Polacy wybierają Czechy jako miejsce do życia. Piękne hasła nie wstrzymają masowych wyjazdów Polaków „za chlebem”

Rośnie liczba rodaków podążających w poszukiwaniu lepszego życia do naszych południowych sąsiadów. Sytuacja ta nie napawa optymizmem. Trochę przykro też, bo oznacza to, że ciągle odstajemy od Czechów.

Tadeusz Puchałka

Bez wyraźnych powodów Polacy ojczyzny raczej nie opuszczają, a jeżeli tak się dzieje, chyba należałoby się zastanowić, dlaczego w Czechach się da, a u nas, jak zwykle pod górkę… Był czas, kiedy Polacy chętnie podejmowali pracę w czeskich kopalniach, gdzie warunki pracy bywały z różnych powodów często trudniejsze niż w kraju, kusiły jednak o wiele wyższe zarobki.

Polacy mile widziani są w Czechach także w przemyśle maszynowym, samochodowym. Wielu naszych rodaków można spotkać na przykład w fabryce „Škoda”, zaś w firmie DENSO, która produkuje części do układów klimatyzacji, jedna piąta załogi liczącej 2000 pracowników to Polacy.

O wiele sprawniej niż w Polsce działa w Czechach opieka medyczna, bo czas oczekiwania na przyjęcie do lekarza specjalisty jest tam o wiele krótszy, a bywa, że pacjent z Polski, spełniający wymogi tamtejszej służby zdrowia, czyli posiadający podstawowe dane o swojej chorobie i leczeniu, zostaje poddany zabiegom natychmiast.

W Polsce na operację zaćmy czeka się średnio trzy lata, w Czechach zaś zaledwie kilka dni. Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, z regionu na operację zaćmy do Czech wyjechało ponad 1000 osób. Podobnie rzecz się ma z opieką prorodzinną. Coraz więcej Polaków zapisuje także dzieci do czeskich przedszkoli.

Polacy kupują tam mieszkania, bo tańsze, a zapytani, dlaczego tak łatwo opuszczają Polskę, odpowiadają, że Czesi mają lepsze podejście do życia (pewnie chodzi o to, że potrafią myśleć po gospodarsku). Poza tym naszych rodaków męczą ciągłe awantury polityczne, z których na dobrą sprawę nic nie wynika.

Cały artykuł Tadeusza Puchałki pt. „Polacy wybierają Czechy” znajduje się na s. 12 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Tadeusza Puchałki pt. „Polacy wybierają Czechy” na s. 12 lipcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 37/2017, wnet.webbook.pl

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego