Bartosz Kownacki: W ramach projektu „Chopin” na jednym osiedlu mieszkania posiadali politycy PO oraz małżeństwo P.

Zdaniem posła PiS, Tomasz Arabski w czasie przesłuchania, nie był w stanie wymienić żadnych działań, podejmowanych przez Donalda Tuska w sprawie afery Amber Gold.

 

W ramach wczorajszego przesłuchania byłego szefa kancelarii prezesa Rady Ministrów pojawiła się sprawa mieszkań budowanych i sprzedawanych w ramach projektu „Chopin”, o które pytał poseł PiS Bartosz Kownacki: Inwestycja [mieszkaniowa] na ul Szafarnia, była realizowana przez firmy powiązane z bankiem PKO S.A., będący własnością włoskiej spółki UniCredit. Ten projekt jest określany projektem „Chopin”, który przynosił duże zyski udziałowcom, w jego ramach mieszkania nabywają politycy Platformy Obywatelskiej i osoby dzisiaj podejrzany o popełnienie przestępstwa. To naprawdę pokazuje pewien związek między tymi osobami.

Jest dziwne, że na jednym osiedlu mieszkania miał pan Adamowicz, do tego to są mieszkania, które zapomniały wpisać do oświadczenia majątkowego, a w tym samym miejscu mieszkanie ma pan Sławomir Rybicki osoba również znana panu Arabskiemu, ale też szereg mieszkań mają państwo P. – podkreślił Bartosz Kownacki.

Śledczy z komisji ds. wyjaśnienia afery Amber Gold odniósł się, do przesłucha szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów: Tomasz Arabski niczym nas nie zaskoczył, może poza niepamięcią. To była jedna z najważniejszych osób w Państwa, a afera Amber Gold nie była błahą sprawą. Pamięć zdrowego pięćdziesięcioletniego człowieka nie powinna być tak zawodna, że nie pamięta czy informował o aferze premiera.

Poseł Bartosz Kownacki wskazał na jeden element, z przesłuchania byłego polityka PO, który rzuca nowe światło na sprawę Amber Gold: Rzeczą nową, która pokazuje stan państwa Platformy Obywatelskiej, to fakt, że Tomasz Arabski nie był w stanie wymienić żadnych działań, podejmowanych przez Donalda Tuska i podległych mu urzędników zmierzających do wyjaśnienia tej wielkiej afery i zapobieżenia takim działaniom na przyszłość.

Zdaniem posła PiS, po przesłuchaniu szefa kancelarii premiera Donalda Tuska, cały czas nie wiadomo, jaki był los notatki ABW o działalności Amber Gold, która była adresowana do premiera: Nie wiemy, co Tomasz Arabski zrobił z notatką ABW. Z innych zeznań wiemy, że przedstawią ja premierowi, ale gdybyśmy opierali się tylko na zeznaniach Tomasza Arabskiego, to nie wiadomo czy Donald Tusk został poinformowany o aferze.

W momencie, kiedy wpisuje się po czterech miesiącach adnotację do notatki, że premier został poinformowany, to można postawić hipotezę, że być może po czterech miesiącach sporządzano taką adnotację, żeby potwierdzić, że takie zapoznanie było. Zobaczymy, co powie Donald Tusk – zaznaczył poseł PiS.

ŁAJ