Piotr Arak: Będziemy mieć więcej interwencji państwa w gospodarkę. W okresie pandemii wolny rynek sam sobie nie poradził

Ekonomista o wdrożeniu Polskiego Ładu, groźbie utraty unijnych środków oraz o zaciskaniu pasa, wydatkach publicznych i rosnącym interwencjonizmie gospodarczym.


Piotr Arak odnosi się do oskarżenia w Parlamencie Europejskim naszego kraju o brak praworządności, w celu zatrzymania przekazywania pieniędzy z Funduszu Odbudowy UE. Stwierdza, że żeby Polska mogła stracić środki unijne musiałoby być wskazane ich niewłaściwe wydatkowanie.

To aż takie proste wcale nie jest. To musi mieć zgodę wszystkich europejskich stolic, aby zmodyfikować te mechanizmy.

Zaznacza, że koszty utraty unijnych funduszy byłyby duże. Dzięki Funduszowi możemy mieć o prawie 10 proc. PKB pod koniec siedmioletniego okresu.

Te pieniądze się po prostu przydadzą, zwłaszcza, że są nakierowane na obszary nowych technologii i transformacji.

Polska jest jednym z liderów produkcji samochodów elektrycznych w Europie. ekonomista zauważa, że nie jest tak, by Komisja Europejska akceptowała wszystkie krajowe plany odbudowy. Arak tłumaczy, skąd UE znajdzie pieniądze na ten fundusz.

Myślę, że zasób inwestycji chińskich, czy amerykańskich będzie mniejszy od tego, co będą posiadać europejscy inwestorzy i europejskie banki centralne.

Gość Poranka Wnet przypomina kryzys w strefie euro, którego skutkiem była stagnacja gospodarcza. Wyjaśnia, że błędem było zbyt radykalne zaciskanie pasa. Należało to ostatnie rozłożyć w czasie i prowadzić inwestycje publiczne. Dodaj, że obecnie należy działać tak jak w latach 30., a nie jak w latach 80.

Większość państw myśli kategoriami tamtych lat [30.], czyli większej interwencji publicznej, większych wydatków przez jakichś czas.

Arak stwierdza, że problemem z ideologami jest rozmijanie się ich z praktyką ekonomiczną. Mówi, iż kapitalizm się jeszcze nie skończył, a dziś jesteśmy świadkami wejścia świata w nową epokę gospodarczą.

Mieliśmy od lat 70. do ok. 2020 r. przekonanie, że niezależnie kto rządzi w Białym Domu przekonanie, że wolny rynek sam sobie poradzi. W okresie pandemii wolny rynek sam sobie nie poradził, bo to był innego rodzaju kryzys.

Arak wyraża także zdanie na temat światowych podatków. Wraz z ambitnymi celami ekologicznymi musimy wprowadzić jednakowy podatek globalny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak o Polskim Ładzie: nie są podnoszone podatki, tylko składki na zdrowie

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego o frankowiczach i założeniach Polskiego Ładu.

Jak mówi dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, byli oni konsultowani w sprawie części rozwiązań Polskiego Ładu.

Ocenia, że propozycje rządowe nie uderzają w klasę średnią. Wskazuje, że więcej zapłacą z tytułu składki zdrowotnej osoby zarabiające powyżej 10 tys. zł.

Piotr Arak podkreśla, że potrzeba dofinansować system opieki zdrowotnej, aby był on wydolny w przyszłości. Odnosi się do podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Osoby pracujący na płacy minimalnej praktycznie nie będą płacić podatków.

Gość Poranka Wnet odnosi się do sprawy frankowiczów. Zauważa, że przed kryzysem 2008 r. biorący kredyty we frankach płaciły realnie niższe raty kredytowe. Jednocześnie w umowach zawarte były klauzule abuzywne. W rezultacie umowy zostały zakwestionowane w sądach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: Spodziewaliśmy się odbicia w przemyśle. Polska gospodarka może liczyć na czteroprocentowy wzrost

Piotr Arak o dobrym stanie polskiej gospodarki w czasie pandemii i gospodarczym doganianiu Zachodu.

Jak mówi dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, względnie dobre wyniki gospodarcze naszego kraju nie są dla niego zaskoczeniem.

Prognozuje się, że po umiarkowanym wzroście w 2021 roku, nasza gospodarka przyspieszy do 4,2 procent w 2022 roku.

  Piotr Arak wskazuje, że Polska była obok Litwy krajem z najmniejszą recesją w Unii Europejskiej. Wynika to z tego, że polska gospodarka jest wciąż w znacznej mierze przemysłowa. Z usług dominują te biznesowe, które w znacznej części są eksportowane. Najbardziej ucierpiały usługi na rynek wewnętrzny.

Arak zauważa, że Polska importuje wysoką technologię z Dalekiego Wschodu, produkując mniej złożone części. Z tego powodu mówi się o wyrwaniu się naszego kraju z pułapki średniego dochodu.

My nadal chcemy doganiać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: w najbliższym czasie czeka nas urealnienie wskaźników stopy bezrobocia

Piotr Arak o tym, ilu jeszcze tarcz antykryzysowych możemy się spodziewać oraz o długu, deficycie i inwestycjach.

Piotr Arak wskazuje, że ograniczenia na branże gastronomiczną uderza nie tylko w nią samą, ale też w branże z nią powiązane. Ocenia, że Polska musi być gotowa na zwiększanie deficytu i nowe plany stymulacyjne w ciągu tego roku.

Jak wyjaśnia dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, trudno obecnie kreślić wiarygodne założenia budżetowe wobec faktu, iż wciąż nie wiemy, ile potrwa epidemia oraz jak szybko przebiegnie akcja szczepień. Oznacza to, że kolejnych rządowych tarcz może być i kilkanaście.

Scenariusz tego, jak zejść z zadłużenia będzie można opracować już po tym, jak zakończy się epidemia. Arak oznajmia, że ze skutkami koronakryzysu będziemy żyć jeszcze wiele lat. Wskazuje, że Włochy są na tym poziomie na którym były w 1998 r.  Zauważa, że pierwszy raz Polska stosuje takie środki jak państwa zachodnioeuropejskie.

W 2008 i 2009 r. my tak naprawdę korzystaliśmy z pomocy tarcz kryzysowych realizowanych w Niemczech. Państwo polskie wydało wówczas niespełna 1 proc. na pakiety pomocowe dla przedsiębiorców. Teraz wydaliśmy na to 12 razy więcej.

Nasz gość przewiduje, że czeka nas urealnienie wskaźników bezrobocia. Obecnie jest ono zahibernowane przez pomoc publiczną. Arak nie przewiduje, by wzrost znaczenia był drastyczny. Będzie to jego zdaniem wzrost z 6,2 do 7,2 proc. Będziemy żyli prawdopodobnie w nowym ładzie gospodarczym.

Będzie miał miejsce powolny proces powrotu miejsc pracy z Azji.

Arak zauważa, że w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych więcej miejsc pracy wróciło z Azji i innych kontynentów niż przybyło wskutek inwestycji zagranicznych. Podkreśla, że ważne jest, aby firmy działały w naszym kraju. Dodaje, iż państwo powinno dokonywać inwestycji by napędzać gospodarkę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: Najlepszym sposobem na obniżenie poziomu zadłużenia jest rozwój gospodarczy. Polska jest w recesji

Piotr Arak o gospodarczych skutkach grypy hiszpanki, sposobach na zadłużenie, inflacji i recesji oraz o tym w co opłaca się inwestować.

Piotr Arak przypomina, że sto lat temu grypa hiszpanka miała dwie fale, gdzie druga zebrała większe żniwo śmiertelne niż pierwsza. Pandemia miała duży wpływ na odbudowywanie się gospodarek krajów po I wojnie światowej. W Ameryce panowała wówczas recesja.

Po naszej odbudowie po kryzysie finansowym z 2008 r. ta pandemia przyśpiesza wiele zmian.

Rzeczy takie jak wysokość deficytu, czy zadłużenia danego państwa stają się nierelewantne w czasie, gdy trzeba ratować ludzkie życia. Jak zauważa dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w czasie II wojny światowej walczące w niej państwa ogromnie się zadłużyły- nawet do długu kilkaset procent w stosunku do PKB.

Większość państw zeszła z tych wysokich poziomów zadłużenia w stosunku do PKB m.in. przez to, że stopy procentowe utrzymywały się na niskim poziomie i przede wszystkim dlatego, że zagwarantowano rozwój gospodarczy.

Innym sposobem walki z zadłużeniem jest inflacja, tak jak obecnie się to robi. Piotr Arak wskazuje, że nie widać byśmy wykroczyli poza próg inflacyjny. Przewiduje, że inflacja będzie u nas niższa niż na Zachodzie.

W innych krajów, w które wpompowano tak dużo pieniędzy przez luzowanie ilościowe po 2012 r. inflacja się nie pojawiła.

Przyznaje przy tym, że nie należy trzymać oszczędności w bankach, lecz inwestować- w obligacje skarbu państwa i inne produkty inwestycyjne, na warszawskiej giełdzie itd. Wskazuje, że warszawska giełda szybko się odbudowała po lockdownie.

Mamy kryzys gospodarczy. Polska jest w recesji- największej od 1991.

Nasz gość wyjaśnia czemu opłaca się inwestować w spółki technologiczne, takie jak Allegro. Spółki te urosły w okresie lockdownu. Wskazuje, że nasze firmy, tak jak inne europejskie dobrze sobie radzą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: Wszyscy znacząco zadłużymy się w czasie tego kryzysu. Polska ma szansę na najniższą recesję w Europie

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego o kondycji ekonomicznej Polski i Europy, wzroście bezrobocia i skutkach kryzysu ekonomicznego.


Piotr Arak przewiduje, że polska gospodarka zanotuje w tym roku, znacznie mniejszą niżeli przewidywano recesje gospodarczą.

Spodziewamy się tego, że jednak polska gospodarka zanotuje znacznie niższą recesję gdzieś na poziomie 4-3%. To jest w dużej mierze dzięki temu co państw wykonało (…) Polska ma szanse być jednym z tych krajów, które będzie miało tę recesję najniższą, najpłytszą.

Gość Łukasza Jankowskiego zwrócił także uwagę, że liczba firm w Polsce jest dzisiaj większa, niżeli przed wybuchem kryzysu spowodowanego pandemią. Ekonomista podkreśla, że Polska ma bardzo korzystne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej, pomimo dużej biurokracji i nie należy wprowadzać dodatkowych mechanizmów upraszczających:

Zaledwie 6 krajów w UE ma liniowe opodatkowanie dla działalności gospodarczej, spośród tych 6 krajów jednym jest Polska (…) Ryczałtowy ZUS, podobnie to jest mechanizm, który w bardzo małej liczbie krajów jest stosowany. W wielu krajach europejskich, prowadzący działalność gospodarcza płacą proporcjonalny wysokość składek i podatków, które uzyskują.

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego ocenia, że europejskie instrumenty finansowe są bardzo konserwatywne, a większość najbogatszych państw z grupy OECD nie wprowadzi na stałe mechanizmu zadłużania się w takich wielkościach jak ma to miejsce w obecnej chwili w Europie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Powstaną unijne obligacje? Arak: Może być tak, że choć dostawać będą Włochy to zarabiać na tym może Europa Środkowa

Piotr Arak o koronaobligacjach, tym, co oznaczałyby one dla naszego regionu; tym, jak Francja i Niemcy chcą zatrzymać Włochy w strefie euro i UE oraz o niemieckiej pomocy dla firm.

Unia Europejska dotąd nie była w stanie sama kreować deficytu.

Piotr Arak zauważa, że zwolennicy powstania wspólnego unijnego długu chcieliby wypuścić obligacje na 500 mld euro. Wobec przebiegu kryzysu, na którym najbardziej tracą bogate kraje Południa w przypadku wdrożenia tego mechanizmu, Europa Środkowa zmuszona byłaby do łożenia na Włochy i Hiszpanię.

Może być tak, że nawet mimo, iż dostawać to będą Włochy to zarabiać na tym może Europa Środkowa.

Według dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego wiele będzie zależeć od szczegółów tego mechanizmu. Zauważa, że jego realizacja będzie oznaczała zwiększenie płaconej przez nas składki unijnej. Wspomniane obligacji opiewają na kwotę stanowiącą, jak mówi, połowę obecnego budżetu UE. Rozmowy o obligacjach unijnych powinny być zdaniem Araka połączone z negocjacjami na temat budżetu UE na lata 2021-2027. Wskazuje, że Duet francusko-niemiecki chce pomóc Włochom, bo te mogą opuścić strefę euro, jeśli nie UE w ogóle.

Każdy rząd deklaruje wielkie sumy na wsparcie firm i gospodarek.

Duże wsparcie swojemu średniemu biznesowi zapewniają Niemcy, którzy korzystają z lat nadwyżki budżetowej i zmniejszania stosunku długu publicznego do PKB. W rezultacie RFN jest w stanie wyemitować dość dużo obligacji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Arak: Nasz stan gospodarki wygląda, jak Europa Zachodnia w stanie wojny z lat 40. XX wieku

Piotr Arak o recesji, upadku handlu zagranicznego, potrzebie zachowania płynności, bezrobociu w USA i sytuacji w Szwecji i na Białorusi.


Piotr Arak ocenia stan polskiej gospodarki na zły. Podkreśla, że w tym roku Polska będzie przeżywać recesję. Polski Instytut Ekonomiczny zakłada, że spadki będą większe aniżeli przewiduje to Ministerstwo Finansów.

Powrót będzie trwał przeszło półtora roku.

Najczarniejszy scenariusz według Araka zakłada, że handel zagraniczny nie będzie powracał. Zauważa, że spadło także zużycie prądu. We Włoszech i Hiszpanii zużywa się 15-20% mniej prądu.

Nasz stan gospodarki wygląda, jak Europa Zachodnia w stanie wojny z lat 40. XX wieku.

Ekonomista przewiduje, iż ludzie nie będą powracali do dawnego życia ekonomicznego ze względu na strach przed nowymi falami epidemii. Wobec tego rząd wkłada pieniądze w gospodarkę w celu zachowania płynności. Ponadto tłumaczy, dlaczego w Stanach Zjednoczonych obserwujemy tak wielki przyrost bezrobocia.

W Ameryce bardzo szybko dokonuje się zwolnienia.

Pracowników można w dość prosty sposób zwolnić, a w niektórych stanach zasiłek bezrobotnych wynosi 2/3 przeciętnego wynagrodzenia. Jest to inne rozwiązanie niż polskie postojowe, w którym dofinansowuje się miejsca pracy.

Teraz wiemy, że ten rok jest fatalny dla wszystkich.

Nasz gość zauważa, że „w Szwecji 90% konsumentów nie poszło do kin i restauracji”, choć tam nie są one zamknięte odgórną decyzją rządu. Również Białorusini przestają chodzić do niektórych miejsc, bo się boją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Arak: Czarny scenariusz zakłada recesje na poziomie -5 proc. Możemy dojść do półtora miliona bezrobotnych do końca roku

Piotr Arak o skutkach obecnej sytuacji, zadłużaniu się państw, drukowaniu pieniądza, recesji, bezrobociu i tarczy antykryzysowej.

Państwo musi przejąć na siebie więcej zadań, trudno mówić, że państwo robi za dużo.

Piotr Arak porównał obecny okres pod względem ekonomicznym z czasami wojennymi. Dlatego państwo musi wziąć pod opiekę sektor pracy. Nawet zadeklarowani liberałowie muszą uznać większą rolę rządu. Tłumaczy politykę banku centralnego, który zaczął skupować obligacje państwowe na rynku wtórnym.

Technicznie można byłoby o tym mówić drukowanie pieniądza, ale nim nie jest […] W czasach prosperity nie powinno się tego robić.

Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwraca uwagę na „wzrost długu w wielu państwach na świecie”. Obniżane są stopy procentowe, a „przy niskich stopach procentowych opłaca się zadłużać”. Większość przedsiębiorstw zakłada, że kwarantanna będzie trwała do czerwca. To maksymalny termin zamknięcia firm. Wówczas duża część z nich straci płynność finansową, gdyż mają poduszkę finansową na nie więcej niż trzy miesiące. Stoimy przed widmem recesji, z którą nie mierzyliśmy się od lat 90.

Czarny scenariusz zakłada recesje na poziomie -5 proc. Cześć banków mówi, że będziemy mieli recesje na poziomie od – 7 do – 10 proc.

Nasz gość mówi także o tym, dlaczego tarcza antykryzysowa będzie chronić głównie mikro i średnie przedsiębiorstwa. Tłumaczy, że w takie firmy stracą w najkrótszym czasie płynność finansową. Tarcza więc ma zapewnić tę płynność.

Możemy dojść do półtora miliona bezrobotnych do końca roku.

W wyniku obecnej sytuacji rośnie bezrobocie, które dotykało dotychczas miliona ludzi w naszym kraju. Z tego powodu w pakiecie ustaw antykryzysowych potrzebne jest uwzględnienie zasiłku dla bezrobotnych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Arak: Polskie rozwiązania są bardzo egalitarne. Pomocą objęta jest cała gospodarka, a nie tylko wybrane branże

Piotr Arak o tarczy antykryzysowej: pracach nad nią, jej założeniach, tym, kto będzie mógł z niej skorzystać i czym się różni od rozwiązań przyjmowanych w innych krajach europejskich.

Nasze banki mają jeszcze duże zasoby płynności.

Piotr Arak wyjaśnia, że nad tarczą antykryzysową pracują głównie Jadwiga Emilewicz i Marek Niedużak. Projekt to przeszło 70 punktów zmian legislacyjnych. Tarcza ma zapobiec kryzysowi gospodarczemu, którego przyczyną jest pandemia Covid-19. Projekt w założeniu ma obowiązywać od 1 kwietnia 2020 r.

ZUS może relatywnie szybko zweryfikować sytuację dotyczącą firm. […]  Nie chodzi o to, żeby ograniczać dostęp do pomocy.

Nasz gość tłumaczy, jakie rozwiązania zostały zawarte w pakiecie antykryzysowym. Mikro i małe przedsiębiorstwa będą mogły przesunąć spłatę podatku VAT o dwa lata. Warunkiem będzie przedstawienie straty w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy. Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego zaznacza, że zapisy są tak pomyślane, by praktycznie każde przedsiębiorstwo mogło z tego rozwiązania skorzystać. Przyjęte w Polsce rozwiązania mają charakter egalitarnym, gdyż dotyczą całej gospodarki, a nie jedynie wybranych branż, jak to jest w innych krajach.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.