Prof. Miszczak: System panujący w Rosji jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan

Prof. Krzysztof Miszczak o słabości gospodarczej Rosji, która potrzebuje współpracy z UE, w której przeszkadza jej Polska oraz o zabiegach Chin o pozyskanie Unii i podziale świata.

To forum w Jerozolimie zostało wykorzystane przez Putina.

Prof. Krzysztof Miszczak mówi, iż Władimir Putin świetnie rozegrał spotkanie międzynarodowe na 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau organizowaną przez Jad Waszem:

Putin prowadzi bardzo skuteczną politykę. Wciąga w nią inne mocarstwa.

Rosyjski przywódca przekonywał liderów innych państw o wspólnocie interesów. Jak mówi politolog Rosja chciałaby być częścią grona kilku państw decydujących o losach świata opartego na piątce stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jednak Rosja ma, jak mówi nasz gość, gospodarkę państwa rozwijającego się.

Rosja nie jest w stanie konkurować z nikim na arenie międzynarodowej, bo nie zmodernizowała swojej gospodarki i tyle.

Prof. Miszczak podkreśla, że system stworzony przez Putina „jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan”. Rosji potrzebna jest współpraca z Unią Europejską. Tą jednak utrudnia postawa Polski, co tłumaczy ataki Putina na nasz kraj.

Chiny mają problemy gospodarcze […] nie robią nic nowego tylko powtarzają Zachód.

Politolog z SGH następnie opisuje Chiny na mapie politycznej i gospodarczej świata. ChRL chciałaby wejść na rynki Zachodu. Kraje zachodnie zaś nie mają koncepcji jak przeprowadzić nową ekonomiczną ekspansje. Zauważa, że przewodniczący Xi Jinping bronił wolnego handlu. Chce on „przeciągnąć Unię na stronę multilateralizmu” . Jednak „gospodarki europejskie nie mają wspólnej strategii”

Świat deglobalizacji się zawęził, nie ma nowych obszarów do podziału.

Na świecie coraz mniej niezagospodarowanych stref wpływów. W Afryce są już Chiny i Rosja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jastrzębski: starcia plemienne w Port Sudan, Syria wysyła oliwę z oliwek na Krym, znikają iraccy aktywiści

Protestujący w Iraku oskarżają irańskie bojówki o uprowadzanie irackich aktywistów.

Al-Jazeera

  1. Zabici i godzina policyjna po wznowieniu starć plemiennych w Port Sudan

Dwie osoby zabito a siedem zostało rannych, w tym jedna ciężko, podczas wznowionych starć plemiennych w Port Sudan – kluczowym mieście portowym Sudanu.

Lokalne władze poinformowały o wprowadzeniu godziny policyjnej.

Do starcia doszło między plemionami Al-Bani ‘Amir i Al-Amraar. Ich powodem było przybycie do miasta Al-Amina Dauda szefa Zjednoczonego Front Ludowego, podległego Frontowi Rewolucyjnemy, któremu przewodzi Mani Arko Manawi.

Po uroczystym przyjęciu Amina Dauda będącego związanym z plemieniem Al-Bani ‘Amir, tłumy plemieńców Al-Amraar starły się z komitetem powitalnym. Starcie dorpowadziło do śmierci po jednym członku z każdego plemienia pomimo obecności licznych sił wojska, policji oraz szybkiego wsparcia, którym nie udało się rozpędzić tłumów. Podpalano i wywracano samochody.

Według dyrektora Ministerstwa Zdrowia w wilajecie Morza Czerwonego Ahmeda Z’afrana Az-Zakiego, szpital w Port Sudan przyjął siedmiu rannych. Natomiast Centralny Komitet Lekarzy Sudanu oznajmił, że jego gałąź w rzeczonym wilajecie odnotowała trzy zgony i 27 rannych.

Abd Allah Mousa – przywódca Al-Bedża, będącej komórką Ruchu Wolności i Zmiany, który reprezentował sudańskie społeczeństwo i opozycję podczas rewolucji przeciwko Omarowi Al-Baszirowi trwającej od 19 grudnia 2018 roku do września 2019 –  powiedział, że wypowiedzi Al-Amina Daouda rozsierdziły członków Al-Bedży, wobec czego został poproszony przez lokalne władze o przełożenie ceremonii powitania polityka w Port Sudan. Prośba ta została jednak zbagatelizowana.

 

 

2. USA wspiera budowę osiedli na Zachodnim Wybrzeżu

Unia Europejska oznajmiła, że izraelska działalność osadnicza na Zachodnim Brzegu i innych ziemiach palestyńskich jest bezprawna w świetle prawa międzynarodowego i zmniejsza okazje do osiągnięcia trwałego pokoju.

Oznajmienie UE jest odpowiedzią na poparcie Waszyngtonu dla budowy izraelskich osiedli na terytoriach okupowanej Palestyny. Poparcie udzielone przez Waszyngton jest o tyle przełomowe, że przez około 40 lat uznawał on osadnictwo izraelskie za nielegalne.

Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oświadczył, że jego kraj nie uznaje już osadnictwa izraelskiego za niezgodne z prawem.

Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Frederica Mogherini oświadczyła w poniedziałek, że ,,Unia Europejska wzywa Izrael do zaprzestania wszelkich działań osadniczych w świetle zobowiązań nań spoczywających jako okupancie.”

Al-Jazeera podała, że stanowisko USA jest sprzeczne ze stanowiskiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Al-Jazeera zauważyła również, że pojawienie się tego oświadczenia zbiegło się w czasie, gdy szef centrowego stronnictwa Niebiesko-Białych Benny Gantz ma uformować koalicję rządową i rząd, czego nie udało się zrobić premierowi Netanjahu po przedterminowych wyborach we wrześniu. Poprzedni rząd pod przewodnictwem Netanjahu był mocnym sojusznikiem USA, podkreśliła Al-Jazeera.

 

SANA

  1. W Damaszku obraduje komisja jurysprudencji muzułmańskiej i wzywa do promowania jedności narodowej ponad podziałami wynikającymi z różnic w interpretacji szariatu przez różne nurty interpretacyjne

W budynku Ministerstwa Wakfów, to jest danin na rzecz gminy muzułmańskiej tzw. Ummy, w Damaszku doszło do pierwszego spotkania komisji fikhu, czyli jurysprudencji muzułmańskiej. Udział w posiedzeniu wzięli najwyżsi fakihowie reprezentujący wszystkie szkoły koranicznej interpretacji a także Minister Wakfów Muhammad Abd As-Sattar As-Sayyid.

Spotkanie rozpoczęto minutą ciszy i odczytaniem Sury Otwierającej Koranu za dusze męczenników z Syryjskich Sił Zbrojnych.

Dyskusja toczyła się wokół nowych problemów trapiących wyznawców, a także uzupełniania się poszczególnych szkół interpretacji koranicznej oraz kontynuowania wytężonej pracy

Minister As-Sayyid podkreślił, że ni umysł ni rozsądek nie mogą być przytępione podczas interpretacji Koranu. Dodał, że spotkanie komisji ma na celu konsolidację różnych sposobów rozumienia pojęcia jedności narodowej i skłonienie obywateli do przezwyciężenia dzielących ich kwestii. Minister stwierdził, że ma to na celu przeciwstawienie się ideologii wrogów ojczyzny, to jest syjonistów, skrajnych innowierców, popleczników politycznego islamu i szatańskiej braci (sic!), którzy wciąż szerzą chaos w celu rozerwania Ummy na strzępy i odwiedzenia jej od swych celów.


Komentarz: za szatańskich braci Minister As-Sayyid najprawdopodobniej uważa Bractwo Muzułmańskie, będące islamistyczną organizacją założoną w 1928 roku w egipskiej Ismailiji przez nauczyciela i imama Hassana Al-Bannę. Organizacja ta ma na celu stworzenie państwa opartego na szariacie oraz zjednoczenie krajów muzułmańskich i uwolnienie ich od obcego imperializmu.

Bractwo Muzułmańskie uważane jest za organizację terrorystyczną przez Bahrajn, Egipt, Rosję, Syrię, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie.


– Spotkanie to ma na celu podkreślenie konieczności synergii rozsądku i przekazu znaczenia tekstów koranicznych i szlachetnej Sunny w sposób właściwy dla bieżącej sytuacji i potrzeb współczesnych ludzi. Spotkanie to potwiedza aktualność islamskiego prawodawstwa w każdym czasie i miejscu oraz konieczność stosowania islamskiej jurysprudencji w celu odnalezenia stosownych rozwiązania ludzkich problemów na wielu różnych płaszczyznach. Celem zgromadzenia jest też promowanie poczucia przynależności obywatela do ojczyzny, a także obywatelskiego dialogu… a także zbudowanie intelektualno-ideologicznej przyszłości dla Ummy.”

Podczas spotkania zacytowano również słowa Prezydenta Bashara Al-Asada, który powiedział, że “imamowie nurtów interpretacyjnych zostawili nam szkoły jurysprudencji koranicznej a nie sekty, a nawet gdyby dowiedzieli się, że mieliby pozostawić nam po sobie sekty, to i tak tego nie uczynili”.

 

2. Otwarto 18 sal handlowych

Syryjska Organizacja Handlu otworzyła 18 nowych sal handlowych w miasteczku Az-Zabari we wschodniej syryjskiej prowincji Deir Az-Zor. Ponadto odnotowano wzrost dostępności usług, urozmaicenie dóbr oraz podstawowych produktów. Ludzie powracający do prowincji będą mogli je zakupić po konkurencyjnych cenach.

 

3. Pierwsza dostawa syryjskiej oliwy z oliwek dociera do Krymu

Dostawa została zrealizowana zgodnie z postanowieniami rosyjsko-syryjskiego porozumienia o współpracy gospodarczej i handlowej. Według biura prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, dostawę zrealizowano drogą lotniczą, co mają potwierdzać opublikowane zdjęcia.

Minister Przemysłu tak zwanej Autonomicznej Republiki Krymu Andrej Fasyato powiedział Rosyjskiej Agencji Informacyjnej TASS, że dostarczona oliwa “już niedługo zostanie wprowadzona na rynek w rosyjskiej prowincji”, to jest na Krymie (zagarniętym Ukrainie przez Federację Rosyjską w 2014 roku – red.). Minister dodał, że popyt na oliwę z oliwek jest wysoki, a cena syryjskiej oliwy jest stosowna do jej jakości. Polityk poinformował również, że już niedługo do Krymu dotrze drugi transport z tym pożądanym produktem.

Tymczasem, Wiceprezes Syryjsko-Rosyjskiej Izby Biznesu Maysara Al-Haji powiedział, że wspomniana umowa została zawarta między Organizacja Al-Haji dla Eksportu Warzyw i Owoców a Domem Syryjskim na Krymie.

Według postanowienia, strona syryjska ma wysłać w sumie 1500 ton oliwy z oliwek na Krym. Organizacja ma wysłać w przyszłym tygodniu 32 tony, a w następnych od 100 do 200 aż do spełnienia limitu przewidzianego umową.

 

Al-Arabiya

  1. Impas libański – demonstrujący trzymają się swoich postulatów, a rząd okopuje się na pozycjach

Protesty w Libanie zaczęły się 17 października i trwają nadal. Demonstranci nadal trzymają się swoich postulatów, z których najgłośniejszym jest uformowanie komisji mediacyjnej mającej doprowadzić do sformowania nowego rządu.

Konsensusu nie widać jednak na horyzoncie. We wtorek, oddziały prewencyjne policji starły się z protestującymi w wyniku czego wielu z nich zostało rannych, a 12 osób zatrzymano.

Według oficjalnej Libańskiej Państwowej Agencji Informacyjnej wszyscy z zatrzymanych zostali wypuszczeni na wolność.  Agencja poinformowała również o przebiegu marszu protestacyjnego w mieście Halaba w Północnym Libanie, a także o zamknięciu wszystkich instytucji, urzędów i szkół tak państwowych jak i prywatnych.

Natomiast w Sydonie na południu Libanu grupa uczniów protestowała przed budynkiem Libańskiej Grupy Energetycznej wznosząc krytyczne okrzyki pod adresem działalności władzy. W tym czasie protestowała również inna grupa, lecz tym razem przed budynkiem firmy komunikacyjnej Ogero. Protestujący w Sydonie doprowadzili również do zamknięcia banków, a także masowego wybierania pieniędzy z kont.

 

2. Iracka aktywistka mówi, że po tym jak trafiła do więziennej izolatki nie wróci do udziału w protestach

Iracka aktywistka Mari Muhammad została wypuszczona po 11 dniach uprowadzenia przez nieznanych sprawców.

Aktywistka powiedziała Al-Arabiji, że była przetrzymywana w więziennej celi odosobnienia. Zaznaczyła przy tym, że nie była torturowana ani zgwałcona, dodając, że celem zatrzymania było upewnienie się czy nie otrzymuje zagranicznej pomocy.

Mari Muhammad wyjaśniła, że w więzieniu obchodzono się z nią dobrze, a jej zdrowie pozostało w stanie stabilnym. Zapewniła przy tym, że nie powróci do udziału w protestach w Iraku.

Mari jest drugą aktywistką jaka została porwana podczas wydarzeń w Iraku. Saba Al-Mahdawi została uprowadzona 2 listopada, gdy pomagała rannym protestującym. Wypuszczono ją 11 dnia tego samego miesiąca.

Część demonstrantów oskarża irańskie bojówki o uprowadzanie aktywistów oraz blogerów biorących udział w demonstracjach w środkowym i południowym Iraku. Do tej pory niewyjaśniony jest los 26 aktywistów porwanych w trakcie demonstracji. W Basrze zabito 3 aktywistów, a w sumie w całym Iraku więzi się już około 400 uczestników protestów.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Ambasador Palestyny: To Netanjahu rozpoczął ostrzał. Izrael rozwiązuje swoje problemy wewnętrzne kosztem Palestyńczyków

Mahmoud Khalifa o ostatniej wymianie ognia między Izraelem a Strefą Gazy i tym, na kim spoczywa odpowiedzialność za nią, szansach i starach Palestyńczyków o pokój i jak Polska mogłaby w tym pomóc.

Mahmoud Khalifa o ostatniej wymianie ognia rakietowego między Izraelem a Strefą Gazy. Winą za nią obciąża Binjamina Netanjahu. Twierdzi, że izraelski premier chce kosztem cierpienia Palestyńczyków rozwiązać problem wewnętrzny Izraela, jakim jest trudność wyłonienia koalicji rządowej. Ambasador Palestyny w Polsce powołuje się na izrelski dziennik Haaretz, który opublikował karykaturę Netanjahu strzelającego  w Strefę Gazy rakietami z napisami „koalicja rządowa”. Obecnie trwa zawieszenie broni.

Informacje na temat tego, że Izrael przeprowadzał akcję przeciwko przywódcy ugrupowania terrorystycznego, określa jako „absolutnie nieprawdziwe”. Podkreśla, że Izrael „zabił mężczyznę z żoną i dzieckiem”. Na pytanie, kogo reprezentuje organizacja Islamski Dżihad, stwierdza, że to „partia palestyńska”, która „walczy o wolność Palestyny i spokój w regionie”, dodając, iż „za obecną sytuację ponosi w całości odpowiedzialność obecny rząd Izraela”.

Rakiety strzelane ze Strefy Gazy to fajerwerki w porównaniu do tych strzelanych z Izraela do cywilów w Strefie Gazy.

Ambasador przywołuje podawane także przez Haaretz statystyki, z których wynika, że 400 rakiet wystrzelonych ze Strefy Gazy w stronę Izraela skutkowało 46 poszkodowanymi „z powodu strachu”. Tymczasem efektem izraelskiego ostrzału jest 34 zabitych i około setka rannych. Nie zgadza się z sugestią, że to kwestia dobrej ochrony antyrakietowej Izraela.

Gdyby były realizowane wszystkie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, to byśmy od dawna w spokojnym terytorium żyli.

Khalifa podkreśla, że porozumienie dwustronne między Izraelem a Palestyną zostało zawarte już w 2000 r. Niemniej jednak Izrael nie realizuje jego punktów od kiedy do władzy doszedł Ariel Szaron, a po nim obecny premier.

Na pytanie o to, kto jest przyjacielem Palestyny, dyplomata odpowiada, że „Unia Europejska jest bliska i stronie izraelskiej i palestyńskiej”. Dodaje, iż nie chce dzielić krajów na przyjaciół Izraela i przyjaciół Palestyny, ale przyjacielem Palestyny będzie państwo, które pomoże w zawarciu pokoju. Ambasador podkreśla, że także nasz kraj jako aktualny członek Rady Bezpieczeństwa  i Rady Praw Człowieka ONZ może się przyczynić do pokoju w regionie.

Ponadto opowiada o życiu w Strefie Gazy. Mówi, że w związku z pracami prowadzonymi przez Izraelczyków morze zbliża się coraz bliżej do źródła wody pitnej Strefy Gazy. Przez to dochodzi do skażeń wody pitnej wodą morską.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rosja zwołała dziś posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Ukrainy

Na 12 lutego Rosja zwołała posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Powodem ma być czwarta rocznica podpisania porozumień mińskich. Komentarz Pawła Bobołowicza

Rzecznik stałego przedstawicielstwa Ukrainy przy ONZ Ołeh Nikołenko zwraca jednak uwagę na dosyć niezwykły zbieg okoliczności co do samego terminu. W specjalnym wpisie stwierdza:

„Nie spieszcie z wiarą, że Rosja zaczęła zbytnio się przejmować porozumieniami mińskim”

Ukraiński dyplomata wiąże bowiem działania Rosji z zaplanowanym całościowym omówieniem rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, które ma się odbyć na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaplanowanym na 20 lutego. Ukraina jeszcze we wrześniu ubiegłego roku wprowadziła ten punkt do porządku dziennego Zgromadzenia Ogólnego. Teraz, na kilka dni przed posiedzeniem, podobny temat, ale w kontekście tzw porozumień mińskich i bez wskazywania Kremla jako odpowiedzialnego za agresję, wprowadza pod obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ Federacja Rosyjska.

Ukraiński dyplomata nazywa to cynizmem i stwierdza, że nikt w konstruktywną rolę Kremla w rozwiązaniu konfliktu na Donbasie

Zarzuca również Federacji Rosyjskiej, że do tej pory nie zwoływała Rady Bezpieczeństwa w sytuacji, gdy tzw. separatyści nie raz ostrzeliwali cywilne części miast położnych w pobliżu strefy frontu i przypomina, że tzw. bojownicy stale ostrzeliwują ukraińskie pozycje wykorzystując zabronione uzbrojenie. Separatyści blokują również prace misji monitorującej OBWE, nie mając także oporów przed np. zestrzeleniem drona organizacji

Wybrana przez Rosję data 12 lutego tez ma jeszcze jedno znaczenie. Dzisiaj w ONZ ma być prezentowany Plan reagowania humanitarnego dla Ukrainy na rok 2019. ONZ zadeklarowała 163 mln USD pomocy dla ponad 2 milionów Ukraińców, poszkodowanych w wyniku rosyjskiej agresji.

W tym kontekście zwoływanie na dzisiaj przez Rosję posiedzenia Rady Bezpieczeństwa poświęconego kwestiom porozumień mińskich zostało nazwane przez ukraińskiego przedstawiciela przy ONZ „zasłoną dymną”

1 stycznia 2018 r. rozpoczęła się dwuletnia kadencja Polski jako niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ Rada jest głównym organem Narodów Zjednoczonych, zajmującym się utrzymaniem pokoju i bezpieczeństwa.

Temat polskiej aktywności, w tym wsparcia dla Ukrainy na forum ONZ, był przedmiotem posiedzenia ostatniego Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy, który obradował w piątek 8 lutego w Warszawie. Rozmawiano tam między innymi o polskim wsparciu na forum ONZ dotyczącym zwolnienia ukraińskich jeńców i więźniów politycznych przetrzymywanych w Rosji

W komunikacie po posiedzeniu Komitetu napisano:

,Biorąc pod uwagę obecne niestałe członkostwo Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ strony wymieniły poglądy ws. dalszych wysiłków koniecznych w celu konsolidacji międzynarodowej społeczności na rzecz zapewnienia Ukrainie praktycznego wsparcia w przeciwstawianiu się rosyjskiej agresji, a także uwolnienia przez Federację Rosyjską ukraińskich więźniów, w tym marynarzy zatrzymanych w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej w listopadzie 2018 r.”

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa będzie transmitowane na żywo na stronach ONZ (http://webtv.un.org/live-now), początek o godzinie 21:00

Obecnie Organizacja Narodów Zjednoczonych jest wydającym straszne pieniądze zbiorowiskiem różnych niepotrzebnych ludzi

Cały absurd Rady Bezpieczeństwa ONZ widać na przykładzie Anschlussu Krymu, kiedy to nie mogła ona nałożyć na Rosję sankcji i zrobiono to za pośrednictwem Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

[related id=38734]W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, w którym Polska zadebiutuje jako jej niestały członek (czasowy, nieposiadający prawa weta). Większość spraw, które mogłyby być przez RB zrobione, jest przez kogoś wetowana, gdyż Rosja i Chiny wetują rezolucje przygotowywane przez „cywilizowany Zachód”. Kiedyś RB miała trochę większe znaczenie. Obecnie cała ONZ jest zbiorowiskiem różnych niepotrzebnych ludzi, którzy tam pracują, wydającym straszne pieniądze na różne grupy, podgrupy itp.

Charakterystyczne jest to, co się stało w ONZ po aneksji (Anschluss) Krymu przez Rosję. Rosja jest jedynym europejskim krajem, który w ciągu ostatnich 20-30 lat naruszył granice innego kraju – najpierw w Gruzji, potem na Ukrainie.

Sankcje w stosunku do Rosji nie mogły być przyjęte przez Radę Bezpieczeństwa, więc większością głosów zostały uchwalone przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Oczywiście według Rosji było to bezprawne, gdyż jej zdaniem takie rezolucje może przyjmować jedynie RB. „Widzimy tu cały absurd”.

[related id=38740]Pewne części ONZ dawno „przeszły w ręce” Rosjan. Głównie dlatego, że Zachodowi coraz mniej zależy na ONZ. Na przykład Komisja Praw Człowieka kiedyś składała się z delegatów państw, które przestrzegały praw człowieka. Od paru lat zasiadają w niej przedstawiciele krajów rządzonych przez dyktatorów królestw arabskich itp. Wczoraj wypłynęła sprawa związana z działalnością właśnie tej komisji. Powołała ona specjalnego wysłannika, który miał zbadać, jak sankcje za Anschluss Krymu podziałały na Rosję. Stworzył on raport, opisujący, jak to Rosjanie cierpią z powodu tych sankcji. Rosja od razu się na niego powołała.

Okazało się jednak, że autor tego raportu, były ambasador Algierii przy ONZ, dostał od Rosjan 50 tysięcy dolarów za napisanie tego raportu. Jest to zdarzenie bardzo charakterystyczne dla całego ONZ.

[related id=38671]

Wszyscy czekają na wystąpienie w ONZ Donalda Trumpa. W kampanii wyborczej mówił o ONZ, że jest to banda darmozjadów. Prawdopodobnie wypowie się na temat Korei Północnej, a także zapowie ograniczenie wydatków USA na działanie ONZ, gdyż jest to organizacja „zupełnie nieumiejąca niczego zrobić”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Ireną Lasotą w pierwszej części Poranka WNET; w rozmowie także o referendach niepodległościowych w Kurdystanie i w Katalonii.

JS

RB ONZ potępiła ostatni test rakietowy KRLD. Japonia i Korea Południowa domagają się ostrzejszej reakcji od ONZ

Rada Bezpieczeństwa ONZ  „ostro potępiła” ostatni „oburzający test rakietowy” Korei Płn. i zażądała wstrzymania dalszych tego rodzaju testów oraz programów zbrojeń rakietowych i nuklearnych Pjongjangu

[related id=36298]W opublikowanym oświadczeniu Rada Bezpieczeństwa podkreśliła, że sprawą o „żywotnym znaczeniu” jest aby Korea Północna niezwłocznie podjęła konkretne kroki zmierzające do obniżenia napięcia i wezwała wszystkie państwa do przestrzegania uchwalonych już sankcji ONZ wobec tego kraju.

Rada zaakcentowała, że „podjęte przez KRLD działania stanowią nie tylko zagrożenie dla regionu, ale dla wszystkich państw członkowskich ONZ”.

Oświadczenie, którego projekt przedstawiła delegacja USA, potwierdza „zaangażowanie ONZ na rzecz pokojowego, dyplomatycznego i politycznego rozwiązania” kryzysu na Półwyspie Koreańskim.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że oświadczenie nie wspomina o nowych sankcjach wobec Pjongjangu. Ambasador Japonii w ONZ Koro Bessho wyraził jedynie wobec dziennikarzy nadzieję, że „będziemy mieli, po tym oświadczeniu, ostrą rezolucję”.

Premier Japonii Shinzo Abe i prezydent Korei Płd. Mun Dze In uzgodnili w środę podczas rozmowy telefonicznej, że będą domagać się od ONZ ostrzejszej rezolucji wobec Korei Płn. po dokonanej przez ten kraj ostatniej próbie rakietowej.

Obaj przywódcy zgodzili się, że wystrzelenie przez Pjongjang pocisku średniego zasięgu, który przeleciał nad Japonią, stanowi „akt przemocy” wobec sąsiedniego kraju. Dlatego nacisk na Koreę Północną powinien zostać podniesiony „do maksymalnego poziomu” aby kraj ten nie miał innego wyboru poza powrotem do stołu rokowań.

[related id=35738]Ambasador USA w ONZ Nikki Haley oświadczyła, że „świat jest zjednoczony przeciwko Korei Północnej i nadszedł czas aby kraj ten zdał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na który się naraża”. Dodała ogólnikowo, że „Stany Zjednoczone nie pozwolą aby to bezprawie było kontynuowane”.

Jednak przedstawiciele Rosji i Chin wypowiadali się bardziej pojednawczo. Ambasador Chin Liu Jieyi wezwał wszystkie strony konfliktu do wykazania powściągliwości i 'unikania wzajemnie prowokacyjnych działań”.

Ambasador Rosji Wasilij Nebenzija podkreślił, że „nie może być militarnego rozwiązania problemów Półwyspu Koreańskiego”.

Obaj wezwali USA do wstrzymania rozmieszczania w Korei Południowej systemu obrony przeciwrakietowej THAAD a Nebenzija dodatkowo wezwał do zmniejszenia skali odbywających się obecnie manewrów wojsk USA i Korei Południowej. Chiny i Rosja są też przeciwne wprowadzaniu jednostronnych sankcji wobec osób i firm związanych z Koreą Północną.

Według źródeł dyplomatycznych cytowanych przez Reutera, dysponujący prawem weta stali członkowie Rady Chiny i Rosja zazwyczaj opowiadają się za dalszymi sankcjami jedynie w przypadku prób Pjongjangu z pociskami balistycznymi dalekiego zasięgu, lub prób nuklearnych.

Sankcje ONZ wobec Pjongjangu obowiązują już od 2006 r. Na początku sierpnia Rada Bezpieczeństwa uchwaliła jednomyślnie nowe sankcje, które mogą kosztować Pjongjang nawet 3 mld dolarów rocznie utraconych dochodów z eksportu.

PAP/MoRo

Szydło: „To historyczny sukces”. Zgromadzenie Ogólne wybrało Polskę na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ

Wynik głosowania świadczy o mocnej pozycji Polski, która jest postrzegana jako kraj „silny, szanowany i bezpieczny”. To dowód na to, że podmiotowa polityka zagraniczna przynosi oczekiwane rezultaty.

Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wybrało w piątek w tajnym głosowaniu Polskę na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19. Polska była jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej (EEG) ubiegającym się o to miejsce. Pozostałymi członkami są Kuwejt, Peru, Wybrzeże Kości Słoniowej i Gwinea Równikowa.

– To dzień niezwykłej dla mnie satysfakcji i radości, który wieńczy długą kampanię na rzecz niestałego członkostwa w RB ONZ; Polska na 100-lecie odzyskania niepodległości będzie członkiem Rady – oświadczył z radością prezydent RP Andrzej Duda.

Premier Beata Szydło nazwała tę decyzję historycznym sukcesem polskiej dyplomacji w RB ONZ. – Polska staje się silnym, szanowanym i bezpiecznym krajem.  To kolejny krok w dobrym kierunku – mówiła, nie kryjąc satysfakcji.

Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdził po wyborach niestałych członków, że wybór Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ to zwieńczenie kilkuletnich starań polskiego rządu i potwierdzenie, że podmiotowa polityka zagraniczna przynosi sukcesy.

Nasz kraj otrzymał 190 głosów (dwa państwa się wstrzymały). Swoją kandydaturę do RB zgłosił w roku 2009. Kampanię wyborczą państwo polskie prowadziło pod hasłem „Solidarność – Odpowiedzialność – Zaangażowanie”. Od grudnia 2016 roku, kiedy Bułgaria wycofała się z batalii o niestałe miejsce w RB, Polska była jedynym kandydatem grupy EEG.

Polska zastąpi w grupie EEG Ukrainę. Kadencja nowych niestałych członków Rady ma się rozpocząć 1 stycznia 2018 roku.

PAP/LK

Wzrośnie prestiż Polski jako uczestnika najważniejszych debat nt. globalnej polityki w Radzie Bezpieczeństwa ONZ (VIDEO)

Zależy to jednak m.in. od tego, czy wszyscy ambasadorowie krajów członkowskich ONZ przyjdą na dzisiejsze głosowanie. O tym oraz o uchwale SN ws. ułaskawienia mówił Krzysztof Szczerski w Poranku Wnet.

Zależy to jednak m.in. od tego, czy wszyscy ambasadorowie krajów członkowskich ONZ przyjdą na dzisiejsze głosowanie. O tym oraz o uchwale SN ws. ułaskawienia mówił Krzysztof Szczerski w Poranku Wnet.

W piątek 2 czerwca gościem Krzysztofa Skowrońskiego i Jana Pospieszalskiego był minister Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Głównym tematem rozmowy było dzisiejsze głosowanie Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, w którym Polska ma dużą szansę zostać wybrana do Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Rada Bezpieczeństwa ONZ składa się z pięciu członków stałych: USA, Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji oraz dziesięciu członków niestałych – wybieranych co dwa lata przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.

Minister Krzysztof Szczerski powiedział, że Polska ma policzone głosy za polskim członkostwem w RB ONZ. Nie można mieć jednak zupełnej pewności, czy głosowanie będzie miało wynik korzystny, gdyż zdarza się, że ambasadorowie przy ONZ krajów członkowskich nie głosują zgodnie z dyrektywami otrzymanymi ze swoich stolic, a także że po prostu nie przychodzą na głosowania.

Głosowanie odbędzie się dzisiaj w Nowym Jorku o godzinie 16 polskiego czasu, przy czym wyniki powinny zostać podane około 18.

Minister wyjaśnił, dlaczego Polska w ogóle ubiega się o członkostwo w RB. Przede wszystkim dla prestiżu. Polska będzie przez dwa lata uczestniczyć w najważniejszych debatach dotyczących globalnej polityki. Ostatni raz Polska była w RB 20 lat temu. Członkostwo w RB da nam możliwość nawiązania nowych relacji z pozostałymi państwami europejskimi, będącymi w RB, w szczególności stałymi członkami. Dzięki temu wzrośnie nasza pozycja w Europie. Bardzo ważne jest też to, że będziemy mieli możliwość współkształtowania agendy całej RB – będziemy mogli wprowadzać nowe tematy pod obrady, a inne państwa spoza Rady będą zabiegać o to, żeby Polska wprowadzała ich tematy.

Jednym ze skutków wyboru do RB będzie konieczność zwiększenia obsady ambasady przy ONZ. Minister uchylił się od odpowiedzi, czy ambasadorem Polski przy ONZ ma zostać aktualny minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Zaznaczył jednak, że powinna to być osoba o uznanej pozycji.

Krzysztof Szczerski wypowiedział się również o niedawnej uchwale Sądu Najwyższego, uznającej, że prezydent nie miał kompetencji do ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przed uprawomocnieniem się wyroku go skazującego i że akt ten nie wywiera skutków prawnych dla tego procesu.

Minister jest zdania, że jest to psucie systemu prawa w Polsce i że zagraża prawom obywatelskim, gdyż skutkiem uchwały będzie to, że człowiek niewinny – jakim po ułaskawieniu jego zdaniem jest Mariusz Kamiński – będzie dalej sądzony. W związku z tym szef gabinetu prezydenta liczy, że tą sprawą zajmie się Rzecznik Praw Obywatelskich. Powiedział też, że bardzo znamienne jest to, że na Kongresie Prawników Polskich najmocniejsze buczenie rozległo się, gdy prezydencki minister Andrzej Dera cytował fragment konstytucji mówiący o roli sądów.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.

JS

 

Sprawdź również nasz kanał YouTube!

Szef MSZ Witold Waszczykowski: Niestałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ „to instrument oddziaływania na świat”

Minister zapewnia, że członkostwo w jakichkolwiek instytucjach nie jest celem samym w sobie, tylko narzędziem, które daje możliwość politycznego wpływu na rozwiązywanie konfliktów międzynarodowych.

W piątek w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku odbyły się głosowania w sprawie wyboru niestałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19; jednym z krajów kandydujących jest Polska. Szef MSZ Witold Waszczykowski, który jest w Nowym Jorku, tłumaczył na briefingu, co według niego oznacza członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

„Oczywiście członkostwo ani w NATO, ani w Unii Europejskiej, ani teraz w Radzie Bezpieczeństwa nigdy nie jest celem. Członkostwa w tych instytucjach są i były instrumentami”, których działanie miało służyć podnoszeniu swojej rangi i realizowaniu celów narodowych, rozwiązywaniu problemów bezpieczeństwa Polski, wzmacnianiu współpracy gospodarczej – twierdzi minister Waszczykowski. „To jest instrument oddziaływania na świat”.

Jak zaznaczył, obecność w Radzie Bezpieczeństwa ONZ daje możliwość politycznego wpływu na rozwiązywanie konfliktów międzynarodowych. Jest to także „wielka rozpoznawalność w świecie, która może się przełożyć na współpracę gospodarczą” – powiedział Waszczykowski.

Szef MSZ przypomniał, że państwa wybierane do RB ONZ są wyłaniane z poszczególnych grup regionalnych; Polska należy do grupy państw Europy Wschodniej. „Jeszcze przed rokiem rywalizowaliśmy z Bułgarią. Doszło jednak do porozumienia w ubiegłym roku: Bułgarzy wystawili swoją kandydatkę na sekretarza generalnego ONZ i w zamian za jej poparcie uznali, że mogą jako państwo zrezygnować z rywalizacji z nami o miejsce w RB – mówił minister.[related id=”22359″ side=”left”]

Podkreślił przy tym, że i tak trzeba było „zdobyć prawie 130 poparć z całego świata”. Jak dodał, Warszawa zdobyła także akceptację Rosji, która jest w jednej grupie z Polską. – To wszystko należało zrobić w ostatnich miesiącach i to się udało, więc z pewnym optymizmem czekam na jutrzejszą decyzję – zaznaczył. Jak mówił, w ubiegłym roku odbył około 70 podróży zagranicznych i przyjął około 50-60 gości w Polsce. „Spora część świata została przez nas w jakiś sposób doceniona – albo ugoszczona, albo odwiedzona” – powiedział.

Odkąd w grudniu 2016 roku z ubiegania się o miejsce w RB ONZ zrezygnowała Bułgaria, Polska jest jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej, której tradycyjnie przypada jedno z dziesięciu miejsc w Radzie. W celu zdobycia niestałego miejsca w Radzie konieczne będzie uzyskanie poparcia minimum dwóch trzecich (129) państw członkowskich biorących udział w głosowaniu w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.

PAP dowiedziała się nieoficjalnie, że Polska uzyskała w czasie kampanii więcej niż 129 deklaracji poparcia ze strony państw członkowskich ONZ. Wcześniej Polska uzyskała również poparcie ze strony krajów swojego regionu.

PAP/LK