Mike Pompeo w mocnych słowach skrytykował prześladowanie Kazachskich obywateli w prowincji Xinjiang w Chinach [VIDEO]

– To dla władz był bardzo trudny orzech do zgryzienia, bo władze starają się nie poruszać tego tematu w polityce zagranicznej, aby nie rozdrażniać strony chińskiej – dodaje Dr Mariusz Marszewski.


Dr Mariusz Marszewski, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich komentuje wizyty sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo w Kirgistanie, Tadżykistanie, Kazachstanie, Ukrainie, Turkmenistanie i na Białorusi. W większości z tych krajów można odnotować duży lub zwiększający się wpływ Chin:

Jedną z przyczyn była kwestia polityki chińskiej […] to jest jednak z koncepcji, że chodzi o kwestię powstrzymywania ekspansji chińskiej, chociaż z naszej perspektywy jest to wizyta przede wszystkim dotycząca krajów wychodzących z rosyjskiej strefy wpływów.

Na Białorusi chińskie wpływy cały czas rosną, z kolei w Kazachstanie wpływy te są na wysokim poziomie. Kraj ten jest sąsiadem dwóch mocarstw – Rosji i Chin. W prowincji Xinjiang w Chinach znajdują się „obozy reedukacyjne” w których przetrzymywanych jest ok. 3 miliony ludzi:

Tam w rozmaitej formie naruszane są prawa człowieka. Sporą część z więźniów stanowią etniczni Kazachowie, a przede wszystkim etniczni Ujgurzy, którzy w Kazachstanie są szóstą grupą narodowościową. […] Mike Pompeo zanim spotkał się z przedstawicielami najwyższych władz Kazachstanu spotkał się z rodzinami prześladowanych w Chinach Ujgurach.

Sekretarz stanu USA w swoim przemówieniu, które było pełne bardzo mocnych oświadczeń, wobec przedstawicieli kazachskiego rządu powiedział, że trzeba dbać o interesy prześladowanych w Chinach Kazachów:

To dla władz był bardzo trudny orzech do zgryzienia, bo władze starają się nie poruszać tego tematu w polityce zagranicznej, aby nie rozdrażniać strony Chińskiej, która ignoruje istnienie tego typu sytuacji, ucieka od agendy praw człowieka w polityce zagranicznej.

Kazachstan jest mocno uzależniony od Chińskich wpływów, a sam prezydent Kasym-Żomart Tokajew biegle mówi po chińsku. Wypowiadając się dla chińskich mediów, nie korzysta on z pomocy tłumacza. Jak zauważa Dr Mariusz Marszewski, Kazachstan, który zawsze starał się mieć dobre relacje z USA, został postawiony w bardzo trudnej sytuacji przez Mike’a Pompeo:

Zawsze był krajem nastawionym prodemokratycznie. To kraj w którym jest pluralizm polityczny, działają ogromne firmy amerykańskie, które wydobywają ropę naftową na Morzu Kaspijskim.

Region Azji Środkowej, szczególnie Kazachstanu ważny jest dla USA w kontekście powstrzymywania chińskiej ekspansji, zabezpieczenia logistycznego prowadzenia działań w Afganistanie i powstrzymywania terroryzmu. Amerykanie stworzyli inicjatywę spotkań przedstawicieli pięciu państw Azji Centralnej z USA:

Powstała już za rządów Donalda Trumpa. To pokazuje, jak Stany Zjednoczone postrzegają całościowo ten region i jak starają się prowadzić jednoczącą politykę. To coś takiego jak u nas grupa Wyszehradzka. W Rosji to budzi bardzo dużą alergię i pojawiła się analogia, aby prowadzić spotkanie pięciu krajów regionu plus Rosja.

A.M.K.

Żaryn: ABW ma twarde dowody na współpracę pracownika Huawei z chińskim wywiadem przeciwko Polsce. Śledztwo trwa dalej

Wijing W. przebywał w Polsce jako pracownik firmy telekomunikacyjnej i będzie odpowiadał za przeprowadzanie działań wywiadowczych przeciwko RP. Grozi mu do 10 lat więzienia – mówi Stanisław Żaryn.

Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, mówi o mającym miejsce w czwartek zatrzymaniu Piotra D., byłego oficera ABW, i Wijinga W., dyrektora sprzedaży na Polskę chińskiej firmy Huawei. Przejście do kolejnego etapu postępowania związane jest z uzyskaniem wystarczających dowodów na współpracę obojga mężczyzn z chińskim wywiadem przeciwko Polsce. Oskarżonym grozi 10 lat więzienia. Obecnie znajdują się oni w areszcie, gdzie przez trzy miesiące będą czekać na dalsze etapy śledztwa. W tym czasie ABW będzie zbierała dalsze dowody i weryfikowała pojawiające się wątki.

Gość Poranka WNET przybliża sylwetki szpiegów. Wijing W. przebywał w Polsce jako pracownik firmy telekomunikacyjnej, a Piotr D. Pełnił w przeszłości szereg ważnych funkcji, w tym dyrektorskich w wielu instytucjach publicznych. Wpływ zajmowanych przez byłego oficera ABW pozycji na sprawę działalności wywiadowczej również zostanie wzięty pod uwagę.

Żaryn podkreśla, że niemal całe śledztwo, jak większość operacji ABW, oparte jest na informacjach niejawnych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Rafał Brzeski: Sukcesem nie jest aresztowanie szpiega, sukcesem jest odwrócenie go i skłonienie do współpracy z nami

Wszyscy Chińczycy czują się za granicą tajnymi współpracownikami wywiadu, wewnątrz Chin zaś czują się pracownikami kontrwywiadu wobec obcych – mówi Rafał Brzeski, ekspert ds. wywiadu w Poranku WNET.

– O sukcesie w walce ze szpiegami obcych państw można mówić wówczas, kiedy odwrócimy szpiega i skłonimy go do pracy przeciwko jego byłym mocodawcom – mówi w Poranku WNET Rafał Brzeski, ekspert w zakresie wywiadu. Rozmawiamy z Brzeskim w kontekście wojny informacyjnej prowadzonej przez Państwo Środka.

–  W tym konkretnym przypadku jest to jednak praktycznie niemożliwe ze względu na chińską kulturę, ze względu na sinocentryzm – zaznacza. – Kiedyś ten sinocentryzm przejawiał się np. budową muru, żeby nikt nie przeszkadzał Chińczykom w rozwiązywaniu własnych spraw. Dziś przejawia się w przedkładaniu interesu narodowego nad polityczny. Wszyscy Chińczycy: i ci z mainlandu, i z Tajwanu, czują się poza granicami tajnymi współpracownikami wywiadu, wewnątrz Chin zaś czują się pracownikiem kontrwywiadu wobec obcokrajowców.

Mimo wszystko Brzeski wyraża zadowolenie z przerwania łańcucha wywiadowczego. Nigdy nie miał wątpliwości co do tego, że Huawei jest chińską agenturą.

Według chińskiej doktryny wojennej wszystkie firmy z udziałem państwa, zostały wpisane w część frontu walki cybernetycznej.

Brzeski komentuje także udział polski w konferencji antyirańskiej. – Jesteśmy dobrym miejscem na taką konferencję, gdyż jesteśmy neutralni w tym konflikcie. W kwestiach bliskowschodnich mamy najmniej wrogów i jesteśmy nie takim otwartym antagonistą dla większości krajów. W związku z tym, przedstawiciele wielu krajów mogą przyjechać do Warszawy bez narażania się na zarzuty zdrady ze strony swoich społeczeństw – mówi.

Wysłuchaj naszej rozmowy już teraz!

mf