Stanisław Tyszka: w Trybunale Konstytucyjnym potrzebna jest opcja zerowa, trzeba wymienić cały skład sędziowski

Stanisław Tyszka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Polityk Konfederacji potwierdził, że jego ugrupowanie wystawi kandydatów do Senatu we wszystkich okręgach, licząc, że uda się odebrać głosy zarówno opozycji liberalnej oraz PiSowi.

Gość Poranka Wnet odnosił się do informacji Romana Giertycha, który sugerował możliwość szantażowania Sławomira Mentzena przez polityków rządzących. Jak podkreślił Stanisław Tyszka nikt z polityków nie szantażował lidera Konfederacji, podkreślając, że Roman Giertych nie jest osoba wiarygodną: Myślę, że nie ma bardziej żałosnej historii w polskiej polityce niż historia Romana Giertycha. To jest człowiek, który kiedyś w coś wierzył, a później został brutalnie złamany przez Jarosława Kaczyńskiego i przez Donalda Tuska. To jest taki w tym momencie człowiek bez poglądów, bez godności. Taki typowy hejter. Naprawdę mi go żal.

Poseł Konferencji podkreślił, że jego ugrupowanie nie będzie popierać zmian w ustawie o Trybunale Konstytucujnym, które zaproponowało Prawo i Sprawiedliwości. Posłowie partii rządzącej chcą zmniejszyć liczbę sędziów potrzebnych do orzekania w pełnym składzie z 11 do 9. Zdaniem Stanisława Tyszki obecny trybunał nie spełnia zasad niezawisłości: Sąd Konstytucyjny w tym momencie nie działa dlatego, że oni jedną sitwę zamienili na drugą sitwę, a ta sitwa się ze sobą pokłóciła. Tam są dwa gangi sędziów, które się ze sobą co prawda i sąd w ogóle nie działa, ale to też poważna sprawa, dlatego że w demokratycznym państwie obywatel, którego prawa lub wolności są naruszane.

Pamiętam kto zaczął demolkę Trybunału Konstytucyjnego i to była Platforma. Ja osiem lat temu występowałem z mównicy sejmowej i mówiłem, że to Platforma wybrała bezprawnie dwóch sędziów i mówiłem PiSowi nie idźcie tą drogą. To znaczy dbajcie o instytucje, a nie je zawłaszczajcie. PiS Jakąkolwiek instytucję, której się dotknie, niszczy – podkreślił Stanisław Tyszka.

Tematem rozmowy była też podwyższona inflacja, której zdaniem polityka konfederacji winna jest polityka rządu i NBP: Jestem przeciwnikiem przyjęcia euro, bo wtedy tracimy kontrolę nad naszą polityką monetarną, to znaczy politykę, która w tym momencie jest bardzo źle prowadzona. Natomiast jak pan Glapiński przestanie być prezesem, to mam nadzieję, że teraz zacznie być prowadzona lepiej. Zostały popełnione bardzo poważne błędy. Jeżeli chodzi o stopy procentowe, one powinny być podwyższone parę lat temu. My weszliśmy w okres pandemii oraz późniejszego kryzysu z dużo wyższą inflacją niż państwa zachodnie.

Jednocześnie poseł konfederacji zaznaczył, że nie popiera stanowiska PO, która chce po ewentualnym przejęciu władzy wyrzucić prezesa Glapińskiego i przejąć Narodowy Bank Polski.

30 maja ubiegłego roku zostało przyjęte rozporządzenie, Parlamentu Europejskiego i Rady otwierające granice Unii Europejskiej, czyli granicę polsko-ukraińską na napływ towarów z Ukrainy wszelakich. Obecnie mamy problem nie tylko ze zbożami, ale też z drobiem, z jajami, z owocami miękkimi, malinami zaraz itd. Itd. To są te zasadnicze problemy. PiS poświęcił interes polskich, polskich konsumentów, polskich rolników w interesie ukraińskim – podkreślił w rozmowie z Radiem Wnet Stanisław Tyszka.

 

Marcin Palade: Bez elektoratu rolników i małych miasteczek Prawo i Sprawiedliwość nie ma szans na samodzielne rządy

Featured Video Play Icon

Marcin Palade

Ekspert ds. geografii wyborczej naświetla tendencje zmian w notowaniach partii. Ponadto, omawia programy polityczne, które mogą mieć wpływ na umiarkowaną kategorię wyborców.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Zobacz także:

Dr Sachajko: w sprawie ukraińskiego zboża jesteśmy rozgrywani przez Brukselę. KE powinna odczuć gniew rolników

Sondaż Research Partner: KO, ZP i Konfederacja z największym wzrostem poparcia

Fot. CC A-S 3.0, Wikipedia

Największy spadek zgodnie z wynikiem badania odnotowała Lewica.

W dniach 31 marca – 3 kwietnia 2023 roku firma Research Partner przeprowadziła na panelu Ariadna kolejne badanie preferencji politycznych Polaków.

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 33,9% respondentów. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowałoby 28,3% Polaków. Na kolejnych trzech miejscach ciągłe przetasowania. Na trzecim miejscu w rankingu znalazła się Polska 2050 z poparciem 8,4%, a zaraz za nią Konfederacja (bez koła Wolnościowcy) z poparciem 8,1% respondentów. Niewiele niższe poparcie ma Lewica, która znalazła uznanie 7,4% respondentów. Listę partii, które miałyby swoją reprezentację w parlamencie zamyka PSL z 5,0% głosów. Prawie 6% Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos, a szacowana frekwencja wyborcza wynosi 61%.

O wskazanie prawdopodobnego podziału mandatów poprosiliśmy dr Macieja Onasza, adiunkta w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzącego badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań.

Zjednoczona Prawica – 200 mandatów

Koalicja Obywatelska – 149 mandatów

Polska 2050 – 36 mandatów

Konfederacja – 35 mandatów

Lewica – 27 mandatów

PSL – 12 mandatów

Mniejszość Niemiecka – 1 mandat

Oznacza to, że aby utworzyć rząd, zwycięzca przyszłych wyborów byłby zmuszony do zawiązania koalicji z co najmniej jednym ugrupowaniem parlamentarnym.

 

Materiał Research Partner

Dr Żukowski o tzw. sondażu obywatelskim: „Gazeta Wyborcza” od początku istnienia próbuje kształtować polską politykę

Czy atak na Jana Pawła II miał pozbawić PiS władzy?

Jan Paweł II / Fot. joaoaugustof (domena publiczna), Pixabay

Aresztowanie Donalda Trumpa, Marsze Papieskie, wizyta Prezydenta Zełenskiego w Polsce. Komentuje redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”- Paweł Lisicki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Prymas Wyszyński i św. Jan Paweł II byli mężami opatrznościowymi na XXI wiek – Urodziłem się w roku 1920 – 23.05.2020 r.

Sobolewski: Donald Tusk stara się zapędzić do jednego obozu wszystkich pozostałych liderów partii opozycyjnych

Krzysztuf Sobolewski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Sekretarz generalny PiS: ,,Zwycięskiego składu się nie zmienia i taktyki też nie powinno się zmieniać.” – skomentował przygotowania do jesiennej kampanii wyborczej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości zdradził jak idą przygotowania do kampanii wyborczej: Mamy jeden cel. Tym celem jest przygotowanie się do nadchodzącej kampanii wyborczej aby móc przekonać Polaków, by po raz trzeci z rzędu powierzyli Zjednoczonej Prawicy mandat do kontynuacji działań tych reform, które już wprowadziliśmy począwszy od 2015 roku.

Poseł zapytany o spór pomiędzy partiami opozycyjnymi o formułę startu w jesiennych wyborach parlamentarnych i jedną listę opozycji odpowiedział, że decyzja będzie zależeć do samych partii.

Według polityka stosowana jest metoda „kija i marchewki”, gdzie podkreślił, że głównie jest w użyciu kij, którym Donald Tusk stara się zapędzić do jednego obozu wszystkich pozostałych, krnąbrnych – według niego – liderów innych partii i daje im wybór: ,,albo ja i jedna lista albo śmierć, polityczna oczywiście” – ocenił.

Jeśli tak wyglądają w tej chwili rozmowy w obozie zjednoczonej opozycji, to jak miałyby wyglądać te rozmowy, gdyby nie daj Boże – ja nie zakładam takiej możliwości – ale gdyby kiedyś, w przyszłości ten obóz miał rządzić Polską. Ja sobie tego nie wyobrażam i nie życzyłbym tego Polsce” – skomentował.

O stracie opozycji Sobolewski powiedział: „To jest kwestia postawy tych, którzy przed tym kijem w tej chwili uciekają albo patrzą na ten kij, czy poleci w ich stronę czy nie i to będzie bardziej decyzją ich, a nie moim chciejstwem”. ,,Jestem fanem jednej listy opozycji”

Poseł zapytany o opublikowany w środę sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, w którym wykazano, że podniesienie 500 plus do 1000 zł pomogłoby PiS wygrać jesienne wybory parlamentarne, odpowiedział:

W tej chwili nie ma tego tematu na agendzie politycznej w Zjednoczonej Prawicy. Nie było też go tydzień, dwa tygodnie temu.

Sekretarz generalny PiS na koniec zapowiedział swoją obecność na, planowanym 2 kwietnia, marszu papieskim w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II – ,,Będzie całe nasze środowisko” – powiedział.

Zobacz także:

Przemysław Czarnek: Stopniowo będziemy musieli wprowadzać obowiązek szkolny dla ukraińskich dzieci

Jarosław Kaczyński: Rozpoczynamy tę drogę, przed nami tysiące spotkań

Prezes PiS na specjalnej konferencji otworzył wiosenną ofensywę partii rządzącej, pod hasłem Przyszłość to Polska. Jedną z twarzy wyjazdów będzie była premier Beata Szydło.

 

W piątek w warszawskiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyła się konferencja w czasie, której zaprezentowano hasło wiosennej ofensywy partii rządzącej. W ramach tysiąca spotkań z wyborcami, w trasę wyruszy cały klub parlamentarny.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że w ramach spotkań ma się wykuć nowy program: Nasze programy, poważne i później realizowane programy, zawsze powstawały po długiej rozmowie z Polakami, w różnych okolicznościach, różne mieliśmy możliwości, ale ta rozmowa była zawsze. Ci eksperci, którymi są zwykli Polacy ze swoimi potrzebami, różnego rodzaju także obawami, a nawet frustracjami – to ci, którzy przekazują nam tę prawdziwą wiedzę o potrzebach naszego narodu; to są ci, którymi poglądami i potrzebami musimy się kierować.

Mogę uczciwie powiedzieć, że po roku 2015 była już taka zmiana, że ten realny ustrój społeczno-gospodarczy Polski w ciągu tych lat się zmienił. Mechanizm eksploatacji części społeczeństwa i przejmowania w sposób nieuprawniony dóbr przez inną, dużo mniejszą, uprzywilejowaną część, został może nie do końca jeszcze zlikwidowany, ale w każdym razie radykalnie ograniczony. Będziemy w tym kierunku iść w dalszym ciągu – podkreślił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński wskazał, że przed rządem są nowe wyzwania do rozwiązania: Polska jest dzisiaj inna, lepsza, niż była prawie już osiem lat temu, inne są też potrzeby, inne są ambicje. Powstały też nowe problemy, w tym te najtrudniejsze, jak kryzys ekonomiczny, który przejawia się z punktu widzenia obywateli przede wszystkim w inflacji, i jak wojna, bo to największe z wyzwań.

Scenariusz trzeciej kadencji dla Prawa i Sprawiedliwości jest mało prawdopodobny?

Gość „Poranka Wnet”, Marcin Palade, naświetla jak mogą wyglądać wybory parlamentarnie jesienią 2023 r., a także jakie tematy będą kluczowe w tej kampanii wyborczej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Liderem sondaży pozostaje Prawo i Sprawiedliwość, czyli Zjednoczona Prawica. Tym nie mniej, ponieważ jest to od sześciu do ośmiu punktów procentowych mniej niż to miało miejsce w wyborach w roku 2019 w przełożeniu na mandaty, to w tej chwili z całą pewnością nie jest ponad 231. Odsuwa to scenariusz na ten moment trzeciej kadencji dla Prawa i Sprawiedliwości. – tłumaczy ekspert ds. geografii wyborczej w Polsce.

Zobacz także:

Studio Tajpej: Chiny nie są w stanie odbudować gospodarki bez zachodniego kapitału

Piotr Müller: Dla naszego rządu granicą nieprzekraczalną w relacjach z UE jest poszerzanie kompetencji Brukseli

Piotr Müller / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był rzecznik rządu i poseł PiS Piotr Müller. Odpowiadał na pytania o wysłanie czołgów na Ukrainę, realizacji kompromisu w KE ws. środków unijnych oraz kondycji opozycji.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Gość Poranka Wnet mówił o kwestii nowelizacji ustawy o Sadzie Najwyższym.

Zakładam, że senackie poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób – powiedział w czwartek w Radiu Wnet rzecznik rządu Piotr Müller.

Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył PiS. Według autorów nowelizacji ma ona wypełnić kluczowy kamień milowy dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Posłowie Solidarnej Polski głosowali przeciw nowelizacji. W sejmowym głosowaniu żadna z 14 poprawek opozycji nie uzyskała poparcia, ale mimo to zdecydowana większość opozycji wstrzymała się od głosu, umożliwiając przyjęcie nowelizacji. Trafiła ona do prac w Senacie, który ma się nią zająć na posiedzeniu 31 stycznia.

Senackie poprawki zakładam, że zostaną odrzucone, bo Solidarna Polska deklarowała, że nie poprze poprawek, które będą ten projekt zmieniały w zły sposób, w związku z tym siłą rzeczy tego się spodziewam – powiedział w czwartek w Radiu Wnet Müller, pytany o dalsze prace nad ustawą o SN.

Rzecznik rządu krytycznie odniósł się do propozycji ministra sprawiedliwości o debatę u prezydenta nad KPO. Podkreślając, że takie wnioski są nie merytoryczne:

jak ja słyszę takie rzeczy, to tylko mogę sobie tym tłumaczyć, że ktoś nie patrzy horyzontalnie na aktualną sytuację, która w tej chwili ma miejsce na świecie. Znaczy jeżeli ktoś w takiej sytuacji, gdzie mamy wojnę na wschodniej granicy, chce zrezygnować dodatkowych środków, które pomagają uzyskać suwerenność Polski ekonomiczną, zbudować przewagi konkurencyjne w tym trudnym czasie, to uważam, że popełnia błąd i tym się różnimy.

Tematem rozmowy był również wniosek jednej z Komisji PE o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Aby zmiany w traktatach doszły do skutku, muszą się zgodzić wszystkie państwa członkowskie.

Absolutnie w ogóle nie ma możliwości rozszerzania kompetencji unijnych nawet o skrawek dodatkowych rzeczy związanych z lasami – powiedział w czwartek w Radio Wnet rzecznik rządu, Piotr Müller, pytany o możliwość poszerzenia kompetencji UE w tym zakresie.

Przeczytaj także:

Anna Maria Żukowska: Jeżeli nie można powstrzymać Sikorskiego jak jest w opozycji, co by się działo, gdyby był ministrem

 

Prof. Aleksander Stępkowski: Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym powinna podlegać kontroli Trybunału Konstytucyjnego

Aleksander Stępkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gościem Poranka Wnet był sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski, z którym rozmawialiśmy o konsekwencjach wprowadzenia nowelizacji ustawy o sądzie najwyższym.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W minionym tygodniu Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym, która zdaniem wielu polityków i prawników łamie zapisy Konstytucji. Zasadnicze uwagi do uchwalonych zmian zgłosiła również pierwsza prezesa Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska, ale też przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa oraz polityków w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. 

Gość Poranka Wnet podkreślił, że proponowane przez rząd rozwiązania mogą znacząco pogorszyć sytuację w polskim sądownictwie:

Takich regulacji nie ma w żadnym innym kraju Unii Europejskim, bo to są regulacje, które trudno pogodzić z przyzwoitym funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości. One by się pojawiły u nas w wyniku pewnego zapętlenia politycznego. Zmian w wymiarze sprawiedliwości narzuciła nam to, tak to wynika z przekazu rządowego, Komisja Europejska, która zupełnie nie liczy się z kwestiami właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Jednym bardziej krytykowanych rozwiązań przyjętej ustawy jest rozszerzenie tzw. testu niezależności, który zdaniem prof. Aleksandra Stępkowskiego uderza nie zasadę niezawisłości sędziowskiej:

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego typu zmiany oraz okoliczności, a także tego jak one wpłyną na funkcjonowanie. Natomiast dotychczasowe doświadczenia pokazują, że należy spodziewać się wszystkiego najgorszego.

Rzecznik Sądu Najwyższego podkreślił, że proponowane przez rząd przepisy uderzają w prerogatywy prezydenta o powoływaniu sędziów co fatalnie przełoży się na jakość wydawanych orzeczeń:

Artykuł 180 Konstytucji przewiduje gwarancje nieusuwalności, które są z kolei gwarancjami niezawisłości. Sędzia jeżeli nie boi się o swoje stanowisko, to wówczas też nie przejmuje się temu, że komuś się nie będzie podobał dany wydany wyrok, tylko ma warunki do tego, żeby orzekać zgodnie z prawem. No ale jeżeli można go w jakiś sposób trwale wyłączyć od orzekania, no to wtedy ta gwarancja nieusuwalności z urzędu staje się czysto iluzoryczna. 

Tematem rozmowy był również konflikt w Sądzie Najwyższych, gdzie część sędziów odmawia orzekania z sędziami powołanymi przez Krajową Radę Sądownictwa powoływaną przez posłów. Zdaniem części prawników i polityków prezes Manowska powinna silniej reagować na tego rodzaju próby. Postawę pierwszej prezes tłumaczył na antenie Radia Wnet rzecznik Sądu Najwyższego:

Polska jest pod dużą presją ze strony organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska czy Rada Europy. Niewątpliwie interwencje i zaangażowanie tych struktur jest generowane postawą grupy sędziów, którzy wywołują wrażenie, że są prześladowani. Pani pierwsza prezes prof. Małgorzata Manowska zdecydowanie uważa, że nie należy stwarzać tym sędziom warunków do tego, żeby mogli kreować się jako ofiary systemu.

Zobacz także:

Soloch: widzimy pewną pozytywną zmianę postawy Niemiec ws. dostaw broni dla Ukrainy. Chcemy, by ten trend przyspieszył

Marek Sawicki: Trzeba wydalić ambasadora Rosji z Polski i sprowadzić Rosję do roli księstwa moskiewskiego

Marek Sawicki/Fot. Radio Wnet

Zdaniem gościa Poranka Wnet PSL nie będzie głosował przeciwko zwiększeniu partycypacji wyborczej na terenach wiejskich, o ile nie będzie jakiś dodatkowych wrzutek legislacyjnych.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W środę sejm ma się zająć nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma pozwolić na odblokowanie środków na KPO. Opozycja postanowiła przyjąć wspólne poprawki i w razie ich nie przyjęcie wspólnie głosować przeciwko. Marek Sawicki przyznał, ze sam będzie głosował przeciwko, ale podkreślił, że PSL jest gotowy na rozmowy z rządem, ale to strona rządowa nie zwróciła się z propozycją spotkania.

To jest ciekawe, bo ani do PSL u, ani do pozostałych klubów opozycyjnych przez ten miesiąc czasu nikt z PiS-u się nie odezwał. Pan premier publicznie, że tak powiem, nawołuje opozycję do poparcia, natomiast nie ma odwagi siąść i jeszcze raz porozmawiać – podkreślił gość Poranka Wnet.

Posłowie rozpoczął również procedowanie nad ustawą autorstwa posłów PiS, zwiększającą liczbę komisji wyborczych na terenach wiejskich. Większość partii opozycyjnych zgłasza zastrzeżenia do tej ustawy, ale jak zaznaczył gość Poranka Wnet Polskie Stronnictwo Ludowe jest gotowe poprzeć zaproponowane rozwiązania:

Oczywiście jestem za i nie mam problemu jako PSL za tym, żeby zwiększać frekwencję na terenach poza dużym miastem i zwiększać liczbę komisji wyborczych. Dać ludziom szansę na to, żeby mogli głosować.

Poseł PSL podkreślił, że to obecny rząd doprowadza do dalszej integracji Unii Europejskiej:

pan premier Mateusz Morawiecki co innego mówi w Brukseli, co innego w Warszawie. W Brukseli decyduje się na federalizacji, a w Warszawie mówi, że jest przeciw tej federalizacji. I to premier Mateusz Morawiecki ustalił kamienie milowe.

Zdaniem Marka Sawickiego obecnie szansa na porozumienie wyborcze PSL z Hołownią nie są wielkie:

Myślę, że jest to możliwe, choć oczywiście z drugiej strony takiego wielkiego zainteresowania nie widać. Każdy do tej pory na tym etapie. […] Mówiłem, że drugiej strony. Chłodno w mojej ocenie u Hołowni. Na razie Hołownia waży swoje poparcie i dopóki Hołownia będzie miał to poparcie na poziomie kilkunastu procent, to możliwość zawarcia koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym będzie nikła.

Tematem rozmowy była również możliwości przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty. Jak zaznaczył Marek Sawicki jego zdaniem może to być i nawet rok 2230:

Jeszcze raz tłumaczę, że nie teraz, nie w tym momencie. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że wtedy, kiedy cena euro była poniżej 4 złotych, można było o tym myśleć. Natomiast w momencie, kiedy zbliża się do 5 złotych, to nie jest ten moment, kiedy trzeba walczyć o euro, a tym bardziej, że w dwóch kryzysach i 2008 roku i teraz osłabienie złotego pomagało nam w eksporcie.

Zobacz także:

Robert Winnicki: Przyjęcie ustawy o Sądzie Najwyższym to sprzedaż naszej suwerenności

ŁAJ