Prof. Bohdana Honczarenko: wizyta Bidena w Kijowie to wydarzenie historyczne. Zapisze się w naszych podręcznikach
Przetrwaliśmy rok wojny i dzisiaj boimy się już dużo mniej – mówi polonistka z Kijowa.
Przetrwaliśmy rok wojny i dzisiaj boimy się już dużo mniej – mówi polonistka z Kijowa.
Wykładowca Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie o początku roku szkolnego i akademickiego oraz o przewidywanych problemach z ogrzewaniem.
Prof. Bohdana Honczarenko mówi o początku roku szkolnego w Kijowie. Informuje, że studenci uczą się zdalnie. [Na Ukrainie rok akademicki zaczyna się we wrześniu – przyp red.]
Dzieci w Kijowie od poniedziałku normalnie chodzą do szkoły; mają instrukcje jak zachowywać się w razie alarmów lotniczych.
Prof. Bohdana Honczarenko: kijowskie szkoły przygotowują miejsca do schronienia się w czasie alarmu
Pod szkołami są schrony przeciwbombowe. Mimo alarmów przeciwbombowych w ukraińskiej stolicy toczy się normalne życie.
Życie w Kijowie praktycznie wróciły do normy; działają kina i teatry.
Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk mówi o problemach z ogrzewaniem. Władze ostrzegają, że w najbliższym sezonie grzewczym będzie zimniej niż w poprzednich latach. Zachęcają do kupowania ciepłych ubrań.
Myślę, że Kijów przetrwa. Martwimy się o prowincję.
Prof. Honczarenko stwierdza, że Ukraińcy nie liczą na rychłe zakończenie wojny. Mają przy tym nadzieję, że skończy się ona do przyszłego lata.
Będziemy na wiosnę oczekiwać zwycięstwa.
A.P.
Polonistka z Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie mówi o przygotowaniach do zbliżającego się roku szkolnego na Ukrainie.
Tegoroczne wakacje ukraińskich dzieci nie przypominają tych z wcześniejszych lat. Profesor z kijowskiej uczelni mówi o chęci wyjazdu, odpoczynku, jednak realia wojny nie pozwalają na swobodne spędzanie czasu.
Oczywiście myślimy o tym, że warto byłoby wyjechać gdzieś daleko, ale na przykład w Morzu Czarnym nie można się kąpać.
Na Ukrainie trwają dyskusje na temat tego, czy uczniowie wrócą do szkół. Bohdana Honczarenko mówi o niecodziennych przygotowaniach prowadzonych w szkolnych placówkach.
Teraz wszystkie kijowskie szkoły przygotowują miejsca, w których można będzie się schronić podczas alarmu.
Czytaj także:
Tomasz Grzywaczewski o raporcie Amnesty International: jest skandaliczny i niedopuszczalny
Ukraińskie rodziny, które opuściły swój kraj, stoją teraz w obliczu trudnego wyboru.
Wraca dużo moich znajomych z Polski. Teraz rodzice muszą podjąć decyzje, czy ich dzieci pójdą do szkoły w Polsce czy na Ukrainie.
Mieszkanka Kijowa mówi o tym, co dziś jest wyznacznikiem dobrego dnia w stolicy Ukrainy.
Jeżeli nie było alarmu, to mówimy, że był to dobry dzień.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.K.
Czytaj także:
Dmytro Antoniuk: możliwe, że wojska ukraińskie wyzwolą Izium lub otoczą tam wroga
Polonistka z uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki informuje, że życie w ukraińskiej stolicy stopniowo wraca do normy. Trudniejsza sytuacja panuje w podkijowskich miejscowościach.
Polonistka mówi o tym, jak obecnie funkcjonują uczelnie wyższe w ukraińskiej stolicy oraz o obawach przed kolejnymi atakami chemicznymi Rosjan.
Profesor Bohdana Honczarenko informuje, że życie studenckie w Kijowie przypomina czas koronawirusowej kwarantanny. Jak wskazuje, tamto doświadczenie nauki zdalnej bardzo przydaje się w obliczu trwającej rosyjskiej agresji.
Wszyscy starają się normalnie uczyć do egzaminów.
Gość „Kuriera w samo południe” przywołuje opowieści studentów pochodzących z Charkowa, którzy w ostatnim czasie oczekiwali na odbicie miasta przez ukraińskie wojsko.
W gronie studentów mamy także żołnierzy. Bardzo ich wspieramy, czekamy aż wrócą żywi.
Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk mówi też o obawach przed użyciem przez Rosjan broni chemicznej w innych miastach Ukrainy, po tym, jak doszło do tego w Mariupolu.
Wiemy, że Bucza i Irpień to nie koniec zbrodni.
Jak zapewnia gość „Kuriera w samo południe”, niedawna wizyta Borisa Johnsona w Kijowie jest dla Ukraińców wielkim znakiem nadziei.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.