Raport z Kijowa 13 XI 23 r.: Dar serca Słuchacza Radia Wnet – samochód dla żołnierzy walczących na bachmuckim kierunku

Przekazanie na Donbasie samochodu od Słuchacza Radia Wnet | Od lewej: Wołodymyr, medyk pola walki - Siły zbrojne Ukrainy, Maksym Poliwko - wolontariusz i Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet

Przekazanie na Donbasie samochodu od Słuchacza Radia Wnet | Od lewej: Wołodymyr, medyk pola walki - Siły zbrojne Ukrainy, Maksym Poliwko - wolontariusz i Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet

Pan Piotr z Wrocławia – Słuchacz Radia Wnet, w mgnieniu oka zareagował na apel Dmytra Antoniuka w sprawie zbiórki na samochód terenowy dla ukraińskich żołnierzy.

Samochód został już dostarczony na Ukrainę, przeprowadzono niezbędne naprawy i już służy żołnierzom na wschodnich rubieżach.

Dmytro Antoniuk relacjonuje akcję i prezentuje nagranie z podziękowaniem od ukraińskich żołnierzy:

Samochód dowieźliśmy na sam front do naszego przyjaciela, medyka pola walki. Speaker 1: Za 10 kilometrów od linii frontu spotkaliśmy się z naszym znajomym wolontariuszem z Polski, – Piotrem Kaszuwarą, który też przewoził tam dużo, dużo ważnych rzeczy. Podczas Wyjazdu ciągle towarzyszyła Polska, mieliśmy też ze sobą flagę Polski i też składaliśmy najserdeczniejsze życzenia podczas naszej wyprawy z okazji Dnia Niepodległości Polski. Z nasz przyjacielem Wołodymyrem, który walczy z wrogiem na Donbasie, nagraliśmy bardzo krótki filmik, który proponuje posłuchać.

Wołodymyr, żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy, medyk pola walki

Chcę bardzo podziękować Panu Piotrowi, Słuchaczowi Radia Wnet, za ten piękny terenowy samochód, który teraz znajduje się na Donbasie i wykonuje zadania bojowe na kierunku bachmuckim. Bardzo dziękuję Polsce. Polacy razem zwyciężymy!


Artur Żak przedstawił życzenia z okazji Święta Niepodległości Polski złożył Wołodymyr Zełeński, Prezydent Ukrainy, na ręce Andrzeja Dudy, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej:

Drogi Andrzeju, Szanowny Panie Prezydencie! W imieniu wszystkich Ukraińców i Ukrainek składam życzenia z okazji Dnia Niepodległości Polski! Z całego serca szczerze życzę narodowi polskiemu, aby niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej była zawsze niezachwiana i silna, a niepodległość Ukrainy zawsze będzie silnym wsparciem dla wolności Polski. Nasze narody, wraz z całą Europą, przeszły długą drogę i ilekroć byliśmy po jednej stronie, zmienialiśmy historię na lepsze. Niesamowite rzeczy są możliwe, jeśli Ukraińców i Polaków łączy wspólny cel. Jak w bitwach pod Orszą czy Zamościem, tak teraz, w toczących się bitwach o wolność Ukrainy, a zatem także Polski. Wygrywamy tę bitwę, ponieważ cenimy się nawzajem. Ukraińcy nigdy nie stracą wdzięczności wobec Polski za to, że w najtrudniejszym dla nas czasie, kiedy Rosja przyszła zniszczyć nasze państwo, Polacy pomogli Ukrainie przetrwać. Jestem wdzięczny, że polskie serca właśnie wtedy poczuły rytm ukraińskich serc, tak jak to było niezbędne. Jestem wdzięczny, że dla narodu polskiego wartości takie jak honor, wolność i solidarność są naprawdę fundamentalne. Jestem wdzięczny za spokój i szacunek dla wszystkich naszych ludzi, którymi się zaopiekowaliście, dzieląc ciepłem polskiego domu. Drogi Andrzej, niech dzisiejszy Dzień Niepodległości będzie, jak zawsze, szczęśliwy dla Polski. I niech partnerstwo między naszymi narodami na zawsze wolnymi, uczyni naszą całą Europę silniejszą! Pamiętasz Andrzeju, Jerzy Giedroyć powiedział, że bez niepodległej Ukrainy nie ma niepodległej Polski i nie jest to sentymentalne stwierdzenie. Jest odzwierciedleniem racjonalnych interesów naszych narodów. Jedności Europy jest także w naszym wspólnym interesie, Europa tylko wtedy będzie potężną, gdy jednym z jej fundamentów będzie sojusz woli ukraińskiej i polskiej. Kiedy jesteśmy razem, kiedy będziemy razem zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO, i we wszystkich decydujących momentach naszej wspólnej historii. Razem jesteśmy co najmniej dwa razy silniejsi. Niech żyje wolna Polska! Nich żyje wolna Ukraina!


Artur Żak relacjonuje obchody Święta Niepodległości Polski we Lwowie. Między innymi prezentuje przemówienie Elizy Dzwonkiewicz, Konsula Generalnego RP we Lwowie oraz byłej premier RP prof. Hanny Suchockiej, wygłoszone na uroczystości w Pałacu potockich we Lwowie.

Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie

Dziś, po stu pięciu latach od tamtego czasu Narodowe Święto Niepodległości, obchodzone co roku 11 listopada, jest dla nas czymś oczywistym. I pamiętamy już też, jak komuniści zwalczali to święto, jak ustanowili nowe, zupełnie niezwiązane z polską tradycją, jak zabrali nam znów na pół wieku naszą wolność i suwerenność. Dzisiaj szczęśliwie naród polski znów sam decyduje o swoich granicach, sam dokonuje wyboru władz, sam organizuje własne sądy, szkoły i instytucje. Cieszymy się, że mamy prawo wyboru i prawo samostanowienia. Możemy decydować o losach własnej ojczyzny. Ogarniamy wdzięcznością i wdzięczną pamięcią całe pokolenia Polaków, którzy własnymi dążeniami, ciężką pracą, twórczością, a także jakże często tragiczną ofiarą przywrócili nam wolną, niepodległą Ojczyznę. Nie zapominajmy też, że polskość to otwartość i przyjazna postawa wobec innych, gotowość do współdziałania i partnerstwa. Tak jak każdego dnia walczymy o naszą niepodległość i tożsamość narodową, tak też każdego dnia potwierdzamy naszą solidarność z tymi, których Ojczyzny są zagrożone utratą wolności.

Uroczystości z okazji 105. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę w Pałacu potockich we Lwowie | fot.: Konsulat Generalny RP we Lwowie.
Uroczystości z okazji 105. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę w Pałacu potockich we Lwowie | fot.: Konsulat Generalny RP we Lwowie.

prof. Hanna Suchocka, była premier RP

Dla mnie naprawdę jest wielką radością, że ten dzień wielki dla nas 11 listopada mogę tutaj przeżyć właśnie w tym szczególnym miejscu, z Państwem, w polsko ukraińskim gronie przyjaciół. I muszę powiedzieć, że jestem niezwykle wzruszona. Jak weszłam do tego pałacu, zobaczyłam po drodze obrazy Jacka Malczewskiego, tak mi bardzo bliskie.


Paweł Bobołowicz i Artur Żak rozmawiają na temat protestu/blokady przejść granicznych przez polskich przewoźników i opinii na ten temat w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 21.10.2023: Ukraina! 8. Festiwal Filmowy

Ukraina! 8. Festiwal Filmowy | fot.: Wojciech Jankowski

W dniach od 18 do 24 października odbywa się w Warszawie przegląd ukraińskiego kina. Festiwalowi towarzyszą liczne imprezy towarzyszący, m. in. koncert legendarnego Skriabina.

O ósmej edycji festiwalu mówiła dyrektor Beata Bierońska-Lach: 

Festiwal powstał, żeby poznać naszych sąsiadów. To było po 2014. Pierwsza fala uchodźców z Ukrainy uciekających przed wojną w Donbasie. Po aneksji Krymu również chcieliśmy przybliżyć kino naszych sąsiadów, naszych przyjaciół. Ukraińców było coraz więcej w Polsce. Ten festiwal był po to, żebyśmy się poznali, że Ukraińcy to nie nasi wrogowie, że mamy bardzo dużo wspólnych punktów w historii, że ta historia bardziej nas łączy niż dzieli, co oczywiście widać teraz, już po agresji Rosji na Ukrainę. My też mamy bardzo złe doświadczenia z Rosją.

Filmem otwarcia była komedia kulinarna „Smak wolności” w reżyserii Ołeksandra Berezania. Wojciech Jankowski rozmawiał z Tetianą Małkową, która grała jedną z drugoplanowych ról

Po pokazie filmu „Dowbusz. Tajemnica czarnych gór” w reżyserii Ołesia Sanina przeprowadziliśmy sondę, jak widzowie ocenili film.


Ponadto w naszym Programie Wschodnim:

Prof. Roman Dyczkowski, dyr. Instytutu Polskiego Dnieprzańskiego Uniwersytetu Narodowego, rozmawiał Wojciech Jankowski

Taras Kompaniczenko, rozmowa Wojciecha Jankowskiego po koncercie w cerkwi bazylianów w Warszawie


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 07.10.23: Górski Karabach. Koniec historii?

Na zdjęciu Górski Karabach, Klasztor Gandzasar. Fot: Marcin Konsek / Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Na naszych oczach państwo nieuznawane Górski Karabach przestało istnieć.

Gośćmi Programu Wschodniego byli dr Konrad Zasztowt, dr Tomasz Lachowski, Tomasz Grzywaczewskich i prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

 

Dr Konrad Zasztowt, Wydział Orientalistyczny UW omówił trwający ponad 30 lat konflikt o Górski Karabach:

To, co się w tej chwili wydarzyło to jest oczywiście dramatyczna sytuacja, czyli wyjazd tych stu tysięcy Ormian, bo nie wiemy, ile dokładnie wyjechało. Rząd Armenii mówi o 100 tysiącach, czyli praktycznie o wszystkich mieszkańców ormiańskich Karabachu, No ale trzeba też pamiętać, że kilkaset tysięcy Azerów, a także Kurdów musiało opuścić region Karabachu i sąsiadujące regiony z Karabachu w wyniku tej pierwszej wojny na początku lat 90 tych i zajęcia tych terytoriów przez Ormian. To oni byli ofiarami i musieli ten region opuścić. Tutaj nie ma biało czarnej sytuacji. Winy są po obu stronach, ofiary są po obu stronach, sprawcy nieszczęść też są po obu stronach. Dlatego mówię, że to jest temat, który jest dla mediów bardzo trudny do zrozumienia i do przedstawienia.

Dr Tomasz Lachowski, Katedra Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych UŁ, odniósł się do ratyfikowania przez Armenię Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego:

Faktycznie ten proces ratyfikacji Statutu Rzymskiego Trybunału Karnego w Hadze bardzo przyspieszył. W zasadzie można rzec, że Armenia podpisała ten statut jeszcze w latach 90. Natomiast przez dwadzieścia kilka lat proces był zablokowany przez problemy natury konstytucyjnej. Sąd Konstytucyjny stwierdził Armenii, że rozwiązania, które Trybunał Karny w Hadze posiada, np. to, że właśnie może osądzać sprawców zbrodni, będzie niezgodny z konstytucją Armenii. To było myślenie bardzo błędne z perspektywy prawnej, ale także i politycznej. Dopiero właśnie wydarzenia tej drugiej wojny karabaskiej spowodowały, że władze Armenii, a zwłaszcza premier Paszynian, nie dostrzegły, że ten instrument w postaci bycia członkiem Trybunału będzie bardzo korzystny dla właśnie Erywania. I faktycznie do tego doszło.

Tomasz Grzywaczeski, dziennikarz, korespondent wojenny, autor reportaży opisał sytuację mieszkańców Górskiego Karabachu:

Ten exodus był masowy, że dziesiątki tysięcy ludzi próbowały wydostać się z Karabachu, a tak de facto tam jest tylko jedna droga, którą da się w tym momencie wyjechać. To jest tzw. Korytarz katyński. To jest jedyna droga łącząca terytorium Karabachu z Armenią. Ponadto wszędzie było bardzo dużo azerskiego wojska. Ogromny chaos Tłok, przerażenie, ludzie w ciągu dosłownie kilkudziesięciu godzin musieli zabrać cały swój dobytek, to, co można było unieść i próbowali się stamtąd wydostać.

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, Uniwersytet Łódzki, dokonał analizy rozkładu sił w regionie:

Jest to odwrócenie, jeśli chodzi o pewien wizerunek rozkładu sił w regionie sytuacji wytworzonej w 2008 roku przez inwazję rosyjską na Gruzję, gdzie okazało się, że ówczesne bliskie związki Gruzji ze Stanami Zjednoczonymi nie uratowały tego państwa. To teraz jest odwrotnie bliskie związki Armenii z Rosją też nic jej nie pomogły. A zatem Rosja jako sojusznik zresztą niczyim innym sojusznikiem w regionie nie była, straciła ów prestiż skutecznej tarczy przed zagrożeniem bez względu na literę traktatów. Bo oczywiście w sensie czysto prawniczym Rosja nie udzielała gwarancji Armenii obejmujących obronę Górskiego Karabachu, który w świetle prawa międzynarodowego, włącznie z tą jego wykładnią, jaką przyjęła Rosja, nie był częścią terytorium państwowego Armenii, tylko częścią terytorium państwowego Azerbejdżanu. Zatem fakt prowadzenia operacji wojennych na tym obszarze przez wojsko azerbejdżańskie nie był casus belli, nie było zapisanym w traktacie przypadkiem, w którym uruchomiony powinien być sojusz ormiański-rosyjski. Niemniej jednak zapisy prawnicze to jeden wymiar, a odbiór społeczny i wymiar polityczny to drugi. I w tym zakresie oczywiście Rosja bardzo mocno straciła, jeśli chodzi o prestiż i o wpływy w regionie.


Olga Siemaszko przedstawiła skrót wydarzeń białoruskich.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

7 ton pomocy dla Syryjczyków. „Na Polskę zawsze można liczyć”

Transport z pomocą dla Syrii / Fot materiały PKWP

Żywność, ubrania, koce i kołdry znalazły się w kolejnym transporcie, jaki z inicjatywy Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie dotarł do Syrii.

 „Na miejscu to wsparcie jest postrzegane jako bezinteresowne. Polacy widzą cierpiących” – mówi Abdo El Haddad, zaangażowany w działania humanitarne na Bliskim Wschodzie. Na ciężarówce widać biało-czerwoną flagę. Towarzyszy jej napis: „Polska pomaga”.

Inicjatywę, jaką Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie podjęło po trzęsieniu ziemi w Syrii, uzupełnił kolejny transport humanitarny. „Tym razem to 7 ton, na które składają się żywność, ubrania, koce i kołdry” – wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło. Dodaje, że PKWP ponownie w dotarciu do potrzebujących korzysta ze struktur Kościoła, a w rozdzieleniu wsparcia udział bierze arcybiskup Latakii Georges Khawam. Celem transportu była Safita w Syrii.

Wcześniej Stowarzyszenie informowało, że wartość zainicjowanej przez PKWP pomocy dla Syrii, zorganizowanej przy udziale Fundacji Przyjaciel Misji, przekroczyła 1,8 mln zł. W reakcji na trzęsienie ziemi – jak mówi ks. prof. Cisło – trzeba było sięgać po produkty, które można przygotować bez gotowania.

„Jeśli człowiek stracił dom, to nie będzie miał, gdzie ugotować ryżu. Gdy nie ma wody, ludziom do niczego nie przyda się szampon, dlatego do potrzebujących dojechały środki do odkażania” – zauważa. Na miejscu PKWP współpracuje z Fundacją Kościoła Grecko-Melchickiego ICARE. Jej przedstawiciel Abdo El Haddad podkreśla, że na Polskę zawsze można liczyć. „W Syrii ta pomoc jest postrzegana przez ludzi jako bezinteresowna, wolna od polityki i zaangażowania politycznego. To, co dostrzegają Polacy i Kościół w Polsce, to ludzi cierpiących. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni” – zaznacza. Podkreśla, że często trzeba było szukać cierpiących na ulicach, bo wielu z nich nie miało siły i możliwości, by zgłosić się po wsparcie do centrów, gdzie było ono rozdzielane. Pomoc Kościołowi w Potrzebie rozszerzyła zbiórkę, początkowo dedykowaną głównie ofiarom trzęsienia ziemi w Syrii, o Liban, który zmaga się z kryzysem ekonomicznym.

Więcej: https://pkwp.org/kampanie/solidarni_z_bliskim_wschodem

Biuro Prasowe PKWP Polska

Ks. prof. Cisło: Syria jest państwem odizolowanym. Nie ma struktur mogących zorganizować pomoc po trzęsieniu ziemi

Raport z Kijowa 19.06.2023: na plażach Odessy widać skutki wysadzenia tamy w Nowej Kachowce

Odessa | fot. Borys Tynka

Borys Tynka z Odessy opowiada, jak wygląda tam obecnie sytuacja. Mimo wojny na ulicach jest wielu turystów, chociaż dużo z nich to uchodźcy z innych terenów Ukrainy.

Paweł BobołowiczDmytro Antoniuk komentują bieżącą sytuację na froncie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 16.06.2023: Rosja stworzyła z cały system okopów, potężną linie fortyfikacji i pól minowych

Fot. Paweł Bobołowicz

Powiedział Pawłowi Bobołowiczowi, gospodarzowi audycji, Dmytro Antoniuk, kijowski korespondent Radia Wnet.

Dmytro Antoniuk:

Nie jest proste, aby przełamać te pasy rosyjskich systemów obronnych, ale z innej strony można odnieść wrażenie, że Ukraina nie wykorzystuje teraz w tej ofensywie wszystko, co ona ma. Ma Wczoraj zjawiła się informacja o tym, że na tym południowym froncie Ukraina wykorzystuje 3 z 12 brygad, które były specjalnie przygotowane, szkolone też za granicą, akurat do tej wielkiej ofensywy.


Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk rozmawiają także o sprawie rosyjsko-węgierskiej „współpracy międzycerkiewnej”, w ramach której, na wniosek Budapesztu, Rosjanie przekazali na Węgry, 11 ukraińskich jeńców wojennych pochodzących z Zakarpacia.

Dmytro Antoniuk:

Szczerze mówiąc to w ogóle jest bardzo dziwna sytuacja. Wicepremier Węgier, że on ma umowę i dogadał się z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, żeby 11 ukraińskich żołnierzy, pochodzenie węgierskiego z Zakarpacia z pomocą Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej byli oddani Węgrom.


Artur Żak relacjonuje wyniki pokontrolne z wizytacji dyrektora generalnego MAEA Rafaela Grossi, w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej:

15 czerwca dyrektor generalny MAEA po raz trzeci odwiedził tymczasowo okupowaną Zaporoską Elektrownię Jądrową. Po wizycie Grossi zauważył, że jedną z głównych konsekwencji zniszczenia tamy Nowej Kachowce jest obniżenie poziomu wody w zbiorniku chłodzącym ZEJ, co jest ważne dla bezpieczeństwa stacji. Teraz poziom wody pozostaje na wystarczającym poziomie, aby zakład mógł zachować bezpieczeństwo „przez pewien czas”, powiedział Grossi. Bardzo dziękujemy dyrektorowi generalnemu, za jakże cenną informację, że do działania elektrowni jądrowej jest potrzebna woda do chłodzenia reaktorów.


Artur Żak przedstawił temat przetargów na sprzęt potrzebny w kijowskich schronach:

Administracja kijowskiej dzielnicy Dniprowski Rejon zamówiła 300 skórzanych bębnów dla schronu przeciwlotniczego za 890 tys. hrywien (prawie 80 tys. zł). Na początku potraktowałem tę wiadomość jako fake, zresztą ta jak ty Pawle, ale po zsprawdzeniu systemie Prozorro – elektronicznej platformie zamówień publicznych, okazało się, że to prawda. Oprócz bębnów zamówiono między innymi elektryczną patelnię za 720 000 i krajalnicę do warzyw za 132 000 hrywien. Teraz ci co się ukryli podczas alarmu, będą mogli eliminować stres bębniąc w bębny i smażąc burgery jednocześnie siekając warzywa.


Artur Żak poinformował o kolejnej akcji stowarzyszenia „Braterstwo Broni – Tobie Ojczyzno”, a mianowicie o Pikniku Strzeleckim, który rozpocznie się 18 czerwca o godzinie 10:00 w miejscowości Bielcza leżącej w połowie drogi z Bochni w kierunku Tarnowa. Przewidziane są liczne atrakcje, takie jak: zawody strzeleckie, pokaz broni, demonstracja i instruktaż z obsługi broni palnej, pokazy i zajęcia praktyczne z pierwszej pomocy medycznej, przejażdżki pojazdami terenowymi i wiele innych atrakcji. Cały dochód z Pikniku Strzeleckiego zostanie przekazany na zakup środków medycznych dla Polaków – obywateli Ukrainy, walczących na Ukrainie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 15.06.2023: polska pomoc dla osób z terenów zalanych po wysadzeniu przez Rosję tamy w Nowej Kachowce

Zniszczona tama w Nowej Kachowce | fot. Ukrhydroenergo

Red. Dominik Księski opowiada o pomocy, jaką wspólnie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych i ukraińskimi organizacjami charytatywnymi dostarczana jest z Polski do ukraińskich powodzian.

Redaktor Naczelny tygodnika Pałuki, wydawca, pisarz i publicysta Dominik Księski opowiada o pomocy jaka ze Żnina płynie na Ukrainę. Na przełomie maja i czerwca wysłane zostały dwa tiry z pomocą żywnościową ze Banku Żywności w Toruniu i toruńskiego Caritasu dla powodzian, którzy ucierpieli w wyniku wysadzenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce przez wojska rosyjskie.


Audycję prowadzi Paweł Bobołowicz.

Ze Lwowa łączy się Artur Żak.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 09.06.2023: Poziom wody w Zbiorniku Kachowskim spadł poniżej punktu krytycznego

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Pomnik św. Włodzimierza w Kijowie. Fot. Dmytro Antoniuk

Oznacza to, że nie można już pobierać wody ze zbiornika dla miejscowości i Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Powiedział Dmytro Antoniuk, kijowski korespondent Radia Wnet.

Artur Żak, Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk rozmawiają na temat kataklizmu, który wywołali Rosjanie wysadzając tamę w Kachowskiej Elektrowni Wodnej.


Wojciech Jankowski i Artur Żak prezentują wiadomości z ogarniętej wojenną pożogą Ukrainy.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gasiński: w regionie dotkniętym skutkami wysadzenia tamy na Dnieprze najbardziej potrzebna jest dziś woda pitna

Zniszczona tama w Nowej Kachowce | fot. Ukrhidroenergo

Jakie są jeszcze potrzeby poszkodowanej ludności? Wyjaśnia prezes fundacji Dobra Fabryka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Wolontariusz z Odessy: Rosjanie nie ratują ludzi dotkniętych powodzią na okupowanych terenach

Raport z Kijowa 08.06.2023: „Rosjanie ponoszą pełną odpowiedzialność za skutki zniszczenia tamy w Nowej Kachowce.”

Zniszczona tama w Nowej Kachowce | fot. Ukrhydroenergo

Powiedział Dmytro Antoniuk, kijowski korespondent Radia Wnet.

Artur Żak, Dmytro Antoniuk i Paweł Bobołowicz, który przebywa na wschodnich rubieżach walczącej Ukrainy, dyskutują na temat przyczyn, winy i następstw tragedii uszkodzenia tamy w Nowej Kachowce.

Dziennikarze omówili również bierność międzynarodowych instytucji takich jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.


Artur Żak prezentuje wywiad, który przeprowadziła Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, z Wasylem Ołeksiukiem, radnym gminy Bucza, podczas otwarcia wystawy w Wilnie poświęconej białoruskim ochotnikom, którzy zginęli w obronie Ukrainy.

Wasyl Ołeksiuk:

To jest wielka tragedia, ale musimy pamiętać, czcić pamięć i dziękować wszystkim tym co złożyli swoje życia w walce o swobodę, niepodległość i nasz wolny wybór… Bucza rok temu, a teraz to zupełnie inne miasta. Przez rok odbudowaliśmy prawie wszystko. Nie ma teraz na terenie miasta miejsc, które by przypominały tamte straszne tragiczne wydarzenia. Jedynie na cmentarzu można zobaczyć, ile tam jest osób pochowanych, ile tam stoi krzyży. Tam jest ta straszna pamiątka. Lecz budynki, ulice, szkoły i inne placówki, które były zrujnowane, przez rok wszystko odbudowaliśmy, dzięki naszym partnerom z Unii Europejskiej – między innymi dzięki partnerom z Litwy, z Polski i innych Państw, z których do nas przyjeżdżały delegacje i widziały okropieństwa tej wojny


Wysłuchaj całej audycji już teraz!