Rok 2018 – czas rocznicy, czas pracy nad obroną niepodległości. Profesor Andrzej Nowak w Poranku WNET

Stulecie niepodległości zbiegnie się z praktycznym sprawdzianem naszej niepodległości, zagrożonej dziś przez dążenia wpływowych ośrodków współczesnego świata.

Ta rocznica zbiegnie się z praktycznym sprawdzianem naszej niepodległości. Praca nad tym, żeby obronić niepodległość nie tylko Polski, ale i innych krajów UE. Tę niepodległość Komisja Europejska, ideologowie z największych mediów zachodnich i cały ideologiczny konglomerat dominujący w świecie zachodnim usiłują podważyć jako przeżytek. Dość niepodległości – mówią „największe”  autorytety, uznawane przez Guardiana,  przez New York Timesa, przez CNN, przez największe gazety niemieckie. Naprzeciwko temu stają dziś Polska, Węgry, staje też obywatel niejednego z państw europejskich, by zastanowić się, czy istotnie chce zrezygnować z niepodległości. To jest ten szczególny moment, w którym się spotykamy na początku 2018 roku – profesor Andrzej Nowak mówił w Poranku WNET o historycznym i współczesnym znaczeniu 100-lecia odzyskania niepodległości.

Profesor zauważył też, że alternatywa : albo idziecie z Putinem , albo z europejskimi komisarzami jest fałszywa i nie uwzględnia naszych doświadczeń historycznych, także doświadczeń pokolenia, które odzyskało niepodległość w roku 1918. W kwestii relacji z Rosją, gość Radia WNET uważa, że dopóki trwa w Rosji władza Władymira Putina, trudno liczyć na jakiekolwiek nowe otwarcie. Rysujące się alternatywy takie jak Aleksander Nawalny również nie skłaniają do zmiany tego poglądu. Nawalny jest skrajnym szowinistą reprezentującym tendencje imperialne.

 

W rozmowie została też poruszona kwestia współpracy i wspólnoty politycznej krajów Europy środkowo-wschodniej.  Profesor zauważył, że polityka tzw. starej unii przyspiesza budowę politycznej współpracy krajów „trójmorza” : Szalona, zaślepiona pychą postawa elit starej Europy, Europy dnia wczorajszego – Tuska, Timmermansa, Verhofstadta –  ludzi którzy nie rozumieją, że Europa się zmienia, że trwanie przy ideologicznych hasłach rewolucji 68 roku już nie wytarczy. Ta zaślepiona polityka powoduje, że Europa środkowo-wschodnia zaczyna być bardziej realna politycznie niż wynikałoby to z dojrzałości do współpracy strukturalnej między tymi krajami.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.


 

Dwa prezenty pod choinkę: zagraniczny i krajowy – i krach projektu Nowej Wspaniałej Europy / Jan Kowalski dla WNET.fm

Nie ma wątpliwości, że ten europejski prezent zawdzięczamy owocnej współpracy polskich bolszewików, niegodzących się z przegranymi wyborami 2015 roku, i bolszewików europejskich z pokolenia ’68. roku.

Nabiegałem się w środę co niemiara. Zniosłem dzielnie kilka napadów paniki. Rozbolała mnie głowa. Ale warto było. W końcu kupiłem takie skarpetki, jakie chciałem, dla mojej rodziny pod choinkę. Znowu wszyscy się ucieszą 🙂

Ledwo wróciłem do domu wykończony przedświątecznym szopingiem. Ale już parę minut później, po odpaleniu kompa (jak mówią dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie), oblicze moje zajaśniało szczęściem. Jakbym rozpakował właśnie najładniejsze skarpetki z angory. W Internecie bowiem czekały na mnie dwa piękne prezenty. Jeden zagraniczny, a drugi krajowy.

Prezent pierwszy, to oczywiście bombkowy, atomowy artykuł 7. Komisja Europejska ustami Fransa Timmermansa wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w związku z rzekomym zagrożeniem praworządności w naszym państwie.

Prezent drugi, to podpisanie przez prezydenta Dudę dwóch zawetowanych w lipcu ustaw sądowniczych. Poprawionych po wakacjach przez Sejm, zgodnie z sugestiami Prezydenta i wskazaniami zdrowego rozsądku. Nie przypadkiem Prezydent ogłosił swoją decyzję kilka godzin po decyzji KE.[related id=47272]

Bardzo dobrze się stało, podwójnie dobrze się stało. W Polsce nareszcie będzie mogła zostać przeprowadzona reforma ostatniej nietkniętej ostoi bolszewizmu, jaką po roku 1989 pozostawał wymiar (nie)sprawiedliwości. Sankcjonujący wszelkie zbrodnie i machlojki okrągłostołowego obozu władzy. Nadzwyczajna kasta broniąca tego układu wbrew wszelkim regułom prawa i sprawiedliwości będzie mogła zostać rozbita. A zatem postkomunistyczny system wprowadzony w roku 1989, dla dalszego panowania nad Polską i Polakami nadzwyczajnej kasty ludzi o pochodzeniu sowieckim, wreszcie będzie mógł trafić tam, gdzie jego miejsce – na wysypisko śmieci.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że ten europejski prezent pod choinkę zawdzięczamy owocnej współpracy polskich bolszewików, niegodzących się z przegranymi wyborami 2015 roku, i bolszewików europejskich z pokolenia ’68. roku. Dla tych ostatnich utrata panowania ideologicznego i politycznego nad Polską oznacza krach projektu Nowej Wspaniałej Europy. Europy, w której zdeprawowana ideologiczna mniejszość przejmuje władzę nad wszystkimi europejskimi państwami i narodami. I to bez jakiegokolwiek przyzwolenia obywateli tych państw, bo i sama Komisja Europejska nie pochodzi z wyboru. Bez Polski budowa tej nowej świetlanej przyszłości staje się niemożliwa.

Jak to ujął profesor Andrzej Nowak w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w czwartkowym Poranku WNET – nastąpiło ujawnienie się tyranii mniejszości, a co za tym idzie, zbliża się jej nieuchronny koniec. To bardzo entuzjastyczne słowa, całkiem możliwe, że zainspirowane nadchodzącym Bożym Narodzeniem. Nic dziwnego w przypadku człowieka wierzącego, jakim jest profesor Nowak. Bo to z naszej chrześcijańskiej wiary, ewangelicznego przekazu i tradycji Kościoła ta pewność pochodzi. I jest wprost nawiązaniem do egzorcyzmu. Najtrudniejsze właśnie w procesie wyswobadzania się spod wpływu złego ducha (szatana) jest przyparcie go do muru i zmuszenie do ujawnienia się. Do wyjawienia swojego imienia.[related id=47686 side=left]

Według Profesora to ujawnienie właśnie nastąpiło. Z tym jednym należy się zgodzić. Jak również z tym, że zło zawsze jest mniejszością, a sprawować władzę nad dobrą większością może jedynie poprzez tyranię. Z ostrożności należy jednak pamiętać, że odrzucenie zła może nastąpić jedynie poprzez świadomą postawę osoby opętanej. Ona musi tego chcieć, choćby odrobiną wolnej woli, która w niej nadal tkwi, bo dana została w akcie stworzenia przez Pana Boga.

Czy iskra, która właśnie wychodzi z Polski, roznieci europejski pożar wyzwolenia? I czy Europejczycy zdecydują się na odrzucenie tyranii oświeconych nadludzi? Zobaczymy. Zniewolenie odbywa się na dwóch płaszczyznach. Na ideologicznej, którą omówiłem powyżej, i na materialnej, o której napiszę innym razem. Tu tylko wspomnę, że płaszczyzna materialna jest co najmniej równie ważna. Ideologiczna tyrania mniejszości, jaka została narzucona całej Europie w ostatnich dziesięcioleciach, nie dokonałaby się bez zaplecza finansowego.

Ani Frans Timmermans, ani Guy Verhofstadt, ani nawet Adam Michnik nie znaczyliby nic bez pieniędzy. Bez pieniędzy, które najpierw w określonym celu (minus prowizja) dostali od innych, a którymi później kupują i przekupują innych. Bez zniszczenia tej płaszczyzny walka o wolność może przypominać potyczkę z siedmiogłowym smokiem. Nie wystarczy odcinać kolejnych głów, skoro zaraz odrastają. Miecz, zgodnie z przekazem legendy, należy wbić prosto w serce. To jedyny skuteczny sposób. I o tym właśnie napiszę następny tekst.

A tymczasem radosnych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia i pełnego przeżycia tego najważniejszego od czasów Stworzenia wydarzenia w dziejach ludzkości

życzy

Jan Kowalski

 

 

Nie mam żadnej łagodności dla dziennikarzy! / prof. Andrzej Nowak u Krzysztofa Skowrońskiego w Radiu WNET

O których dziennikarzy chodzi? Czy Prawu i Sprawiedliwości grozi arogancja podobna do tej, którą cechowały rządy sanacji po śmierci Józefa Piłsudskiego? O tym w rozmowie w Poranku WNET.

 

Gościem Poranka WNET był prof. Andrzej Nowak, który wraz z Bronisławem Wildsteinem i Bohdanem Cywińskim napisał list otwarty „Do polityków, którzy dziś rządzą Polską z woli wyborców”.

Powodem napisania listu jest niepokojąca jego zdaniem tendencja do zwiększania liczby podejrzeń i eskalowania związanych z nimi złośliwych i poniżających określeń, stosowanych przez polityków obozu dobrej zmiany. Tego rodzaju skłonnościom nie powinno się dawać wyrazu, nie tylko między politykami, ale również między zwykłymi ludźmi. [related id=45607]

Profesor jako przykład tych negatywnych zjawisk podał z jednej strony ostatni, groteskowy – jak go określił – artykuł Piotra Lisiewicza w „Gazecie Polskiej”, w którym prezydent jest poniżany. Z drugiej strony z kolei mamy niewybredny atak prezydenta na ministra Antoniego Macierewicza.

– Wierzy pan profesor w siłę słowa i w siłę rozsądku w polityce? – spytał Krzysztof Skowroński. – Gdybym nie wierzył, pewnie nic bym nie pisał poza czysto historycznymi książkami – odparł profesor Andrzej Nowak.

Przyczyną problemów nie jest zdaniem gościa Poranka jakaś wyjątkowa cecha narodowa Polaków, jaką miałaby być emocjonalność czy pieniactwo, nazwane przez Tadeusza Mazowieckiego polskim piekłem. Nie jest to bowiem polska specyfika. Podobne cechy możemy znaleźć w polityce wielu innych państw. Ważne jest natomiast, żeby Polska się nie rozpadała się od tej młócki i wymierzanych wzajem ciosów.

Zarzuty profesora Andrzeja Nowaka dotyczą nie tylko polityków: – Nie mam żadnej łagodności dla dziennikarzy, którzy podsycają tego rodzaju tendencje. Nie wiem, czy w imię poszukiwania sensacji, słuchalności, oglądalności swoich portali, czy też w imię rozgrywek politycznych, w których próbują uczestniczyć, tak jakby byli stroną politycznej gry, a powinni być tylko informatorami. Nie mówię o panu, mówię oczywiście o innych dziennikarzach, także naszej dobrej zmiany – powiedział Krzysztofowi Skowrońskiemu.

Jako przestrogę dla polityków Prawa i Sprawiedliwości gość Poranka podał rządy sanacyjne po śmierci Józefa Piłsudskiego. Zdecydowanie zabrakło im wolności debaty politycznej i umiejętności słuchania głosów krytyki, niemającej na celu wyłącznie interesów opozycji, ale poprawę losu Rzeczypospolitej. Profesor obawia się, że pewność płynąca z dobrych sondaży może doprowadzić obecny rząd do arogancji takiej, jaka cechowała właśnie rządy w latach 1935-39.

Przyznał jednak, że po drugiej stronie nie ma osób takich jak Wincenty Witos, Wojciech Korfanty czy Władysław Sikorski, ale Grzegorz Schetyna czy Małgorzata Gersdorf. Nie są to osoby o wysokim poziomie politycznych diagnoz – nie potrafią wychylić się poza poziom swoich partykularnych, partyjnych interesów.

JS

Cała rozmowa w części trzeciej Poranka WNET w piątek 1 grudnia 2017 r.

 

 

Profesor Andrzej Nowak: Sprawa Katalonii to śmiertelne zagrożenie także dla spoistości Rzeczypospolitej

Ruch Autonomii Śląska to jest sprawa zapalna, która, jak w przypadku Katalonii, może zostać rozdmuchana do rozmiarów zagrażających stabilności państwa – powiedział w Poranku Wnet prof. Andrzej Nowak.


O tym, jakie znaczenie mają dla Polski tendencje separatystyczne w Europie, rozmawialiśmy w Poranku WNET z profesorem Andrzejem Nowakiem, historykiem, wykładowcą UJ i autorem wielu publikacji z dziejów Polski, Rosji i Europy Środkowo-Wschodniej. Profesor Andrzej Nowak uczestniczy  w pracach Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie Rzeczypospolitej.

Zdaniem gościa Poranka Wnet przykład secesjonizmu katalońskiego może być niebezpieczny również dla Polski. – Jeden z wpływowych niemieckich tygodników wydrukował listę kolejnych regionów autonomicznych, na której znajduje się Górny Śląsk. Zdaniem rozmówcy Poranka z tej perspektywy powinniśmy patrzeć na sprawę Katalonii. Każda zmiana terytorialnego status quo jest dla Polski śmiertelnym zagrożeniem.

Profesor Andrzej Nowak podkreślił, że brak silnej reakcji państwa wobec nielojalności ruchów autonomicznych na Śląsku może prowadzić do eskalacji żądań secesjonistów, podobnie jak to miało miejsce w Hiszpanii. – Kilku przedstawicieli RAŚ wysłało list do ambasady Rosji w Polsce z prośbą, żeby rosyjskie rakiety nie były wymierzone w Śląsk, bo to zupełnie co innego niż Polska, i że Śląsk popiera Rosję. W tym wypadku doszło do zdrady państwa. Za to powinno się pójść do więzienia, a nic tym ludziom się nie stało. Nie niepokoję się skalą działań RAŚ, bo ona jest niewielka, ale jest to ognisko zapalne.

– Możemy pokazywać realne sukcesy gospodarcze i polityczne. Musimy pokazywać, że dobrze jest być obywatelem Rzeczpospolitej. To jest najlepsza droga do rozładowania dążeń separatystycznych – powiedział prof. Nowak w Poranku Wnet.

Gość Poranka podkreślił, że nasz region Europy, a szczególnie Polska, stał się ostoją racjonalnej analizy sytuacji politycznej i społecznej na Starym Kontynencie. – Społeczeństwo polskie dało w ostatnich latach wyraźne dowody zdrowego rozsądku, nie ulegając szantażom politycznej poprawności, które zakłamują rzeczywistość. Jak długo nie zakłamujemy rzeczywistości, a staramy się ją naprawiać, tak długo będziemy relatywnie bezpieczniejsi.

Profesor Andrzej Nowak wskazywał, że również na Zachodzie dojdzie do politycznego przewartościowania w odbiorze rzeczywistej kondycji cywilizacji europejskiej. – Polska musi szukać koalicji zdrowego rozsądku nie tylko w naszym regionie, ale także na Zachodzie. Myślę, że w Niemczech również może następować pobudzenie w kierunku zdrowego rozsądku. Niektórzy zwolennicy nawiązania do rzeczywistości mogą ulec jeszcze jednemu złudzeniu, że oparciem przeciwko szaleństwu politycznej poprawności jest Rosja. To jest kolejne zagrożenie, z którym musimy się zmierzyć.

W trakcie rozmowy poruszona została też kwestia sytuacji wewnętrznej w obozie prawicy i relacji prezydenta z kierownictwem PiS.

– Potrzeba porozumienia prezydenta i władz PiS. To musi działać w obie strony, nie według zasady, że prezydent ma się podporządkować prezesowi PiS, bo to jest absurdalna konstrukcja. Tylko tak może powstać silny przyczółek zdrowego rozsądku – podkreślił prof. Andrzej Nowak w rozmowie z Antonim Opalińskim.

ŁAJ

Dziedzictwo Sierpnia zostało przysłonięte rozdętym do niebywałych rozmiarów ego człowieka z Gdańska

Solidarność to ruch tych ludzi, którzy spotkali się z Janem Pawłem II, umocnieni przez niego w 1979 roku w tylu miejscach Polski, ruch walki o godność Polski,

Dzień 65. z 80 / Warszawa – W Poranku WNET o tym, co zostało aktualne z dziedzictwa porozumień sierpniowych, o sporze, czym powinien być polski ruch wolnościowy, oraz krytyce podjęcia walki w 1939 r.

[related id=36253]31 sierpnia, w rocznicę podpisania w 1980 roku przez Solidarność i władze komunistyczne porozumień sierpniowych, Antoni Opaliński rozmawiał z profesorem Andrzejem Nowakiem, historykiem z UJ, autorem „Dziejów Polski” oraz doradcą prezydenta Andrzeja Dudy. Zasadniczym tematem rozmowy było to, co zostało z dziedzictwa porozumień sierpniowych i czy mają one znaczenie w dzisiejszej Polsce.

– Najbardziej widocznym, smutnym echem tamtego czasu jest postać Lecha Wałęsy, wokół którego koncentruje się spór o dziedzictwo Sierpnia – o to, w jakim stopniu było ono związane z ukrytym kompromisem, dziś jawną kompromitacją, a w jakim – wyłącznie autentycznym odruchem społeczeństwa dążącego do wolności, w jakim stopniu możemy wiązać to dziedzictwo z tym pięknym wspomnieniem, które przynosi nam 1978 rok – wybór Jana Pawła II, upodmiotowienie społeczeństwa w czasie pielgrzymki w roku następnym – powiedział profesor.

Przypomniał też, że ruch Wolnych Związków Zawodowych rozpoczął się jeszcze przed wyborem Karola Wojtyły na papieża. Najpierw w lutym 1978 r. na Śląsku zaczął działalność Kazimierz Świtoń, a dwa miesiące później na Wybrzeżu Krzysztof Wyszkowski i Andrzeja Gwiazda. Do nich potem przystąpili Anna Walentynowicz, Bogdan Borusewicz i Lech Wałęsa.

– To zmonopolizowanie, przysłonięcie ogromnego ruchu społecznego, ruchu tych ludzi, którzy spotkali się z Janem Pawłem II, umocnionych przez niego w 1979 roku w tylu miejscach Polski, ruchu walki o godność Polski, przez jedno nadęte, rozdęte do niebywałych rozmiarów ego człowieka z Gdańska – to jest przykry spór, który nam przysłania najpiękniejsze przesłanie Solidarności – godnościowe, wolnościowe – które wzbudziło podziw na świecie.

[related id=36111]Solidarność budziła nie tylko podziw, ale też zdziwienie, że przeciwko komunistom buntują się robotnicy z krzyżem i portretem Matki Boskiej. Jednym elementem tego zdziwienia – jak to zrelacjonował prof. Nowak – było to, że przeciwko władzy (robotniczej) buntują się właśnie robotnicy, drugim – to, że bunt ten był połączony tradycją chrześcijańską.

Powodowało to pewien niepokój w elitach. Jego wyrazem były słowa Bronisława Geremka skierowane w 1981 roku do Stanisława Cioska, w których skarżył się, że Matka Boska przysłania ruch polityczny, którym powinni kierować doradcy (kierujący się innymi racjami niż chrześcijańskie).

[related id=36148]Profesor Andrzej Nowak uważa, że istotnym elementem historii tamtego czasu był więc też spór o to, czy polski ruch wolnościowy miał przywrócić w imię naszej tradycji chrześcijańską podmiotowość Polaków, czy miał być rewolucją społeczną, taką jak sobie wyobrażają ideolodzy zachodniej lewicy.

W związki z bliską rocznicą rozpoczęcia II wojny światowej Antoni Opaliński poprosił gościa o skomentowanie pojawiających się w dzisiejszych dyskusjach głosów kwestionujących sens wysiłku zbrojnego z pozycji określanych jako realistyczne, według których niepotrzebnie przystąpiliśmy wtedy do wojny, że jakoś trzeba było tego uniknąć, i w związku z tym krytykujących politykę Józefa Becka, ostatniego ministra spraw zagranicznych II RP.

Gość Poranka rozróżnił dwie warstwy. Polityka zagraniczna Józefa Becka, konkretne decyzje, nadzieje, nierealistyczne oczekiwania konkretnych polityków – uważa – mogą i powinny być przedmiotem krytycznej refleksji i nieraz ostrych osądów. Jednak niewątpliwe błędy Józefa Becka nie powinny zakryć drugiego, dużo głębszego wymiaru decyzji, którą podjął nie minister Beck, ale cała Polska. Mianowicie tego, że są rzeczy, których nie można sprzedać, a tym jest honor narodowy. Tę podjętą walkę – zdaniem profesora – Polska wygrywa teraz, nie dała się wymazać z mapy, nie dała sobie złamać karku.

[related id=36106]Profesor zwrócił też uwagę na niepokojący rys współczesnej kultury, według którego lepsza jest kapitulacja niż walka o godność, że lepiej podporządkowywać się głównemu nurtowi wydarzeń, np. migracji do Europy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w części piątej Poranka WNET. A w niej także o tym, że Europie grozi reimperializacja ze strony Niemiec przy użyciu instytucji Unii Europejskiej.

JS

 

Poranek Wnet 29 marca 2017 – prof. Andrzej Nowak – historyk, Agnieszka Romaszewska – dyrektor Biełsat TV

Prof. Andrzej Nowak – historyk; Agnieszka Romaszewska – dyrektor Biełsat TV Jarosław Krajewski – poseł PiS, członek sejmowej komisji ds. wyjaśnienia afery Amber Gold; Dr Maciej Szymanowski – hungarysta, doradca Marszałka Sejmu w Budapeszcie; Witold Repetowicz – dziennikarz, reporter; Prowadzący: Krzysztof Skowroński Wydawca: Łukasz Jankowski Realizator: Andrzej Gumbrycht Wydawca techniczny: Andrzej Abgarowicz Część pierwsza:  Witold Repetowicz o aresztowaniu przez FBI ważnej […]

Prof. Andrzej Nowak – historyk;

Agnieszka Romaszewska – dyrektor Biełsat TV

Jarosław Krajewski – poseł PiS, członek sejmowej komisji ds. wyjaśnienia afery Amber Gold;

Dr Maciej Szymanowski – hungarysta, doradca Marszałka Sejmu w Budapeszcie;

Witold Repetowicz – dziennikarz, reporter;


Prowadzący: Krzysztof Skowroński
Wydawca: Łukasz Jankowski
Realizator: Andrzej Gumbrycht
Wydawca techniczny: Andrzej Abgarowicz


Część pierwsza: 

Witold Repetowicz o aresztowaniu przez FBI ważnej postaci tureckiej bankowości i kulisach konfliktu między prezydentem Erdoğanem i Fethullahem Gülenem.

Część druga:  

Maciej Szymanowski o atencji, z jaką opinia publiczna na Węgrzech śledziła wczorajszy szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Warszawie. Rozmowy podczas szczytu dotyczyły głównie przyszłości Unii Europejskiej. Hungarysta mówił też o znaczeniu Grupy V4 dla zrzeszonych w niej krajów.

Część trzecia:  

Jarosław Krajewski o aktualnym stanie śledztwa sejmowej komisji w sprawie afery Amber Gold. W czerwcu przed komisją ma stanąć małżeństwo P., które kierowało firmą.

Witold Repetowicz o spotkaniu prezydentów Rosji i Iranu, a także znaczeniu Turcji dla relacji w regionie.

Jarosław Krajewski o kontaktach Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską FSB, a także o nowych wątkach w aferze reprywatyzacyjnej.

Część czwarta: 

Piotr Witt o fatalnym bilansie rządów socjalistów we Francji, czego jaskrawym przykładem jest dramatyczny spadek poziomu szkolnictwa, wzrost podatków płaconych przez małe podmioty, przy jednoczesnej swobodzie wielkich koncernów.

Część piąta:  

Paweł Bobołowicz o ostrzelaniu z granatnika polskiego konsulatu Łucku.


Część szósta:  

Prof. Andrzej Nowak o sporach dotyczących Łucka między Polską i Litwą, na przestrzeni dziejów, a także o strategii Rosjan podsycania wszystkich konfliktów między Polakami i Ukraińcami. Profesor Nowak opowiedział też o 3 tomie swojej historii Polski.


Część siódma:  

 

Ks. Roman Szpakowski o rozpoczynających się w czwartek Targach Książki Katolickiej w warszawskich Arkadach Kubickiego.


Część ósma: 

Agnieszka Romaszewska o sytuacji na Białorusi, gdzie miały miejsce antyrządowe protesty, a także o znaczeniu i przyszłości telewizji Biełsat.

 

Posłuchaj całego Poranka Wnet

Prof. Andrzej Nowak: W niedzielę ostatecznie pożegnamy PRL

Bronisław Komorowski odsuwając od siebie, w czasie debaty, piętno Platformy Obywatelskiej, wyraził schyłek pewnej epoki – w Poranku Wnet mówił profesor Andrzej Nowak.

 

Mam nadzieje, że to będzie już bezpowrotny upadek, że nie będziemy znowu przeżywać tego, czego doświadczyliśmy w roku 1992, w czasie nocy czerwcowej, czy w roku 2007 i na zawsze pożegnamy się z PRL-em – powiedział dla Radia Wnet prof. Andrzej Nowak komentując czwartkową debatę prezydencką.

 
Zdaniem gościa Poranka Wnet jeśli wybory będą uczciwe, to kandydat PiS zostanie wybrany na urząd prezydenta – zwycięstwo Andrzeja Dudy będzie zdecydowane i to nie jest tylko wynik bardzo dobrej pracy sztabu wyborczego, czy wynik wspaniałego kandydata, którego zdolności mogliśmy zobaczyć w czasie tej kampanii. To jest wynik tęsknoty Polaków za zmianą, za odrzuceniem tej ekipy, której symbolem jest arogancja, jaką mogliśmy usłyszeć na nagranych rozmowach Elżbiety Bieńkowskiej z Pawłem Wojtunikiem.

 
(…)
Pamiętajmy jednocześnie, że Bronisława Komorowskiego zgubiła pycha, która kroczy przed upadkiem. Ale i my nie możemy popadać w pychę, tylko modlić się intensywnie o zesłanie ducha świętego na nas wszystkich – podkreślał prof. Andrzej Nowak
ŁAJ