Prof. Konopczyński rezygnuje z kandydowana na RPO. „Spotkałem się z ogromną falą hejtu”

Prof. Marek Konopczyński o odwołaniu jego kandydatury na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.

Mówiąc o swojej rezygnacji prof. Konopczyński wskazuje, że stało się tak m.in. dlatego, że  PiS nie udzieliło mu rekomendacji. Ponadto sposób jego działania nie pasuje do obecnej władzy. Wypowiadał poglądy, które mogą nie podobać się rządowi. Podkreśla, że od lat wszystkie polskie urzędy nie mają znamion apolityczności.

Spotkałem się z ogromną falą hejtu w mediach społecznościowych.

Prof. Marek Konopczyński stwierdza, że jest zwolennikiem Kościoła otwartego. Uznaje, iż jego wypowiedzi zostały odczytane w sposób tendencyjny. Podkreśla, że nigdy nie atakował Kościoła. Przyprawia mu się „gębę antyklerykała”.

To doświadczenie miało wpływ na moją decyzję zaniechania kandydowania na rzecznika.

Prof. Konopczyński stwierdza, że konserwatyści powinni mieć w sobie więcej tolerancji, bo bez niej nie ma postępu społecznego:

Wolność jest wtedy, gdy moje zachowanie nie zagraża drugiej osobie.

Tolerancję, jak wyjaśnia, należy rozumieć jako gotowość do słuchania problemów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Krasnodębski: Słabość Unii Europejskiej polega na tym, że jest coraz bardziej scentralizowana

W piątkowym „Poranku WNET” prof. Zdzisław Krasnodębski stwierdza, że problemem Unii Europejskiej jest coraz większa federalizacja organizacji oraz brak poszanowania traktatów.


W najnowszej porannej audycji gości prof. Zdzisław Krasnodębski, który porusza m.in. tematykę polityki Unii Europejskiej. Europoseł stwierdza, że problemem Unii Europejskiej jest coraz większa federalizacja organizacji oraz brak poszanowania traktatów:

Zgadzamy się wszyscy w jednym. Słabość polega na tym, że Unia jest coraz bardziej scentralizowana. Instytucje unijne mają coraz więcej kompetencji względem państw członkowskich – stwierdza prof. Zdzisław Krasnodębski.

Gość porannej audycji podkreśla, że w różnych państwach członkowskich Unii występują odmienne problemy. Europoseł dodaje jednak, że w wielu państwach europejskiej wspólnoty występuje problem imigracyjny:

My stawiamy tę diagnozę, ponieważ moje ugrupowanie polityczne już w grudniu zeszłego roku rozpoczęło trasę po Europie.(…) Przedstawiamy tam wizję alternatywną od tej federalistycznej. W różnych krajach występują trochę inne problemy – w niektórych główny problem stanowi kwestia imigracji – u innych będą to znowu problemy społeczne czy gospodarcze.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego dodaje, że kolejnym bolączką UE jest lewicowo-liberalna ideologia, którą kieruje się organizacja:

Mamy też do czynienia z rozwojem, z dominacją tego, co nazywa się lewicowym liberalizmem, który staje się coraz bardziej dogmatyczny i coraz bardziej nietolerancyjny – komentuje prof. Zdzisław Krasnodębski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w formie podcastu!

N.N.

Palade: Jarosław Kaczyński ma świadomość kruchości koalicji. Rozważa możliwość posiłkowania się ludowcami

Co przekazuje nam Jarosław Kaczyński w swym ostatnim wywiadzie? Socjolog o perspektywie wcześniejszych wyborów, znaczeniu Polskiego Ładu i możliwych zmianach w Zjednoczonej Prawicy.


Marcin Palade komentuje wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla portalu Interia.pl. Prezes PiS poinformował w nim, jakie zmiany zamierza wprowadzić rząd.

Mówi się coraz częściej o wcześniejszym terminie wyborów niż jesień 2023 r.

Choć obecnie nikt nie deklaruje organizację wcześniejszych wyborów, ale nie można ich wykluczyć. Zdaniem naszego gościa najwcześniej wybory mogą się odbyć wiosną 2022 r. Nie podziela on optymizmu, aby zmiany podatkowe wpłynęły istotnie na poparcie dla PiS.

Jednak nie należy się łudzić, że Polski Ład będzie mieć podobny efekt. Niemniej jednak PiS ma łatwiej, jak mówi Palade, przy tak marnej opozycji, która nie przedstawia alternatywnego planu działania. Rządzący mają jednak własne problemy.

Po sześciu latach obserwujemy zjawisko rozpasania partyjnego aparatu.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ocenia, że w Zjednoczonej Prawicy nie ma relacji partnerskich między koalicjantami. PiS traktuje swych koalicjantów nie do końca podmiotowo, a ci oczekują od PiS więcej niż by to wynikało z ich realnych wpływów.

 Tymczasem do ZP wejść mają Republikanie Adama Bielana, których relacje z Porozumieniem są napięte. Efektem mogą być dalsze problemy wewnątrz koalicji, a nawet wyjście partii Jarosława Gowina z rządu.

Jarosław Kaczyński ma świadomość kruchości Zjednoczonej Prawicy w obecnym kształcie. Rozważa możliwość posiłkowania się ugrupowaniem, które jako jedyne mogłoby rozszerzyć bazę wyborczo-rządową, czyli PSL-em.

Politycy PSL wciąż tkwią wokół mocnego anty-PiS-u. Zdaniem Palade „trzymanie się nogawki” PO przez ludowców, nie jest racjonalne, gdyż Platforma ma małe szanse na powrót do czasów swej chwały.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Szef NIK zapowiada kolejne zawiadomienia do prokuratury. Siarkowska: to wynika z kompetencji Izby

Anna Maria Siarkowska na antenie Radia WNET mówiła m.in o Polskim Ładzie, działaniach Mariana Banasia oraz o przywilejach dla osób zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.

Anna Siarkowska skomentowała decyzję prof. Wojciecha Maksymowicza o odejściu z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Ubolewała nad tym, że dopiero teraz zdecydował się skrytykować politykę rządu, zamiast zrobić to w wewnętrznych dyskusjach obozu rządzącego.

Dziwię się, że takie ostre słowa kieruje dopiero odchodząc z klubu. Jeśli uznawał, że obecna sytuacja w służbie zdrowia nie zmierza w dobrą stronę , to wczesnej  ze strony pana profesora szczególne nie było słychać uwag – zaznaczyła.

Nie wiem, co kierowało prof. Maksymowiczem i dlaczego zdecydował się poszukać miejsca w formacji Szymona Hołowni – dodała.

Odniosła się także do programu Polskiego Ładu.

Te hasła, które prezentowano podczas konwencji  (…) są teraz uszczegóławiane. (…) Posłowie PiS-u  i członkowie rządu ruszają teraz w Polskę, bedą sie spotykać z Polakami.

Banaś vs. rząd?

Szef NIK Marian Banaś skierował ostatnio zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy spółek Skarbu Państwa – Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, dotyczące organizacji tzw. wyborów kopertowych w maju ubiegłego roku.

Banaś zapowiedział, że zostaną skierowane zawiadomienia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych. Na antenie Radia WNET odniosła się do tego poseł Siarkowska.

Żyjemy w państwie demokratycznym i każdy organ państwowy powinien te zadnia wykonywać w ramach swoich kompetencji i robić to jak najlepiej. To, że NIK kieruje zawiadomienia w poszczególnych sprawach, wynika z kompetencji. Ma do tego prawo – wskazała.

Marian Banaś napisał także list do organizacji EUROSAI zrzeszającej europejskie organy kontroli. Skarży się w nim na aktywność służb przeciwko niemu i jego rodzinie.

Uważam, że przede wszystkim powinien wyczerpać ścieżkę krajową, a nie szukać pomocy na zewnątrz – oceniła Siarkowska.

Przywileje dla zaszczepionych

Władze Wałbrzycha zapowiedziały wprowadzenie przywilejów dla osób zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk podkreśliła, że nikt nie może być karany za odmowę poddania się szczepieniu.

Samorząd może wprowadzać zniżki i bonusy dla danych grup społecznych. Niedopuszczalna jest jednak sytuacja, w której osoby odmawiające szczepień z różnych względów, byłyby karane.

Równie niedopuszczalne jest żądanie ze strony pracodawcy, by pracownik poinformował o swoim statusie szczepiennym.

To wprost łamanie prawa, zapisanego w konstytucji – zaznaczyła Siarkowska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K/A.N.

Lidia Staroń nowym kandydatem na RPO? Kaczyński: To jest osoba o ogromnym zacięciu społecznym

Czy senator Lidia Staroń zostanie nowym RPO? Póki co kandydatka na rzeczniczkę ma największe szanse na uzyskanie rekomendacji Porozumienia.

Już we wrześniu ubiegłego roku upłynęła kadencja Adama Bodnara. W związku z tym, niezbędny jest wybór nowego rzecznika, ponieważ w sytuacji braku następcy – zgodnie z ustawą o RPO – mimo upływu kadencji Rzecznik piastuje swój swój urząd do czasu powołania przez parlament nowego RPO.

W kwietniu 2021 sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Na mocy orzeczenia TK z 15 kwietnia przepis straci moc w połowie lipca.

Dziennik.pl dotarł do polityka zbliżonego z kierownictwem Porozumienia. Jak przekazał portalowi informator:

Najprawdopodobniej w przyszły tygodniu zbierze się zarząd Porozumienia, który zdecyduje kogo ugrupowanie będzie rekomendowało do ubiegania się o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Następnie ta kandydatura zostanie przedstawiona pozostałym koalicjantom Zjednoczonej Prawicy, którzy mają podpisać się pod nią i wspólnie ją zgłosić, w momencie kiedy marszałek Sejmu zarządzi procedurę wyboru – cytuje Dziennik.pl.

Anonimowy informator wskazuje, że w obecnej sytuacji najbliżej uzyskania rekomendacji jest senator Lidia Staroń. Jak zaznacza źródło:

Taki jest plan, oczywiście wszystko się może jeszcze wydarzyć w tym zakresie – podaje portalowi Dziennik.pl

Z kolei w środę w rozmowie w Programie 1 Polskiego Radia i Polskim Radiu 24 Jarosław Kaczyński zapytany o kandydata na RPO, którego zamierza zaproponować Porozumienie zaznaczył, że „sprawa jest już uzgodniona”. Jak podkreśla wicepremier i prezes PiS:

To jest osoba o ogromnym zacięciu społecznym. Trudno ją widzieć poza polityką w ogóle, ale to na pewno nie jest polityka partyjna.(…) To zresztą jest i nasz kandydat – zaznaczył w rozmowie dla Polskiego Radia.

Co więcej, wicepremier Kaczyński zapytany czy w obliczu propozycji Porozumienia nie wchodzi w grę ze strony PiS-u kandydatura Lidii Staroń, odparł następująco:

Sądzę, że wchodzi – mówił w środę w Programie 1 Polskiego Radia Jarosław Kaczyński.

Źródło: Dziennik.pl

N.N.

Michał Kołodziejczak: odbierzemy wieś PiS-owi, bo dzisiaj nie robi on nic, co obiecał przed wyborami

Prezes AgroUnii o proteście rolników, nieopłacalności sprzedawania ziemniaków, nadmiarze biurokracji i oddaniu przez PiS wsi w niewolę wielkich korporacji.

Rozdajemy 10 ton ziemniaków, które tak naprawdę dzisiaj są bezwartościowe dla nas, bo sprzedawanie ich po 20, czy nawet 30 groszy za kilogram to jest bezsens i strata.

Prezes AgroUnii wyjaśnia, czemu protestują. Nie opłaca im się bowiem sprzedawać ziemniaków, które w sklepie kosztują do 3 zł za kg. Wskazuje na spadek trzody chlewnej.

Upadają polskie gospodarstwa. Już choćby tylko w tym roku mamy mniej o milion świń.

Michał Kołodziejczak komentuje założenia Polskiego Ładu. Zauważa, że PiS zawarł w nowym ustawie ich pomysł. Podkreśla przy tym, że złożyli już w tej sprawie ustawę, podczas gdy rządzący nie pokazali dokumentów, a jedynie o tym mówią.

Trzeba skończyć z nadmierną biurokracją.

Podkreśla, że obecnie w chlewni warunki muszą być równie sterylne, co w szpitalu. Zaznacza, że zabijane są kolejne sztuki drobiu wobec rozprzestrzeniania się ptasiej grypy.

Polscy rolnicy mają puste kurnik i ponoszą milionowe straty […]. W Polsce w ciągu 15 lat mamy zmniejszenie produkcji świń o połowę, w ciągu 20 lat mamy cztery razy mniej ziemniaków.

Od rolników wymaga się kolejnych certyfikatów, badań i zmian. Przywódca protestu rolników zaznacza, że mamy do czynienia z dyktatem cenowym wielkich korporacji i upadkiem drobnego handlu. Dominują duże podmioty, które, jak mówi, żerują na rolnikach. Ziemniaki są idealnym tego przykładem.

Odbierzemy wieś PiS-owi, bo dzisiaj PiS nie robi nic co obiecał przed wyborami. Nie ma obrony polskiej wsi i obrony polskich interesów, jest po prostu oddanie nas wszystkich w niewolę.

Premier i ministrowie nie odpowiadają na wysłane do nich przez AgroUnię pisma. Rozmówca Jaśminy Nowak stwierdza, że

Trzeba mówić o tym, żeby rolników było stać na to, by mieli  chociaż tydzień (…) na odpoczynek, na wakacje, na to żeby gdzieś wyjechać.

Na uwagę, że rolnicy w czasie wakacji nie wyjeżdżają, bo mają wtedy żniwa, prosi, aby nie żartować z dramatu ludzkiego. Uznaje za symptomatyczny fakt, dziennikarka Radia Wnet nie pracuje w zawodzie swojego ojca-rolnika.

Ludzie nie chcą się wiązać z czymś, co jest niepewne.

Rolnicy żyją na „niekończącej się śmieciówce”, w niepewności tego, co będzie za pół roku.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rzecznik TSUE: Polska praktyka delegowania sędziów do sądów wyższej instancji jest sprzeczna z prawem unijnym

W czwartek rzecznik generalny TSUE Michał Bobek wydał opinię ws. delegowania sędziów w Polsce. Zdaniem Michała Bobka praktyka jest sprzeczna z unijnym prawem.

Według rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sposób delegowania sędziów w Polsce stoi w sprzeczności z prawem UE. Jak napisał w ogłoszonej 20 maja opinii Michał Bobek:

Polska praktyka delegowania sędziów do sądów wyższej instancji, które to delegowanie może zostać zakończone w każdym czasie według uznania ministra sprawiedliwości będącego zarazem prokuratorem generalnym jest sprzeczne z unijnym prawem.

W swojej wypowiedzi rzecznik generalny TSUE tłumaczy powody niezgodności polskiej praktyki z unijnym systemem prawnym:

Prawo Unii sprzeciwia się polskiej praktyce delegowania sędziów do sądów wyższej instancji, które to delegowanie może zostać zakończone w każdym czasie według uznania Ministra Sprawiedliwości będącego zarazem Prokuratorem Generalnym.

Równocześnie Michał Bobek zastrzega, że prawo unijne pozwala na tymczasowe delegowanie sędziów z jednego sądu do drugiego. Jak podkreśla jednak rzecznik generalny TSUE – powody takiej decyzji muszą leżeć w interesie służby:

W prawie Unii nic nie stoi na przeszkodzie, by państwa członkowskie ustanowiły system, zgodnie z którym sędziowie mogą, w interesie służby, być tymczasowo delegowani z jednego sądu do drugiego. W systemach, w których ministerstwo sprawiedliwości jest odpowiedzialne za kwestie organizacyjne i kadrowe dotyczące sądownictwa, decyzje o delegowaniu poszczególnych sędziów mogą leżeć w gestii ministra.

Opinia rzecznika generalnego stanowi wstęp do wyroku. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej może się z nią zgodzić lub ją odrzucić i wydać odmienny wyrok. Jednak zgodnie z dotychczasową praktyką, wyroki TSUE pozostają zwykle zgodne z opinią rzecznika

N.N.

Źródło: Onet.pl

Winnicki: Sześć lat rządów PiS pokazało, że Kaczyński jest politykiem dotkniętym imposybilizmem

Robert Winnicki o Polskim Ładzie, klęsce poprzednich wielkich programów PiS, szkodliwej polityce energetycznej rządu, kapitulacji Jarosława Kaczyńskiego i sytuacji na opozycji.

Robert Winnicki atakuje rządowy program Polskiego Ładu. Zdaniem posła Konfederacji plan Prawa i Sprawiedliwości jest kolejną serią reform, które nie zostaną zrealizowane.

[related id=”28491″]Wskazuje, że Polski Ład to trzeci wielki projekt PiS po IV RP i Planie Morawieckiego. Podkreśla, że wbrew hasłom gruntowanej przebudowy  instytucji państwowych nie nastąpiło to ani po 2005, ani po 2015 r.  Jedyne co zostało faktycznie zreformowane to aparat skarbowy. Także niedawne zapowiedzi rozwoju polskiej gospodarki skończyły się rosnącymi obciążeniami dla przedsiębiorców i zyskami dla JP. Morgan. Poseł Konfederacji dodaje, że rząd Mateusza Morawieckiego jest kolejnym, który prowadzi unijną, szkodliwą dla Polski, politykę energetyczną i nie potrafi zbudować elektrowni jądrowej.

W rezultacie czekają nas wzrosty cen energii. Prezes Ruchu Narodowego odnosi się do większych obciążeń na rzecz systemu opieki zdrowotnej.  Stwierdza, że większe środki na służbę zdrowia oznacza dosypywanie pieniędzy to niesprawnego systemu. Zamiast iść w stronę większej konkurencyjności, podążamy ku dalszej centralizacji. Jak ocenia, Jarosław Kaczyński skapitulował przyznając, że nie jest w stanie zreformować państwa.

Winnicki komentuje także starcia na polskiej opozycji. Krytykuje Platformę Obywatelską za ich totalizm i zauważa, że zyskuje na tym ugrupowanie Szymona Hołownii Polska 2050. Niemniej jednak nasz gość sądzi, że to Konfederacja wybija się na najważniejszą partię na opozycji. Zauważa, że Platforma staje się coraz bardziej lewicowa, a jedna Lewica już jest. Drugiej zaś nie potrzeba. Szymon Hołownia zaś politycznie przeminie. Z tego powodu to Konfederacja jest na drodze do zostania największą partią merytorycznej opozycji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ireneusz Raś: w PO jest bardzo wiele osób, które mają poglądy centroprawicowe

Były poseł PO o wyrzuceniu go z partii, swej przyszłości politycznej, błędach Platformy i jej centroprawicowych politykach oraz o Polskim Ładzie.

Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej podjął w piątek decyzję o usunięciu z partii posłów Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Ten ostatni stwierdza, że decyzja o wyrzuceniu go z Platformy Obywatelskiej była dla niego zaskoczeniem. Nikt go wcześniej nie wzywał do złożenia wyjaśnień.

 Zapowiada odwołanie się od tej decyzji do Sądu Koleżeńskiego, aby przedstawić swoje racje. Stwierdza, że rację miał prezydent Bronisław Komorowski.

Odpowiada na pytanie, czy zamierza przejść do Polski 2050, czy też do Porozumienia Jarosława Gowina. Jak mówi,

Ten etap Platformy musi się rozegrać do końca.

Deklaruje, że będzie rozmawiać z działaczami w terenie. Jak wyjaśnia

Komentuje także Polski Ład stwierdzając, że

Nie można jednym zabierać, a drugim dawać. Trzeba rozsądnie dawać wszystkim.

Dodaje, że Platformie wciąż jest dużo polityków o poglądach centroprawicowych. Ustępowali jednak ze swoich poglądów, dostosowując się do narracji partii. Deklaruje, że już nie będzie ustępować, bo dalej nie może.

Raś ocenia jako błąd odejście od kompromisu aborcyjnego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Minister Kościński o Polskim Ładzie: Nie planujemy podwyższać podatków i ciąć kosztów. Chcemy rozkręcić gospodarkę

W nowym „Poranku WNET” minister finansów, funduszy i polityki regionalnej, Tadeusz Kościński, mówi m.in. o tym skąd Polska weźmie pieniądze na realizację Nowego Ładu.


[related id=145018 side=left]W porannej audycji Tadeusz Kościński mówi o tym, skąd Polska weźmie pieniądze na realizację Nowego Ładu. Według ministra program ma być finansowany ze zwiększonych wpływów z podatku PIT i CIT:

Nie planujemy ani podwyższać podatków ani ciąć kosztów. Chcemy rozkręcić gospodarkę, a jeśli ona będzie rosła i my będziemy więcej kupować – będą też większe przychody z podatku VAT. Więcej osób będzie też pracować, więc dojdą do tego jeszcze wpływy z PIT i CIT.

Jak komentuje minister finansów – rząd chce, aby zmiany były neutralne dla osób zarabiających między 6 a 11 tys. zł. Na nowym Ładzie skorzystać za to mają osoby otrzymujące miesięczne wynagrodzenie poniżej 6 tys.:

Koncepcja jest taka, żeby dla tych co zarabiają ok. 6-11 tys. zmiany te były kompletnie neutralne. Korzyść za to będzie dla tych, którzy zarabiają do 6 tys. Ci, zarabiający powyżej 12 tys. będą dopłacać – zaznacza minister Tadeusz Kościński.

Minister podkreśla, że poprzez utworzone w 2020 r. poduszki finansowe Polska nie będzie się borykać z niekorzystnym deficytem budżetowym w tym roku. Kościński nie jest zwolennikiem wycofania gotówki z rynku:

Tak jak w ostatnim roku skorzystaliśmy z okazji żeby zbudować poduszkę finansową, w ostatnim miesiącu stworzyliśmy różne rezerwy – komentuje polityk.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk przybliża również część tegorocznej strategii Ministerswa Finansów. Tadeusz Kościński podkreśla dużą rolę tzw. „poduszek finansowych”, czyli rezerw:

Nie wykluczam, że w tym roku będzie bardzo podobnie, (…) że deficytu nie będziemy wykorzystywać na finanse publiczne, a raczej tworzyć rezerwy. Te pieniądze wejdą w rezerwę w tym roku, ale nie będziemy wydawać w tym roku. Będziemy wydawać później.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.