Dziemianowicz-Bąk: sposób rozwiązania sporu z Komisją Europejską jest bardzo prosty – to likwidacja Izby Dyscyplinarnej

Posłanka Lewicy o orzeczeniu „trybunału Julii Przyłębskiej”, traktacie lizbońskim i poszanowaniu dla konstytucji i unijnego prawa.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk komentuje niedzielne prounijne protesty.

 Według posłanki Lewicy rząd Prawa i Sprawiedliwości działa przeciwko interesowi Polaków, ponieważ kwestionuje zapisy Traktatu Lizbońskiego.

  Zaznacza, że trzeba szanować polską konstytucję i porządek prawny odziedziczony po Unii Europejskiej.

Ostatni wyrok trybunału Julii Przyłębskiej, który próbuje ludziom wmówić, że istnieje jakaś sprzeczność między prawem unijnym a polską konstytucją to przygotowywanie gruntu do niestosowania się do zasad i wartości, na które się zgodziliśmy wstępując do Unii Europejskiej.

Dziemianowicz-Bąk przypomina, że kwestionowany przez trybunał traktat lizboński został podpisany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Stwierdza, że

Posłanka Lewicy zauważa, że polski trybunał wykracza poza swoje kompetencje oceniając unijny traktat. Stwierdza, że w sytuacji sprzeczności traktatów unijnych z polską konstytucją są trzy rozwiązania: zmiana konstytucji, renegocjacja traktatów lub wyjście z Unii Europejskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Minister Gróbarczyk o suszy w Polsce: Odwrócenie obecnej sytuacji to praca na lata, a może i pokolenia [VIDEO]

– Rząd ma przygotowany plan działań w związku z niedoborami wody – zapewnia szef resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

 


Marek Gróbarczyk odnosi się do problemu suszy, z którym Polska zmaga się przez ostatnie kilka lat. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej podkreśla, że nikt nie spodziewał się takiej sytuacji:

Tegoroczny styczeń był najbardziej suchym w historii pomiarów na terenie Polski.

Z trudną sytuacją hydrologiczną wiąże się konieczność modernizacji państwowego systemu gospodarki wodnej. Jak zwraca uwagę minister Gróbarczyk, przez ostatni czas budowano wały antypowodziowe, dziś zaś bardziej potrzeba systemów nawadniających. Należy je zbudować w trybie przyspieszonym, ekstraordynaryjnym. Cały system melioracyjny zostanie w związku z tym przekształcony na irygacyjny. Sektorem gospodarki najbardziej narażonym na straty w związku z niedoborem wody jest rolnictwo. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o planie rządowych działań mających zminimalizować negatywne skutki kolejnych nadchodzących suszy:

Przede wszystkim już jest wprowadzony program budowy zbiorników mikroretencyjnych […] Drugi program polega na budowie studni głębinowych. Jednak odwrócenie obecnej sytuacji to praca na lata, a może i pokolenia. […] Sytuacja w obszarze rolniczym jest dramatyczna. Dostawy wody do mieszkań nie są jednak zagrożone.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, że państwo musi mieć opracowany system przeciwdziałania zarówno suszom, jak i powodziom:

Najpoważniejszym wyzwaniem jest identyfikacja zagrożeń.

W dalszej części rozmowy, Marek Gróbarczyk  opowiada o Polskiej Żegludze Morskiej:

  Przedsiębiorstwo jest obecnie w dobrej kondycji finansowej: Sytuacja jest bardzo stabilna. W związku z tym podjąłem decyzję o powołaniu nowego dyrektora. Dotychczasowy wypełnił swoje zadanie, naprawiając sytuację finansową spółki.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej przestrzega jednak przed zagrożeniami dla żeglugi związanymi z epidemią koronawirusa.

Ponadto nasz gość mówi o próbie odbudowy przemysłu stoczniowego w Polsce oraz kwestii przekopu Mierzei Wiślanej. W przemyśle stoczniowym państwo dopuściło do drastycznego odpływu kadr.  W związku z przekopem Mierzei minister relacjonuje:

Infrastruktura nie jest jeszcze do końca gotowa. Harmonogram inwestycji jest jednak, jak do tej pory, utrzymany. […] Wykonawca działa zgodnie z planem.

Minister mówi również o sprawie niefunkcjonującego portu na Odrze w Kędzierzynie-Koźlu. Problemem jest niecałkowite przygotowanie torowiska mającego dotrzeć do portu. Brakuje 500 m torów. Marek Gróbarczyk zapewnia, że będzie naciskał, by prace zostały dokończone. Deklaruje, że polski rząd będzie ubiegał się o kolejne unijne środki w celu dalszego udrożnienia Odry.

Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że Komisja Europejska nie będzie ingerować w przebieg prac na Mierzei. Istnieje takie zagrożenie, ponieważ jest to obszar zainteresowania byłego wiceprzewodniczącego KE, Fransa Timmermansa:

Jestem spokojny o naszą inwestycję. Została ona przygotowana zgodnie ze wszelkimi procedurami. Jednak, niestety, Komisja Europejska może wszystko.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Prof. Krasnodębski: Budżet zależny od praworządności? Kraje UE nie powinny pozwolić sobie na takie ograniczenie wolności

Pomysł powiązania dostępu do funduszy UE ze stanem praworządności ma jedynie zdyscyplinować niewygodnie politycznie państwa. Unia ewoluuje w bardzo złym kierunku – mówi prof. Krasnodębski


Prof. Zdzisław Krasnodębski opowiada o przegłosowanym w czwartek przez Parlament Europejski stanowisku dotyczącym propozycji powiązania dostępu do funduszy UE ze stanem praworządności.

– Ta propozycja oznacza, że obydwa mechanizmy będą powiązane, a Komisja Europejska otrzymałaby dość arbitralną władzę w zawieszaniu wypłat z funduszy – zaznacza gość Poranka WNET. I dalej: – Nie jest to ostateczne stanowisko. Parlament udzielił mandatu do negocjacji z Radą, a tam może pojawić się mniejszość blokująca, więc końcowy efekt zależy od tych negocjacji. Zobaczymy czy rzeczywiście państwa członkowskie będą chciały się zgodzić na tak dalekie ograniczenie swojej suwerenności, swoich uprawnień – dodaje.

Zarówno PiS, jak i wielu węgierskim i włoskim deputowanym pomysł się nie podoba.

Powołano coś, przez co wolność narodów może należeć do przeszłości. Przy całej idei wspólnej integracji, to idzie w stronę odmowy dyskusji – twierdzi wiceprzewodniczący PE.

Jest również wiele państw, takich jak Francja czy Niemcy, które na pewno będą głosowały za tym pomysłem. Zdaniem gościa Poranka WNET jest niemało przykładów, pokazujących jak PE wykorzystuje swoją władzę do arbitralnych ocen już dziś.

W Polsce się zarzuca się naruszanie wartości europejskich albo zacieranie się podziału władzy, podczas gdy w Niemczech na wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego wybiera się polityka, który jest wiceszefem frakcji parlamentarnej a za dwa lata ma on zostać prezesem TK. Ten przykład pokazuj ewidentny wpływ polityczny na nominacje sędziów.

Jak dodaje gość Poranka WNET, takich przykładów można podawać tysiące:

– Myślę, że wpływ polityczny na tego rodzaju stanowiska jest zasadniczy. Nie znaczy to wcale, że Ci sędziowie nie mają pewnego stopnia niezależności i nie jest to stopień ani mniejszy, ani większy niż w Polsce. Również Polska demokracja nie różni się od innych demokracji w krajach zachodnioeuropejskich – mówi prof. Krasnodębski. – Pomysł powiązania dostępu do funduszy UE ze stanem praworządności ma jedynie zdyscyplinować niewygodnie politycznie państwa i świadczy o tym, że Unia ewoluuje w bardzo złym kierunku.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy!

jn

 

 

Minister środowiska Jan Szyszko: Postępowanie przed TSUE to jakieś wielkie nieporozumienie. Chronimy Puszczę Białowieską

Dzień 76. z 80/ Warszawa / Za nami ok. 500 km Wisły / KE, działając dosyć wybiórczo, przekazała TSUE dane, które nieco mijają się z prawdą, bo nakazano nam działalność ochronną, a my taką prowadzimy.

[related id=37827]Dzisiaj w Luksemburgu odbędzie się posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie tymczasowych środków zakazujących Polsce wycinki w Puszczy Białowieskiej. Polskę reprezentują szef Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski oraz minister środowiska Jan Szyszko, który tuż przed wylotem udzielił nam wywiadu.

– Mam stanąć przed obliczem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu – powiedział minister środowiska Jana Szyszko. – Chcę powiedzieć TSUE, że zaszło jakieś ogromne nieporozumienie, a mianowicie Trybunał żąda, abyśmy nie niszczyli Puszczy Białowieskiej, a my działamy wręcz odwrotnie. Ratujemy to, co było wyznaczone w roku 2007 w ramach tworzenia sieci Natura 2000.

[related id=37847]Przypomnijmy: Trybunał UE pod koniec lipca nakazał wstrzymanie aktywnych działań gospodarki leśnej na wybranych siedliskach Natura 2000 oraz zakazał usuwania ponadstuletnich martwych świerków z Puszczy Białowieskiej na terenie Nadleśnictwa Białowieża, z wyjątkiem sytuacji zagrażających bezpieczeństwu publicznemu. Decyzja Trybunału to, jak podkreślają niezorientowani w temacie, środek tymczasowy, o który wnioskowała Komisja Europejska. Polska argumentuje, że cięcia są niezbędne, by chronić siedliska i zapewnić bezpieczeństwo publiczne.

Puszcza Białowieska została wyznaczona przez UE jako obiekt, który powinien wejść do sieci europejskiej Natura 2000, z czym zgadza się minister, bowiem to „obiekt unikatowy”.

– Niestety, Komisja Europejska, zupełnie chyba nie rozumiejąc, o co chodzi, zaczęła nam zabraniać podejmowania prac ochronnych zgodnie z naszą wiedzą i w związku z tym na terenie Puszczy Białowieskiej zaczęły od kilku lat ginąć gatunki ważne właśnie z punktu widzenia UE – powiedział min. Szyszko, który zapowiada, że chce to wyjaśnić. Doszło bowiem do paradoksalnej sytuacji, bo TSUE wezwał Polskę do nieniszczenia Puszczy, którą działania podejmowane przez Lasy Państwowe właśnie chronią.

[related id=32404]Zdaniem ministra Szyszki TSUE w dniu dzisiejszym jedynie wysłucha stron postępowania, a decyzję podejmie po przeanalizowaniu wszystkich dostarczonych dokumentów i ekspertyz.

– Sądzimy, że KE, działając dosyć wybiórczo, przekazała do TSUE dane, które co nieco mijają się z prawdą, bo nakazano nam działalność ochronną, a my taką działalność prowadzimy  – podkreślił minister ochrony środowiska. Pytany, co będzie, gdyby TSUE wydał wyrok nie po naszej myśli, stwierdził, że wierzy w rozsądek sędziów zasiadających w Trybunale Sprawiedliwości.

– Polska działa zgodnie z prawem i w dodatku jest liderem w UE w zakresie ochrony zasobów przyrodniczych – powiedział minister. Przypomniał, że świat wiele zawdzięcza polskiej nauce zajmującej się ochroną przyrody i gospodarką leśną. – To Polska powinna świecić przykładem i mówić, w jaki sposób chronić siedliska i gatunki, a nie przedstawiciele państw, które dawno zniszczyły to, co miały.

Przypomniał, że Polska zachowała 100 procent swojej fauny i flory, a zdecydowana większość państw UE zaledwie 40 procent rodzimych gatunków roślin i zwierząt. W dodatku przedstawiciele tychże usiłują pouczać Polaków w tej kwestii, co jest kuriozum, bowiem sytuacja wygląda tak, że właśnie oni mogliby się wiele od Polaków nauczyć.

– To nie oni mają nas pouczać, ale my świecić przykładem. Chcemy to w sposób bardzo merytoryczny wyjaśnić – ocenił polski minister środowiska. Jego zdaniem doskonałym narzędziem do ratowania europejskiej przyrody jest system Natura 2000, tylko do tego potrzebne jest „zrozumienie, wiedza i dobra wola”.

Podkreślił znaczenie dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego Puszczy Białowieskiej, która wiele zawdzięcza miejscowej ludności, a aktualnie jeden z odłamów ruchu ekologicznego chciałby ją wypędzić z puszczy.

– Część grup, nazwijmy je ekocentrystami, stwierdziła, że ta puszcza nie była tknięta ręką człowieka i w związku z tym trzeba ją chronić przed człowiekiem, wyrzucić go i najwyższy czas po temu, aby poddać ją naturalnym procesom – wyjaśnił Szyszko. Przyznał, że przez jakiś czas właśnie taka polityka była prowadzona. – To się skończyło tym, że wybuchła gradacja kornika drukarza. Zaczęły ginąć siedliska, a wraz z siedliskami zaczęły ginąć gatunki, które w tego typu siedliskach występują.

[related id=37678]- Na razie nie wiem, jakie zarzuty sformułuje Komisja Europejska – powiedział min. Szyszko. Na razie wiadomo, że przedstawiciel KE będzie występował około 20 minut, a następnie strona polska będzie udzielała odpowiedzi.

W wywiadzie również na temat Wisły – królowej polskich rzek – „która tętni bioróżnorodnością”, oraz o huraganie Irma, który zaatakował Florydę.

MoRo

Tutaj możesz wysłuchać całego Poranka WNET

Wywiad z ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa Janem Szyszko w części pierwszej Poranka WNET

Czytaj również: Minister środowiska Jan Szyszko stawi się na posiedzeniu Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Puszczy Białowieskiej