PKN Orlen jest obecny w około stu krajach na sześciu kontynentach. Przez 4 lata zarobił 23 mld zł i chce je inwestować

Polska potrzebuje dużych inwestycji w energetykę, a one wymagają inwestora, który będzie posiadał odpowiednie środki. Łącząc siły, będziemy bardziej efektywni. To jest wręcz polską racją stanu.

Krzysztof Skowroński, Daniel Obajtek

Z Danielem Obajtkiem, Prezesem Zarządu największej polskiej spółki akcyjnej – Polskiego Koncernu Naftowego Orlen, rozmawia Krzysztof Skowroński.

Jaki jest cel przejęcia przez Orlen grupy kapitałowej Energa?

Gdy obejmowałem stanowisko szefa Orlenu, zapowiadałem, że musi on stać się spółką multienergetyczną i konsekwentnie ten cel realizuję. Rozwój PKN ORLEN w tym kierunku wpisuje się w megatrendy i działania realizowane przez inne, międzynarodowe koncerny z branży paliwowej. Dywersyfikacja źródeł przychodów zwiększa bowiem odporność spółki na wahania rynkowe i zmiany w otoczeniu makroekonomicznym. W ten sposób budowana jest dodatkowa wartość dla klientów i akcjonariuszy. Właśnie tak swoją działalność biznesową rozwijają już regionalni gracze – konkurenci Grupy ORLEN, czyli węgierski MOL, austriacki OMV czy włoskie Eni, a także światowi giganci, jak BP, Shell czy Total. W ciągu czterech lat Orlen zarobił 23 mld zł. Chcemy te pieniądze dobrze zainwestować. Oprócz inwestycji w unowocześnianie rafinerii czy rozbudowę petrochemii, angażujemy się również w energetykę. PKN Orlen już jest czwartym producentem energii elektrycznej w Polsce. Ten obszar chcemy rozwijać, dlatego inwestujemy w farmy wiatrowe na morzu, w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania energii. Przejęcie Energi zwiększy jeszcze bardziej możliwości rozwoju tego obszaru. Połączenie Energi z Orlenem ma charakter komplementarny. Skorzystają na tym obie spółki. My mamy doskonale rozwiniętą sprzedaż, a Energa sieć dystrybucyjną. Chcemy wykorzystać efekty synergii. Dzięki temu m.in. będziemy mogli zaproponować klientom kompleksowe usługi.(…)

Mamy długą historię udanych akwizycji. Żadna spółka przejęta przez Orlen na tym nie straciła. W każdym przypadku fuzje dały impuls do rozwoju przejmowanych spółek.

Przykładem jest włocławski Anwil, w który inwestujemy 1,3 mld zł, by zwiększyć o połowę moce wytwórcze nawozów. Mamy wizję, jeżeli chodzi o rozwój Energi, będziemy w nią inwestować. To opłaci się Orlenowi, ale zdecydowanie opłaci się też Enerdze.

Czy projekt przejęcia Lotosu jest od strony prawnej i finansowej dopracowany? Kiedy Komisja Europejska powie „tak”, będzie można to szybko zrobić? W naszym Radiu mówimy: wnet.

To bardzo skomplikowany proces. Wymaga wielu badań, wycen i analiz. Do tego dochodzą też tzw. warunki zaradcze. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z naszą konkurencją, której opinie Komisja także bierze pod uwagę. Rozmawiamy również z Komisją. Ta transakcja wiąże się z koncentracją hurtu i detalu. Ma także wpływ na rynki zewnętrzne, bo przecież jesteśmy obecni nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Orlen 60% swoich przychodów uzyskuje spoza rynku polskiego. Z tego więc powodu Komisja bada też koncentrację na każdym rynku Unii Europejskiej, na którym działamy. My również to robimy, dostarczamy analizy. Poza tym Orlen produkuje nie tylko paliwa, lecz także nawozy, energię, środki smarne czy oleje. Grupę tworzą również spółki zależne, które wykonują różnego rodzaju usługi i które później też zostaną połączone. W tych przypadkach także bada się poziom koncentracji. To bardzo trudny proces, ale robimy wszystko, by przeprowadzić go jak najszybciej, bo bez wątpienia będzie on korzystny zarówno dla obu spółek, akcjonariuszy, klientów, polskiej gospodarki, jak i bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Na całym świecie rosną obciążenia regulacyjne. W związku z tym trzeba szukać pewnych możliwości optymalizacji.

Dziś powinniśmy robić wspólne zakupy ropy, bo przez to uzyskujemy większe wolumeny i jesteśmy atrakcyjniejszym klientem. Dzięki temu nie rozmawiamy z trzecim, czwartym pośrednikiem, tylko bezpośrednio z narodowymi koncernami. I to po pierwsze gwarantuje dobry biznes, a po drugie – bezpieczeństwo państwa.

Gdyby doszło do tego połączenia, to które miejsce w Europie będzie zajmował Orlen?

Wszystkie wielkie firmy, z którymi konkurujemy, połączyły się już 20–30 lat temu. Miały odwagę, by przeprowadzić konsolidacje, tworzyć spółki multienergetyczne. U nas tej odwagi wcześniej nie było. Było za dużo niezdrowej polityki. Zwłaszcza za czasów Platformy i PSL-u, ale i jeszcze wcześniej.

Nikt nie miał odwagi zmienić tego postsowieckiego układu spółek. Każdy musiał mieć własny żłóbek, przy którym się żywił. Nikogo nie obchodziła globalna gospodarka. I wszyscy tracili, a przede wszystkim Polacy.

A jeżeli chodzi o nasze miejsce w Europie – wśród koncernów, z którymi rozmowy są trudniejsze i które nie są zbyt przychylne konsolidacji, jest np. BP z ponad 130 miliardami dolarów kapitalizacji. Tymczasem my, nawet po połączeniu, będziemy mieć około 16 mld dolarów. Dzięki fuzji powstanie spółka, która będzie miała możliwości inwestycyjne. To, by do tego doszło, jest wręcz polską racją stanu. Polska potrzebuje dużych inwestycji w energetykę, a one wymagają inwestora, który będzie posiadał odpowiednie środki. Łącząc siły, będziemy bardziej efektywni. (…)

Jakim sportem się Pan Prezes interesuje?

Zdecydowanie lubię kolarstwo. Tym bardziej cieszę się, że w zeszłym roku do Grupy Sportowej Orlen dołączyli utalentowani kolarze torowi. (…)

Poprzez sport najlepiej buduje się rozpoznawalność marki. Tak robią wszystkie liczące się firmy na świecie. Marka ma również swoją cenę i wartość.

Ale przede wszystkim poprzez sport promujemy naszą Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, i to na całym świecie. Bardzo mocno inwestujemy w promowanie naszego kraju poprzez barwy narodowe w sporcie.

Choćby nawet ostatnią decyzją związaną z tym, że jesteśmy tytularnym sponsorem zespołu Alfa Romeo Racing Orlen, którego zawodnicy ścigać się będą w bolidzie w biało-czerwonych barwach. Trzecim kierowcą teamu został Robert Kubica. Formułę 1 przed telewizorami ogląda dwa miliardy ludzi na świecie. To jest sto czterdzieści godzin emisji na cały świat. Proszę sobie wyobrazić, jak wtedy rośnie rozpoznawalność i firmy, i kraju.

Cały wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem pt. „Kierunek: Orlen” znajduje się na s. 12 marcowego „Kuriera WNET” nr 69/2020, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Cena „Kuriera WNET” w wersji elektronicznej i w prenumeracie pozostaje na razie niezmieniona.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 9 kwietnia 2020 roku!

Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem pt. „Kierunek: Orlen” na s. 12 marcowego „Kuriera WNET”, nr 69/2020, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Prezes PKN Orlen: Nasza firma jest jedną z najlepiej rozwijających się firm w tej części Europy [VIDEO]

Daniel Obajtek o tym jak rozwija się PKN Orlen i jak korzystają na tym inne firmy, zmianach w zarządzaniu spółkami państwa i swojej znajomości z Robertem Kubicą.


Daniel Obajtek opowiada o otwarciu pierwszym dziecięcym hospicjum na Litwie, w którym brał udział. PKN Orlen wniósł wielkie pieniężny wkład w budowę ośrodka. Następnie mówi o chęci przejęcia przez jego przedsiębiorstwo Energi.

Produkujemy więcej energii elektrycznej niż Energa.

PKN Orlen złożył do Komisji Europejskiej wniosek dotyczący przejęcia wytwórcy i sprzedawcy energii elektrycznej. Natomiast sprawa fuzji Orlenu z Grupą LOTOS S.A. trwa. KE powinna wydać decyzję jeszcze w tym roku, co do operacji.

Lotos to zdecydowanie trudniejszy proces, zdecydowanie większe formalności. Do połowy roku decyzja będzie.

Prezes PKN Orlen przedstawia jego wyniki za czasów rządów PiS i koalicji PO-PSL. Okazuje się, że wyniki w ciągu ostatnich czterech lat (23 mld zysku netto) są w porównaniu z ośmioma latami PO-PSL (2,9 mld złotych zysku) rewelacyjne. Krytykuje panujący za poprzedniej ekipy rządzącej „postsowiecki układ spółek”, na którym tracili Polacy. Zauważa, że jeśli chodzi o koncentrację kapitału to „BP kapitalizacji ma ponad 130 mld dolarów”, podczas gdy Orlen nawet po fuzji z Lotosem będzie miał 16 mld.

Nasza firma jest jedną z najlepiej rozwijających się firm w tej części Europy.

Obajtek tłumaczy, dlaczego akcje Orlenu na giełdzie staniały. Wynikają one z ogólnych niepokojów na giełdzie. Przypomina, że „jeszcze osiem miesięcy temu były powyżej stu złotych”. Omawia reanimacje spółek prowadzone przez Orlen. Ocalona została rafineria Orlen Południe. Na nogi stanął też Orlen Lietuva. Nasz gość podkreśla, że z firm będących w grupie Orlen, aż 99%  zarabia. Ponadto  opowiada o zaangażowaniu Orlenu w sport, w szczególności w Formule 1.

Jako Orlen interesujemy się bardzo dużo sportem.

Wsparcie dla sportu jest dobre dla budowania marki. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wspomina swoją rozmowę z Robertem Kubicą i początki swej znajomości ze sportowcem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Roszkowski: Rząd połapał się, że za późno zaczął zmiany. Mocno potaniały alternatywne wobec węgla źródła energii

Marcin Roszkowski o Możejkach i ich efektach, elektrowni w Ostrołęce i czemu decyzja o kontynuowaniu jej budowy była błędem, o zmianach na rynku energii i tym, co oznaczają one dla Polski i o atomie.

Orlen sobie na Litwie nieźle sobie poradził. Relacje z Litwinami udało się na wyższy poziom wznieść.

Marcin Roszkowski o Rafinerii Możejki, której zakup był swego czasu krytykowany jako polityczny i nieopłacalny. Zauważa, że „dla Lecha Kaczyńskiego Możejki priorytetem”. Postępuje rozbudowa bilateralnych i regionalnych relacji. Zawieszona natomiast została budowa elektrowni w Ostrołęce.

Ryzyko oddziaływania na środowisko tego typu inwestycji węglowych jest penalizowane w złotówkach […] i od dłuższego czasu: 4,5,6 lat wiadomo, że nie należało tego robić.

Nasz gość zauważa, że już w 2014 r. Najwyższa Izba Kontroli wypowiedziała się negatywnie nt. inwestycji, po czym wstrzymano prace. W kolejnym roku jednak „minister Tchórzewski postanowił kontynuować ten projekt”. Roszkowski zadaje pytanie  „czy da się przerobić Ostrołękę na gaz”.

Hurtowe ceny energii naszych sąsiadów są niższe, bo od dawna przygotowują się na zmiany technologiczne.

Prezes Instytutu Jagiellońskiego tłumaczy czemu „od 4 lat gwałtownie rośnie import energii”. Komentuje stworzenie Ministerstwa Klimatu w miejsce Ministerstwa Energii mówiąc, że „Ministerstwo Klimatu jest interfejsem do wszystkich unijnych agend”.

Rząd połapał się, że za późno zaczął zmiany.  Zmieniły się regulacje zewnętrzne, ale też mocno potaniały alternatywne wobec węgla źródła energii.

Roszkowski chwali Krzysztofa Tchórzewskiego za to, że kiedy był ministrem nie było dużych protestów górniczych. Zauważa, że nie było dużych protestów górniczych, „opinia publiczna nie popiera górników”, a kwestie czystości powietrza są dla niej priorytetowe. Odnosi się do rozwoju technologii jądrowej w Polsce przypominając, że „od 1972 r. powstaje polska elektrownia atomowa”.

Posłuchał całej rozmowy już teraz!

A.P.

Soboń: Liczę na mocne otwarcie kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy

Wiceminister aktywów państwowych przedstawia koncepcję reorganizacji specjalnych stref ekonomicznych. Komentuje również incydent z udziałem posłanki Joanny Lichockiej.

 

 

Poseł PiS i wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń mówi o rządowym planie wspierania inwestycji. Zwraca uwagę, że potrzebne jest skoordynowanie działań wszystkich stref ekonomicznych.

Strefy powinny się zaadaptować do pobudzania krajowych inwestorów; małych i średnich przedsiębiorców. Inwestycje zagraniczne są już na odpowiednim poziomie.

Gość „Poranka WNET” odnosi się do sytuacji, która miała miejsce po wczorajszym sejmowym glosowaniu nad udzieleniem Telewizji Polskiej 2 mld zł dotacji. Ocenia,  że gest Joanny Lichockiej, czyli środkowy palec pokazany w czwartek na sali posiedzeń, był niepotrzebny i zdarzenie nie powinno mieć miejsca. Uważa jednak, że nie należy przywiązywać do niego zbyt wielkiej wagi.

Różnie można interpretować tego rodzaju sytuacje. Myślę, że dorobek pani poseł powoduje, że powinniśmy nad tym przejść do porządku dziennego.

Artur Soboń stwierdza, że nie ma żadnej symetrii między działaniami „totalnej opozycji”,  a wczorajszym incydentem w Sejmie.

Poruszony zostaje również temat inauguracji kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy. Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości jutro zadeklaruje poparcie dla urzędującej głowy państwa. Rozmówca Łukasza Jankowskiego liczy na 'mocne otwarcie” w wykonaniu Andrzeja Duda. Powinno ono, zdaniem parlamentarzysty, zawierać wyliczenie sukcesów kończącej się kadencji i propozycję nowych, prospołecznych rozwiązań.

Zdaniem naszego gościa prezydent Andrzej Duda powinien przedstawić Sejmowi projekt ustawy opodatkowującej tzw. umowy śmieciowe. Opowiada również o nowej strategii dotyczącej prawa holdingowego: „

Napiszemy takie prawo, aby tymi większymi i tymi mniejszymi grupami kapitałowymi można było zarządzać efektywniej.

Ponadto, gość „Poranka WNET” objaśnia, jaki sens jest fuzji PKN Orlen i Grupy LOTOS:

Chcemy wykorzystać efekt synergii dla rywalizacji nowych, śmiałych koncepcji inwestycyjnych.

Poseł Artur Soboń zapewnia, że konsolidacja spółek energetycznych odbędzie się w sposób chroniący ekonomiczne interesy obywateli.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

W płockiej rafinerii Orlenu powstanie instalacja visbreakingu. To kolejny etap budowy multienergetycznego koncernu

Realizacja projektu pochłonie ponad miliard złotych. Umożliwi zwiększenie produkcji oleju napędowego o 200 tys. ton rocznie.

Jak poinformował portal wnp.pl, w płockiej rafinerii Orlenu zbudowana zostanie instalacja visbreakingu. Najnowsza inwestycja będzie się wiązała z kosztem rzędu 1 mld złotych, a sama instalacja ma powstać w ciągu 3 lat i umożliwić produkcję dodatkowo ponad 200 tys. ton oleju napędowego rocznie.  Tak decyzję o realizacji projektu uzasadnił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek:

 Orlen buduje multienergetyczny koncern i musi stale myśleć o wszelkich procesach akwizycyjnych.

Za realizację inwestycji odpowiedzialne będzie  konsorcjum KTI Poland i IDS Bud. Jej celem  jest pogłębienie przerobu ropy i wzrost generowanej marży.
Orlen w 2019 r. osiągnął rekordowy przerób ropy na poziomie 33,9 mln ton oraz najwyższą w historii firmy sprzedaż 43,3 mln ton.

Szczegółowe informacje na temat projektu inwestycji ogłoszono w środę (5 lutego) na wspólnej konferencji prasowej w nowym centrum multimedialnym PKN Orlen, które mieści się w warszawskim biurze Orlenu przy ulicy Bielańskiej. Prezes  Obajtek przekonywał, że koncern musi inwestować w główną działalność, czyli w rafinerię, by wchodzić w produkty wysokomarżowe. Zaznaczył, że inwestycja powinna dać szybki zwrot i szybko zacząć generować zyski. Według PKN Orlen, zysk operacyjny EBITDA może wzrosnąć dzięki nowej instalacji o 340-415 mln zł rocznie.

Nadchodzące miesiące mają być przełomowe dla koncernu znad Wisły z dwóch powodów – trwają finalne negocjacje dotyczące fuzji Orlenu z Lotosem, koncern przygotowuje się też do przejęcia Energi. W ostatnim czasie doszło również do istotnych zmian kadrowych w obu paliwowych spółkach. Mogą one oznaczać przygotowania do wejścia w operacyjną fazę fuzji.

A.W.K.

Marek Suski: Jeżeli mielibyśmy mieć takiego prezydenta jak marszałek Senatu, to mogłoby dojść do katastrofy

Przewodniczący sejmowej komisji do spraw energii i Skarbu Państwa krytycznie ocenia międzynarodową aktywność marszałka Senatu. Chwali politykę gospodarczą rządu Zjednoczonej Prawicy,

 

 

Poseł PiS Marek Suski mówi o konieczności wygrania przez Andrzeja Dudę wyborów prezydenckich, jeżeli obóz Zjednoczonej Prawicy chce mieć możliwość spokojnego realizowania swojej polityki w  kolejnych latach:

Trudno byłoby oto, że by sprawy w Polsce posuwały się w dobrym kierunku, gdyby prezydent był z innego obozu politycznego niż rząd. […] Jeżeli mielibyśmy mieć takiego prezydenta jak marszałek Senatu, to mogłoby dojść do katastrofy.

Polityk podkreśla bardzo dobre relacje między prezydentem a partią rządzącą. Negatywnie z kolei ocenia próby prowadzenia polityki zagranicznej przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego:

Wyjazdy do Brukseli, konsultowanie ustaw z urzędnikami jakiegokolwiek innego państwa, czy też Unii Europejskiej, przypominają mi konsultowanie polityki przez komunistów w Moskwie.  Taka praktyka jest skandalem. Żaden szanujący się polityk takich rzeczy nie robi. Pan marszałek czyni z siebie pośmiewisko w Europie. […] To że jesteśmy w Unii nie znaczy, że mamy być tam na kolanach. […] W traktatach unijnych nie było żadnej mowy, ze Unia będzie decydować jak wygląda sądownictwo w jakimkolwiek kraju. […] Konstytucja wyraźnie mói, kto prowadzi politykę zagraniczną i nie ma tam marszałka Senatu.

Poseł PiS stwierdza, ze powinniśmy w pierwszej kolejności dbać o własny interes narodowy, a dopiero potem o wspólne interesy europejskie. Mówi o niejasnościach wokół spotkania marszałka Grodzkiego z ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Stwierdza, że należy przyjrzeć się stenogramowi z tego spotkania.

Poruszony zostaje również temat projektu zrównoważonego budżetu na 2020 r:

Premier jest bankowcem, więc wie, jak policzyć te wszystkie słupki matematyczne, żeby się zgadzało. Jestem przekonany, że ten budżet jest jednym z najlepszych. Jest to duży budżet, a jednocześnie wydatki równoważą przychody w budżecie. To historyczny moment w tym trzydziestoleciu po odzyskaniu suwerenności.

Marek Suski uwypukla prozdrowotny cel podwyższenia akcyzy na  alkohol i wprowadzenia podatku cukrowego. Mówi o kluczowym znaczeniu cen energii dla wszystkich innych gałęzi gospodarki. Wzrost cen energii tłumaczy drożeniem surowców. Zwraca uwagę na „absurdalną” walkę części ekologów z węglem.

Jak mówi polityk, zmiany klimatyczne wynikają z naturalnych cykli przyrody. Stwierdza, że wymagania Unii Europejskiej w kwestii przestawienia gospodarki z węgla na inne źródła energii jest drastyczna. Apeluje o pomoc finansową Unii dla Polski na ten cel.

Poseł PiS odnosi się do fuzji PKN Orlen i Energi. Stwierdza, że przyczyni się ona do rozwoju obu tych firm. Ocenia,że spółki Skarbu Państwa pod rządami Zjednoczonej Prawicy funkcjonują bardzo dobrze.

Gość „Poranka WNET” ocenia sytuację na Bliskim Wschodzie. Stwierdza, że załagodzenie tamtejszego konfliktu metodami dyplomatycznymi jest bardzo trudne.

Na koniec rozmowy, Marek Suski pozytywnie ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy z uczestnictwa w obchodach rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Jerozolimie. Stwierdza, że rosyjskie oskarżenia o antysemityzm są „nie do przyjęcia”. Uznaje je za zemstę Rosji na Polsce z powodu jej suwerennej wobec Federacji Rosyjskiej polityki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Wróbel: Rada Ministrów to coś w rodzaju federacji silosów. W PRL-u wszystko spinał Komitet Centralny

Czy grozi nam spowolnienie i czemu niekoniecznie? Pod jakim względem administracja Polski Ludowej była lepsza od obecnej? Jaka jest polska gospodarka i co można w niej zmienić? Odpowiada Marek Wróbel.

Marek Wróbel mówi, iż polska gospodarka uniezależnia się od wpływu rynku niemieckiego.  Udział wymiany z Niemcami  w naszym bilansie handlowym stopniowo spada. Z ponad 30% zmalał on do 27. Podkreśla, że niekoniecznie spowolnienie gospodarcze w Niemczech przełoży się na spowolnienie u nas. Może ono bowiem oznaczać, że wobec słabości niemieckiej gospodarki Niemcy będą więcej produkować u nas. Wciąż bowiem, z czego nasz gość nie jest szczególnie zachwycony, jesteśmy zapleczem produkcyjnym Niemiec. Mówi o zmianach jakich potrzebuje nasza gospodarka.

Podnoszenie płacy minimalnej przy jej egzekucji będzie skutkować niekoniecznie zmniejszaniem miejsc pracy i wygaszaniem przedsiębiorstw co zmuszaniem do inwestowania w różne innowacyjne metody, np. w robotyzację.

Potrzebne są skuteczne mechanizmy wsparcia eksportu i innowacji. Prezes Fundacji Republikańskiej zwraca uwagę na aktywność spółek Skarbu Państwa, którą ocenia pozytywnie. Szczególnie chwali PKN Orlen. rozbudowywana jest infrastruktura.

Projekt CPK, to nie jest lotnisko, tylko sieć połączeń spinająca cały kraj.

Nastąpił, jak mówi, duży postęp jeśli chodzi o budowę dróg ekspresowych. Strukturę polskiej gospodarki Wróbel ocenia jako dobrą. Problemem jest za to sterowalność administracji publicznej. Obecnie podzielona jest ona na swoiste silosy, podległe poszczególnym ministrom. Pod tym względem lepsze już były czasy słusznie minione.

Rada Ministrów jest czymś w rodzaju federacji silosów, tak jest i tak było zawsze. W PRL-u było paradoksalnie lepiej, bo wszystko spinał Komitet Centralny w swojej strukturze. […] Jeśli chodzi o władność to w PRL-u może było trochę lepiej.

Obecnie braki w strukturze zarządzania nadrabiane są silnym przywództwem. Nie wystarczy ono jednak w sytuacji, kiedy zarówno pod ministrem, jak i obok ministra jest wiele autonomicznych struktur, które jak biurokraci czy „nadzywczajne kasty” zawodowe, do których zaliczają się nie tylko sędziowie, są niechętne zmianie swej sytuacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

PKN Orlen zostaje w Formule 1. Robert Kubica kierowcą testowym Alfy Romeo

Członkowie teamu będą zobowiązani do większego zaangażowania w działania eventowe Orlenu. Spółka kontynuuje współpracę z polskim kierowcą, gdyż w minionym sezonie przyniosła jej bardzo duże zyski.

PKN ORLEN został tytularnym sponsorem zespołu Alfa Romeo Racing w sezonie 2020 Formuły 1. W ramach współpracy Robert Kubica dołączy do zespołu, a logotyp ORLEN będzie głównym elementem malowania bolidu i kombinezonów. Nazwa koncernu będzie również używana w oficjalnej komunikacji zespołu Alfa Romeo Racing ORLEN. Umowa z Alfa Romeo Racing przewiduje ponadto, znacznie większe niż do tej pory, zaangażowanie kierowców i członków zespołu w działania eventowe PKN ORLEN, w tym w szczególności wsparcie organizowanej przez koncern największej imprezy motoryzacyjnej w Polsce, VERVA Street Racing.

Sam Robert Kubica w nowym sezonie będzie pełnił inną rolę niż w ostatnim, kiedy to pierwszy raz od wypadku w 2011 r. był kierowcą wyścigowym F1. Zostanie kierowcą rezerwowym, którego rolą  jest testowanie innowacji wprowadzanych przez team.  Polski kierowca tak skomentował dołączenie do Alfy Romeo:

Nasza współpraca z PKN Orlen dotychczas układała się świetnie i cieszę się, że zostajemy razem na kolejny sezon. Zaczynam nowy rozdział w karierze dołączając do Alfa Romeo Racing Orlen. To zespół, który zajmuje szczególne miejsce w moim sercu i miło będzie zobaczyć znajome twarze, które pamiętam jeszcze z Hinwil. Czas i okoliczności się zmieniły, ale jestem przekonany, że determinacja i głód sukcesu pozostaną niezmienne. Liczę, że moje doświadczenie pozwoli nam wspólnie wykorzystać szanse, które czekają w nadchodzącym sezonie.

Oświadczenie dla prasy wydał również prezes zarządu PKN ORLEN Daniel Obajtek. Napisał w nim:

W sporcie podobnie jak w biznesie, bardzo ważna jest konsekwencja. Kiedy w ubiegłym roku wspieraliśmy powrót Roberta Kubicy do Formuły 1, wiedzieliśmy, że tworzymy historię sportu, ale też otwieramy nowy rozdział w historii marki ORLEN. Miniony sezon przerósł nasze oczekiwania w kontekście korzyści uzyskiwanych dzięki obecności w najbardziej prestiżowych wyścigach świata. Sama wartość ekspozycji naszego logotypu po 16 wyścigach przekroczyła 110 mln zł, znacząco zwiększyliśmy również zyski sieci detalicznej. Budowa globalnej rozpoznawalności marki pozwoliła nam też na rozpoczęcie procesu co-brandingu, w ramach którego docelowo wszystkie europejskie stacje naszej sieci mają działać pod jednym szyldem. Dziś robimy kolejny ważny krok na tej drodze wiążąc się z zespołem o olbrzymiej tradycji i historii. Naszym ambasadorem pozostaje Robert Kubica, niezmiennie lubiany, jeden z najszybszych kierowców świata .

Na stronie spółki czytamy, jakie efekty marketingowe przyniosło zaangażowanie  Orlenu w F1:

Z przeprowadzonych przez spółkę analiz efektywności wynika, że udział Roberta Kubicy w tegorocznych wyścigach Formuły 1 przyczynił się w Polsce do wzrostu oglądalności tej dyscypliny o ponad 630%. Globalny ekwiwalent z ekspozycji marki ORLEN podczas transmisji telewizyjnych po 16 wyścigach sezonu 2019 przekroczył 110 mln zł. Według badań ARC Rynek i Opinia w ciągu całego sezonu znacząco wzrosła też znajomość marki ORLEN jako sponsora Roberta Kubicy. W tych samych badaniach co piąty polski kierowca zadeklarował, że ze względu na wsparcie przez koncern Roberta Kubicy częściej korzysta z oferty stacji ORLEN. Potwierdzeniem tego był istotny wzrost sprzedaży w detalu. Zysk operacyjny w tym segmencie po III kwartałach 2019 r. wzrósł o prawie 600 mln zł w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. O 4 proc. wzrosła sprzedaż paliw w całej Grupie, wyraźnie zwiększyła się też sprzedaż oferty pozapaliwowej, czyli np. produktów gastronomicznych.

A.W.K.

Karolina Baca-Pogorzelska o neutralności klimatycznej: Za nicnierobienie na pewno nie dostaniemy żadnych pieniędzy

Karoina Baca-Pogorzelska („Dziennik Gazeta Prawna”) mówi o neocjacjach nad polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Odradza hurraoptymizm w związku z „rabatem klimatycznym” dla Polski.

 


Dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej” Karolina Baca-Pogorzelska komentuje wynegocjowany przez rząd „rabat klimatyczny”. Zwraca uwagę, że ostateczne dyskusje na ten temat odbędą się dopiero w czerwcu. Przestrzega, że nadmierny opór rządu w tej kwestii może poskutkować brakiem odpowiednich środków dla Polski:

Za nicnierobienie na pewno nie dostaniemy żadnych pieniędzy.

Rozmówczyni Łukasza Jnakowskiego nie rozumie zadowolenia części polityków PiS. Odnotowuje jego brak u ministra klimatu Michała Kurtyki:

Jeszcze niczego nie zyskaliśmy, ani niczego nie straciliśmy.

Karolina Baca-Pogorzelska stwierdza, że warunkiem utrzymania cen energii na obecnym poziomie będzie obniżenie taryf gazowych. Wyraża nadzieję, że w najblższym czasie rząd zakończy prace nad założeniami polityki energetycznej do 2040 r.

Dziennikarka mówi o pozytywnych i negatywnych aspektach likwidacji ministerstwa energii. Wyraża zadowolenie z rozdzielenia regulacji energetyki i nadzoru nad spółkami.  Jednocześnie obawia się, że ministerstwo aktywów państwowych nie da rady sprawować nadzoru nad wszystkimi powierzonymi mu podmiotami i strategiczny sektor, jakim jest energetyka, może mocno na tym ucierpieć.  Chęć  stworzenia państwowego energetycznego giganta tłumaczy chęcią powiększenia dochodów budżetowych. Dodatkowe pieniądze potrzebne będą na zrekompensowanie cen energii i 13. emeryturę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Szewczak: Mamy epokową szansę zaistnienia na rynku Europy jako dynamiczny kraj o wielkich aspiracjach i możliwościach

Janusz Szewczak czym Polska może zdobyć europejski rynek, czemu nie musimy obawiać się kryzysu i inflacji, co dalej z repolonizacja banków i jak ocenia kandydaturę Szymona Hołowni na prezydenta.

Janusz Szewczak mówi, iż w najbliższym roku nie czeka nas kryzys, choć wielu polityków totalnej opozycji się o niego modli.

Niemcy, Francja i Włosi powinni martwić się o spowolnienie.

Stwierdza, że widoczny spadek konsumpcji wynika z tego, że „te 40 mld zł, które idzie do rodzin z dziećmi zaspokaja znaczną ilość potrzeb podstawowych” i zaczyna być oszczędzany na przyszłe wydatki. Dodaje, że obecna inflacja jest kontrolowana i że ceny m.in. paliwa czy ubezpieczeń samochodowych są stabilne. Omawia także sytuacje rynku bankowego w Polsce.

Tylko w Polsce jest przekonanie, że banki są jakimś siódmym cudem świata i nie obowiązują ich reguły normalnego biznesu.

Poseł PiS stwierdza, iż banki muszą odpowiadać za swoje błędy. Stwierdza, że obecnie trwa wojna biznesowo-handlowa, konkurencja wcale nie kwitnie, tylko skutecznie jest likwidowana. Przypomina o roli mniejszych i lokalnych instytucji finansowych jak banki spółdzielcze i komunalne, przywołując przykład polskich SKOK-ów. Zauważa przy tym, iż:

To nie jest tak, że mali wygrywają ten wyścig, trzeba mieć rodowe srebra przekształcone w giganty europejskie.

Podkreśla szanse Polski na gospodarczej arenie międzynarodowej. Nasz kraj musi stworzyć międzynarodowe przedsiębiorstwa, aby móc z wielkimi firmami konkurować.

Mamy epokową szansę zaistnienia na rynku europejskim jako dynamiczny kraj która ma wielkie aspiracje i możliwości. Musimy tylko zbudować europejskich czempionów.

Jednym ze środków jest pomysł Orlenu na  fuzję z Lotosem. Polska zaczyna się wybijać. Pod względem sprowadzania surowców myślimy już nie tylko o wschodzie, ale i o Bliskim Wschodzie- krajach arabskich.

Szewczak odnosi się także do zbliżającej się powoli kampanii prezydenckiej. Kandydaturę Hołowni w wyborach prezydenckich określa jako dziecinadę.

Dlaczego redaktor Gazety Wyborczej, Newsweeka, TVN-u został kandydatem, a nie np. pan redaktor Prokop? Jest wyższy, bardzo przystojny, ma donośniejszy głos.

Stwierdza, że jest na opozycji totalnej „ogromny kryzys braku elit”. Ironizuje pytając się „czemu jakieś bardzo urocze i inteligentne pogodynki nie mogłyby wystartować”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.