Grzegorz Długi: Spór między PO i PiS to po części współdziałanie, mające na celu usunięcie z polityki mniejszych graczy

– PO i PiS toczą ze sobą spór mniej lub bardziej prawdziwy. Ma on elementy dorozumiałego współdziałania. Uważam, że powinniśmy się temu przeciwstawić – mówi Grzegorz Długi.

Grzegorz Długi, poseł Kukiz’15, odnosi się do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego dotyczącej wspólnego startu w jesiennych wyborach parlamentarnych polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Kukiz’15. 17 czerwca Terlecki na antenie Radia Kraków wypowiedział następujące słowa: „Kukiz, wymieniany jako nasz koalicjant, rozsypuje się. Do mnie przychodzą posłowie od Kukiza i aplikują o przyjęcie ich do klubu PiS (…). Zastanawiamy się, czy podtrzymywać istnienie Kukiz’15, czy zgodzić się na to, że jego posłowie przejdą do nas”. Gość Popołudnia uznaje te słowa za niesprawiedliwe i nieprawdziwe.

Długi zaznacza, że w sprawie wspólnego startu w wyborach parlamentarnych Kukiz’15 rozmawia z różnymi partiami. Członkowie ugrupowania nie chcą jednak ujawniać szczegółów negocjacji, ponieważ nie mają pewności, czy potencjalni partnerzy traktują ich poważnie.

„Wszyscy się chyba zgodzimy, że w naszej polityce, u nas w kraju brakuje ugrupowania takiego konserwatywno-liberalnego. To jest potężna wada naszej polityki (…). Jakby na to nie patrzeć, lewica była w stanie narzucić tą całą agendę obyczajową i wszyscy się od roku kręcimy dookoła tego (…). Bardzo bym chciał, aby u nas powstał silny ruch konserwatywno-liberalny. Tak naprawdę większość Polaków myśli właśnie w sposób konserwatywno-liberalny”.

Gość Popołudnia wskazuje także na problem, jakim w polskiej polityce jest dominacja dwóch partii – Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

„Mamy problem generalnie taki polityczny w Polsce – poza tym brakiem konserwatywnych liberałów – to brakuje nam jeszcze trzeźwego spojrzenia na to, co się wokół dzieje. A w tej chwili rośnie nam coraz silniejszy, potężny duopol dwóch ugrupowań politycznych – bardzo silnych, które wymiatają wszystko dookoła. Toczą ze sobą spór mniej lub bardziej prawdziwy. On jest w jakimś sensie prawdziwy, ale ma też elementy takiego dorozumianego współdziałania, bo jeżeli uda im się wyeliminować wszystkich innych, to będzie trochę prostsze zadanie dla nich. Uważam, że powinniśmy się temu przeciwstawić”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.