Maciej Lisowski o reformie KRS: Władza sądownicza w żaden sposób nie podlega demokratycznemu wyborowi. To się zmieni

Dyrektor Fundacji Lex Nostra pozytywnie ocenił w Poranku Wnet zmiany, które mają się dokonać w sądownictwie: – Teraz przedstawiciele narodu (tj. posłowie) będą zgłaszać kandydatów na sędziów.

Jak powiedział Maciej Lisowski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, proponowana reforma Krajowej Rady Sądowniczej jest „dobrym pomysłem”. W opinii dyrektora Fundacji Lex Nostra, zapowiedziana już w kwietniu przez PiS zmiana modelu powoływania i odwoływania sędziów do KRS jest sprawiedliwym rozwiązaniem, dzięki któremu trójpodział władzy w Polsce będzie bardziej zrównoważony.

Dotychczas jest tak, że KRS opiniuje kandydatów na sędziów, a później przedstawia propozycje prezydentowi. On ich albo powołuje, albo ich nie desygnuje. […] Co w takim razie ma być zmienione? Do tej pory w KRS zasiadali sędziowie wybierani jakby spośród tych samych sędziów. Środowisko sędziowskie wybierało skład Rady, która następnie decydowała, kto ma być sędzią lub ma otrzymać awans. De facto sędziowie wybierali sami siebie – wyjaśnił problem rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.

[related id=”13510″]

Lisowski wytłumaczył przy tym, w jaki sposób ma zostać zlikwidowany wskazany przezeń problem: – Władza sądownicza w żaden sposób nie podlega ocenie społecznej i demokratycznemu wyborowi. To się zmieni. […] Przedstawiciele narodu (tj. posłowie oraz marszałek Sejmu) będą proponowali kandydatury sędziów rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie. To nie jest tak, że posłowie wezmą sędziego z łapanki i go zgłoszą. Będą musieli zwracać uwagę na rekomendację stowarzyszeń sędziowskich – tłumaczył.

Zdaniem dyrektora Fundacji Lex Nostra, zaproponowany przez PiS model powoływania sędziów do KRS wprowadzi „większy zakres kontroli nad karierami jurystów”, co w jego ocenie jest demokratyzacją sądów.

Ponadto zaopiniował planowane powołanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Pomysł zapowiedziany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę na początku b.r. podczas jednej z konferencji prasowych, ma za zadanie podnieść standardy etyczne w sądownictwie.

W przypadku ewentualnych przestępstw dokonanych przez sędziów, oskarżycielem będzie prokurator, czyli przedstawiciel innej grupy zawodowej. Kolokwialnie mówiąc, to nie będzie już sąd między sędziami – powiedział w Poranku Wnet Maciej Lisowski.

K.T.

 

 

Obejrzyj również wywiad z Maciejem Lisowskim na YouTube Radia Wnet!

Ks. Kazimierz Kurek: W ramach reformy edukacyjnej trzeba nauczyć młodych ludzi mieszkających na wsi podstaw rolnictwa

Salezjanin w Poranku Wnet przedstawił problemy, z którymi boryka się polska wieś. Jednym z nich jest brak możliwości nauczenia się podstawowych umiejętności rolniczych przez wiejską młodzież.

Obecnie stoi przez nami zadanie: Jak dodać różne formy nauczania w ramach dzisiejszej reformy szkolnictwa, żeby młody człowiek mieszkający na wsi nauczył się tego, co jest niezbędne do pracy na wsi? […] W każdej wiejskiej szkole powinno być organizowane np. kółko pszczelarstwa ekologicznego. To najszybsza droga do budowania świadomości miłości do ziemi – powiedział ks. Kazimierz Kurek.

Duchowny podał przykład ośrodka NZOZ „Promień” w Mariówce, gdzie młodzi ludzie mają możliwość uczestniczenia w warsztatach sadowniczych. Tam Siostry Służki nauczają m.in. przycinania i szczepienia drzewek.

Ponadto duchowny stwierdził, iż polskie rolnictwo cierpi „na brak sformalizowanych przepisów dotyczących sprzedawania wytworzonych produktów”: – Wieś została przez władzę pozostawiona sama sobie. […] W mojej rodzinnej miejscowości znajomi rolnicy mówią: „Nie chcemy wyjeżdżać z Polski. Nie chcemy mieć bezsensownych blokad na sprzedaż przetworzonych produktów. To, że nie możemy sprzedawać, chociażby wosku ze sznurkiem (świeca wytworzona z dwóch osobnych produktów), jest kompromitacją dla władzy”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.T.

 

Obejrzyj wywiad z ks. Kazimierzem Kurkiem na YouTube Radia Wnet!

Lasota: Z punktu widzenia Francji Marine Le Pen jest bardzo nieudanym kandydatem; dla Polski nie jest ani dobra, ani zła

– Liderka Frontu Narodowego jest koniem trojańskim, którego nie bardzo byśmy chcieli mieć – stwierdziła Irena Lastota w Poranku Wnet, mówiąc o możliwych konsekwencjach zwycięstwa Le Pen w wyborach.

Korespondentka Radia Wnet z Waszyngtonu skomentowała wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji, w których pierwsze miejsce zajął Emmanuel Macron (23,9 proc.), zaś drugie Marine Le Pen (21,4 proc.). W ostatecznej konfrontacji – czyli drugiej turze, która odbędzie się 7 maja – Irena Lasota uważa, że Le Pen nie jest najlepszym kandydatem na stanowisko prezydenta Francji.

Z punktu widzenia Francji Marine Le Pen jest bardzo nieudanym kandydatem. Nie chodzi tylko o przyszłe relacje z Polską, ale także o jej stanowisko wobec NATO. Myślę, że to koń trojański, którego nie bardzo chcielibyśmy mieć – powiedziała.

[related id=”14818″]

Jednym z powodów, dla których Irena Lasota uważa, że liderka Frontu Narodowego nie jest dobrym kandydatem na najwyższy francuski urząd są jej dobre stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Drugą z przyczyn jest jej kiepska klasa oraz myśl polityczna.

Ponadto redaktorka zauważyła, że dwójka obecnych kandydatów „nie będzie dla Polski ani wielką radością, ani nieszczęściem”.

Zwycięstwo Emmanuela Macrona w pierwszej turze wyborów skomentowała krótko: – Macron to osoba mało kontrowersyjna i na pewno wśród wielu prorosyjskich kandydatów się wyróżniał.

Irena Lasota w Poranku Wnet dostrzegła również cechę charakterystyczną dla wyników pierwszej tury wyborów. Jest nią podobny podział głosów pomiędzy czterema pierwszymi kandydatami: – Wyniki wskazują na bardzo ciekawą tendencję. […] W wyborach pojawiło się bardzo wielu istotnych kandydatów. Ponad 80 proc. głosów zostało rozdzielone pomiędzy czterech kandydatów. […] Zaczynam zatem się zastanawiać i martwić, jak będzie wyglądał parlament, do którego wybory będą odbywać się w czerwcu. Po raz pierwszy w historii Francji może być on bardzo podzielony – mówiła korespondent Radia Wnet z Waszyngtonu.

 

K.T.

Południe WNET 24 kwietnia 2017 – goście: Maria Przełomiec, dr Przemysław Biskup i Aleksander Bondariew

Echa wyborów nad Sekwaną – francuskie i międzynarodowe. W Radiu WNET pytamy m.in. o rosyjskie reakcje na I turę wyborów prezydenta V Republiki. Tymczasem już wkrótce głosować pójdą Brytyjczycy…

Cześć pierwsza:

Maria Przełomiec (Studio Wschód TVP Info) o rosyjskich reakcjach na francuskie wybory prezydenckie.


Część druga:

Dr Przemysław Biskup (Instytut Europeistyki UW) o wyborach francuskich i perspektywie wyborów brytyjskich.

Cześć trzecia:

Aleksander Bondariew o tym, że bez względu na wynik wyborów Francja zmierza do socjalizmu.


Cała audycja:


Prowadzenie: Antoni Opaliński

Realizacja: Karol Zieliński


 

Witt: Iluzja zmian, cień Brexitu i kilku panów miliarderów, którzy stworzyli sobie kandydata. Francja wybiera prezydenta

Pierwszą turę wygrał kandydat banksterów, wypromowany jako kandydat ludu, obiecujący zmianę bez programu zmiany. To jest największa iluzja tych wyborów. Francuzi wybrali iluzję zmian – mówi Piotr Witt

Piotr Witt, paryski korespondent  skomentował w Poranku WNET pierwszą rundę francuskich wyborów prezydenckich.

– Bezapelacyjnym zwycięzcą są media, kampania medialna prowadzona z wielką zaciekłością i skutecznością. Francuzom wydawało się, że to oni wybierają swojego kandydata, gdy tymczasem wyboru dokonało sześciu miliarderów, do których należą główne stacje telewizyjne i dzienniki.

Gość Poranka Wnet jest zdania, że pod porażającym ostrzałem medialnym wyborca nie zadaje sobie pytań, np. skąd wielkie pieniądze w kampanii Macrona, co robił w banku Rotschilda i jaki właściwie ma program. Za to Fillonowi uniemożliwiono przedstawienie głównego punktu jego programu, czyli wydobycia Francji z długów.

– Jeżeli Macron dojdzie do władzy, to Francję czeka bezruch zamiast proponowanych zmian.

ax

 

Cejrowski: Szydło chce zwiększyć przepustowość Jedwabnego Szlaku. Szlag mnie trafia, kiedy czytam takie rzeczy

– Co to jest za szaleństwo? – zapytał na antenie Radia Wnet pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski, mówiąc o polsko-chińskich porozumieniach gospodarczych w ramach projektu ChRL „Jedwabny Szlak”.

Na majowym szczycie w Pekinie spotka się 28 przywódców państw, w tym premier Beata Szydło. Głównym omawianym zagadnieniem ma być „Nowy Jedwabny Szlak” – droga handlowa prowadząca z Chin przez kraje azjatyckie do Europy. Sprawę zaopiniował Wojciech Cejrowski.

Premier Beata Szydło w połowie maja będzie w Pekinie na szczycie w ramach inicjatywy „Pasa i Szlaku”. Rwę sobie włosy z głowy. Co to jest za szaleństwo? W notce dotyczącej tego spotkania napisano, że obecnie import z Chin jest dziesięć razy większy od naszego eksportu. A ona jeszcze chce ten import Chin zwiększyć? Kto się ekonomii uczył na pierwszym roku studiów, to rozumie, że niedobrą sytuacją jest, kiedy od kogoś kupujemy więcej, niż sprzedajemy, bo sprzedający odsysa nam forsę – powiedział.

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego nadmierny eksport towarów z Chin nie przysłuży się polskiej gospodarce: – W ubiegłym roku do Łodzi przyjechało tysiąc chińskich kontenerów. W tym toku będzie to 1400 pociągów z ichniejszymi towarami! I premier Szydło chce zwiększyć przepustowość „Jedwabnego Szlaku”? Szlag mnie trafia, jak czytam takie rzeczy. Powinno się przeciwdziałać tej koncepcji trasy wymiany handlowej dlatego, że Chiny nas w ten sposób odsysają, dzięki czemu bardziej uzależniamy się od nich – twierdzi pisarz.

 

K.T.

 

Oglądaj także wywiady Radia Wnet z Wojciechem Cejrowskim na YouTube!

Cejrowski: Zapytałbym Donalda Tuska na dworcu w Warszawie: „Czy był członkiem jurysdykcji rosyjskiej na terenie Polski?”

Pisarz stwierdził w Radiu Wnet, że były premier podczas śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej nie działał na rzecz rozwiązania sprawy. Powodem jest brak ówczesnej zgody na otwarcie trumien ofiar.

Wojciech Cejrowski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim skomentował środowy przyjazd Donalda Tuska do Warszawy, gdzie były premier jako świadek złożył zeznania w prokuratorze. Przypominamy, iż przewodniczący Rady Europejskiej został przywitany na Dworcu Centralnym w Warszawie przez tłumy swoich zwolenników.

[related id=”13942″]

Gdybym był tam i witał go na warszawskim dworcu, to powiedziałbym coś takiego: „Podczas kolejnej ekshumacji smoleńskiej w jednej z trumien były dwie głowy, trzy nogi i cztery miednice. Proszę to jakoś skomentować, bo wcześniej pan mówił, że Polska nie może otworzyć trumien, gdyż jurysdykcja rosyjska na to nie pozwala. Kim więc pan jest? – zapytałbym. – Pracownikiem jurysdykcji rosyjskiej na terenie Polski?” .

Dodał przy tym, iż Donald Tusk w momencie katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem zachował się w sposób skandaliczny. W jego opinii były premier powinien od razu otworzyć zespawane przez pracowników rosyjskiego prosektorium trumny polskich delegatów.

Niech pan Tusk powie w twarz rodzinom ofiar, która trumna jest czyja. Takimi rzeczami trzeba tych dziadów konfrontować. Słowo dziad jest nawet zbyt łagodne. To jest bydło! To jest traktowanie ludzi jak mięso, które z sieczkarni przyleciało z jakiejś paczki sporządzonej przez Rosjan. Nie zaglądając do środka trumien, nie szanujemy naszych zmarłych Polaków, tylko mówimy, że jurysdykcja rosyjska nam zabrania ich otworzenia. To jest traktowanie ludzi jak rąbanki; to zachowanie można nazwać zbydlęceniem – podkreślił.

Ponadto w opinii Wojciecha Cejrowskiego jakikolwiek dziennikarz, który w najbliższej przyszłości będzie przeprowadzał wywiad z Donaldem Tuskiem, ma obowiązek zapytać się o stanowisko byłego premiera w sprawie odkrycia różnorodnych zwłok ofiar w jednej z trumien. Pisarz oraz podróżnik stwierdził także w Radiu Wnet, że gdyby dowiedziono, że były polski premier prowadził działalność agenturalną na rzecz Federacji Rosyjskiej, to słuszną dla Donalda Tuska sankcją byłoby dożywocie bądź kara śmierci.

K.T.

 

Posłuchaj również Wojciecha Cejrowskiego na YouTube Radia Wnet!

Barbara Mitkowska u Stefana Truszczyńskiego o potędze zielarstwa: Wino z pietruszką jest najlepsze na serce!

W audycji „Stefan Truszczyński i jego drużyna” Barbara Mitkowska, zielarka, opowiadała o niesamowitych efektach wywarów m.in. z pietruszki czy szałwii.

Wraz z nadejściem wiosny Barbara Mitkowska zachęciła słuchaczy Radia Wnet, aby przez przynajmniej trzy tygodnie pili wywar z różnych mieszanek ziołowych, które są jednym z najlepszych sposobów na oczyszczenie organizmu po długim okresie, ciężkiej dla ciała, zimy. Zachęcającym do zastosowania środkiem na odkażenie organizmu może być wino z dodatkiem ziół według przepisu św. Hildegardy.

Takie wino oczyszcza naczynia krwionośne, czyści jelita oraz żołądek. […] Natomiast najlepszym ziołem na serce jest pietruszka, [którą również można dodać do wina red.] – powiedziała.

Dla wielu wywar jest tajemniczą substancją. Jednakże zielarka uchyliła rąbka tajemnicy. Przekazała słuchaczom Radia Wnet recepturę na wino z dodatkiem pietruszki podług przepisu podług XII-wiecznej świętej z Bingen: – Bierzemy jedną pietruszkę razem z korzeniem i starannie ją oczyszczamy (nie musimy jej siekać). Wkładamy ją do wrzącej wody na pięć minut, po czym dolewamy słoik miodu – powiedziała, po czym dodała, że cały wywar wlewamy do ciemnego szkła wyjałowionego spirytusem. Wino nasercowe św. Hildegardy uważane jest za jeden z naturalnych preparatów leczniczych.

Przestrzegła jednak, aby uważać podczas stosowania kompozycji ziół leczniczych, ponieważ są one bardzo mocnym środkiem i podczas ich stosowania należy posiadać odpowiednią zielarską wiedzę.

Drugim gościem Stefana Truszczyńskiego był Paweł Kalinowski, który opowiadał o Gwinei – afrykańskim państwie, znajdującym się na zachodnim wybrzeży kontynentu. Podróżnik opowiadał m.in. o sporze pomiędzy Gwineą i Francją oraz bogactwie posiadanych przez ten kraj kruszców.

 

 

K.T.

Poranek Wnet 20 kwietnia 2017 – Marek Suski, Tomasz Sakiewicz, Jan Bogatko, Tomasz Pisula, Andrzej Szydlik, Oskar Hejka

Na dzisiejszy Poranek Wnet zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście audycji:

Marek Suski – poseł Prawa i Sprawiedliwości;

Tomasz Sakiewicz – redaktor naczelny tygodnika „Gazeta Polska”;

Jan Bogatko – korespondencja z Niemiec;

Eryk Mistewicz – Instytut Nowych Mediów, korespondencja z Francji;

Tomasz Pisula – prezes Polska Agencja Inwestycji i Handlu SA;

Oskar Hejka – radny miasta Warszawy;

Zbigniew Sobolewski – przedsiębiorca;

Sylwester Puczen – rzecznik prasowy Toru Służewiec;

Andrzej Szydlik – legendarny komentator wyścigów.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Realizator: Andrzej Gumbrycht

Wydawca: Antoni Opaliński

Wydawca techniczny: Jan Brewczyński


 

Część pierwsza:

Zbigniew Sobolewski oceniał Dobrą Zmianę. Chwaląc rzeczy, które uważa za dobre, wskazywał potrzebę dalszych zmian.

 

Część druga:

Eryk Mistewicz komentował ostatni etap kampanii wyborczej przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji. Stwierdził, że środowiska lewicowe są wkurzone poparciem dla François Fillona, ponieważ jest on osobą wierzącą, a otacza się ludźmi, którzy są działaczami pro life. Zauważył również, że media starały się manipulować przekazem tak, aby wydawało się, że próba zamachu była przygotowana na Emmanuela Macrona, a nie François Fillona.

Fragment wczorajszej rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z Wojciechem Cejrowskim na temat wyborów we Francji.

 

Część trzecia:

Oskar Hejka komentował dziką reprywatyzację w Warszawie.

Jan Bogatko mówił o zakończeniu pontyfikatu Benedykta XVI. Przytoczył wypowiedzi, których autorzy twierdzą, że doszło wtedy do puczu, za którym miał stać Barack Obama, Clintonowie i George Soros.

 

Część czwarta:

Sylwester Puczen i Andrzej Szydlik mówili o zbliżającym się otwarciu nowego sezonu wyścigów konnych na warszawskich torach służewieckich.

 

Część piąta:

Serwis informacyjny Radia Warszawa i słup ogłoszeniowy Radia Wnet.

 

Część szósta:

Marek Suski komentował wczorajszy przyjazd Donalda Tuska do Warszawy na przesłuchanie w prokuraturze. Relacjonował również etap prac komisji ds Amber Gold.

Fragment rozmowy z Wojciechem Cejrowskim. Podróżnik stwierdził, że gdyby spotkał Donalda Tuska, to pierwsze pytanie, jakie by mu zadał, dotyczyłoby skandalicznych nieprawidłowości w przy pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej.

Część siódma:

Tomasz Sakiewicz przypominał narastanie sporu na temat katastrofy smoleńskiej. Stwierdził również, że w 2010 roku media publiczne nie zdały egzaminu, ponieważ powinny brać pod uwagę ewentualność katastrofy. Zaznaczył, że nie wierzy, by bez Antoniego Macierewicza istniała możliwość dalszego badania tej tragedii. Wyraził również przekonanie, że tylko dzięki inicjatywie obecnego ministra obrony narodowej powstaną jednostki Obrony Terytorialnej.

 

Część ósma:

Tomasz Pisula opowiadał o targach Hannover Messe 2017, które uroczyście zostaną otwarte wieczorem 23 kwietnia. Będą tam obecne najbardziej innowacyjne firmy, w tym polskie.

 

Cała audycja: