Materiały bezpieki zachowane w Instytucie Pamięci Narodowej o organizacjach kombatantów powstania wielkopolskiego

Próbowano szukać haków, grzebać w przeszłości powstańców wielkopolskich, ich pracy przed wojną lub podczas okupacji. Analiza dostępnych dokumentów wykazała, że były to działania o mizernych efektach.

Łukasz Jastrząb

Powstanie wielkopolskie 1918/1919 było jednym z ważniejszych zrywów w historii Polski, bowiem wpisało się w wielki ruch wyzwoleńczy odradzającej się Polski lat 1918–1921, obok powstań śląskich czy wojny polsko-bolszewickiej. Jest też mitycznym, jednym z niewielu „wygranych” powstań – ale nie jedynym, bo Polacy odnosili zwycięstwa również w innych wystąpieniach – powstaniu wielkopolskim 1806 r., powstaniu sejneńskim (23-28 VIII 1919 r.), II powstaniu śląskim w 1920 r. Powstanie wielkopolskie jest wydarzeniem, który swym przebiegiem, znaczeniem i tradycją odcisnęło duże piętno na Wielkopolsce i Kujawach w kwestiach historycznych, społecznych i w budowaniu lokalnej tożsamości

Powstańcy wielkopolscy do końca swoich dni otaczani byli szczególną estymą, byli lokalnymi bohaterami, nigdy też nie władze nie wykorzystywały ich w sposób instrumentalny, np. w celach propagandowych.

Imię najdłużej żyjącego uczestnika zrywu – por. Jana Rzepy (1899–2005), kombatanta I wojny światowej (bitwa pod Verdun), powstania wielkopolskiego, wojny polsko-bolszewickiej i kampanii wrześniowej w 1939 r. – jako patrona przybrał jeden z oddziałów Wojska Polskiego – Batalion Dowodzenia Strzelców Wielkopolskich 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej im. gen. broni Józefa Dowbor-Muśnickiego. Miejsca pamięci związane z powstaniem wielkopolskim są często miejscami lokalnych spotkań patriotycznych, akademii, uroczystych apeli. Powstańcy wielkopolscy uczestniczyli w powstaniach śląskich, w wojnie polsko-bolszewickiej i II wojnie światowej. Wielu z nich pełniło ważne funkcje w samorządach, partiach politycznych, organizacjach społecznych i patriotycznych. Zapłacili również wysoką cenę w 1939 r., gdy wkraczające wojska niemieckie eksterminowały w pierwszej kolejności uczestników powstania.

Weterani powstania wielkopolskiego organizowali się w związki kombatanckie już po zakończeniu walk o granice Polski. W latach 1921–1922 funkcjonowało Towarzystwo Powstańców Wielkopolskich, a także Związek Towarzystw Uczestników Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. W 1928 r. wyodrębnił się Związek Powstańców Wielkopolskich, w latach 1928–1937 należący do Związku Weteranów Powstań Narodowych Rzeczypospolitej Polskiej, w latach 1938–1939 działający samodzielnie. Po II wojnie światowej reaktywowano go, a w 1949 roku został wchłonięty przez Krajową Komisję Weteranów Powstania Wielkopolskiego z siedzibą przy Zarządzie Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD) w Poznaniu. W 1956 r. podjęta została próba rejestracji nowego Związku, ale zakończyła się niepowodzeniem, ze względu na zdecydowany opór nie tylko władz, ale i weteranów.

W aktach IPN są dokumenty dotyczące próby rejestracji w 1957 r. Związku Powstańców Wielkopolskich. Decyzją z 2 lutego 1957 r. Prezydium Rady Narodowej Poznania odmówiło rejestracji stowarzyszenia, argumentując, że na terenie miasta działa już Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, do którego planowane stowarzyszenia może się dołączyć. Z przyczyn biologicznych, naturalnych prace Komisji wygasły w latach 80. XX w. W 1989 r. zostało założone Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919, funkcjonujące do dnia dzisiejszego. Przejęło ono tradycję i dorobek poprzednich związków i Komisji.

Na organizacje kombatantów powstania wielkopolskiego zakładano tzw. sprawy obiektowe. (…) Celem wszczęcia sprawy obiektowej było objęcie trwałą i systematyczną inwigilacją istotnych dla państwa instytucji, zakładów i organizacji, oraz środowisk, które uważano za „wrogie” bądź stwarzające warunki dla działalności opozycyjnej”.

W raportach sporządzanych przez UB, znajdujących się w tym samym Archiwum IPN Delegatura w Bydgoszczy, znaleźć można najróżniejsze informacje. W sprawozdaniu za okres od 1 sierpnia 1948 r. do 31 VIII 1948 r. odnotowano, że w Związku jest duża ilość członków PPR, którzy jednak „absolutnie nie mają wpływu na całość Związku”. Wydalony został jeden członek Związku z powiatu Nowe Miasto – którego przeszłość okupacyjną zbadała Komisja Weryfikacyjna. Podczas okupacji podpisał folkslistę i współpracował z Niemcami. Innych „objawów wrogiej działalności nie notowano”. Raport opisywał również obchody dnia „Cudu nad Wisłą (sic!) – że dzięki oficjalnym interwencjom członków Związku podjęto działania „profilaktyczne”, które miały zapobiec uczestnictwu członków Związku w uroczystościach organizowanych przez kler. Na zebraniu Związku w Bydgoszczy w listopadzie 1948 r. przedstawiciel KW PPR wygłosił referat dotyczący przyjaźni polsko-radzieckiej, „za który dostał oklaski”. Na tym samym zebraniu uczczono minutą ciszy zmarłego 22 października 1948 r. prymasa Augusta Hlonda. Jak napisano w raporcie – informator musiał brać w tym udział, by się nie zdekonspirować.

Cały artykuł Łukasza Jastrzębia pt. „Materiały bezpieki o organizacjach kombatantów powstania wielkopolskiego” znajduje się na s. 4 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 55/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Łukasza Jastrzębia pt. „Materiały bezpieki o organizacjach kombatantów powstania wielkopolskiego” na s. 4 styczniowego „Wielkopolskiego Kuriera WNET” nr 55/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego