Udało nam się stworzyć międzynarodowy sojusz, który sprawił, że Rosja już przegrała.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Bronimy się, bo nie możemy robić inaczej. Rosja jest zagrożeniem dla całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej – mówi Olena Semeniaka.
Udało nam się stworzyć międzynarodowy sojusz, który sprawił, że Rosja już przegrała.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o losie rannych obrońców Azowstalu oraz o sytuacji na froncie.
Dmytro Antoniuk mówi, że Ukraińców zajmuje głównie los obrońców Azowstalu. 58 ciężko rannych miało zostać przewiezionych na teren separatystycznej DRL.
Dmytro #Antoniuk w #PoranekWnet: głównym tematem na Ukrainie jest teraz los żołnierzy wywiezionych z Azowstalu #RosyjskaAgresja #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) May 18, 2022
Rząd w Kijowie zabiega o to, aby ranni żołnierze z Azowstalu zostali wywiezieni do kraju trzeciego. Tymczasem rosyjska Duma będzie procedować uchwałę uznająca żołnierzy pułku Azow za terrorystów.
Dmytro #Antoniuk w #PoranekWnet: od Turcji i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża dostaliśmy gwarancję, że z żołnierzami z Azowstalu nic złego się nie stanie #RosyjskaAgresja #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) May 18, 2022
Czytaj także:
Andrzej Potocki: Ukraińcy oddalili od Charkowa rosyjską artylerię
Korespondent Radia Wnet na Ukrainie mówi, że najtrudniejsza sytuacja jest w Donbasie. Rosjanie nie osiągają postępów, ale walki są ciężkie.
Dmytro #Antoniuk w #PoranekWnet: nadal najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Donbasie. W obwodzie donieckim i ługańskim walki są bardzo ciężkie, jednak wróg nie czyni postępów #RosyjskaAgresja #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) May 18, 2022
Od ponad doby nie prowadzony był ostrzał Charkowa.
Dmytro #Antoniuk w #PoranekWnet: wróg po raz kolejny ostrzelał most w Zatoce, w obwodzie odeskim #RosyjskaAgresja #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) May 18, 2022
Dmytro #Antoniuk w #PoranekWnet: w obwodach: chersońskim i zaporoskim żadna ze stron nie czyni postępów #RosyjskaAgresja #RadioWnet
— RadioWnet (@RadioWNET) May 18, 2022
Historyk, wykładowca na Uniwersytecie w Dnieprze analizuje ruchy wojsk obu stron konfliktu. Mówi o bohaterstwie ukraińskich żołnierzy broniących Mariupola.
Profesor Roman Dyczkowski komentuje sytuację na froncie. Zwraca uwagę, że Rosjanie bardzo mocno rozciągnęli swoje siły na odcinku od Mikołajewa do Krzywego Rogu, co bardzo utrudnia im walkę.
Widoczne jest już zmęczenie po obu stronach konfliktu. Wojna pozycyjna i brak wyraźnych postępów, zarówno ze strony Ukrainy, jak i Rosji, wyraźnie deprecjonuje siłę bojową armii.
Wykładowca na Uniwersytecie w Dnieprze mówi również o bohaterstwie obrońców Mariupola. Pomimo nieustannego ostrzału rakietowego i bombardowań, pułk Azow wciąż broni powierzonego sobie miasta.
Rosjanie są zdeterminowani, by do 9 maja odnieść jakikolwiek sukces. Ściągnęli do Mariupola znaczne siły. Przeciw nim walczy ok. 4 tyś. żołnierzy, którym brakuje wody i amunicji.
K.B.
Ukraiński Pułk Azow opublikował zdjęcia z lotu ptaka pokazujące skalę zniszczenia Mariupola. Pomimo trwających prawosławnych świąt wielkanocnych, w mieście wciąż trwają walki.
Swiatosław Pałamar, zastępca dowódcy pułku Azow, informuje, że na miasto co trzy minuty spadają bomby. Rosjanie nie zaprzestają też szturmu na ukraińskie pozycje.
Obrońcy trzymają się resztkami sił. Ludzi trzeba jak najszybciej ewakuować. W tym czasie, kiedy wrzucacie wielkanocne obrazki i cieszycie się rozejmem, w Mariupolu wróg zrzuca bomby na głowy niewinnych dzieci
Żołnierze broniący Mariupola opublikowali komunikat wraz ze zdjęciami. Widać na nich skalę zniszczeń dokonanych przez rosyjskich żołnierzy.
Бог дивиться на місто Марії зверху.
На будинки, мешканців яких вирвали снаряди, мов дітей з материнського лона.
На захисників міста, яке носить ім’я матері його сина.Кажуть: Христос воскрес – воскресне Україна.
Бог бачить Маріуполь зверху.
Чи вистачить його див на воскресіння? pic.twitter.com/Reep09cvXj— АЗОВ (@Polk_Azov) April 24, 2022
K.B.
Źródło: Twitter
Wszystkie osoby, przeciwko którym toczą się procesy sądowe, należą do środowisk politycznych, tworzących opozycję na poziomie społeczeństwa obywatelskiego albo partii politycznych.
Na początku swojej kadencji prezydent Wołodymyr Zełeński zrobił kilka miłych gestów wobec tych, którzy bronili i bronią Ukrainy przed rosyjską agresją. Jednym z nich było nadanie obywatelstwa zagranicznym weteranom walk w Donbasie. Jednak pod koniec pierwszego roku swojej prezydentury całkowicie zmienił podejście do nich.
Najpierw Zełeński zasłynął w mediach oraz sieciach społecznościowych, kiedy arogancko rozmawiał z ochotnikiem i weteranem pułku „Azow” Denysem Jantarem, który brał udział w akcji przeciwko wycofaniu się ukraińskiej armii z miejscowości Zołote-4. W obecności kilku ochroniarzy prezydent Zełeński poniżał weterana, który protestował przeciwko implementacji formuły Steinmeiera, przewidującej wycofanie się wojsk, a później wybory w Donbasie pod kontrolą OBWE z możliwością zapewnienia samozwańczym republikom specjalnego statusu, amnestii dla bojowników oraz polityczną i gospodarczą autonomię.
Wstępna zgoda na formułę podczas spotkania zespołu negocjacyjnego w Mińsku wywołała ogólnokrajowe protesty pod hasłem „Nie kapitulacji”. W protest zaangażowali się również weterani walk w Donbasie, którzy rozpoczęli blokadę wycofania się ukraińskiej armii ze względu na ryzyko przejęcia opuszczonych pozycji przez separatystów i rosyjskie wojska. (…)
Pierwszą jaskółką represji był proces przeciwko żołnierzowi Sił Operacji Specjalnych Andrijowi Antonience oraz weterankom Janie Dugar – pielęgniarce i Julii Kuzmenko – znanej lekarce chirurg dziecięcej. Wszyscy są oskarżeni o zabójstwo dziennikarza z Białorusi Pawła Szeremeta.
Jana Dugar została zwolniona po wpłacie kaucji i pozostaje w areszcie domowym. Co do Andrija Antonienki i kardiochirurga oraz kandydatki nauk medycznych Julii Kuzmenko, to wciąż przetrzymywani są w areszcie śledczym, mimo że nie ma żadnych dowodów ich winy. Warto zaznaczyć, że kaucję 168 tysięcy hrywien na zwolnienie Jany Dugar zebrano w ciągu trzech godzin. (…)
Procesy sądowe wytoczone weteranom sprawiają wrażenie zemsty, a nie sprawiedliwego sądu. Wszystkim trzem, bez względu na ich zasługi wobec państwa, grozi więzienie tylko za to, że wyrazili swój sprzeciw wobec polityki negocjacji i zapewnienia amnestii prorosyjskim terrorystom. (…)
Nie mniej upolityczniana jest sprawa mieszkańca Odessy Sergija Sternenki, który walczył z korupcją w swoim mieście oraz w sposób prawny zwalczał prorosyjskie organizacje. W trakcie swojej działalności Sergij trzy razy był ofiarą zamachu na jego życie. (…)
Bez względu na sympatie lub antypatie do byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, jego też należy uznać jedną z ofiar prześladowań politycznych. (…) Ostatnie oskarżenie budują na fakcie, że dzięki staraniom Petra Poroszenki ukraińska cerkiew prawosławna uzyskała Tomos, czyli niezależność od rosyjskiej prawosławnej cerkwi Patriarchatu Moskiewskiego.
Opisane wyżej sprawy nie są pojedynczymi przypadkami – są po prostu najbardziej znanymi i obserwowanymi przez społeczeństwo. Łączy je fakt, że wszystkie osoby, przeciwko którym toczy się proces sądowy, należą do środowisk politycznych, tworzących opozycję na poziomie społeczeństwa obywatelskiego albo partii politycznych.
Cały artykuł Włada Kowalczuka pt. „Prześladowania polityczne na Ukrainie” znajduje się na s. 5 lipcowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 73/2020.
Młodzież zgodnie zauważyła, że kiedy narody Europy Środkowo-Wschodniej współpracowały z pomyślnym skutkiem, to mogliśmy razem skutecznie bronić swoich interesów. Na waśniach korzystał ktoś trzeci.
Od 26 do 31 sierpnia bieżącego roku w nadmorskiej miejscowości Urzuf pod Mariupolem nad Morzem Azowskim w obwodzie donieckim na Ukrainie odbył się międzynarodowy obóz młodzieży pod nazwą „Potomkowie Wolnych”, promujący idee współpracy narodów i państw leżących między Morzem Czarnym, Bałtykiem i Adriatykiem. (…) Projekt został zrealizowany przy wsparciu i patronacie m.in. Ministerstwa Młodzieży i Sportu oraz władz regionu donieckiego, a organizatorami były ukraińskie organizacje młodzieżowe, w tym Korpus Junacki, kojarzony jako część wolontariackiego zaplecza pułku Azow.
Przyjąłem zaproszenie, aby dowiedzieć się, co myślą młodzi Ukraińcy i Litwini o nas, Polakach. Było to o tyle ważnym doświadczeniem poznawczym, że tzw. Ruch Azowski ma raczej złą prasę w Polsce, i to nie tylko w niszy znanej z orientacji prorosyjskiej.
W ramach zajęć odbyły się warsztaty z udziałem instruktorów organizacji harcerskich i młodzieżowych o charakterze patriotycznym i proobronnym z Litwy, Ukrainy i Polski. Miały one na celu wzajemne poznanie się i przedyskutowanie trudnych tematów związanych z sąsiedzkimi relacjami polsko-litewskimi i polsko-ukraińskimi. Grupy młodzieży wybierały swoich bohaterów i na przykładzie ich życiorysów próbowano dokonywać ocen tych postaci, stosując wiele kryteriów, tj. wartości etyczne, skutki ich działań, odniesienia do współczesności.
Młodzież litewska wybrała postać księcia Konstantego Ostrogskiego oraz księcia Witolda, współautora zwycięstwa w bitwie pod Grunwaldem 1410 roku.
Ukraińscy członkowie „Plastu” opowiedzieli o współczesnych bohaterach, ochotnikach ze swoich miejscowości, którzy walcząc o integralność granic swojego państwa, o prawo do wolności, o niezawisłość Ukrainy – oddali swoje życie.
Interesujący z punktu widzenia Polaków był wybór przez drużyny ukraińskie dwóch postaci bohaterów zmagań z lat 1918–1921 o niepodległość Ukraińskiej Republiki Ludowej: Wołodymira Oskiłki i Symona Petlury. Zwłaszcza ta pierwsza postać jest mało znana w Polsce. Był głównodowodzącym armią URL w latach 1918–1919 r., skonfliktowanym z Petlurą w kwestii sojuszu z Polską. Na rok przed podpisaniem umowy o współpracy między Symonem Petlurą a Józefem Piłsudskim głosił potrzebę porozumienia z Polakami nawet za cenę ustępstw terytorialnych. Twierdził, że Polska nie jest zagrożeniem dla państwa ukraińskiego, a armie białej i czerwonej Rosji – już tak. Nie można walczyć na trzech frontach jednocześnie. Lepiej wspólnie z odrodzonym państwem polskim przeciwstawić się bolszewikom.
W 1919 r. Polska była zaangażowana w konflikt zbrojny z Zachodnioukraińską Republiką Ludową. Postawa Oskiłki nie spotkała się wtedy ze zrozumieniem nawet wśród późniejszych orędowników współpracy z Polską. Wołodymir Oskiłko został zamordowany w miesiąc po zabójstwie Symona Petlury w 1926 r., w Równem, prawdopodobnie przez sowieckiego agenta.
Młodzież zgodnie zauważyła, iż z historii płynie taka nauka, że kiedy narody Europy Środkowo-Wschodniej współpracowały z pomyślnym skutkiem, to mogliśmy razem skutecznie bronić swoich interesów. Kiedy dochodziło do waśni, korzystał ktoś trzeci.
Cały artykuł Mariusza Pateya pt. „Patriotyczne środowiska Litwy, Ukrainy i Polski kontynuują współpracę” można przeczytać na s. 12 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com.
„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.
Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.