Poranek Wnet: Dmytro Antoniuk, Albert Stankowski, Andrzej Zawadzki-Liang, Olga Semeniuk

Getto warszawskie / Fot. Archiwum IPN

Audycji można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy, 101.1 FM w Lublinie.

Goście „Poranka Wnet”:

Dmytro Antoniukkorespondent Radia Wnet w Ukrainie;

Albert Stankowski – dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego

 Andrzej Zawadzki-Liang – Studio Szanghaj

Olga Semeniuk – wiceminister rozwoju 

dr Marcin Urynowicz – historyk,IPN


Prowadzący: Magdalena Uchaniuk, Łukasz Jankowski

Wydawca: Małgorzata Kleszcz

Realizator: Dominika Borcz


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

 

„Walka nie była daremna”. 77 lat temu wybuchło powstanie warszawskie

77 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku o 17.00, tzw. godzinie „W”, na mocy rozkazu dowódcy Armii Krajowej, gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora”, w okupowanej przez Niemców Warszawie wybuchło powstanie.

Armia Krajowa i władze Polskiego Państwa Podziemnego zamierzały ujawnić się i wystąpić wobec Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (utworzonego w Lublinie i zależnego od woli Stalina) w roli gospodarza (jako jedyna legalna władza niepodległej Rzeczypospolitej). Powstanie, planowane na kilka dni, upadło 3 października po 63 dniach walki.

Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Jego militarnym celem było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r.

W jego wyniku zginęło od 16 tys. do 18 tys. żołnierzy AK i od 150 tys. do 180 tys. cywilów. Po kapitulacji Warszawa została doszczętnie zniszczona przez Niemców.

O ile pod względem militarnym powstanie zakończyło się klęską, pod względem politycznym miało duże znaczenie  Rozpoczynając je, Polacy zademonstrowali dążenie do odzyskania i utrzymania niepodległości. Jak pisał po wojnie Jan Nowak­-Jeziorański, uczestnik tego niepodległościowego zrywu, legendarny „kurier z Warszawy”, „walka nie była daremna”, a powstanie warszawskie sprawiło, że „państwo polskie, chociaż zniewolone i wasalne, zachowało swoją odrębność, przetrwało Stalina, który w swych zamysłach prawdopodobnie chciał z niego z czasem uczynić część ZSRS”.

A.N.

Krzysztof Kamil Baczyński, biorąc ślub podczas wojny, powiedział matce, że musi bardzo szybko przeżyć swoje życie

Autorka książki o miłości w czasie Powstania Warszawskiego przybliża czytelnikom historie miłosne bohaterów, z których niektóre były szczęśliwe, inne zaś zakończyły się w sposób tragiczny.

Okładka Książki „Miłość ’44”

Agnieszka Cubała, autorka Miłość ’44. 44 prawdziwe historie powstańczej miłości, mówi na temat swojej niedawno wydanej książki. Porusza w niej tematykę Powstania Warszawskiego nie tylko z perspektywy polityki, walki, dramatu i cierpienia, ale także:

„Z perspektywy zwykłego człowieka, który ma również uczucia i takim najpiękniejszym uczuciem, którym możemy się dzielić z innymi, jest właśnie miłość. Powiem szczerze, że ta miłość w Powstaniu Warszawskim była niesamowicie ważna.”

Miłość ’44. 44 prawdziwe historie powstańczej miłości, autorka porusza temat silnych uczuć i miłości, która rodziła się w ciężkich warunkach, przepełnionych walką i troską o swoje życie. Skupia się na decyzjach bohaterów, którzy wiedzieli, że każdy dzień może być ich ostatnim, przez co żyli szybko i intensywnie. Agnieszka Cubała przybliża historie konkretnych osób, takich jak, chociażby Kamil Baczyński:

Jeden z bohaterów mojej książki Krzysztof Kamil Baczyński, tłumacząc swojej mamie motywy szybkiego ślubu, który wziął, powiedział, że on musi bardzo szybko przeżyć swoje życie. Rzeczywiście widzimy taką sytuację u bardzo wielu bohaterów. Na przykład drugi poeta, Tadeusz Gajcy, również w związku z tym, że nosił w sobie takie poczucie śmierci, uważał, że musi żyć bardzo szybko i bardzo intensywnie. Podobnie było generalnie z miłością.

Jak dodaje, szczególnie spodobały jej się słowa jednej z bohaterek książki, która powiedziała, że „w powstaniu trzeba było kochać bardzo szybko, nie tracąc pięknych chwil”.  Ta historia skończyła się akurat szczęśliwie, jednak nie każdy mógł liczyć na takie zakończenie. Autorka opisała w swojej książce również historie, które kończyły się tragicznie, kiedy jeden, bądź oboje z kochanków tracą życie:

Każda z tych historii jest oparta na faktach i pokazuje prawdziwą historię ludzką. Czasami mamy happy end, a czasami, niestety, tego happy endu nie ma.