Prof. Andrzej Nowak: Rozbiór Rosji jest niemądrą sugestią. Pobudzimy jeszcze większy opór Rosjan

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o wpływach Rosji i jej narzędziach propagandowych w świecie. Tłumaczy dlaczego Rosja jest słabym państwem.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Zobacz także:

Michał Wójcik: Komisja Europejska pcha łapska w sprawy dotyczące polskich dzieci

Krzysztof Kwiatkowski: W sądownictwie nie ma prostego powrotu do przeszłości

Featured Video Play Icon

Krzysztof Kwiatkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny, były prezes NIK, z którym rozmawialiśmy o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym oraz przyszłości paktu senackiego.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Senat przyjął we wtorek późnym wieczorem nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. izba wyższa wniosła do ustawy rekomendowane uprzednio przez senackie komisje 14 poprawek, które znacząco przekształcają przepisy noweli. Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego po senackich poprawkach ustawa jest zgodna z Konstytucją:

bo Konstytucja mówi bardzo wyraźnie, że sprawy związane z decyzjami administracyjnymi, oceną decyzji administracyjnych to dominium Naczelnego Sądu Administracyjnego, a sprawy związane także ze sprawami dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych to Naczelny Sąd Najwyższy.

Zdaniem Gościa Poranka Wnet, jeśli opozycja wrócić do władzy, nie będzie w całości przewracać stanu w sądownictwie sprzed roku 2015:

Nie uważam, żeby literalnie powrót do przeszłości był dobry. Ja byłem ministrem sprawiedliwości, który wprowadzał oceny pracy sędziów, czy nie prowadzą spraw przewlekle, ile mają uchylonych wyroków w sądzie drugiej instancji, jak się odnoszą do stron uczestników postępowania. Ja bolączki wymiaru sprawiedliwości znam, on nie był idealny, teraz też nie jest idealny.

Krzysztof Kwiatkowski przyznał, że krajowa Rada Sądownictwa może być wybierana przez Sejm, ale musi być to przeprowadzone szerszą niż zwykła większość:

Dzisiaj przyjęte rozwiązania są złe. Bo dzisiaj to są sędziowie zasiadający w KRS, nie są sędziami, którzy reprezentują środowiska sędziowskie. Reprezentują wyłącznie posłów PiSu, którzy na nich zagłosowali, bo tylko posłowie PiSu na nich zagłosowali. […] Bo jeżeli brać poważnie ten argument, że oni mają reprezentować sędziów, ale być wybierani przez parlament, to przepraszam. to są inne rozwiązania. Może być większość kwalifikowana, taka, która wymusza szersze porozumienie polityczne w parlamencie, żeby ich wybrać

Gość Poranka Wnet przyznał, że sędziowie powołani przez obecną KRS są pełnoprawnymi sędziami:

Wprowadzamy rozwiązanie dotyczące testu niezawisłości, dopóki taki test nie wypadnie negatywnie, to […] jeżeli sędzia nie przejdzie negatywnie przez test, to dzisiaj z sędzią.

Wydaje mi się, i nominowany przed obecną KRS steward lotniczy i sędzia Iwulski nie przeszedłby testu, mógłby nie przejść testu bezstronności, bo nie chcę wyrokować, że nie przejdzie, bo to nie moja decyzja. I bym powiedział, jak to pokazuje, że to rozwiązanie może być wykorzystywane w różnych sytuacjach – podkreślił Krzysztof Kwiatkowski.

Senator podkreślił, że cała opozycja wystartuje w ramach wspólnego bloku w jesiennych wyborach:

Moim zdaniem powstanie obejmując wszystkie człony polityczne. Z drugiej strony też od razu odpowiem uważam, że pozostanie Zjednoczona Prawica, czyli będą kandydaci na senatorów zarówno z PiSu, jak i z Solidarnej Polski. Tak, bo to są okręgi jednomandatowe. Wymusza to logika wyborcza i to też trochę bym powiedział, Ułatwia wyborców, bo mają trochę sytuację czarno-białą.

Zobacz także:

Henryk Kowalczyk: Ufam, że Bruksela zgodzi się na pomoc polskim rolnikom, którzy stracili przez import zboża z Ukrainy

ŁAJ

Piotr Müller: Dla naszego rządu granicą nieprzekraczalną w relacjach z UE jest poszerzanie kompetencji Brukseli

Piotr Müller / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był rzecznik rządu i poseł PiS Piotr Müller. Odpowiadał na pytania o wysłanie czołgów na Ukrainę, realizacji kompromisu w KE ws. środków unijnych oraz kondycji opozycji.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość Poranka Wnet mówił o kwestii nowelizacji ustawy o Sadzie Najwyższym.

Zakładam, że senackie poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób – powiedział w czwartek w Radiu Wnet rzecznik rządu Piotr Müller.

Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył PiS. Według autorów nowelizacji ma ona wypełnić kluczowy kamień milowy dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Posłowie Solidarnej Polski głosowali przeciw nowelizacji. W sejmowym głosowaniu żadna z 14 poprawek opozycji nie uzyskała poparcia, ale mimo to zdecydowana większość opozycji wstrzymała się od głosu, umożliwiając przyjęcie nowelizacji. Trafiła ona do prac w Senacie, który ma się nią zająć na posiedzeniu 31 stycznia.

Senackie poprawki zakładam, że zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób, w związku z tym siłą rzeczy tego się spodziewam – powiedział w czwartek w Radiu Wnet Müller, pytany o dalsze prace nad ustawą o SN.

Rzecznik rządu krytycznie odniósł się do propozycji ministra sprawiedliwości o debatę u prezydenta nad KPO. Podkreślając, że takie wnioski są nie merytoryczne:

jak ja słyszę takie rzeczy, to tylko mogę sobie tym tłumaczyć, że ktoś nie patrzy horyzontalnie na aktualną sytuację, która w tej chwili ma miejsce na świecie. Znaczy jeżeli ktoś w takiej sytuacji, gdzie mamy wojnę na wschodniej granicy, chce zrezygnować dodatkowych środków, które pomagają uzyskać suwerenność Polski ekonomiczną, zbudować przewagi konkurencyjne w tym trudnym czasie, to uważam, że popełnia błąd i tym się różnimy.

Tematem rozmowy był również wniosek jednej z Komisji PE o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Aby zmiany w traktatach doszły do skutku, muszą się zgodzić wszystkie państwa członkowskie.

Absolutnie w ogóle nie ma możliwości rozszerzania kompetencji unijnych nawet o skrawek dodatkowych rzeczy związanych z lasami – powiedział w czwartek w Radio Wnet rzecznik rządu, Piotr Müller, pytany o możliwość poszerzenia kompetencji UE w tym zakresie.

Przeczytaj także:

Anna Maria Żukowska: Jeżeli nie można powstrzymać Sikorskiego jak jest w opozycji, co by się działo, gdyby był ministrem

 

Waldemar Buda: Oczekuję od Donalda Tuska wyrzucenia Radosława Sikorskiego z Platformy Obywatelskiej

Featured Video Play Icon

fot. Konrad Tomaszewski

Gościem Poranka Wnet jest minister rozwoju Waldemar Buda, który odpowiada na pytania dotyczące nowego podatku od zakupu mieszkań, sytuacji gospodarczej oraz działaniach opozycji w ostatnich dniach.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Waldemar Buda, gość Poranka Wnet, odnosi się na antenie do wczorajszej wypowiedzi Radosława Sikorskiego o możliwym udziale rządu PiS w rozbiorze Ukrainy:

Oczekuję od Donalda Tuska jasnej deklaracji, wyrzucenia z Platformy Obywatelskiej, wyrzucenia z EPP w Parlamencie Europejskim, pozbawienia funkcji partyjnych. To jest wszystko, co ma w rękach Donald Tusk i powinien natychmiast zareagować, bo to są skandaliczne rzeczy, które nie szkodzą opozycji, bo ona się degraduje i pogrąża sama w sobie. Widać nawet w sondażach teraz, ale chodzi o interes Polski i obraz Polski na arenie międzynarodowej.

Tematem rozmowy z ministrem rozwoju jest propozycja wprowadzania opodatkowania od zakupy nowych mieszkań dla funduszy oraz osób prawnych, które już mają kilkanaście mieszkań:

W związku z tym, że stopa zwrotu z najmu jest wysoka i mamy co prawda dzisiaj jest to około 10 tys. tych mieszkań, które są w rękach funduszy, ale kontraktowane były kolejne kilkadziesiąt tysięcy. Bardzo szybko moglibyśmy dojść do poziomu kilkudziesięciu tysięcy, więc stąd ta reakcja. I tutaj skoro funduszy, to nie mamy najmniejszych wątpliwości.

Jak podkreśla Waldemar Buda, dyskusje dotyczą czy oraz ewentualnie w jaki sposób podatkiem objąć prywatni inwestorzy:

Są dyskusje. Tutaj jestem bardzo otwarty, zaproponowałem jakieś rozwiązania na prośbę pana premiera, natomiast mogą być to różne rozwiązania. […] Co do funduszy inwestycyjnych myślę, że to nie ma żadnej wątpliwości. Nie słyszałem głosu krytycznego, więc zakładam, że w tym zakresie te przepisy wejdą.

Minister także podkreśla, że jego resort pracuje również nad projektem taniego kredytu dla młodych rodzin:

My w lipcu chcemy wprowadzić kredyt bezpieczny 2% i chcemy doprowadzić do sytuacji, w której klient młody człowiek czy rodzina z dzieckiem, szukając pierwszego mieszkania to one u dewelopera czy na rynku wtórnym będą traktowani jako osoby, można powiedzieć uprzywilejowane. Żeby one miały prawo wyboru tego mieszkania, żeby one miały lepszą cenę tego mieszkania, żeby one były traktowane jako główny gracz na rynku.

Waldemar Buda mówi również o sytuacji politycznej, także w kontekście koalicji powyborczych, nie wykluczając wspólnego rządu z PSL-em:

Dopiero po wyborach będzie przeliczanie głosów. Mówię o konkretnych założeniach legislacyjnych i wtedy będzie dyskusja programowa jak najbardziej możliwa. Ja bym tego nie wykluczał, bo widać, że platforma obywatelska i też lewica to są bardzo skrajne lewicowe ugrupowania i PSL-owi tam nie jest pod rękę. W związku z tym myślę, że bliżej mi do Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także:

Jacek Bury, senator Polski 2050: Scenariuszem bazowym jest to, że każda partia chce stanąć do wyborów samodzielnie

Jacek Bury, senator Polski 2050: Scenariuszem bazowym jest to, że każda partia chce stanąć do wyborów samodzielnie

Featured Video Play Icon

Opozycja pójdzie na jednej liście do sejmu, senat uchwali ustawę Sądy Najwyższego, co dalej z paktem senackim oraz czy warto iść w kierunku federalizacji UE. Odpowiada polityk Polski 2050, Jacek Bury.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

Za nami burzliwy weekend po opozycyjnej stronie sceny politycznej. Donald Tusk z coraz większym zniecierpliwieniem namawia liderów innych formacji opozycyjnych do startu w ramach jednej listy na opozycji. Jednak taki pomysł nie ma wielu zwolenników wśród innych partii opozycyjnych. Lewica już zapowiedziała, że jest gotowa startować samodzielnie, a PSL nie wyobraża sobie startu z jednej listy z lewicą. W sobotę na konwencji swojej partii do propozycji odniósł się Szymon Hołownia podkreślając, że:

Na stole powinny być teraz wszystkie listy, wszystkie opcje od jednej listy do samodzielnych startów, a decyzja powinna zapaść po dokładnym podliczeniu wszystkich wariantów.

W rozmowie z Radiem Wnet Jacek Bury podkreślił, że bazowym wariantem jest samodzielny start Polski 2050:

Ja bardzo żałuję, że nie mamy w szkołach logiki, bo mam wrażenie, że często brakuje w życiu szczególnie politycznym, logiki. Przecież każda partia, która jest na scenie politycznej, ma swój scenariusz bazowy i byłoby głupotą go nie mieć. A tym scenariuszem bazowym jest to, że każda partia chce stanąć do wyborów samodzielnie, a nie w koalicji z kimś.

Gość Radia Wnet podpowiadał również na pytanie jakby określił relacje między Szymonem Hołownią a Donaldem Tuskem:

Myślę, że jest to swego rodzaju przyjaźni na zasadzie wspólnych działań, jeżeli chodzi o wizję Polski. Natomiast mamy też rzeczy, które nas dzielą i dobrze jest się pięknie różnić.

Opozycja stara się również ustalić wspólny do senatu, ale po glosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym pojawiały się głosy, że w opozycyjnym pakcie senackim nie znajdzie się miejsce dla polityków Polski 2050. Senator Jacek Bury przyznał, że taka możliwość nie jest wykluczona:

Jeżeli będzie wymagała sytuacja tego, żebym nie startował, nie będę startował. Nie będę niszczył paktu senackiego, jako takiego, bo on jest wartością. Bo ja nie rozumiem, jeżeli pojawiają się głosy w przestrzeni, które w jakiś tam sposób terroryzują nas, to jest to niepoważne podejście do rzeczywistości. Jeżeli chcemy niszczyć pakt senacki, który się sprawdził przez ostatnie trzy lata tylko dlatego, że w jakimś elemencie polityki się nie zgadzamy ze sobą, to jest to dziecinada. […] Uważam, że pewne wartości są na tyle istotne, iż trzeba poświęcić swoje ambicje czy oczekiwania na rzecz dobra wspólnego. Ja jestem na to w razie czego gotowy.

Podkoniec stycznia senat będzie głosował nad ustawą o Sądzie Najwyższym. W czasie prac sejmowych większość opozycji wstrzymała się od głosu. Ze wspólnego frontu opozycji wyłamało się koło Polski 2050, które głosowało przeciwko. Zdaniem Szymona Hołowni jego partia nie mogła poprzeć ustawy, która łamie konstytucję. Jednak senator Jacek Bury w rozmowie z Radiem Wnet nie wykluczył, że po przyjęciu poprawek będzie głosował za przyjęciem ustawy:

Już w tej chwili rozmawiamy. Dyskutujemy, co będzie dobre. Przewodniczący komisji ustawodawczej pan senator Krzysztof Kwiatkowski wysłał zapytanie do Komisji Weneckiej m.in. o to, czy ta ustawa jest zgodna z polską konstytucją i jak Komisja Wenecka ocenia tą ustawę. Czekamy też na wypowiedź mądrych autorytetów. Będziemy próbowali naprawdę tę ustawę, i przerobić ją na taką, która będzie zgodna z polską konstytucją i będzie dawała szansę wzięcia pieniędzy z Unii Europejskiej.

Posłuchaj także:

Jacek Frączyk: w 2022 r. z Europy do Rosji płynęły pieniądze, które pozwalały Putinowi spokojnie prowadzić wojnę

ŁAJ

Artur Dziambor: Rada liderów Konfederacji złamała wszelkie zasady. Rozważamy samodzielny start w wyborach

Artur Dziambor / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Gościem Poranka Wnet był Artur Dziambor, lider partii Wolnościowców oraz poseł Konfederacji. Tematem rozmowy była sytuacja w Konfederacji, kwestia głosowania nad ustawą o SN oraz szczyt w Davos.

Wysłuchaj całej audycji już teraz: 

Wewnątrz Konfederacji trwają prawybory, które przeprowadza partia Sławomira Mentzena. Zdaniem Artura Dziambora proces wyłaniania kandydatów na jedynki przez Nową Nadzieję to złamanie reguł przyjętych w Konfederacji:

W tym momencie zaznaczam, że są pewne rzeczy, na które się umówiliśmy i jeżeli te rzeczy, na które się umówiliśmy nie zostaną spełnione. Przez zaznaczam, towarzystwo, które się podaje za konserwatywne. Ja jednak staram się utrzymywać pewien tryb, w którym wypracujemy. Jeżeli my coś sobie na piśmie obiecaliśmy, no to to pismo nie powinno zostać zignorowane. Tymczasem Rada Liderów Konfederacji pozwoliła sobie ostatnio złamać święte zasady jednak utrzymywania pewnych umów i odwołała uchwałę, która została podjęta dwa lata temu, która wprost mówi, że posłowie mają gwarantowany start jako liderzy list w swoich okręgach, jeżeli nie opuszczą Konfederacji. No więc my swoją część dotrzymaliśmy. Rada Liderów swojej części nie dotrzymała. Okazuje się, że partia konserwatywna stała się partią anarchistyczną – podkreślił gość Poranka Wnet dodając, że nie wyklucza samodzielnego startu Wolnościowców w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Artur Dziambor podkreślił, że jest gotowy poprzeć opozycyjne poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym:

osobiście mam taką ogromną pokusę, żeby groteskowo zagłosować za poprawkami senatu, żeby ta ustawa trafiła pod długopis prezydenta z możliwie najgorszej formie Chodzi o to, że po prostu trzeba pomóc prezydentowi postawić veto.

Poseł Konfederacji odnosił się również do zamieszania wśród partii opozycyjnych:

Rzeczywistość jest taka, że Szymon Hołownia w tym momencie musi robić wszystko, żeby się jakoś odróżnić od Platformy Obywatelskiej, ponieważ w sondażach widać, że Platforma Obywatelska po prostu z miesiąca na miesiąc zyskuje poparcie Szymona Hołowni. Więc ja się nie dziwię, że on zechciał się odróżnić.

Artur Dziambor wykluczył możliwość wyborczej współpracy z Solidarną Polską, w przypadku jeśli partia Zbigniewa Ziobro zerwałaby sojusz z PiSem:

Jak bardzo lubię prywatnie niektórych posłów, tak nie wyobrażam sobie współpracy. Ponieważ Solidarna Polska jednak jest partią, która głosuje i głosować będzie za wszystkimi złymi pomysłami gospodarczymi Prawa i Sprawiedliwości, między innymi to wymieniane przez nas czterdzieści kilka różnych podatków, podatków, danin, opłat itd. I absolutnie nie zamierzają się z tego wycofać.

Zdaniem gościa Poranka Wnet powinno się jak najwięcej sektorów gospodarki i przedsiębiorstw prywatyzować:

Natomiast moim osobistym zdaniem uważam, że docelowo powinno być tak, że większość gospodarki nie jest w łapach państwowych, czyli państwo nie zajmuje się gospodarką.

Zobacz także:

Prof. Aleksander Stępkowski: Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym powinna podlegać kontroli Trybunału Konstytucyjnego

ŁAJ

Adam Bielan: Tusk politycznie niczym mnie nie zaskoczył. Jak to mówią Anglicy starego psa nie nauczy się nowych sztuczek

Adam Bielan / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka był Adam Bielan, europoseł i prezes Partii Republikańskiej, z którym rozmawialiśmy o szansach wyborczych Zjednoczonej Prawicy, kondycji opozycji oraz o szansach na unijne środki.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która zadaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości ma odblokować środki na Krajowy Plan Odbudowy. Zdaniem Adama Bielana cały czas nie ma pewności, że środki popłyną do Polski:

Myślę, że w tej chwili to już jest ponad 50%. Chociaż sądzę, że w sprawie KPO będziemy mieć porozumienie, to nie znaczy, że będziemy mieć porozumienia we wszystkim. Jeżeli ktoś się spodziewa, że nagle nasze spory z Brukselą się zakończą, to nie tak nie będzie. Szczególnie w okresie przedwyborczym będziemy mieć wiele, jak sądzę, takich sztucznie, żeby nie powiedzieć mocniej, ataków werbalnych ze strony rozmaitych komisarzy, bo to są politycy – powiedział gość Poranka Wnet zaznaczając jednocześnie, że jeśli komisja nie wywiąże się ze swoich zobowiązań to zawsze będzie można wycofać się z ustępstw w wymiarze sprawiedliwości.

Adam Bielan podkreślił, że w obecnej sytuacji nie ma planów na głęboką rekonstrukcję rządu:

W jakimś czarnym scenariuszu, gdyby doszło do paraliżu państwa, choćby ze względu na nieudane przygotowania do sezonu grzewczego czy z dostarczeniem węgla, pewnie można było coś takiego rozważać. Natomiast takie scenariusze, na szczęście tylko dla naszego obozu dla kraju, się nie ziścił. I w tej chwili wchodzimy już w rok wyborczy. Kampania będzie przyspieszać, więc tego rodzaju zmiany personalne już są niemożliwe.

Przez Partii Republikańskiej podkreślił, że w nadchodzącej kampanii wyborczej ważne będzie wiosenne otwarcie programowe:

Myślę, że generalnie musimy wiosną, gdy już minie ta zima i będziemy mogli powiedzieć, czy sobie poradziliśmy z tym problemem grzewczym, z jednej strony rozliczyć się z naszych trzech i pół czy siedmiu nawet lat rządów. Powiedzieć, co udało się nam zrobić. Powiedzieć szczerze, prezes Kaczyński często nawiązuje choćby do problemu mieszkań, czego nie udało się nam zrobić, w takim zakresie jak chcieliśmy. I przedstawić zupełnie nowy pomysł na kolejne cztery lata, bo nikt nam nie da trzeciej kadencji za zasługi. Nawet nasi wyborcy, którzy wciąż przy nas są, oczekują od nas energii, pomysłów nowych zupełnie na kolejne cztery lata. Więc ta wiosna w sensie programowym będzie bardzo ważna.

Gość Poranka Wnet odpowiadał również czy zaskoczyły go polityczne działania Donalda Tuska:

Nie, niespecjalnie. Myślę, że to, że on będzie grać taką kartą antyPiSu, że tak mówią Anglicy, starego psa, nie nauczy się nowych sztuczek. On po prostu używa tych metod, które pozwoliły mu wygrać w 2007 i w 2011 roku i liczy na to, że to znowu zadziała. Uważam, że tak się nie stanie. Znaczy, że jest duża grupa, co pokazują sondaże wyborców, którym takie wypowiedzi, taka retoryka się podoba. Ale, ale ona jest jednak mocno ograniczona.

Zobacz także:

Jacek Gądek: dzięki uchwaleniu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym jest szansa na środki z KPO, ale pewności nie ma

Janusz Kowalski: Premier Mateusz Morawiecki forsuje bardzo kontrowersyjną ustawę

Janusz Kowalski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Solidarnej Polski mówi o konkluzjach spotkania polityków Solidarnej Polski i Mateusza Morawieckiego w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. Zauważa sprzeczność propozycji premiera i prezydenta RP.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Premier Mateusz Morawiecki forsuje, w naszej ocenie, bardzo kontrowersyjną ustawę, która jest sprzeczna z konstytucją z kilkunastoma wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Premier chce swoim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym, uzgodnionym z Brukselą, zmienić ustawę pana prezydenta. W związku z wątpliwościami pana prezydenta, dotyczącymi przede wszystkim jego prerogatyw, a więc stabilności wymiaru sprawiedliwości i co z tego wynika: istnieje ogromne zagrożenie podważenia statusu kilku tysięcy polskich sędziów – tłumaczy Janusz Kowalski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.

Zobacz także: 

Arkadiusz Mularczyk o KPO: są formacje, które próbują w tej sprawie ugrywać swój interes polityczny

Prof. Andrzej Nowak: Donald Tusk prowadził zbrodniczą działalność stając na czele polskiej polityki

Featured Video Play Icon

Wybitny historyk na antenie Radia WNET mówi o polityce zagranicznej rządów PO-PSL, która opierała się o bliski sojusz z Rosją, kosztem relacji z innym wschodnimi sąsiadami.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gościem Poranka Wnet jest prof. Andrzej Nowak, historyk przez lata wykładający na Uniwersytecie Jagiellońskim, w pracy badawczej zajmujący się dziejami relacji polsko-rosyjskich. W swojej najnowszej książce “Wojna i Dziedzictwo” prof. Nowak opisuje politykę zagraniczną rządów PO-PSL:

Donald Tusk czy Radosław Sikorski występują z podniesionym czołem a raczej tak jak się dawniej mówiło z miedzianym czołem czyli bez najmniejszego najmniejszych oznak wstydu za swoją powiem wprost zbrodniczą działalność na czele polskiej polityki w latach 2007 2014 czy 15. Że samo przypominanie faktów do jakiego stopnia upodobnił się Donald Tusk podlizując się polityce Putina, żeby zadowolić swoich mocodawców z Berlina.

Gość Poranka Wnet przypomniał, że na początku swojego urzędowania w fotelu premiera wybrał podróż do Moskwy zamiast do Kijowa:

Miało to konkretnie i niesłychanie ważne, w tamtym momencie, znaczenie. Przypomnę to był sam początek 2008 roku, kiedy Rosja po raz pierwszy tak brutalnie przystawiła pistolet gazowy do głowy Ukrainy. Putin grożąc zakręceniem kurka z gazem, chciał wymusić zmianę pro-niepodległościowej polityki ówczesnego rządu Ukrainy. I przyjazd w takim momencie Donalda Tuska nie do Kijowa tylko do Moskwy […] było niesłychanie wyraźną manifestacją polityki nowego rządu w Polsce, że tylko Moskwa się dla nas liczy jako partner na Wschodzie.

Profesor Andrzej Nowak mów również o zmianach kulturowych, które próbuje się przeprowadzić na zachodnich społeczeństwach i uczynić je bezbronnymi na agresję agresywnych imperiów:

To co stało się za wschodnią naszą granicą jest paradoksalnie źródłem nadziei że zderzenie z rzeczywistością, którą usiłowano zakłamać, że naród i tożsamość są już reliktami przeszłości, które  jako niebezpieczne, niemalże radioaktywne, powinny zostać zakopane głęboko pod jakimś betonowym płaszczem. Ten naród broni się wobec agresji imperialnej jaką prowadzi Rosja w stosunku do Ukrainy. Pewne instynkty, które w ramach wojny kulturowej próbowano wykorzenić jak instynkt domu, instynkt obrony domu przed agresorami z zewnątrz którzy przychodzą gwałcić kobiety czy niszczyć nasz dom. Wtedy odruchem właściwym dla godnego człowieka jest obrona a nie ucieczka.

Czytaj także:

Dr Zbigniew Kuźmiuk: Węgry łączą stanowisko ws. pomocy Ukrainie z mechanizmem warunkowości dotyczącym Funduszu Spójności

ŁAJ

Paweł Poncyljusz: Komisją weryfikacyjną PiS chce odwrócić uwagę od wzrostu cen energii

Źródło: pixabay.com

Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu Koalicji Obywatelskiej wojna nie ma wpływu na ceny energii w Polsce; wynikają one z polityki spółek energetycznych.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Gościem Poranka Wnet był Paweł Poncyljusz, poseł Koalicji Obywatelskiej, który odniósł się do propozycji Prawa i Sprawiedliwości powołania specjalnej komisji weryfikacyjnej do wyjaśnienia wpływu Rosji na polski sektor energetyczny:

Ważne jest to, że dzisiaj Polacy płacą dużo więcej za prąd i to kilkakrotnie więcej niż to miało miejsce dwa lata temu i od tej odpowiedzialności chce dzisiaj uciec Prawo i Sprawiedliwość.

Zdaniem Pawła Poncyljusza w kwestii powołania komisji weryfikacyjnej chodzi o polityczne przykrycie kwestii cen gazu:

Tak naprawdę siedem procent energii na polskim rynku jest generowane z gazu, który oczywiście podrożał. Tylko 7-10 procent to jest prąd, który miał prawo podrożeć z racji cen na rynkach międzynarodowych. Reszta nie miała prawa podrożeć i dzisiaj PiSowi chodzi, żeby zejść z odpowiedzialności i szukać winnych na przestrzeni 20 lat.

Polityk opozycji przyznał, że politycy Koalicji Europejskiej będą zamykać kopalnie, aby wypełniać cele polityki klimatycznej, tak aby udział węgla w energetyce spadł o połowę do 2030 roku:

Padła deklaracja, że do 2030 roku chcielibyśmy, aby o połowę zredukować pozyskanie energii elektrycznej z węgla. To wynika, z faktu, że trzeba iść w kierunku OZE bo wiadomo, że z troski, ale panie redaktorze ta podstawa węglowa dalej będzie dość istotna bo jeżeli dzisiaj mamy 72 procent energii z węgla brunatnego i kamiennego to nawet jak to będzie 36 to jest naprawdę solidna podstawa. Jest wiele wyzwań w związku z tym, żeby przestawiać się na odnawialne źródła. 

To chodzi też o transformację to jest to słowo klucz. Posiadania świadomości co człowiekowi szkodzi i narysowanie sobie pewnej mapy tego jak chcemy w kolejnych latach rezygnować z tego co szkodzi. Zyskiwać czystsze powietrze, czyste środowisko i zyskiwać również technologie, które są neutralne dla dla klimatu neutralne dla człowieka. I o to chodzi – podkreślił gość Poranka Wnet.

Paweł Poncyljusz w rozmowie z Radiem Wnet podkreślał natomiast, że propozycja powołania komisji śledczej jest sensownym pomysłem:

To jest pomysł na kanwie nowych informacji, które pojawiają się przy okazji afery podsłuchowej pana Falenty, który nagrywał polityków biznesmenów w restauracjach w Warszawie. Jeden z jego najbliższych współpracowników miał zeznać o tym, że przekazywano te nagrania również do Rosji. Jeśli złożymy to sobie z czasem, kiedy rząd Rzeczpospolitej Polskiej walczył na forum Unii Europejskiej o powołanie tak zwanej unii energetycznej, a w tym samym czasie doszło do ujawnienia nagrań które rozpoczęły całą sekwencję wydarzeń kończącą się na jesieni 2015 roku utratą władzy przez Platformę Obywatelską i PSL – podkreślił poseł KO.