To On powinien był dostać Nobla. Nie Miłosz… 24. rocznica śmierci Zbigniewa Herberta. Opowiada Tomasz Wybranowski

Zbigniew Herbert zarzucał Miłoszowi pisanie „bardzo niesmacznych artykułów” w czasach stalinowskich. Miał też, jak mawia Bohdan Urbankowski, pretensje o pracę Miłosza dla PRL-owskiej dyplomacji. Krytykował również rozumienie roli poety przez późniejszego noblistę Cz. Miłosza, jako służebnej wobec polityków. Herbert i Miłosz to jak Mickiewicz i Słowacki. Ich drogi były równoległe, ale rozbieżne.

Wczoraj smutno rozmyślałem o cesarzu polskich poetów. Wczoraj (28 lipca 2022) przypadła 24. rocznica śmierci Zbigniewa Herberta. Dlaczego dziś wspomnienia?

To proste, osobiście byłem ciekaw, ile mediów, ile redakcji wspomni cesarza polskich poetów ostatnich 150 lat.

Zbigniew Herbert był poetą, który przetrwa stulecia. Był przede wszystkim mądrym człowiekiem i prawdziwym erudytą, który zawsze sprzeciwiał się systemom zniewolenia.

Twierdzę, że to On powinien był dostać Nobla. Wszystkie Noble począwszy od Czesława Miłosza, Lecha Wałęsy, Wisławy Szymborskiej po Olgę Tokarczuk, oddałbym wiedząc, że On otrzymał to wyróżnienie. W przeciwieństwie do innych artystów, tak jak Czesław Miłosz czy Wisława Szymborska, Zbigniew Herbrt nigdy nie uległ stalinizmowi w poezji. Jako powstaniec warszawski i żołnierz AK. – powiedział Tomasz Wybranowski. 

Tutaj do wsyłuchania montaż słowno – muzyczny Tomasza Wybranowskiego poświęcony Zbigniewowi Herbertowi:

 

W programie pojawiły się dwa nagrania z albumu „Herbert”. To niezwykły hołd muzyków dla Zbigniewa Herberta, kiedy w 2009 roku przypadała jego 85. rocznica urodzin. Premiera książki z płytą miała miejsce 29 października 2009 roku.

Pomysłodawcą projektu i kompozytorem jest Karim Martusewicz – basista Voo Voo i lider międzynarodowego kolektywu muzycznego Karimski Club.

Zaproszenie do śpiewania i recytowania poezji Herberta przyjęli: Sylwia Wiśniewska, Gaba Kulka, Jan Nowicki, Maciej Stuhr, Rafał Mohr, Wojciech Waglewski, Adam Nowak, Muniek Staszczyk, Sebastian Karpiel – Bułecka oraz rozliczni przyjaciele z Karimski Club, którzy w swoich ojczystych językach interpretują tę niesłychanie dojrzałą twórczość.

Dzięki archiwalnym nagraniom Polskiego Radia, na płycie można też usłyszeć głos samego Zbigniewa Herberta. 

 

 

A oto mój poetycki hołd dla mojego mistrza Zbigniewa Herberta, bo drugim przecie Ernest Bryll.

NOCNE CZUWANIE

Mojemu Mistrzowi Zbigniewowi Herbertowi

Największemu polskiemu poecie

Teraz Książę

Kiedy jesteśmy sami

Możemy porozmawiać jak mężczyzna z mężczyzną …

Leżysz i to jest właśnie koniec

Martwe i puste dłonie

Półotwarte oczy odbijające gasnące światło

Któż cię wspomni?

Brzydka i zapłakana studentka literatury

Żałująca, że nie miała wymarzonych 5 minut

Sam na sam z tobą?

Chorobliwie rozmarzeni młodzieńcy

Śniących o buncie, złej miłości

I lekkim życiu?

Kim byłeś Książe ?

Oszustem, łgarzem i prowokatorem

Złych zdarzeń

Nie pragnąłeś zemsty, ale władzy

Oszukałbyś wszystkich gdyby nie Leartes

I trochę zroszonej stali

Dziękuję ci Książe!

Bo wiem jak żyć nie należy, choć

z piekielnych czeluści szydzisz

Że to tylko „słowa, słowa, słowa…”

Być może, ale ja wracam do życia

Do wierszy i spacerów w cieniu domów wariatów

Żebrzących bosych dzieci i szklanych wieżowców

Kościołów i fabryk szczęścia

Małych dyktatorów w stroju demokraty

I zwykłych ludzi

Na dnie duszy która kurczy się

od spazmów wymuszonego śmiechu

Odkrywam życie

Tam, gdzie ty musiałeś odejść

Książe…

Wiersz ze zbioru „Nocne Czuwanie” [wydawnictwo Kontury, 2021].

Tutaj do obejrzenia i wsyłuchania rozmowa Oto moja rozmowa z panem Sławomirem Szenwaldem, dyrektorem nadzwyczajnej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herbarta w Gorzowie Wielkopolskim.

 

Dłużewska: Ile będziemy chodzić na paluszkach wokół Smoleńska? Nie mogę się odczepić od tych, którzy zginęli

Maria Dłużewska o kłamstwach wokół katastrofy smoleńskiej, raporcie Macierewicza, pamięci o ofiarach katastrofy i poezji Zbigniewa Herberta.

Nie mogę się odczepić od tych, którzy zginęli w katastrofie.

Maria Dłużewska mówi, że bolą ją kłamstwa wokół katastrofy smoleńskiej. Jest pesymistyczna wobec raportu komisji Antoniego Macierewicza. Nie sądzi, że on coś zmieni. Mówi, że przypominają się jej wiersze Zbigniewa Herberta, który pisał:

Nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie.

Zwraca uwagę na pogardę, z jaką od dekady spotykają się ludzie chcący wyjaśnić tragedię smoleńską i upominający się o pamięć tych, którzy w niej zginęli. Przytacza tutaj inne słowa poety, z Przesłania Pana Cogito:

Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda.

Dziennikarka wspomina ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Annę Walentynowicz i Stefana Melaka. Zwraca uwagę na „krzyż”, jaki niosą od 10 lat rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

Ile będziemy chodzić na paluszkach wokół Smoleńska?

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.