Porozmawiajmy o Sporcie: popularny Damian Bąbol opowiada o parodiowaniu i daje próbkę swojego talentu – 29.01.2023 r.

Damian Bąbol - dziennikarz sportowy i parodysta | fot.: Facebook, profil: "Damian Bąbol - Sport&Fun"

W programie rozmowa z Damianem Bąbolem – dziennikarzem sportowym, którego parodie znanych osób ze świata sportu podbijają Internet.

Wysłuchaj całej audycji:

W audycji także Szymon Ligarzewski – szczypiornista, były reprezentant Polski – który mówi o finale mistrzostw świata w piłce ręcznej: Francja – Dania.

Kamil Kowalik (Radio Wnet) mówi o konkursach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Bad Mitterndorf. Wśród tematów także Formuła 1 i początek współpracy Orlenu z zespołem AlphaTauri.

Program prowadzi Grzegorz Milko.

Wszystkie wydania audycji można odsłuchać tutaj.

Przełamanie szczypiornistów na MŚ, ale bez awansu

Polscy piłkarze ręczni odnieśli pierwsze zwycięstwo na Mistrzostwach Świata we Francji, pokonując Japonię 26:25. W 1/8 finału jednak nie zagrają, bo wcześniej przegrali trzy mecze grupowe.

Z reprezentacją Kraju Kwitnącej Wiśni podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrali czwarte spotkanie grupowe na tegorocznych mistrzostwach. We wszystkich poprzednich starciach ponieśli porażki, zamykając sobie drogę do awansu do fazy pucharowej zmagań.

Jedynie w inaugurującym MŚ meczu z Norwegią (22:20) przetrzebieni kontuzjami i brakiem największych gwiazd Polacy nawiązali równą walkę z rywalami. W kolejnych – z Brazylią i Rosją – przegrywali wyraźnie, w obu przypadkach dając sobie rzucić cztery bramki więcej.

– Chcemy wrócić do domu z podniesioną głową – mówił przed spotkaniem z Japończykami obrotowy biało-czerwonych Maciej Gębala – Jest ciężko, ale musimy się podnieść – dodał. I udało się. Nasi szczypiorniści zafundowali kibicom typowy dla siebie horror, do ostatniej sekundy walcząc o zwycięstwo. Po końcowej syrenie można jednak było odetchnąć, bo zegar wskazywał 26-25 dla Polaków.

Pierwsze zwycięstwo we Francji oznacza, że piłkarze Dujszebajewa wydostali się z dna tabeli Grupy A, wyprzedzając właśnie Japończyków. Do zakończenia rywalizacji grupowej pozostał im mecz z gospodarzami imprezy, do którego dojdzie w czwartek. Potem czeka ich jeszcze rywalizacja o tzw. Puchar Prezedenta, czyli o miejsca 17-24 mistrzostw.

M.S.