Marek Biernacki: Źle się stało, że o wydarzeniu w Przewodowie dowiadujemy się przede wszystkim z mediów amerykańskich

Prosto z Sejmu: Łukasz Jankowski pyta Marka Biernackiego (Koalicja Polska) o zdanie opozycji w sprawie eksplozji pocisku rakietowego w Przewodowie.

Marek Biernacki – poseł na Sejm, były minister spraw wewnętrznych i były minister sprawiedliwości komentuje dla naszego Radia tragiczne zdarzenie w przygranicznym Przewodowie. Jak Państwo pewnie wiecie, w tej przygranicznej miejscowości spadł pocisk rakietowy i zabił dwie osoby. Przyczyny tego wypadku nadal są niewyjaśnione. Marek Biernacki ocenia:

Nieważne, czy rakietę wystrzelili Rosjanie czy Ukraińcy. Trzeba przyjąć założenie, że jest to konsekwencja brutalnej wojny, która się toczy tuż za naszą granicą. Na Bali trwa szczyt G20, najważniejsi politycy toczą rozmowy, a tymczasem Rosjanie mordują ludność cywilną na terytorium ukraińskim.

Nasz gość wskazuje na złą komunikację kryzysową ze strony rządowej:

Trzeba powiedzieć jasno, że ten kryzys został źle rozegrany w mediach. Zabrakło dobrej komunikacji rządu z mediami. Źle się stało, że o eksplozji w Przychodowie dowiadujemy się głównie z CNN, a nie od przedstawicieli administracji.

– ocenia Marek Biernacki.

[ARP]

Posłuchaj!

Przeczytaj też:

Dmytro Antoniuk: przeprawa wojska na lewy brzeg Dniepru wymaga dużo wysiłku

Prawnik o eksplozji w Przewodowie: każde państwo członkowskie dzisiaj we własnym  zakresie powinno dokonać oceny

Rektor Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji tłumaczy od strony prawnej jak wygląda sytuacja, która miała miejsce oczywiście przy granicy Polski i Ukrainy.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Czy możemy myśleć o wdrażaniu artykułów Sojuszu Północnoatlantyckiego? Odpowiada Waldemar Gontarski.

Najwygodniejszym dla Polski byłoby nie stosowanie przepisów Paktu Północnoatlantyckiego: artykułu czwartego, który mówi o zagrożeniu naszego bezpieczeństwa i my mamy dokonać tej oceny, czy artykułu piątego, ponieważ to byłaby bezpośrednia ingerencja NATO w działania zbrojne. Ale jest taki zapomniany artykuł, o którym pisze na stronach Rzeczpospolitej art. 42 ust. 7,  który można zastosować, gdy tylko istnieje zagrożenie ataku na Polskę.

Nasz gość zaznacza, że w takim przypadku wszystkie państwa członkowskie mają obowiązek udzielenia pomocy militarnej i humanitarnej. Zaletą tego przepisu jest brak udziału biurokracji na poziomie UE, a każde państwo członkowskie samo dochodzi do wniosku na podstawie obiektywnych przesłanek, że istnieje stan zagrożenia bezpieczeństwa Polski.

Ja rozumiem, że dzisiaj, dosłownie dzisiaj, państwa członkowskie Unii będą wiedziały, jak się mają wobec Polski zachowywać. Tu każde państwo członkowskie dzisiaj we własnym  zakresie powinno dokonać oceny.

Czytaj także:

Gen. Skrzypczak: zareagowanie atakiem rakietami na teren Rosji byłoby początkiem trzeciej wojny światowej

Marek Jakubiak: jesteśmy państwem przyfrontowym – należy spodziewać się takich sytuacji

Marek Jakubiak | fot.: Radio Wnet

Jeżeli to są środki bojowe rosyjskie, to mamy sytuację incydentu przygranicznego, który może spowodować wszczęcie procedury artykułu czwartego, potem piątego” – mówi Marek Jakubiak

Prezes Federacji dla Rzeczypospolitej w „Poranku Wnet” skomentował czwartkową eksplozję w Przewodowie.

Jesteśmy państwem przyfrontowym – należy spodziewać się takich sytuacji. Rosjanie operują swoimi środkami bojowymi o dużym zasięgu – do pięciuset kilometrów – blisko naszej granicy i bardzo prawdopodobne jest, że znając precyzję rosyjską i mówiąc o precyzyjności broni rosyjskiej, że plus minus 10 kilometrów może stanowić, że rakiety eksplodują poza granicami, czyli u nas. Może tak być.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk tłumaczy, że Amerykanie wiedzą już, gdzie rakieta została wystrzelona, jednak nie podadzą szczegółowych informacji.

Amerykanie nie będą szczegółów używać, bo zdradziliby swoje możliwości obserwacyjne. Natomiast z całą pewnością narracja rządu musi być odpowiedzialna w tej kwestii, bo jeżeli to są środki bojowe rosyjskie, to mamy sytuację incydentu przygranicznego, który może spowodować wszczęcie procedury artykułu czwartego, a potem piątego, a to oznacza początek trzeciej wojny światowej, czego nikt nie chce tak naprawdę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Dr Jarosław Sachajko: apeluję, żeby nad Ukrainą zrobić strefę wolną od lotów

Dr Jarosław Sachajko: apeluję, żeby nad Ukrainą zrobić strefę wolną od lotów

Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Dr Jarosław Sachajko jest posłem z okręgu, w którym znajduje się Przewodów. Polityk mówi o reakcjach mieszkańców tych okolic i apeluje o utworzenie nad Ukrainą strefy wolnej od lotów.

Poseł Kukiz’15 w „Poranku Wnet” mówi o nastrojach panujących wśród mieszkańców okolic Przewodowa, gdzie wczoraj doszło do eksplozji pocisku, w wyniku której zginęły dwie osoby.

Moi znajomi obawiają się, co będzie i czy takie incydenty będą się powtarzały.

Polityk w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk przypomina pomysł lidera Prawa i Sprawiedliwości.

Myślę, że trzeba by wrócić do tej dyskusji, kiedy pan prezes Jarosław Kaczyński mówił o tym, aby nad Ukrainą zrobić strefę wolną od lotów – żeby tam żadne samoloty i rakiety nie latały.

Jarosław Sachajko tłumaczy:

Jeżeli byłaby strefa bez takich lotów, bezpieczna, to my też bylibyśmy bezpieczni, bo każda rakieta, która by się pojawiła powiedzmy 300, 500, 600 kilometrów nad Ukrainą przy granicy polskiej byłaby zestrzeliwana – byłby czas, żeby ją zastrzelić.

Apeluję do całej klasy politycznej, żeby jednak wrócić do tego pomysłu Jarosława Kaczyńskiego, żeby nad Ukrainą zrobić strefę wolną od lotów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Gen. Skrzypczak: zareagowanie atakiem rakietami na teren Rosji byłoby początkiem trzeciej wojny światowej

Gen. Skrzypczak: zareagowanie atakiem rakietami na teren Rosji byłoby początkiem trzeciej wojny światowej

Featured Video Play Icon

Gen. Waldemar Skrzypczak

„Moim zdaniem, zagrożenia bezpośredniego jakimkolwiek zamierzonym atakiem rakietowym na Polskę nie ma” – sytuację po eksplozji w Przewodowie komentuje były dowódca Wojsk Lądowych.

Wojskowy ocenia zdarzenie z Przewodowa, gdzie w czwartek w wyniku eksplozji zginęły dwie osoby.

Moim zdaniem, zagrożenia bezpośredniego jakimkolwiek zamierzonym atakiem rakietowym na Polskę nie ma. Ja to wykluczam, natomiast nie wykluczam, że to, co się stało, było wynikiem niewłaściwego zadziałania systemów obrony powietrznej na Ukrainie.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk jest zdania, że niezależnie od okoliczności czwartkowego zdarzenia, Zachód nie może odpowiedzieć atakiem rakietowym na teren Federacji Rosyjskiej.

Jeśli okazałoby się, że było to zamierzone działanie Rosji, to na pewno nie będzie to powodem, żeby NATO odpowiedziało tym samym.

Uważam, że nie można reagować atakiem rakietami na teren Rosji, bo byłby to początek trzeciej wojny światowej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Zobacz także:

Paweł Bobołowicz: wczoraj Zełenski wskazał, że za atak odpowiedzialna jest Rosja, dzisiaj pojawiają się inne informacje