Wojciech Biedroń: „Wyborcza” manipuluje. Razem z gangsterami atakuje rodzinę ministra sprawiedliwości

Dziennikarz portalu Wpolityce.pl ujawnia manipulacje Gazety Wyborczej w tekście o rodzinie ministra sprawiedliwości. – Mamy dowody, że Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” ukrywa prawdę – mówi.

Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” zaatakowała ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz jego żonę Patrycję Kotecką. To nie pierwszy przestępczy atak przeprowadzony ze wsparciem „Wyborczej”. W tle stoi poszukiwany międzynarodowym listem gończym były mokotowski gangster Piotr Kapuściński ps. Broda, który po raz kolejny twierdzi, że Patrycja Kotecka jest człowiekiem mafii mającym wpływ – poprzez męża – na działania Ministerstwa Sprawiedliwości.
Sęk w tym, że zeznania Brody są nieprawdziwe a „Wyborcza” ich nie weryfikowała.

– Mamy niezbite dowody, że Czuchnowski ukrywa prawdę lub nie zweryfikował swojego materiału i sam manipuluje w swoich tłumaczeniach o genezie powstania artykułu. Dotarliśmy do informacji, z których jasno wynika, że „Broda” wielokrotnie składał fałszywe zeznania, by następnie się z nich wycofywać. Tak właśnie kłamał dzisiejszy autorytet Wojciecha Czuchnowskiego oraz „Gazety Wyborczej” w sprawie Marka Papały. Czuchnowski przekonywał dziś, że „Broda” nie wskazywał Niny Drzewieckiej jako zleceniodawczyni zabójstwa gen. Papały. To kłamstwo. Próbował ją fałszywie wrobić kilkukrotnie. Zawsze kłamiąc – pisze w swoim artykule Wojciech Biedroń.

Czy ataki „Wyborczej” na rodzinę Ministra Sprawiedliwości mają związek z prowadzoną przez niego reformą sądów, czy może chodzi o inne sprawy, bliższe mafii?
– Piotr K., ps. „Broda”, to dziś ważne „źródło informacji” dla Wojciecha Czuchnowskiego mimo, że przez lata większość jego bredni zweryfikowano – pisze Wojciech Biedroń. – Do informacji, które prezentujemy powyżej doświadczony dziennikarz śledczy (za jakiego uważa się Wojciech Czuchnowski) może dotrzeć w zaledwie kilkadziesiąt godzin. Wiele informacji pojawiało się już w mediach. W styczniu tego roku tygodnik „Sieci” opisywał inne kompromitujące kłamstwa „Brody”. Dlaczego Wojciech Czuchnowski nie wykorzystał swoich kontaktów, by potwierdzić, że Piotr K., to zwykły kłamca? Co robił z aktami, które podobno posiada od 5 lat? Dlaczego kłamie, że „Broda” nie zeznawał w sprawie zabójstwa Papały, oskarżając o to Ninę Drzewiecką? Przecież ten bandzior robił to przynajmniej pięciokrotnie. A może te wszystkie informacje znane były Wojciechowi Czuchnowskiemu? Możliwe, że było z tym tak jak z rzekomym pożarem „na zlecenie” Patrycji Koteckiej. Pożarem, do którego nigdy nie doszło, bo zlecenia takiego nigdy nie było.

https://wpolityce.pl/polityka/488930-ujawniamy-tak-czuchnowski-manipuluje-w-sprawie-koteckiej