budowy  prostego, ale silnego państwa, z jasnymi regułami podatkowymi i sprawną armią. Zdaniem rozmówcy Adriana Kowarzyka ministerstwa: obrony narodowej i spraw zagranicznych, powinny podlegać prezydentowi.

Marek Jakubiak stwierdza, że kandydat KO na prezydenta nie ma kwalifikacji do sprawowania funkcji kierowniczych w państwie:

Rafał Trzaskowski powinien raczej być wykładowcą akademickim, niż prezydentem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Budka: Walka toczy się o to, jak Polska będzie skonstruowana. Polacy nie chcą pomników, które władza buduje sama sobie

Borys Budka jest przekonany, że stawką w wyborach prezydenckich jest model rozwoju Polski. Dodatkowo gość Poranka WNET o roli samorządów, kryzysie, polityce międzynarodowej i burzeniu pomników.

Przewodniczący PO podkreśla w kontekście protestów w USA, że każda śmierć jest tragedią, ale przemoc nie jest właściwą odpowiedzią. Podkreśla swój legalizm mówiąc  o anarchizacji życia politycznego. Symbolem tego zjawiska jest burzenie pomników jako cel sam w sobie.

W tym wypadku sam pomnik jest czegoś symbolem a nie osoba, która została na nim upamiętniona. To jest tak jak z pomnikiem Tadeusza Kościuszki. Zaskakujące było, że ludzie, którzy to zrobili w ogóle nie mieli pojęcia kto jest na tym pomniku. To bardzo smutne, bo to jest objaw anarchizacji życia. Ten pomysł, żeby obalić pomnik dlatego, że jest to pomnik, że jest to symbol, ale nie wiadomo nawet czego.

Poseł Budka mówi, że są pomniki które należy zburzyć, pomniki przywiezione przez komunistów czy pomniki króla Belgów Leopolda II. Problem pojawia się, kiedy burzenie jest celem, kiedy to kto stoi na piedestale nie ma znaczenia. Złe jest, jak mówi, dzielenie społeczeństwa i szukanie grup, które można by piętnować. Trzeba bowiem budować wspólnotę.

Łukasz Jankowski pyta też o kampanię Rafała Trzaskowskiego. Borys Budka przyznaje, że przy spotkaniach nie wszyscy wyborcy stosują się do norm sanitarnych i apeluje o to, by zaczęli to robić. Tym, co w ostatnich dniach najbardziej przebiło się do przestrzeni medialnej była akcja zbierania podpisów pod kandydaturą prezydenta Warszawy. Polityk  twierdzi, że od dawna pomaga zbierać podpisy, ale nigdy nie widział takiej akcji.

Ludzie tak bardzo chcieli oddać swój podpis, że sami drukowali karty i zbierali podpisy. To były osoby zarówno młode które się angażowały, ale też osoby, które miały powyżej 80 lat. Przychodziły do sztabów i mówiły „myśmy zebrały podpisy wśród sąsiadów, to jest nasz wkład na kampanie”. 400 tysięcy podpisów dziennie zbieraliśmy na Rafała Trzaskowskiego! To jest absolutny rekord w historii polskiej polityki. Wierzę w to, że to jest dobry sygnał do tego jak zakończą się wybory prezydenckie, jaki będzie rezultat.

Entuzjazm ludzi i dynamizm kampanii wynika jego zdaniem z jej krótkości. Według gościa Poranka WNET nadchodzące wybory to nie kwestia personaliów, ale tego jaki jest pomysł na rozwój Polski. Borys Budka przeciwstawia Polskę centralnie sterowaną Polsce samorządowej. To samorządy bowiem, jego zdaniem, najlepiej wiedzą jakie lokalne inwestycje są potrzebne. Z tego powodu należy dać im pieniądze ze swobodą ich wydatkowania.

Dzisiaj walka toczy się o to jak Polska będzie skonstruowana. Czy będzie to model, do którego zawsze dążył Jarosław Kaczyński, model Polski centralistycznej, z silną władzą w Warszawie, z absolutnym spacyfikowaniem samorządowców, z wielkimi centralnymi inwestycjami – jak w epoce słusznie minionej – których ludzie nie rozumieją, często nie chcą, które służą władzy do celów propagandowych. Alternatywą jest to co mówi Rafał Trzaskowski. Polska samorządowa, Polska, w której inwestycje lokalne kształtują rynek pracy, inwestycje lokalne dają nadzieję, inwestycje lokalne często są tym kluczem do dobrobytu, do tego by w czasach trudnych dać ludziom pracę. To ludzie będą decydowali na co przeznaczane są ich pieniądze.

Zaznacza, że Trzaskowskiego popierają bezpartyjni samorządowcy. Szef Platformy nie pomija też spraw międzynarodowych. Za najważniejszego partnera Polski widzi Niemcy, ponieważ mamy z nimi największą wymianę handlową.

Dla nas oczywistym jest to czego tak bardzo nie rozumieją nasi adwersarze: współpraca z Niemcami, które są największym rynkiem zbytu i współpraca w Unii Europejskiej. Bezpieczeństwo musi być oparte na dwóch elementach, fundamentalnej współpracy w ramach Paktu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej. Błędem jest próba opierania naszego bezpieczeństwa wyłącznie na relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. To jest bardzo ważny partner, ale partner, który musi być wpisany w szerszą politykę.

Gość „Poranka Wnet” odnosi się do organizacji wyborów 10 maja. Podnosi kwestię zmarnowanych przez ministra aktywów państwowych kwestię pieniędzy. Zgadza się z konstytucyjną definicją małżeństwa krytykując przy tym słowa dotyczące LGBT w Karcie Rodziny zaproponowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Nikt nie zrówna związków partnerskich z małżeństwami.

Całej rozmowy wysłuchaj już teraz!

F.G./A.P.

Cejrowski: Trump próbuje zwrócić ludziom wolność, dlatego różne siły próbują go zmieść z powierzchni Ziemi

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o egzaminach maturalnych, roli USA w ratowaniu świata, znaczeniu zaufania do policji oraz o danych dotyczących śmiertelności choroby COVID-19.

Wojciech Cejrowski mówi, ze jeżdżąc po Polsce nie dostrzega śladów suszy. Z okazji rozpoczęcia tegorocznych matur wspomina swoje egzaminy. Jak mówi, przypadły one po za zamordowaniu Grzegorza Przemyka, który również miał w tamtym roku ukończyć szkołę średnią.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o prezydencie USA Donalda Trumpa. Ocenia, że amerykański przywódca „ratuje Europę i świat”. Chwali Trumpa za decyzję o dobrowolności szczepień na koronawirusa i objęcie tego procesu kontrolą wojska.

Trump próbuje zwrócić ludziom wolność, dlatego różne siły  próbują go zmieść z powierzchni Ziemi.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje wypowiedź Rafała Trzaskowskiego o „wypalaniu żelazem wszystkiego, co zrobił PiS”.  Ocenia, że kandydat KO, mówiąc takie słowa „gra na przegraną. Z kolei prezydent Andrzej Duda, w opinii Wojciecha Cejrowskiego, zdaje się nie znać swoich kompetencji.

Wojciech Cejrowski ze zdziwieniem przyjmuje fakt, że Polska szuka na świecie leku na koronawirusa, zamiast rozpocząć jego produkcję.  Krytykuje również informację o przejęciu przez państwo zobowiązań kredytowych.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że dane o śmiertelności na COVID-19 są manipulowane, a np. w Hiszpanii w rzeczywistości wynosi ona 0,9 osoby na 1000 mieszkańców.

Poruszony zostaje również temat aktywności militarnej USA. Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że obecność wojsk amerykańskich jest dla państwa przyjmującego „złotym interesem”:

Partnerem dla armii amerykańskiej może stać się nawet  lokalny dostawca marchewek.

Wojciech Cejrowski mówi o spadku zaufania do polskiej policji po okresie najbardziej radykalnych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Zwraca uwagę, że do skutecznego funkcjonowania policji zaufanie obywateli jest niezbędne.

 

Dr Jarosław Sachajko: Polski nie stać na bylejakość. Rząd nie umie powstrzymać wyludnienia mniejszych ośrodków

Przekop Mierzei Wiślanej należy wykonać porządnie. Poprawianie prowizorki jest zbyt drogie – mówi parlamentarzysta Kukiz’15-Koalicji Polskiej.

Dr Jarosław Sachajko wspomina zmarłego polityka PSL Józefa Gruszkę.  Nawiązując do jego wylewu, którego przyczyny nigdy nie zostały wyjaśnione, ubolewa nad tym, że politycy nie są w Polsce objęci kontrolą kontrwywiadowczą.

Gość 'Popołudnia WNET” krytykuje wezwanie do debaty, wystosowane przez kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ocenia, że Trzaskowski „późno się obudził”.

Władysław Kosiniak-Kamysz już w grudniu apelował o cykl merytorycznych debat w stylu anglosaskim. Debaty organizowane w naszych telewizjach to farsa.

Parlamentarzysta wypowiada się na temat przekopu Mierzei Wiślanej. Popiera inwestycję, stwierdza jednak:

Polski nie stać na bylejakość. Przekop należy wykonać porządnie. Poprawianie prowizorki jest zbyt drogie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego postuluje również modernizację polskiej kolei, tak by np.  z Zamościa można było dojechać do Warszawy w godzinę. Opowiada się za licznymi inwestycjami w lokalną gospodarkę, by zatrzymać odpływ ludności z mniejszych miast.

W Europie Zachodniej mamy kolej, która jeździ z prędkością 500 km/h. To ogromny skok technologiczny.

Gość „Popołudnia WNET” przestrzega, że  Polsce grozi wyludnienie mniejszych ośrodków:

Obawiam się, że za 15 lat w Biłgoraju i Zamościu za 15 lat będą mieszkać sami emeryci. Rząd nie robi nic, żeby lokować tam małe biznesy.

Polityk krytykuje również Rafała Trzaskowskiego za apel o rezygnację z budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zwraca uwagę, że pieniędzy przeznaczonych na ten cel nie da się łatwo spożytkować w inny sposób.

Nie słyszymy merytorycznej debaty nad szczegółami realizacji CPK.

Poseł Sachajko stwierdza, że rozwój lotnictwa doprowadzi wkrótce do sytuacji, w której inwestycje takie jak Centralny Port Komunikacyjny stracą rację bytu. Polityk nie wyklucza, że rząd Zjednoczonej Prawicy jeszcze przed wyborami prezydenckimi ogłosi stan wyjątkowy na Śląsku, by nie dopuścić do wyborczej porażki prezydenta Andrzeja Dudy.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego porusza również sprawę wykształcenia młodych Polaków. Szacuje, że by zapewnić dziecku dobrą edukację i studia, trzeba ponieść koszt zbliżony do zakupu mieszkania. Jak stwierdza poseł Koalicji Polskiej:

Najwięcej młodych ludzi wyemigrowało za granicę za rządów PiS w latach 2005-2007.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bielan: Liczymy, że w kolejnych latach rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie. Prezydent nie może iść na L4

Adam Bielan o Karcie Rodziny, dalszym wsparciu polskich rodzin oraz o ataku Rafała Trzaskowskiego na wielkie inwestycje publicznej i programy społeczne.

Adam Bielan wyjaśnia, że podpisana przez prezydenta Karta Rodziny ma pokazać, za którymi wartościami opowiada się Andrzej Duda. Prezydent opowie się w niej m.in. za: obroną dzieci, rodziców, rodziny i społeczeństwa przed światopoglądowymi niekonserwatywnymi eksperymentami. Za tymi ostatnimi są Rafał Trzaskowski i Paweł Rabiej, którzy etapowo chcą doprowadzić do redefinicji małżeństwa i adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Liczymy, że w kolejnych latach polskie rodziny będą mogły otrzymać większe wsparcie.

Bielan podkreśla również, że spotkania w różnych powiatach są jednym z głównych punktów strategii kampanii Dudy. Odnosi się do zachowania reżimu sanitarnego w trakcie spotkań. Zauważa, że zgromadzeń wyborców ma „dziki” charakter, dlatego trudno je kontrolować. Stwierdza, że wszędzie, gdzie przebywa są tłumy.

Na zwolnienie lekarskie poszedł Rafał Trzaskowski jak zaczęła się epidemia koronawirusa […] Prezydent nie może iść na L4.

Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta krytykuje kandydata KO za za jego atak na – jak mówi – „dwa koła zamachowe polskiej gospodarki”.  Są nimi programy społeczne, takie jak „Rodzina 500+” oraz wielkie inwestycje infrastrukturalne, jak przekop Mierzei Wiślanej czy budowa CPK. Te pierwsze, jak twierdzi, napędzają konsumpcje, a drugie tworzą nowe miejsca pracy.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Małgorzata Jarosińska-Jedynak, Karolina Baca-Pogorzelska, Waldemar Kraska, Marek Wróbel – Popołudnie WNET – 09.06.2020

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Małgorzata Jarosińska-Jedynak – minister funduszy i polityki regionalnej;

Karolina Baca-Pogorzelska – BiznesAlert

Waldemar Kraska – wiceminister zdrowia, senator PiS;

Marek Wróbel – prezes Fundacji Republikańskiej;

Aleksander Miszalski – poseł PO;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Marcin Głos


Małgorzata Jarosińska-Jedynak/ Foto. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej/CC BY 3.0

Małgorzata Jarosińska-Jedynak informuje, że niezakontraktowane środki unijne możemy wykorzystać na walkę z koronawirusem i jego skutkami. Zauważa, że nie otrzymaliśmy z UE żadnych dodatkowych. KE musiała udzielić zgody na pomoc dużym firmom. Podkreśla, że rząd chce jak najwięcej pieniędzy przeznaczyć na dotacje.  Jak mówi, jest znacznie więcej przedsiębiorstw, znacznie więcej przedsięwzięć, jakie możemy wspomóc. Mówi o dotacjach na kapitał obrotowy dla przedsiębiorców, którym kapitał spadł o 30% w porównaniu do zeszłego miesiąca. Wnioski o dotację będzie można składać od 15 czerwca. Górną granicą dotacji jest 430 tys. zł. Program ten przeznaczony jest dla średnich przedsiębiorców. Małym i mikroprzedsiębiorcom dedykowany jest inny program.  Ministerstwo przygotowało Funduszowy Pakiet Antywirusowy.

Polska gospodarka najmniej ucierpiała z państw członkowskich UE mówi minister. Wyraża nadzieję, że będziemy mieli łatwiejszy start niż inni członkowie Unii.  Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego zauważa, że dzisiaj mówimy o Funduszu Odbudowy, który ma być przeznaczony bardzo szybki.  Informuje, że celem programu Komisji Europejskiej ma być wspieranie wzrostu gospodarczego. Program ma być zarządzany centralnie, więc poszczególne projekty będą oceniane przez KE. Beneficjenci będą musieli zgłaszać wnioski o finansowanie, być może bezpośrednio do Komisji, a może za pośrednictwem Ministerstwa. Posiedzenie Rady Europejskiej na której projekt unijny ma być negocjowany może odbyć się 19 czerwca.


Karolina Baca-Pogorzelska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Karolina Baca-Pogorzelska mówi o zamykaniu kopalń w woj. śląskim. Podkreśla, że najwyższy czas na podejmowanie decyzji długoterminowych ws. górnictwa. Zauważa, że na zwałach kopalń było w maju 7,7 ton węgla. Zwraca uwagę na to, iż zima była ciepła. Koronawirus może sprawić, że zwały uda się zmniejszyć. Stwierdza, że decyzja o zamknięciu kopalń jest spóźniona o dwa i pół miesiąca. Podkreśla, że w kopalni jest niemożliwe zachowanie dystansu społecznego. Z tego wynika pojawienie się w nich ognisk koronawirusa. Duża liczba wykrytych przypadków wśród górników wynika także z tego, że są oni masowo testowani.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego zauważa, że od 2007 r. mówi się o koncentracji polskiego węgla w jednych rękach. Zgodnie z tą koncepcją Węglokoks przejąłby na siebie eksport węgla. Nie wiadomo jednak skąd wziąć pieniądze na wszystkie koszty związane z taką transformacją.


Waldemar Kraska/Foto. Michał Józefaciuk/CC BY-SA 3.0 PL

Waldemar Kraska odpowiada na pytanie czemu Ministerstwo Zdrowia tak późno zareagowało na sytuację w kopalniach. Nie uważa, żeby tak było. Podkreśla, że przeprowadzane są testy wśród górników. Niedługo, jak mówi, powinna spaść liczba zarażonych. Wskazuje, że w kopalni łatwo jest się zarazić ze względu na bliski kontakt z innymi ludźmi.

Gość „Popołudnia WNET” zauważa, że poza województwem śląskim w kraju jest po kilku nowych zarażonych na województwo, a w niektórych w ogóle ich nie ma. Przyznaje, że wirus na pewno będzie długo krążył , jednak nie będzie to wyglądało tak, jak w kopalniach. Wiceminister zdrowia wyjaśnia, że obecnie jesteśmy liderem nowych zakażeń, ponieważ wcześniej udało nam się uchronić się przed masowymi zgonami. Mówi kiedy można by pomyśleć o „kroku w tył”, jeśli chodzi o obostrzenia. Odnosi się także do braku maseczek przez  niektórych uczestników spotkania wyborczego z prezydentem Andrzejem Dudą. Przyznaje, że maseczki powinno się nosić na wszelkich spotkaniach wyborczych, jeśli jest się blisko innych.


Rafał Trzaskowski / Fot. European Parliament, Flickr.com, CC BY-NC-ND 2.0

Marek Wróbel komentuje trwającą kampanię wyborczą. Zauważa, że Platforma Obywatelska pozostaje największą partią opozycyjną. Wątpi jednak by jej kandydat był w stanie wygrać z Andrzejem Dudą w II turze. Jest to jednak, jak podkreśla, groźny przeciwnik. Na pewno to jest kandydat lepszego sortu niż pani marszałek– mówi prezes Fundacji Republikańskiej. Nie startował on wcześniej, ponieważ z sobie znanych powodów nie chciał. Wróbel wyjaśnia, że jednocyfrowe notowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w sondażach wynikały ze zmęczenia wyborców, a nie z tego, że faktycznie tylko tyle wyborców by na nią zagłosowało. Przypomina, że dobre notowania miał Szymon Hołownia, a z drugiej strony Krzysztof Bosak.

Gość „Popołudnia WNET” stwierdza, iż Rafał Trzaskowski przywrócił normalne relacje, między kandydatami lewicy. Przypomina przy tym, iż gospodarz Warszawy ma na swoim koncie wpadki i bycie lepszym od poprzedniej kandydatki KO nie wystarczy, by zostać prezydentem. Jego wynik będzie ograniczony przez poziom poparcia dla Platformy Obywatelskiej.

Wróbel odnosi się do kampanii wyborczej Trzaskowskiego, który postawił na krytykę wielkich inwestycji, którym przeciwstawia małe, lokalne inwestycje. Sądzi, iż jest to błędna strategia, która nie docenia poczucia „wstawania z kolan”. Choć bowiem można znaleźć ludzi, którzy uważają, iż „Centralny Port Komunikacyjny to samobójstwo” to większość Polaków docenia inwestycje publiczne.

Przypomina, że wygrać wybory może tylko jedna osobą, która zdobędzie ponad 50%. Nie należało, jak mówi, ruszać tematu wielkich inwestycji.


Aleksander Miszalski

Aleksander Miszalski zauważa, że brakuje pieniędzy na szpitale, na pomoc przedsiębiorcom. Z tego powodu należałoby przewartościować wielkie projekty inwestycyjne rządu, które w innym czasie mogły mieć więcej lub mniej sensu. Poseł PO przypomina protesty mieszkańców przeciwko Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu. Dodaje, że pieniądze Polakom są potrzebne tu i teraz. Pytanie, czy nie chodzi o wysoką pensję pana posła Horały mówi Miszalski. Opowiada także o spotkaniach Rafała Trzaskowskiego z wyborcami: Nikt się nie spodziewał takich tłumów. Odnosząc się do zarzutu, że politycy zapomnieli o trwającej epidemii wskazuje na komunikaty kierowane do zgromadzonych apelujące o zachowanie rygorów sanitarnych.

Zauważa, że wśród nowych zakażeń to w 3/4 są w ośrodkach zamkniętych. Są województwa w których są jedno lub dwa zakażenia dziennie. Polityk wyjaśnia różnicę między obecnym kandydatem KO, a jego poprzedniczką. Zauważa, iż obecnie ludzie potrzebują mocnego przekazu w pewnych kwestiach. Kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej była dobra na czasy spokojne, sprzed epidemii. Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że Trzaskowski nie zaatakował personalnie żadnego ze swych kontrkandydatów. To nie jest tak, że jesteśmy dwoma plemionami– mówi podkreślając, że nie należy dzielić opozycji. Przyznaje, że po obu stronach politycznej barykady są ludzie wyrażający swe poglądy w  radykalny sposób.