Prof. Włodzimierz Korab-Karpowicz: siadamy do stołu z Erdoğanem, a z Putinem już nie

Władimir Putin – prezydent Federacji Rosyjskiej

Profesor Uniwersytetu Opolskiego w sprawie rozwiązania wojny na Ukrainie proponuje kierować się realizmem politycznym. Tłumaczy takie podejście i deprecjonuje aktualną strategię Zachodu.

Politolog i dyplomata z Uniwersytetu Opolskiego, Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz, zwraca uwagę na złożoność wojny na Ukrainie. Jest zdania, że jedną z przyczyn tego konfliktu jest zachwianie równowagi sił w polityce globalnej. Prezentuje punkt widzenia określany mianem realizmu politycznego.

Realizm polityczny w dużej mierze spowodował to, że nie mieliśmy trzeciej wojny światowej. Obawiam się, że dzisiaj nie myślimy w kategorii równowagi sił. Wchodzimy raczej w fazę „cywilizacji maczugi”.

My się boimy Rosji, a Rosja się boi nas. Utrata równowagi może być powodem konfliktów.

Zobacz także:

Prezydent Łotwy dla Radia Wnet: Jestem za utworzeniem specjalnego trybunału do spraw zbrodni Rosji na Ukrainie

Włodzimierz Korab-Karpowicz jest zdania, że właściwą drogą w obecnej sytuacji jest podjęcie rozmów z Władimirem Putinem. Zaznacza, że nie można doprowadzać do nieustannej eskalacji konfliktu, bo może to grozić wojną atomową. Podkreśla, że najważniejszą sprawą jest ocalenie ludzi, którzy giną w tej wojnie.

Gość Radia Wnet wygłasza także opinię na temat kierowania się w polityce kwestiami historycznymi.

Myślenie o stosunkach politycznych z perspektywy historycznej to olbrzymi błąd. Choć, oczywiście, trzeba ten czynnik wziąć pod uwagę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.K.

Kolejny samozwańczy prezydent Polski. Trzeci od czasu wyborów prezydenckich

Dwóch prezydentów II RP, prezydent Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego i prezydent Stanów Zjednoczonych Polski – liczba ludzi pretendujących do godności głowy polskiego państwa powiększa się.

[related id=85060 side=right] Ostatnie wybory prezydenckie przyniosły nie tylko drugą kadencję prezydentowi Andrzejowi Dudzie, ale także przyrost ludzi uważających się za prezydenta Polski. Jeszcze przed II turą wyborów prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski ogłosił się Mariusz Max-Kolonko. Mieszkający w USA dziennikarz w 2019 r. zainicjował własny ruch polityczny pod nazwą Revolution #R, któremu nie udało się zarejestrować swych list wyborczych w żadnym z okręgów w wyborach parlamentarnych. Wezwał do bojkotu wyborów prezydenckich. Na podstawie petycji pod którą podpisać się miało 11 tys. osób ogłosił się prezydentem ad interim “do czasu przeprowadzenia demokratycznych i wolnych od zbiórek podpisów, uczciwych wyborów prezydenckich, dokonanych na drodze e-votingu przez naród wyposażony w karty do głosowania”.

Podpisy pod swoją kandydaturą w wyborach prezydenckich udało się za to zebrać Janowi Zbigniewowi Potockiemu, który uznaje się za legalną głowę polskiego państwa na mocy konstytucji kwietniowej. Nominację przekazać miał mu Juliusz Nowina-Sokolnicki, który po śmierci Prezydenta RP na Uchodźstwie Augusta Zaleskiego ogłosił się jego następcą na podstawie rzekomo autentycznego dokumentu denata. Start Potockiego w wyborach na prezydenta III RP został uznany przez Władysława Janusza Małkowicza za akt zrzeczenia się przez niego godności prezydenta Wolnej Polski na Wychodźstwie. Małkowicz, pełniący dotąd przy Potockim funkcję Przewodniczącego Rady Stanu RP na Uchodźstwie, ogłosił więc tymczasowe objęcie przez siebie urzędu prezydenta.

[related id=109952 side=left ]Na początku miesiąca do grona ludzi tytułujących się prezydentem dołączył prof. Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz. W 2016 r. roku grupa zwolenników wskrzeszenia monarchii w Polsce ogłosiła zwołanie sejmu w Rydzynie, gdzie wybrano Wojciecha Edwarda Leszczyńskiego na króla Polski. Po wyborach prezydenckich z dnia 10 maja Król Polski-Lehii Leh XI Wojciech Edward I zorganizował własne wybory prezydenckie w których wygrał prof. Korab-Karpowicz. Filozof wygłosił po wygranej orędzie z „królewskiego miasta Oliwy” jako „prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego in spe„.

A.P.

Prof. W. J. Korab-Karpowicz: Trzeba jak najszybciej powrócić do normalności. Brakuje nam rzetelnych informacji

Prof. Włodzimierz Korab-Karpowicz o tym, dlaczego trzeba otworzyć ponownie szkoły, tym, co zabija najwięcej ludzi na świecie i z kogo winniśmy brać przykład oraz o stronniczej walce z fake newsami.

Tak wielką szkodę wyrządzamy tak wielu ludziom tego rodzaju restrykcjami, jakie mamy.

Prof. Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz  jest autorem artykuły „Uczona niewiedza” w  którym pyta się, czy metody, które zastosował rząd w walce z koronawirusem, nie są za ostre:

Wydaje mi się, że nie dostajemy wszystkich informacji, które powinniśmy otrzymywać oraz krąży wiele przekłamań.

Filozof zauważa, że „kordon sanitarny to decyzja polityczna”, gdyż „lekarze nie podejmują takich decyzji”. Dodaje, że tropienie przekłamań jest dość jednostronne, tak, że to głównie krytycy obecnej sytuacji są uciszani. Wskazuje, że obecną epidemię należy umieszczać w szerszym kontekście. Podkreśla, że najwięcej ludzi ginie w wyniku aborcji- aż 13 mln w tym roku.  Tymczasem na malarię zmarło 250 tys. osób. Uważa, że zachowanie polskiego rządu jest nieprofesjonalne, ponieważ nie bazuje na pełnej informacji:

Te decyzje mogą być dużo gorsze niż sama choroba. Trzeba jak najszybciej wrócić do normalności […] Wyrządzamy szkodę tak wielu osobom tyloma restrykcjami.

Politolog podkreśla, że dzieci powinny wrócić do szkoły, gdyż ich siedzenie w domach generuje „olbrzymie koszty społeczne”. Przywołuje przypadek Korei Południowej, z której powinniśmy jego zdaniem brać przykład. Wskazuje, że przy 11 tys. [10 752 wg stanu na 10.17 28 IV-przyp. red.] zarażonych większość wyzdrowiała [8854], zaś zmarły w tym 51-milionowym kraju jedynie 244 osoby. Zaznacza, że dla porównania w 60-milionowych Włoszech w związku z koronawirusem zmarło 26 977 ludzi.

Posłuchaj  całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.