Studio Lwów 13.09.23: Narodowe Czytanie we Lwowie

Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie, Narodowe Czytanie 2023, Lwów, fot. Konsulat Generalny RP we Lwowie

Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie, Narodowe Czytanie 2023, Lwów, fot. Konsulat Generalny RP we Lwowie

We Lwowie odbyła się 12. Edycja Narodowego Czytania. Konsulat polski zorganizował seans czytania w kawiarni Dzyga.

Fragmenty „Nad Niemnem” czytali mieszkańcy Lwowa, aktorzy ze Lwowa i z Polski. Całość wyreżyserował polski aktor ze Lwowa, Witold Lafarowicz.

O wydarzeniu mówili:

  • Eliza Dzwonkiewicz, Konsul Generalny RP we Lwowie
  • Roman Szepelak, wiceszef Lwowskiej Wojskowej Administracji Obwodowej
  • Arkadiusz Janiczek, aktor z Teatru Dramatycznego we Lwowie
  • Relację przygotował Artur Żak

Poza tym przegląd zdarzeń z ostatniej doby na Ukrainie.


XIX część podcastu Dmytra Antoniuka „Na ukraińskim szlaku. Opowieści o Lwowie i nie tylko”


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 06.09.2023: Pomoc polskim organizacjom w pisaniu projektów

Na zdjęciu Konsulat Generalny RP we Lwowie: Gov.pl, CC BY 3.0 PL , via Wikimedia Commons

Artur Żak był na spotkaniu zorganizowanym przez konsulat we Lwowie, Fundację Wolność i Demokracja, Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie i Stowarzyszenie Wspólnota Polska:

Wymiana doświadczeń, czyli prezesi i członkowie organizacji, dowiedzieli się, w jaki sposób mają składać wnioski, w jakich dziedzinach mogą składać wnioski. Zdobywają też wiedzę praktyczną dla pracowników konsulatu, szczególnie dla działu polonijnego. To spotkanie, te informacje, które otrzymują od prezesów, od organizacji, ale także od operatorów środków, czyli od fundacji, które bezpośrednio wnioskują o te środki do państwa polskiego. Ta wiedza była korzystna i się przyda do dalszej pracy – ocenił spotkanie nasz korespondent.


Poza tym przegląd zdarzeń z ostatniej doby na Ukrainie.


XV część podcastu Dmytra Antoniuka „Na ukraińskim szlaku. Opowieści o Lwowie i nie tylko”


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 30.08.2023 r.: Skradziony krzyż z kościoła Marii Magdaleny

Kościół pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie, fot. profil FB parafii św. Marii Magdaleny we Lwowie.

Kościół pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie, fot. profil FB parafii św. Marii Magdaleny we Lwowie.

Problem przynależności kościoła św. Marii Magdaleny nie został rozwiązany w okresie po 24 lutego i -jak twierdzi o. Dawid, proboszcz – parafia natrafia na coraz większe trudności.

Ojciec Dawid w rozmowie telefonicznej opowiedział o historii skradzionego krzyża.

Krzyż został zdjęty na okres remontu, który się przedłużył. W parafii podjęto decyzję, aby krzyż ponownie był widoczny:

23 sierpnia został po porannej Mszy świętej powieszony na swoje miejsce. Jeszcze był rano tego dnia w Dzień Niepodległości, kiedy modliliśmy się dziękując za tak niepodległą Ukrainę, modląc się właśnie o pokój, za zakończenie wojny, o tę przemianę tych wszystkich osób, które się do niej przyczyniły. I okazało się na trzeci dzień rano, kiedy przyszliśmy na Mszę świętą, że tego krzyża nie ma, że zaginął.

Po konsultacjach i po przyjeździe naszego prawnika zadzwoniliśmy na policję, że ten krzyż zniknął. Nasze podejrzenia są takie, że ktoś pomógł zniknięcie tego krzyża też. Wygląda na to, że to zgłosić na policję to nie chciałbym nazywać osób kompletnie za to odpowiadających, ponieważ myślę, że pewnie się domyśla kto co mógł zrobić. No i po przyjeździe policji, po interwencji, po takich dosyć dziwnych, długich rozmowach z administracją sali organowej niby to oni mieli zapewnić, że postarają się ze swojej strony poszukać tego krzyża i może się znajdzie, że może gdzieś leży. Rzeczywiście. Wieczorem, w piątek o godzinie dwudziestej pierwszej dostałem wiadomość od, że się „cudownie” odnalazło, że „prawdopodobnie spadł i ktoś go położył za furtką w krzakach” i oni cudownie go odnaleźli.

Po „cudownym odnalezieniu krzyża” parafianie zaznali kolejnych trudności:

Postanowiliśmy powiesić krzyż na swoim miejscu i jednocześnie się pomodlić. Niestety zaczęły się trudności, bo już wcześniej ekipa to mówiła, dyrektor zaczął zakazywać, że potrzeba jakieś listy, jakieś pozwolenie do miasta, napisać prośbę.

Musieliśmy walczyć o swoją własną drabinę, które jest w takim pomieszczeniu, które wejście czy klucz. Odmówiono nam nawet własności jaką jest drabina. Przedsięwzięcie to po interwencji już dopiero następnym się udało się razem. I tutaj akurat po Mszy świętej z udziałem Ukraińców katolików, jako to wszyscy zaraz po mszy wyszliśmy i praktycznie uparcie, na siłę, pomimo ogromnego sprzeciwu pracowników sali organowej wzięliśmy tę drabinę i powiesiliśmy z powrotem.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 23.08.2023 r.: Człowiek na Donbasie miał się czuć jak mały robaczek, który nie ma wpływu na rzeczywistość

Bohdan, wolontariusz, miejsce zrzutu wody, obwód doniecki, Ukraina, sierpień 2023 r., fot. Sebastian Płocharski, archiwum własne.

Bohdan, wolontariusz, miejsce zrzutu wody, obwód doniecki, Ukraina, sierpień 2023 r., fot. Sebastian Płocharski, archiwum własne.

Powiedział Gość audycji, Sebastian Płocharski, fotograf, dokumentalista, wolontariusz, który od 9 lat bada i dokumentuje życie na ogarniętym wojenną pożogą ukraińskim Donbasie.

Prowadzący audycję Wojciech Jankowski i Artur Żak, rozmawiają z Gościem na temat jego doświadczeń z relacji z ludźmi mieszkającymi w miejscowościach, które są na tzw. „zerze”, czyli zostały już w większości przypadków zrównane z ziemią, niemniej jednak nadal są tacy, którzy nie chcą opuścić swoją ojcowiznę.

Sebastian Płocharski:

Oni żyją w Matriksie. Ja ostatnio będąc w różnych punktach zrzutu wody, rozmawiałem z tymi ludźmi i pamiętam taką sytuację, właśnie trwał ostrzał artyleryjski tej miejscowości i w momencie zrzutu wody przeleciało 200 metrów od nas, w dom sąsiedni dom, przyleciał pocisk, a panie, pokazywały mi w tym momencie jedzenie z World Central Kitchen, które dostają każdego, każdego popołudnia, przywożą je wolontariusze. Te Panie zapewniały mnie o niesamowitej jakości życia, które tutaj mają i gestykulując, machały ręką typowo bagatelizując to wydarzenie, że 200 metrów od nas przeleciał pocisk i unosi się dym. Mówiły – O, tam jest dym, ale to daleko, nie przejmuj się, to daleko, tu jesteśmy bezpiecznie.


Artur Żak i Wojciech Jankowski prezentują najnowsze wiadomości, które 546. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę, przygotowała Daria Hordijko.


Artur Żak przedstawia wywiad z Elizą Dzwonkiewicz, Konsulem Generalnym RP we Lwowie, który został nagrany podczas obchodów 103. rocznicy bitwy pod Zadwórzem. Bitwa pod Zadwórzem to jedno z wydarzeń wojny polsko-bolszewickiej. 17 sierpnia 1920 roku kilkusetosobowy, złożony głównie z lwowskiej młodzieży, batalion Małopolskich Oddziałów Armii Ochotniczej pod dowództwem kapitana Bolesława Zajączkowskiego, przez 11 godzin stawiał heroiczny opór dwudziestokrotnie silniejszym oddziałom bolszewickim. Pod Zadwórzem, czyli ukraińską wsią położoną 33 km od Lwowa, poległo 318 młodych Lwowian – niemal wszyscy żołnierze polskiego batalionu. Dzięki ich postawie bolszewicy nie zdobyli Lwowa, opóźnił się także ich marsz w głąb Polski.

Eliza Dzwonkiewicz Konsul Generalny RP we Lwowie:

Dzisiaj również Rosjanie napadli na te ziemie i szczególnie mocno odczuwamy, jak ważne jest i wartościowe życie młodych ludzi. Jak dużo oni mogliby osiągnąć żyjąc w wolnym, niepodległym kraju, a złożyli swoje życie na ołtarzu Ojczyzny. I tak samo jest dzisiaj właśnie tutaj, w Ukrainie, gdzie młodzi Ukraińcy giną, ale giną też i Polacy, którzy walczą za tę drugą ojczyznę, w której żyją. I to jest niezwykle symboliczne. I również nasza obecność tutaj jest takim hołdem dla nich wszystkich.


Dmytro Antoniuk z Kijowa relacjonuje w Dniu Święta Flagi Ukrainy, otwarcie pomnika Matki Ojczyzny, po demontażu godła ZSRR i montażu godła Ukrainy.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 9 sierpnia 2023: Jak Ukrainie Poland Helps

Na zdjęciu Jerzy Jurczyński, profil fejsbukowy Poland Helps

O działalności do niedawna projektu, a teraz również Fundacji Poland Help opowiadał główny koordynator Jerzy Jurczyński:

Poland Helps jest zaangażowany w działalność pomocową od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jesteśmy jako przedstawiciele Fundacji Siepomaga i od roku przekazujemy, dostarczamy pomoc humanitarną dla ofiar wojny na Ukrainie, a wszystko wygląda na to, że ta wojna szybko się nie skończy i tych potrzeb wcale nie będzie mniej. Ich będzie coraz więcej, nie tylko teraz, w czasie wojny, ale również po jej zakończeniu. Dlatego jesteśmy tutaj i mamy nadzieję, że Polacy właśnie pod flagą Poland Help będziemy dalej pomagać tam, gdzie nasza pomoc jest naprawdę bardzo, bardzo potrzebna – powiedział Jerzy Jurczyński.

Jesteśmy wszędzie tam, gdzie rozgrywają się te dramatyczne wydarzenia na Ukrainie i tam, gdzie pomoc jest potrzebna. Zgodnie z tą zasadą, że przekazujemy pomoc, docieramy tam, gdzie jest ona potrzebna, tam, gdzie nie wszyscy są w tej chwili jesteśmy gdzieś rano Frankowski. Przyjechaliśmy tutaj do Centrum Rehabilitacji Żołnierzy, którzy są po amputacji. To bardzo poruszające, dramatyczne spotkanie. Trzeba sobie zdać sprawę, że w tej chwili według tylko oficjalnych danych około 50 tysięcy żołnierzy, czyli 50 tysięcy młodych mężczyzn, straciło kończyny – opisał dramatyczną sytuację Ukrainy gość Studia Lwów.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 19.06.2023: na plażach Odessy widać skutki wysadzenia tamy w Nowej Kachowce

Odessa | fot. Borys Tynka

Borys Tynka z Odessy opowiada, jak wygląda tam obecnie sytuacja. Mimo wojny na ulicach jest wielu turystów, chociaż dużo z nich to uchodźcy z innych terenów Ukrainy.

Paweł BobołowiczDmytro Antoniuk komentują bieżącą sytuację na froncie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 16.06.2023: Rosja stworzyła z cały system okopów, potężną linie fortyfikacji i pól minowych

Fot. Paweł Bobołowicz

Powiedział Pawłowi Bobołowiczowi, gospodarzowi audycji, Dmytro Antoniuk, kijowski korespondent Radia Wnet.

Dmytro Antoniuk:

Nie jest proste, aby przełamać te pasy rosyjskich systemów obronnych, ale z innej strony można odnieść wrażenie, że Ukraina nie wykorzystuje teraz w tej ofensywie wszystko, co ona ma. Ma Wczoraj zjawiła się informacja o tym, że na tym południowym froncie Ukraina wykorzystuje 3 z 12 brygad, które były specjalnie przygotowane, szkolone też za granicą, akurat do tej wielkiej ofensywy.


Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk rozmawiają także o sprawie rosyjsko-węgierskiej „współpracy międzycerkiewnej”, w ramach której, na wniosek Budapesztu, Rosjanie przekazali na Węgry, 11 ukraińskich jeńców wojennych pochodzących z Zakarpacia.

Dmytro Antoniuk:

Szczerze mówiąc to w ogóle jest bardzo dziwna sytuacja. Wicepremier Węgier, że on ma umowę i dogadał się z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, żeby 11 ukraińskich żołnierzy, pochodzenie węgierskiego z Zakarpacia z pomocą Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej byli oddani Węgrom.


Artur Żak relacjonuje wyniki pokontrolne z wizytacji dyrektora generalnego MAEA Rafaela Grossi, w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej:

15 czerwca dyrektor generalny MAEA po raz trzeci odwiedził tymczasowo okupowaną Zaporoską Elektrownię Jądrową. Po wizycie Grossi zauważył, że jedną z głównych konsekwencji zniszczenia tamy Nowej Kachowce jest obniżenie poziomu wody w zbiorniku chłodzącym ZEJ, co jest ważne dla bezpieczeństwa stacji. Teraz poziom wody pozostaje na wystarczającym poziomie, aby zakład mógł zachować bezpieczeństwo „przez pewien czas”, powiedział Grossi. Bardzo dziękujemy dyrektorowi generalnemu, za jakże cenną informację, że do działania elektrowni jądrowej jest potrzebna woda do chłodzenia reaktorów.


Artur Żak przedstawił temat przetargów na sprzęt potrzebny w kijowskich schronach:

Administracja kijowskiej dzielnicy Dniprowski Rejon zamówiła 300 skórzanych bębnów dla schronu przeciwlotniczego za 890 tys. hrywien (prawie 80 tys. zł). Na początku potraktowałem tę wiadomość jako fake, zresztą ta jak ty Pawle, ale po zsprawdzeniu systemie Prozorro – elektronicznej platformie zamówień publicznych, okazało się, że to prawda. Oprócz bębnów zamówiono między innymi elektryczną patelnię za 720 000 i krajalnicę do warzyw za 132 000 hrywien. Teraz ci co się ukryli podczas alarmu, będą mogli eliminować stres bębniąc w bębny i smażąc burgery jednocześnie siekając warzywa.


Artur Żak poinformował o kolejnej akcji stowarzyszenia „Braterstwo Broni – Tobie Ojczyzno”, a mianowicie o Pikniku Strzeleckim, który rozpocznie się 18 czerwca o godzinie 10:00 w miejscowości Bielcza leżącej w połowie drogi z Bochni w kierunku Tarnowa. Przewidziane są liczne atrakcje, takie jak: zawody strzeleckie, pokaz broni, demonstracja i instruktaż z obsługi broni palnej, pokazy i zajęcia praktyczne z pierwszej pomocy medycznej, przejażdżki pojazdami terenowymi i wiele innych atrakcji. Cały dochód z Pikniku Strzeleckiego zostanie przekazany na zakup środków medycznych dla Polaków – obywateli Ukrainy, walczących na Ukrainie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 15.06.2023: polska pomoc dla osób z terenów zalanych po wysadzeniu przez Rosję tamy w Nowej Kachowce

Zniszczona tama w Nowej Kachowce | fot. Ukrhydroenergo

Red. Dominik Księski opowiada o pomocy, jaką wspólnie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych i ukraińskimi organizacjami charytatywnymi dostarczana jest z Polski do ukraińskich powodzian.

Redaktor Naczelny tygodnika Pałuki, wydawca, pisarz i publicysta Dominik Księski opowiada o pomocy jaka ze Żnina płynie na Ukrainę. Na przełomie maja i czerwca wysłane zostały dwa tiry z pomocą żywnościową ze Banku Żywności w Toruniu i toruńskiego Caritasu dla powodzian, którzy ucierpieli w wyniku wysadzenia tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce przez wojska rosyjskie.


Audycję prowadzi Paweł Bobołowicz.

Ze Lwowa łączy się Artur Żak.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 29.04.2023: „Ciężko mówić o wojnie w sposób, żeby nie było to przerażające”

Dominika Klara Polonis i Paweł Bobołowicz, Lublin 29.04.2023 r., fot.: Piotr Mateusz Bobołowicz

Powiedziała Dominika Klara Polonis, polonistka, reporterka, dziennikarka z Lublina, pracująca z aparatem fotograficznym i z mikrofonem, a dziś gość audycji Pawła Bobołowicza prowadzonej z Lublina.

Dominika Klara Polonis:

Zawsze mi się wydawało, że dziennikarz powinien być w miejscu, gdzie coś się dzieje. Dlatego jak wybuchła na przykład pandemia Covid-19 wiedziałam, że będę właśnie na pierwszej linii tej choroby, między innymi w szpitalach. Tak samo wiedziałam, że jeżeli wybuchnie wojna w Ukrainie, prędzej czy później będę chciała tam pojechać, żeby pokazać to, co tam się dzieje. Dziennikarz czy fotoreporter powinien być zawsze tam, gdzie coś się dzieje, mieć kontakt z tymi ludźmi i pokazywać to, co dzieje się praktycznie kilkadziesiąt kilometrów od nas.


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, przedstawia najświeższe informacje z Białorusi oraz prezentuje rozmowę z Pawłem Łatuszką białoruskim politykiem, dyplomatą i inicjatorem Narodowego Zarządu Kryzysowego, na temat rosyjskich przymusowych deportacje ukraińskich dzieci, które także trafiają do ośrodków na terenie państwa ciągle przebywającego pod kontrolą reżimu Łukaszenki.

Paweł Łatuszka:

Mamy dane o tym, że w ubiegłym roku na Białoruś było sprowadzone co najmniej 1050 dzieci z Ukrainy. Dzieci są w ośrodku, bez rodziców i opiekunów. Wiemy o tym, że to są dzieci w wieku od 6 do 15 lat. To są dzieci, które mieszkały na terytorium Ukrainy i oczywiście mają obywatelstwo ukraińskie. To wszystko potwierdza naszą tezę o tym, że na terytorium Białorusi, przy współudziale reżimu Łukaszenki, osobiście Łukaszenki i mamy na to odpowiednie dokumenty potwierdzające tę tezę, są organizowane przestępstwa wojenne związane z deportacją dzieci z Ukrainy.


Relacja ze Lwowa Jaśminy Nowak, Jana Brewczyńskiego i Wojciecha Jankowskiego, w przeddzień ich wspólnego wyjazdu do Kijowa.

Jaśmina Nowak:

Dotarłam do Lwowa wczoraj. Bardzo się cieszę, bo nie ukrywam, że już od kilku miesięcy myślałam o takiej podróży na Ukrainę. Lwów dla mnie jest miejscem na mapie zupełnie wyjątkowym. Kiedy kilka lat temu byłam tu po raz pierwszy, nie ukrywam, że absolutnie się zakochałam w tym mieście pod względem architektonicznym, ale także jeżeli chodzi o taki zasób ludzki. Teraz, będąc we Lwowie, oczywistym jest dzisiaj, że to państwo jest ogarnięte wojną, ale tutaj we Lwowie tej wojny nie czuć. 


Wojtek Jankowski wyemitował swoją rozmowę ze Sławomirem Brotajem wiceprezesem Fundacji EMES i Przyjaciele, którą nagrał na wielkanocnym spotkaniu Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie.

Sławomir Brotaj:

Nasza fundacja od początku wybuchu wojny jest na Ukrainie. Nie mogliśmy stać obojętnie wobec takiej wielkiej tragedii. Od pierwszego dnia wojny pomagamy Ukrainie w tych jej ciężkich czasach. Natomiast teraz zostaliśmy zaproszeni i jest nam niezmiernie miło, ponieważ ten wyjazd był do naszych Rodaków mieszkających na Ukrainie. To dla nas wielka lekcja, wielka lekcja pokory, wielka lekcja patriotyzmu. Jesteśmy niezmiernie wzruszeni tym spotkaniem i rozmowami z tymi ludźmi. Wrócimy do domu naładowani wielką energią, z wielkimi emocjami i obiecujemy, że jako fundacja na pewno tutaj wrócimy do Polaków we Lwowie i na Ukrainie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Studio Lwów 26.04.23: Katolicki Uniwersytet Trzeciego Wieku we Lwowie

Spotkanie wielkanocne Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku we Lwowie, IV 2023 r., fot.: Wojciech Jankowski

Słuchacze Studia Lwów odwiedzili spotkanie świąteczne seniorów w katedrze Lwowskiej.

Prezes Marian Frużyński opisał działalność organizacji:

Po pierwsze nasz uniwersytet to edukacja. To jest na pierwszym miejscu. Na drugim miejscu jest pomoc tym Polakom, tym starszym ludziom, którzy są we Lwowie, żeby pomóc tym Polakom, którzy tu zostali.

Teresa Gregorian, Członkini Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku opowiedziała jaką funkcję społeczną ma KUTW we Lwowie – integruje polskie środowisko, sprzyja kontaktom między rodakami.

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Dobra Nadzieja opowiedziała o działalności humanitarnej:

Co dwa tygodnie przyjeżdżam na Ukrainę i pomagamy też nie tylko dużym grupom, ale też pojedynczym osobom. Pomagamy chłopakom walczącym na froncie, bo też bardzo dużo przywozimy gotowych produktów mięsnych. To już jest blisko ponad 12 ton, które też przewozimy. Bardzo często pomagamy w hospicjach, pomagamy w sierocińcach, pomagamy rodzinom wielodzietnym, pomagamy w kościołach. Jeśli tylko ktoś napisze, że potrzebuje pomocy. Staramy się tę pomoc zapewnić. Pomagamy w szpitalach, gdzie mamy ranne dzieci, pomagamy w szpitalach, gdzie mamy rannych chłopców. Drodzy Państwo, pomoc jest zawsze potrzebna i ja cieszę się, że ludzie chcą pomagać, bo to jest ważne. To jest takie dawanie części siebie, swojego serca.

Iwona Romaniak, prezes Fundacji Dobra Nadzieja i Teresa Gregorian, Członkini Katolickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, fot.: Wojciech Jankowski

Pani prezes jest związana z Ukrainą i z miejscowymi Polakami już od dekady:

Na Ukrainę jeżdżę od 10 lat. Kocham to miasto, kocham w ogóle Ukrainę, bo to jest przepiękny kraj i w tak wielu miejscach spotykam się z rodakami. I często to są zupełnie przypadkowe spotkania, które na zawsze pozostają w sercu i które są jakby początkiem kolejnych działań w kolejnych miejscach. I taką sytuacją nie da się nie jechać, bo to już jest w sercu. Już za chwileczkę wracam i myślę Boże, muszę znowu jechać, tam czekają, tam liczą na nas, nie możemy zawieść. Więc akcja za akcją, bo tych akcji już było kilkaset. Teraz, ostatnio w związku z wojną, jesteśmy co dwa tygodnie na Ukrainie.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!