Gabriel Janowski: podstawą polskiego sytemu rolnego powinny być gospodarstwa rodzinne

Gabriel Janowski o polityce rządu, dotyczącej rodzinnych gospodarstw rolnych. Najwyższy czas, by przełożyć wajchę z produkcji przemysłowej do naturalnej – powiedział gość Radia WNET.

Gabriel Janowski, były minister rolnictwa w rządzie Hanny Suchockiej i Jana Olszewskiego, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim mówił o wyzwaniach, jakie stoją przed polskim rolnictwem. Według niego powinno ono zmierzać w kierunku odejścia do produkcji  i hodowli przemysłowej.

Wskazał również, że:

Polskie ustawodawstwo nadal jednak nie odpowiada na te potrzebę.

Gość Poranka WNET wskazał także na problem jakości gleb. Ziemi najwyższej klasy jest w Polsce stosunkowo niewiele, dlatego takie obszary powinny podlegać ochronie m.in. przed deweloperami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.

GUS: Produkcja przemysłowa w Polsce nadal rośnie

Informacje podane przez Główny Urząd Statystyczny są niezgodne z przewidywaniami wielu ekspertów. Spodziewano się recesji w sektorze przemysłowym.

Główny Urząd Statystyczny podał zaskakujące dane na temat produkcji przemysłowej w Polsce. W styczniu 2020 r. wzrosła o 1,1 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o aż 4,5 proc.  Informacja stanowi niespodziankę po miesięcznym spadku od lat z grudnia. Średnia  prognoz ekspertów, czyli tzw. konsensus, wyniósł 0,1 proc. spadku rok do roku. wzrost. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo, czyli z uwzględnieniem różnicy liczby dni roboczych, wzrosła w styczniu w ujęciu rocznym o 3,5 proc. i o 2,7 proc. w zestawieniu z grudniem.

Informacje GUS skomentował Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego:

Niski wzrost produkcji nieodsezonowanej (1,1 proc. rdr) jest zasługą negatywnej różnicy w dniach roboczych (- 1 dzień). Dane odsezonowane pokazują stabilny wzrost produkcji o 3,5 proc. rdr a więc na poziomie zbliżonym do średniej z czwartego kwartału 2019 (3,8 proc. rdr).

Patrząc na wynik przemysłu należy zwrócić uwagę na zapaść w polskim górnictwie. Produkcja branży wydobywczej spadła rok do roku o 10,4 proc., a w porównaniu z grudniem aż o 19,7 proc. Uwzględniając jedynie górnictwo węgla kamiennego i brunatnego, to spadek był aż 27,3 proc. rok do roku. Te dane obciążyły wskaźnik produkcji.

Optymistyczne, wieści przychodzą natomiast z przemysłu. Branża urosła o 1,9 proc. rok do roku, a 5,8 proc. w zestawieniu z grudniem. Rosła też branża energetyczna. Jak mówi Monika Kurek, głowny ekonomista Banku Pocztowego:

Styczeń to jeden z „trudniejszych” miesięcy dla przemysłu, gdzie sektor ten ma za sobą „gorący” okres związany z Bożym Narodzeniem, a jednocześnie jeszcze nieco odległą perspektywę świąt Wielkanocnych. W tym roku na polski przemysł mógł dodatkowo negatywnie przekładać się zupełny brak zimy (na co wydaje się wskazywać chociażby spadek produkcji w górnictwie i wydobywaniu, czy nikły wzrost w zaopatrywaniu w energię, gaz etc.), a także zamieszanie globalne związane z koronawirusem w Chinach.

Do wyników zaprezentowanych przez GUS odniósł się również zespół ekonomistów mBanku:

Struktura odczytu okazała się nieco różnić od naszych przewidywań, ale nie są to różnice wpływające na nasz pogląd na polską gospodarkę. Przetwórstwo przemysłowe wzrosło o 5,8 proc. miesiąc do miesiąca, co jest wynikiem bardzo dobrym przy niekorzystnej różnicy dni roboczych”

Według wstępnych danych w styczniu wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 24 spośród 34 działów przemysłu – podaje GUS. Największe wzrosty rok do roku miały miejsce w produkcji pozostałego sprzętu transportowego (tj. bez motoryzacji) – o 9,3 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 7,7 proc., urządzeń elektrycznych – o 5,8 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych oraz wyrobów z metali – po 5,6 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej oraz papieru i wyrobów z papieru – po 3,5 proc.

Spadek rok do roku wystąpił w dziesięciu działach, m.in. w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 27,3 proc. rdr, w produkcji maszyn i urządzeń – o 9,2 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 4,2 proc. oraz w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 3,0 proc.

A.W.K.

Chiński wzrost gospodarczy wciąż na wysokim poziomie (wzrost PKB za 2018 to 6,6 proc.). Choć to najgorsze dane od ’91 r.

Na dane chińskiego Narodowego Biura Statystycznego czekał cały gospodarczy świat. Wzrost PKB wciąż wysoki, choć nieznacznie niższy, niż oczekiwano. Wyższa produkcja przemysłowa i sprzedaż

Gospodarka Chin wciąż sobie radzi nienajgorzej, choć „nie świetnie” – najnowsze dane opublikowane właśnie przez Narodowe Biuro Statystyczne mówią o wzroście gospodarczym. I to pomimo wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, która wprawdzie jest zawieszona na czas negocjacji, ale ma to trwać nie dłużej, niż do końca marca. Z drugiej strony jest to najniższy wzrost gospodarczy od dekad.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków Produkt Krajowy Brutto Chin był dodatni i wzrósł w ub. roku o 6,6 proc. Gorzej, niż roczna średnia (i oczekiwania inwestorów) wypadł wzrost gospodarczy za ostatni kwartał ub. roku – wyniósł bowiem 6,4 proc. PKB. Był to najniższy kwartalny odczyt dynamiki wzrostu gospodarczego Chin od I kwartału 2009 roku.

W całym 2018 r. PKB Chin wzrósł w najniższym tempie od 1991 r., o 6,6 proc. Tego jednak spodziewali się specjaliści od gospodarki Państwa Środka.

Lepsze od oczekiwanych są informacje dotyczące produkcji przemysłowej w Chinach, która wzrosła w grudniu o 5,7 proc. w ujęciu rocznym. Tu oczekiwano wzrostu na poziomie 5,3 proc.

Produkcja przemysłu w całym ubiegłym roku wzrosła o 6,2 proc., zgodnie z oczekiwaniami analityków.

Wzrosła również sprzedaż detaliczna – o 8,2 proc. w grudniu liczona rok do roku oraz o 9 proc. liczona za cały ubiegły rok.

Dwie najsilniejsze gospodarki Azji lekko zwalniają. Chiny z mniejszą od oczekiwanej produkcją i sprzedażą. Japonia słabo

Wzrost produkcji przemysłowej w Chinach na poziomie 5,9 proc. rdr wciąż czyni z tego kraju lidera. Choć jest to wzrost niższy, niż zakładali analitycy rządowi. Japonia z małym wzrostem produkcji.

Chińskie Biuro Statystyczne ogłasza dane dotyczące produkcji za listopad. Według nich produkcja przemysłu w Chinach w XI rok do roku wzrosła o 5,4 proc., choć zakładano, że wskaźnik ów osiągnie poziom +5,9 proc., podobnie jak poprzednio.

Produkcja przemysłu YTD (year to date, czyli od początku roku do zebrania danych) w ujęciu rocznym wzrosła zaś o 6,3 proc. po wzroście poprzednio o 6,4 proc. i wobec prognoz zakładających poziom wzrostu produkcji przemysłowej +6,4 proc.

Sprzedaż detaliczna Chin wzrosła o 8,1 proc. rok do roku w listopadzie. Prognozy zakładały w tym przypadku wzrost na poziomie +8,8 proc. po odnotowanym w okresie wcześniejszym wzroście na poziomie 8,6 proc.

Sprzedaż detaliczna YTD w ujęciu rocznym wzrosła w XI o 9,1 proc., po wzroście poprzednio o 9,2 proc. i wobec prognoz na poziomie +9,1 proc.

Ogłoszone właśnie dane makroekonomiczne za październik japońskiego Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu są zgodne z prognozami. Choć wzrosty są relatywnie niewysokie. Produkcja przemysłu w Japonii w październiku wzrosła o 2,9 proc. w ujęciu miesięcznym, a rok do roku o 4,2 proc. Wstępnie spodziewano się wzrostu produkcji w ujęciu miesięcznym o 2,9 proc.