Marcin Ociepa: Próba wbicia klina w naszą koalicję przy okazji negocjacji budżetu UE na pewno się nie powiedzie

Premier Morawiecki ma nasze pełne poparcie w negocjacjach wewnątrzunijnych. Jeżeli będzie zmuszony użyć weta, to go użyje. Nie może to jednak być plan A – mówi wiceszef MON i poseł Porozumienia.

Marcin Ociepa wyraża zadowolenie z faktu, że temat polskiego weta ws. budżetu UE został odłożony na bok, a premier Mateusz Morawiecki kontynuuje przekonywanie unijnych partnerów do swoich racji:

Weto zawsze powinno być ostatecznością. Mimo że jest normalnym instrumentem polityki europejskiej, nie może być planem A.

Odrzucanie jakiegokolwiek kompromisu jest takim samym pójściem na łatwiznę, jak kapitulanctwo opozycji – wskazuje polityk Porozumienia.  Zwraca przy tym uwagę, że proponowany przez Brukselę mechanizm powiązania wypłaty funduszy z praworządnością jest szkodliwy:

Premier Morawiecki ma nasze pełne poparcie w negocjacjach wewnątrzunijnych. Jeżeli będzie musiał użyć weta, to go użyje.

Gośc „Popołudnia WNET” ubolewa nad tym, że Solidarna Polska rozgrywa koalicyjne spory za pośrednictwem mediów. Wiceszef MON przestrzega, że blokada unijnego funduszu odbudowy mocno zaszkodziłoby Polsce.

Budżet UE jest także naszym budżetem, a fundusz odbudowy jest naszym funduszem. Na ich braku straci tak Polska, jak i Europa.

Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego, każdy polityk powinien myśleć w perspektywie długoterminowej; przy podejmowaniu decyzji brać pod uwagę los przyszłych pokoleń.

Marcin Ociepa zapewnia, że Zjednoczona Prawica nie da się wpisać w nurt eurosceptyczny. Wyraża nadzieję, że kwestia relacji z UE nie doprowadzi do opuszczenia koalicji przez Solidarną Polskę.

Próba wbicia klina w naszą koalicję przy okazji negocjacji budżetu UE na pewno się nie powiedzie.

Polityk dodaje, że cała koalicja musi wspierać premiera Morawieckiego w tych negocjacjach. Wyraża opinię, że takie wsparcie rzeczywiście istnieje.

Nigdy nie zgodzimy się na żadne pozatraktatowe koncepcje. Z radością powitamy satysfakcjonujące nas rozwiązanie tego dylematu, przed którym stoi Rada Europejska.

Gość „Popołudnia WNET” zapewnia, że wicepremier Jarosław Gowin nie prowadzi żadnych działań na forum UE bez uzgodnienia z premierem Mateuszem Morawieckim. Dodaje, że żadna zmiana na stanowisku premiera na dzień dzisiejszy nie wchodzą w grę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kukiz o wyjściu Ryszarda Krauzego z aresztu: Odrzucenie wniosku prokuratury bez pisemnego uzasadnienia jest niepoważne

Paweł Kukiz o zapaści opieki zdrowotnej, ruchu Rafała Trzaskowskiego, wyjściu z aresztu Ryszarda Krauzego i narzuceniu radiom norm odnośnie stosunku muzyki polskojęzycznej odtwarzanej w nich.

Jarosław Gowin miał rację żądając przesunięcia wyborów prezydenckich o dwa lata.

Paweł Kukiz zauważa, że propozycja lidera Porozumienia była słuszna, jednak żadna ze stron sporu politycznego nie była skłonna się na nią zgodzić. Przypomina, że przez dekady postępowała zapaść opieki zdrowotnej. Zaznacza, że w poprzedniej kadencji wzywał wielokrotnie do reformy służby zdrowia opartej na konsensusie wszystkich sił w parlamencie.

Zmienia się podmiot, w który będą pakowane pieniądze. Jest inna inwestycja, ale tych samych inwestorów.

Nie sądzi, że ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego reprezentował coś nowego niż Platforma Obywatelska, której Trzaskowski jest wiceprzewodniczącym. Przypomina, że wielokrotnie dawał PO szansę by się zaangażowała w potrzebne reformy. Odnosi się także do wypuszczania z aresztu Ryszarda Krauzego:

Takie werbalne, bez pisemnego uzasadnienia, odrzucenie wniosku prokuratury jest niepoważne. To są zbyt ważne sprawy, zbyt ważne osoby, zbyt duże pieniądze, by potraktować sprawę jak odroczenie wyroku za przejście przez ulicę poza przejściem dla pieszych.

Podkreśla, że przy tak poważnej sprawie „ustne, enigmatyczne wyjaśnienia pani sędzi” nie wystarczają. Jak lider Kukiz ’15 widzi swoją polityczną przyszłość? Nie podda się on, jak deklaruje, dopóki nie dojdzie do zmiany ordynacji wyborczej i wprowadzania instrumentów kontrolujących władzę. Przypomina, że umowa z PSL dotyczyła realizacji tych postulatów. Odnosi się także do swojej współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą:

Z całych sił będę wspierał pana prezydenta we wprowadzeniu sędziów pokoju.

Poseł Koalicji Polskiej mówi też o swym postulacie określenia ilości polskojęzycznej muzyki i debiutantów w przestrzeni medialnej. Chciałby wziąć przykład z francuskiej ustawy medialnej, zgodnie z którą minimum 40 proc. muzyki w rozgłośniach francuskich musi być po francusku. Określony procentowo jest też udział debiutantów. W tej sprawie Paweł Kukiz będzie rozmawiał z prezesem KRRiT Witoldem Kołodziejskim oraz z szefem Rady Mediów Narodowych Krzysztofem Czabańskim.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wypij: Jedna różnica zdań nie przekreśla dorobku Krzysztofa Ardanowskiego. Nie zgadzamy się na nakładanie autoembarga

Michał Wypij o nowym rządzie, Krzysztofie Ardanowskim i Jarosławie Kaczyńskim, piątce dla zwierząt i reformie szkolnictwa wyższego.

Przed nami trudne wyzwania związane z trwającą epidemią koronawirusa i potrzebujemy najtwardszych, najmocniejszych graczy w rządzie.

Michał Wypij stwierdza, że wraz wejściem prezesa PiS do rządu są w nim najważniejsi politycy centroprawicy. Zdradza, że już dwa i pół roku temu liderzy Porozumienia sugerowali, że wszyscy liderzy Zjednoczonej Prawicy powinni być w rządzie. Poseł Porozumienia podsumowuje to, co udało się zrobić w resorcie szkolnictwa wyższego. Jak podkreśla

Mamy poczucie, że zostawiamy Ministerstwo Nauki w bardzo dobrym stanie, także kadrowym, ale przede wszystkim zdolnych odpowiedzialnych urzędników, którzy przeprowadzili najpoważniejszą reformę systemową polskiej nauki i szkolnictwa wyższego- bardzo szeroko zakrojoną i przede wszystkim wypracowaną razem ze środowiskiem.

Reforma skupiała się ona z jednej strony na podwyższaniu pozycji polskich uczelni w rankingach światowych, jak i na zapewnieniu jak najlepszych warunków studiów w Polsce. Politycy Porozumienia są zadowoleni z efektów swojej pracy. Nasz gość odnosząc się do ogłoszeniu kto będzie nowym ministrem rolnictwa mówi, że dobrze oceniają dotychczasową pracę Krzysztofa Ardanowskiego w resorcie:

Jedna różnica zdań nie może przekreślać dorobku Krzysztofa Ardanowskiego.

Zauważa, że projekt tzw. piątki dla zwierząt jest projektem poselskim, a nie rządowym. Z tego powodu Porozumienie pozwoliło sobie na zgłoszenie swoich obiekcji, które podtrzyma dopóki nie zostaną przyjęte ich poprawki:

Nie zgadzamy się na nakładanie autoembarga na eksportowanie polskiej wołowiny.

Stwierdza, że Porozumienie także jest za podnoszeniem standardów ochrony zwierząt, jednak „kilka elementów trzeba absolutnie dopracować”. Od uwzględnienia poprawek zależy poparcie posłów Porozumienia dla ustawy.

Kapitan drużyny chce mieć w swej drużynie najlepszych zawodników.

Wypij stwierdza, że premier Mateusz Morawiecki nie musi się obawiać o swój autorytet w rządzie po tym, jak wszedł do niego Jarosław Kaczyński.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Strzeżek: Konflikt wokół ustawy futerkowej dotyczy detali. Gdybyśmy się nie różnili, bylibyśmy jedną partią

Zarówno politycy PiS, jak i Solidarnej Polski wiedzą, jak wielką wartością jest Zjednoczona Prawica – zapewnia polityk Porozumienia Jan Strzeżek.

Jan Strzeżek ocenia, że szanse na utrzymanie Koalicji Zjednoczonej Prawicy są bardzo duże:

Zarówno politycy PiS, jak i Solidarnej Polski wiedzą, jak wielką wartością jest Zjednoczona Prawica.

Jak dodaje polityk:

Gdybyśmy nie różnili się w pewnych kwestiach, tworzylibyśmy jedną partię, a nie trzy różne.

Zdaniem rozmówcy Magdaleny Uchaniuk rozbieżność zdań w kwestii ustawy o ochronie zwierząt dotyczy detali, które można uzgodnić w Senacie. Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że rozmowy o składzie Rady Ministrów zakończą się szybko:

Rekonstrukcję należy robić, a nie o niej mówić.

Gość „Poranka WNET” mówi, że nie wyobraża sobie funkcjonowania rządu mniejszościowego. Omawia również zawirowania wokół przepisów o odpowiedzialności polityków w czasie epidemii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu 15 posłów PiS. Wśród nich minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski

Po spotkaniu kierownictwa PiS, Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu w prawach członka 15 posłów PiS, jako konsekwencji nie poparcia tzw. piątki dla zwierząt we wczorajszym głosowaniu w Sejmie.

W piątek po godzinie 1 w nocy, gdy zakończono głosowania na sali sejmowej w gabinecie marszałek Sejmu Elżbiety Witek zebrało się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, w skład którego weszli: prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, a także posłowie Krzysztof Sobolewski, Anita Czerwińska i Radosław Fogiel.

Dzisiaj na Twitterze, jeden z uczestników spotkania poseł Krzysztof Sobolewskich poinformował:

Decyzją Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, z dniem dzisiejszym w prawach członka PiS zostali zawieszeni: 1. Krzysztof Ardanowski 2. Czochara Katarzyna 3. Dolata Zbigniew 4. Glenc Teresa 5. Górska Agnieszka 6. Hałas Teresa 7. Kołakowski Lech 8. Kowalczyk Henryk, 9. Małecki Jerzy 10. Szulowski Krzysztof 11. Uściński Piotr 12. Wesoły Marek 13. Wróblewski Bartłomiej 14. Zawiślak Sławomir 15. Moskal Kazimierz.

We wczorajszym głosowaniu w Sejmie nad tzw. piątką dla zwierząt opowiedziało się 176 członków klubu PiS, 38 było przeciw, a 15 wstrzymało się od głosu. Ustawa została przyjęta dzięki głosom opozycji. Za głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.

Wśród posłów Solidarnej Polski, przeciw ustawie głosowali: Tadeusz Cymański, Sebastian Kaleta, Jan Kanthak, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba, Michał Wójcik, Marcin Warchoł, Zbigniew Ziobro, Michał Woś.

Z Porozumienia przeciwni byli: Andrzej Sośnierz i Mieczysław Baszko, a z PiS m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, Zbigniew Dolata, Teresa Glenc, wiceszef klubu Lech Kołakowski, Bartłomiej Wróblewski.

Wicepremier Jadwiga Emilewicz z partii Porozumienie Jarosława Gowin poparła „piątkę dla zwierząt”, a Jarosław Gowin wstrzymał się od głosu.

Źródło: PAP/wPolityce/Twitter

M.K.

Ociepa: Ustalamy priorytety naszej koalicji z PiS. Chcemy, aby służba zdrowia nie była kompetencją samorządów

Marcin Ociepa mówi, że należy pozbawić samorządy kompetencji prowadzenia szpitali i ustalić nowe priorytety programowe Zjednoczonej Prawicy. Dodaje, że akceptuje formułę 12-14 silnych ministerstw.


Wiceprezes partii Porozumienia i wiceminister obrony narodowej, Marcin Ociepa mówi, że rozmowy koalicyjne toczące się w łonie Zjednoczonej Prawicy dotyczą priorytetów programowych, kompetencji samorządów oraz struktury rządowej.

Uważam, że prowadzenie szpitali nie powinno być zadaniem samorządów. Także o tym rozmawialiśmy. Wiele samorządów reaguje z entuzjazmem na ten postulat. Na pewno jest to jeden z priorytetów, bo służba zdrowia nie cierpi zwłoki.

Dodaje, że wyjściowe postulaty PiS odnośnie redukcji ministerstw są dla członków Porozumienia zrozumiałe, ale…

„(…) nie może się ona zakończyć w ten sposób, że zostaną zredukowane tylko resorty, którymi zarządza Porozumienie i Solidarna Polska. To oznaczałoby, że w tej całej rekonstrukcji chodzi wyłącznie o ograniczenie wpływów koalicjantów. Dzisiaj PiS stawia na stole 12-13 ministerstw i my się na to godzimy, ale wszystko zależy, jakie to będą resorty. Jeżeli to będzie 10 dużych i 4 maleńkie, sztuczne to chyba nie po to robimy restrukturyzacje rządu. Jeżeli to ma być 12-14 dużych, obszernych resortów, to jest to interesujący model.

Marcin Ociepa wskazuje, że fałszywym dylematem w polskiej polityce jest koncentrowanie się na tematach obyczajowych, jak adopcja dzieci przez LGBT czy małżeństwa homoseksualne, gdyż wprowadza to zamieszanie semantyczne.

Ale co to jest LGBT? Na tym polega pułapka fałszywych dylematów w polskiej debacie publicznej, że gdy mówimy LGBT to każdy rozumie przez to coś innego […] LGBT to zestaw postulatów o charakterze ustrojowym, którym trzeba stawiać czoła i Porozumienie podziela stanowisko Solidarnej Polski (w tej sprawie-przyp. red.).

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Wypij: Nie można zarzynać własnej gospodarki. Trzeba przedyskutować zakaz hodowli zwierząt futerkowych

Michał Wypij komentuje projekt PiS „Piątka dla zwierząt” i uważa, że należy przedyskutować sprawę zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Mówi też, że rząd bez wicepremier Emilewicz jest możliwy.


Poseł Porozumienia, Michał Wypij komentuje projekt „Piątka dla zwierząt” przedstawiony dzisiaj przez Prawo i Sprawiedliwość i wskazuje, że rozmowy nad zmianami dotyczącymi ochrony zwierząt będą przedyskutowane przez Klub Parlamentarny PiS.

Przypatruje się temu z zaciekawieniem. Widzę kilka postulatów, pod którymi się podpisuję. Myślę, że sprawa wymaga głębszej analizy, ale co do zasady uważam, że stać nas na to, aby wypracować lepsze prawo, które będzie brało zwierzęta w obronę […] Myślę, że ponadpartyjna zgoda może być w tym temacie osiągnięta.

Gość Popołudnia Wnet podkreśla, że obawia się zakazu hodowli zwierząt futerkowych i musi być ona poddana dyskusji.

O tym punkcie będziemy musieli dłużej porozmawiać, bo zarzynanie własnej gospodarki jest tematem, który co najmniej trzeba o mówić. Choć jest trudny dla osób wrażliwych.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że poszerzenie oferty programowej PiS o kwestie ochrony środowiska ma trafić do młodych ludzi i wciągnąć ich do polityki. Jest to element konkurencji prawicy z pozostałymi ugrupowaniami, które także próbują dotrzeć do tego elektoratu.

Zdaniem posła Michała Wypija, lider Porozumienia Jarosław Gowin powinien wrócić do rządu jako jeden z liderów obozu Zjednoczonej Prawicy.

Tak silna osobowość i doświadczony polityk (jak Jarosław Gowin-przyp. red.), który udowodnił swoją wartość zwłaszcza po kryzysie marcowo-kwietniowym […] Udowodnił, że polska polityka go potrzebuje. Rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego również go potrzebuje, bo potrzebuje najmocniejszych polityków. Rząd wtedy jest silniejszy, a Polska potrzebuje dziś sprawnego rządu.

Dodaje, że wicepremier Jadwiga Emilewicz jest osobą, która tworzyła porozumienie i „niezależnie gdzie będzie się realizować” to jest dumny z jej dotychczasowej pracy. Na pytanie czy stanowisko w rządzie dla minister Emilewicz jest warunkiem sine qua non w negocjacjach dot. rekonstrukcji rządu oświadcza:

Nie oczywiście, że nie. Nikt z polityków Porozumienia nie jest przywiązany do stołków. O tym mówiła też premier Jadwiga Emilewicz […] Niezależnie od tego kto to będzie, Porozumienie jest lojalnym członkiem Zjednoczonej Prawicy i dalej zamierzamy realizować naszą umowę koalicyjną.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

[related id=124368 side=left]

Lisicki: W sprawie reformy mediów PiS wykazał się brakiem wiarygodności. Pani Mosbacher tupała nogą i projekt znikał

O czym mówił prezes PiS do parlamentarzystów swojej partii? Kto będzie jego następcą? Paweł Lisicki o II kadencji Andrzeja Dudy, reformie sprawiedliwości i mediów oraz rekonstrukcji rządu.

Paweł Lisicki komentuje orędzie prezydenta Andrzeja Dudy, stwierdzając, że było w nim wszystko na swoim miejscu. Zwraca uwagę na słowa prezydenta: „Boże pobłogosław Polskę”. Mówił on o tym, że Polakiem jest ten, który ma Polskę w sercu. Swoimi gestami wskazał, że obrona polskiej tożsamości będzie ważnym elementem jego drugiej kadencji prezydenckiej.

Osobą, która kreuje opowieść o Polsce, jest Jarosław Kaczyński.

Nasz gość zauważa, że jedyny własny projekt prezydenta Dudy to plan referendum konstytucyjnego złożonego z dziesięciu pytań. Projekt ten, który nie uzyskał poparcia reszty Zjednoczonej Prawicy, ocenia jako słaby. Wskazuje, że nie każdy jest wizjonerem politycznym.

Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” mówi także o spotkaniu zorganizowanym przez Jarosława Kaczyńskiego dla polityków jego partii. Zauważa, że jeśli o słowa prezesa PiS na tym spotkaniu

Nie wiemy, na jakim poziomie było to przemówienie i jaki był jego przekaz.

Odnosząc się do  kwestii reformy sądów, zauważa,  trwa ona już od pięciu lat, a odpowiada za nią Solidarna Polska. Tymczasem jeśli chodzi o zmiany na rynku mediów, to przypomina, że

Jeśli chodzi o reformę mediów, to Prawo i Sprawiedliwość wykazało się wyjątkowym brakiem wiarygodności.

Dziennikarz wskazuje, że w ciągu pięciu ostatnich lat nie zrobiono nic w tym kierunku. Za każdym razem, kiedy mówiło się, że projekt reformy mediów jest już przygotowany i pokazywało się go, to

Pani Mosbacher tupała nogą, wysyłała tweeta i już ten projekt znikał.

Lisicki sądzi, że jeśli PiS będzie kontynuował taką postawę wobec nacisków ambasadorów obcych państw, to ws. reformy mediów nic się nie zmieni. Jarosław Kaczyński zapowiedział zmniejszenie liczby ministerstw. Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego „skomasowanie i odchudzenie” polskich ministerstw byłoby dobrym rozwiązaniem. Przypomina, że w tej sprawie

Porozumienie i Solidarna Polska będą walczyć o zachowanie swoich wpływów.

Ocenia to jako naturalne dla koalicji rządzącej. Odnosi się także do kwestii następstwa po Jarosławie Kaczyńskim:

Nie wiadomo, kto przejmie pałeczkę po Jarosławie Kaczyńskim. Akt na namaszczenia rytualnego nie nastąpił.

Kaczyński nie wyznaczył swojego „współcesarza”. Czy może go zastąpić Mateusz Morawiecki? Paweł Lisicki nie wyklucza tego, wskazując jednak, że działania prezesa PiS nie wskazują, by wybierał się na polityczną emeryturę. Przewiduje, że

Żadnej sukcesji szybko nie będzie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Sośnierz: Mamy do czynienia z demolką NFZ. Rząd pod pozorem epidemii przepycha wszystko

Poseł Porozumienia komentuje plany restrukturyzacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Mówi o poprawce dotyczącej zwrotu kosztów wyborów 10 maja i krytykuje rządową strategię zwalczania epidemii.

Andrzej Sośnierz komentuje wczorajsze obrady sejmowej komisji zdrowia. Mówi o planowanej przez rząd tzw. „pionizacji NFZ”:

To tak naprawdę demolka Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zdaniem polityka Fundusz nie sprawdził się w obliczu epidemii koronawirusa:

Centralizacja była błędem, a my robimy jeszcze więcej tego samego. NFZ w obliczu COVID-19 był ogłuszony, pozwalał na chaotyczne funkcjonowanie zakładów opieki zdrowotnej.

W opinii parlamentarzysty obecne zmiany w NFZ prowadzą do tego, że będzie on funkcjonować gorzej nawet niż za czasów SLD.

Z tej reformy wypływa myślenie dyktatorskie. Minister Łapiński, nazwany swego czasu destrukturem, został tutaj zdystansowany.

Rozmówca Adriana Kowarzyka  krytykuje również zawartą w nowej ustawie o zwalczaniu epidemii decyzję o pokryciu kosztów nieodbytych wyborów 10 maja.

Współczuję ministrowi Sasinowi, bo robił to co musiał, ale to, że rekompensatę za wybory zawarto w ustawie COVID-owej, jest chore.

Parlamentarzysta zwraca uwagę, że w nowym akcie prawnym związanym nominalnie z koronawirusem, zawarto jeszcze więcej rozwiązań nie mających z jego zwalczaniem nic wspólnego.

Pod pretekstem epidemii można w Sejmie przepchnąć wszystko. Epidemia może być korzystnym zjawiskiem dla niektórych grup interesów.

Gość „Kuriera w samo południe” odnosi się do zapowiedzi rekonstrukcji rządu. Stwierdza, że powinna ona objąć resort zdrowia.

W czasie epidemii nie zrobiliśmy najważniejszych rzeczy: nie zbudowaliśmy systemu prowadzenia wywiadów epidemiologicznych ani sprawnego, szybkiego pobierania wymazów.

Jak dodaje poseł Sośnierz:

To, że w Polsce mamy mało zachorowań, nie jest zasługą rządu, tylko tego, że w tej części Europy były masowe szczepienia na gruźlicę.

Zdaniem parlamentarzysty:

Długo szliśmy według tego samego modelu, co Szwecja i Białoruś, mimo że te kraje nie wprowadziły żadnych ograniczeń.  Mam wątpliwości, czy zamknięcie gospodarki były w ogóle potrzebne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Marcin Ociepa (Porozumienie) nie wyklucza, że Jarosław Gowin wróci do rządu Mateusza Morawieckiego

Zdaniem wiceministra MON dojdzie do nowelizacji umowy koalicyjnej w ramach Zjednoczonej Prawicy, do zmian może dojść również w rządzie, a szczegóły dotyczące wyborów poznamy w przyszłym tygodniu.

 

Gościem Radia WNET był Marcin Ociepa, poseł Porozumienia  oraz jeden z negocjatorów umowy wyborczej podpisanej w środę między Jarosławem Gowinem, a prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Umowa zakłada uznanie przez SN wyborów z 10 maja za nieważne i rozpisanie nowej elekcji w połowie lipca. Jednocześnie umowa mówi o zapisach prawnych gwarantujących możliwość utrzymania przez kandydatów ich praw nabytych.

Zdaniem Marcina Ociepy podpisane porozumienie przecina wszelkie spekulacje o rozłamie w koalicji rządzącej: Obecna większość jest najlepszą większością, która może formułować dobre rządy dla Polski. Mamy świetny rząd Mateusza Morawieckiego i warto to kontynuować – podkreślił na antenie Radia WNET polityk:

Będziemy robić wszystko, żeby wypracowywać takie rozwiązania wspólne, które pozwolą nam realnie odpowiedzieć na oczekiwania Polaków. (…) Oświadczanie podpisane przez Jarosław Kaczyńskiego i Jarosława Gowina przecina wszelkiego rodzaju spekulacje podsycane przez niekonstruktywną pozycję, że mamy rozpad, że jest pęknięcie, że jest możliwa jakakolwiek alternatywna większość w parlamencie. (…) Jest tak, że jednocześnie starujemy z konkretnych list i mamy konkretne programy, ale nie będziemy zmieniać większości tylko dlatego że opozycji znudziło się bycie nomen omen w opozycji.   

Gość Radia WNET przyznał, że dojdzie do nowelizacji umowy koalicyjnej, a zmiany w rządzie są bardzo prawdopodobnie razem z wariantem, że do gabinetu Mateusza Morawieckiego powróci Jarosław Gowin: Nie wykluczałbym nowelizacji umowy koalicyjnej. Umowa wymaga nowelizacji ponieważ jest w niej zapisane, że z naszej strony wicepremierem jest Jarosław Gowin. (…) Chyba, że wróćmy na te same pozycje w rządzie [przed odejściem Jarosława Gowina]. (…) Być może dojdzie do zanim w rządzie, ale to jest pytanie do pana premiera i do liderów partii. Trzeba na pewno zaktualizować umowę koalicją, ale jak głęboko to jest inna sprawa.

Hipotetycznie rozpad koalicji rządzonej był możliwy, bo nie jesteśmy skazani na sienie. Praktycznie spotkali się ludzie dobrej woli, których łączy wspólny cel, czyli dostarczenie Polakom możliwości uczestnictwa w bezpiecznych demokratycznych wyborach – podkreślił w rozmowie z Radiem WNET poseł Porozumienia.

Jak zaznaczył w Rozmowie z Radiem WNET wiceminister Marcin Ociepa, dalej nie wiadomo jak w szczegółach będzie wyglądała implementacja zapisów umowy wyborczej między PiS a Porozumieniem, szczególnie z zakresie zapewnienia tzw. praw nabytych zgłoszonych obywateli: Jeżeli przyjmiemy, a ta perspektyw jest mi bliższa, perspektywę praw nabytych, to mi trudno dzisiaj sobie wyobrazić, że my odmawiamy pani Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, Szymonowi Hołowni, czy Andrzejowi Dudzie prawa do uznania tych podpisów, które już zebrali (…) To że PO dzisiaj się wstydzi tej kandydatury, to nie jest dziwne, ale to nie jest przesłanką do tego aby tworzyć prawo, które będzie uwzględniało kondycje psychiczną PO w tym zakresie. Mamy kandydatów, mieliśmy nie co inną ale jednak kampanie wyborczą. Więc rozumiem, że [Małgorzata Kidawa-Błońska] dalej będzie kandydatem PO.

 

ŁAJ