Bobołowicz: Według nowych sondaży aktor grający prezydenta Ukrainy po wyborach najpewniej zostanie nim w rzeczywistości

Liderem sondaży na Ukrainie pozostaje aktor Wołodymyr Zełeński. Według badań w drugiej turze może on pokonać zarówno obecnego prezydenta Petra Poroszenkę, jak i Julię Tymoszenko.

Paweł Bobołowicz, korespondent Radia Wnet na Ukrainie, komentuje najnowsze sondaże wyborcze dotyczące wyborów prezydenckich na Ukrainie przypadające na 31 marca.

Według badań przeprowadzonych przez Centrum „Monitoring Społeczny” i Ukraiński Instytut Badań Społecznych im. Ołeksandra Jaremenko największym poparciem cieszy się aktor i komik Wołodymyr Zełenski, który w serialu „Sluha Narodu” gra rolę głowy państwa ukraińskiego. Może on liczyć na ponad 29% głosów. Na drugim miejscu uplasowała się była premier Julia Tymoszenko, którą w wyborach poprze najprawdopodobniej 17% głosujących. Na obecnego prezydenta Petro Poroszenko chęć oddania głosu deklaruje 15% respondentów. Prognozuje się, że były minister obrony Anatolij Hrycenko może uzyskać ponad 10% głosów. Wyniki te pokazują, że do drugiej tury wyborów może wejść Zełenski i Tymoszenko. Prezydentem zostałby ten pierwszy. Według ośrodka badań obecna głowa państwa przegrałaby w głosowaniu nawet w sytuacji, gdyby w drugiej turze spotkała się z Tymoszenko.

Chęć wzięcia udziału w wyborach prezydenckich deklaruje ponad 82% respondentów. Według różnych sondaży od 15% do 25% wyborców nie wie jeszcze, na kogo odda swój głos.

„Znaczenie tego czynnika różnie oceniają ukraińscy socjolodzy. Niektórzy sądzą, że ta grupa zadecyduje o tym, kto wygra wybory i może wpłynąć wręcz radykalnie na zmianę ich wyników w stosunku do tych prognoz”.

Korespondent zaznacza, że w tym roku Ukraińcy będą mogli wybierać spośród rekordowej liczby kandydatów – początkowo zarejestrowało się 44 pretendentów do fotela prezydenckiego. Ostatecznie na karcie do głosowania, która w tym roku ma aż 80 cm długości pojawi się 39 nazwisk.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

 

Ukraina: Rekordowa liczba kandydatów w wyborach prezydenckich. Do tej pory zarejestrowały się aż 42 osoby

Dzisiaj jest ostatni dzień rejestracji kandydatów na prezydenta Ukrainy. Do wczoraj centralna komisja wyborcza zarejestrowała 42 kandydatów. Ogółem wpłynęło 91 wniosków.

Jest to rekordowa liczba osób chętnych do objęcia tej funkcji od początku niepodległej Ukrainy

Każdy z kandydatów musi wpłacić kaucję w wysokości 2,5 mln hrywien – to ponad 300 tys złotych. Kaucja będzie zwrócona tylko tym kandydatom, którzy trafią do drugiej tury.

Część kandydatów to osoby, które jednak myślą o walce politycznej w perspektywie wyborów parlamentarnych, a te będą miały miejsce już jesienią tego roku. Start w wyborach prezydenckich to po prostu logiczny ciąg działalności ich formacji politycznej. [related id=”69009″]

Uzyskany wynik w wyborach prezydenckich będzie tez traktowany jako pewnego rodzaju sondaż dla partii. Będzie też wskazywać siłę lidera i pokazywać możliwości koalicyjne. Dla niektórych partii może być to sygnał, ze samodzielnie nie maja co się starać o wejście do ukraińskiego parlamentu.

Cześć kandydatów spełnia też kandydatów „technicznych”. Ich zadaniem jest po prostu osłabianie, lub wspieranie liderów sondażu

O taką rolę Julia Tymoszenko oskarżyła kandydata noszącego to samo nazwisko co ona czyli – Tymoszenko. Jurij Tymoszenko znajdzie się na karcie do głosowania obok liderki Batkiwszczyny. Łatwo sobie zatem wyobrazić, że przy takiej liczbie kandydatów może być to faktyczny problem dla wyborców i pomyłkowo mogą głosować nie na swojego kandydata.

Julia Tymoszenko oskarża prezydenta Poroszenkę, że to on stoi za kandydatem o takim samym nazwisku jak i ona. Jurij Tymoszenko to deputowany Rady Najwyższej do niedawna należący do frakcji Frontu Ludowego, czyli koalicjanta Bloku Petra Poroszenki. Jednak niedawno Front Ludowy wyrzucił go ze swojej frakcji za ignorowanie decyzji partii. Część obserwatorów uważa, że przyczyną był właśnie start Jurija Tymoszenko w wyborach prezydenckich.

W przypadku niepowodzenie Julii Tymoszenko w wyborach, może ona wykorzystać ona fakt obecności Jurija Tymoszenko na liście kandydatów, by oprotestować wynik wyborów.

Komentator polityczny Wołodymyr Cybulko uważa, że na wynik duży wpływ będzie miała frekwencja. Olbrzymia liczba kandydatów według Cybulki spowoduje, że wielu wyborców zignoruje I turę wyborów, a zmobilizuje się dopiero na II. Według eksperta oprócz tego na wybory będzie mieć negatywny wpływ fakt, że wielu mieszkańców Ukrainy przebywa poza jej granicami – według szacunków na terenie tylko Polski może przebywać ok 1,5 mln Ukraińców i w wiekszości są to w większości osoby będące wyborcami.

Nad przebiegiem wyborów mają czuwać obserwatorzy OBWE. Ukraina jednak nie życzy sobie, żeby wśród nich znaleźli się obywatele Federacji Rosyjskiej. Ukraiński parlament postanowił, że obserwatorami wyborów nie mogą być obywatele kraju, który jest uznany na Ukrainie za agresora, a taki status ma Rosja.

Ukraińska decyzja oburzyła OBWE. W specjalnym liście do MSZ Ukrainy dyrektorka Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Ingibjörg Sólrún Gísladóttir stwierdziła, że taka decyzja jest bezprecedensowa i przeczy zobowiązaniom członków sygnatariuszy uczestników OBWE. Według dyrektor obserwatorzy OBWE reprezentują nie swoje kraje, lecz OBWE i kierują się ściśle określonym kodeksem

Ukraińscy działacze wielokrotnie wysławiali swoje krytyczne oceny pod kątem misji obserwacyjnej OBWE na wschodzie Ukrainy.. W powszechnym przekonaniu są oni mało skuteczni i nie zawsze obiektywni. Wśród ukraińskich żołnierzy powszechnym są określani jako… „towarzystwo ślepych”.

Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się 31 marca tego roku.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

Paweł Bobołowicz: Poroszenko ogłosił start w wyborach prezydenckich na Ukrainie

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko będzie ubiegał się o reelekcję. Wczoraj oficjalnie ogłosił swój udział w wyborach prezydenckich, które odbędą się 31 marca na Ukrainie.

29 stycznia na Ukrainie wspomina się bohaterów boju pod Krutami, czyli bitwy stoczonej w 1918 roku. Oddział 300 Ukraińców, głównie kijowskich studentów 120 km od Kijowa stoczył heroiczną walkę z czterema tysiącami bolszewickich wojsk. Większość ukraińskich obrońców zginęła podczas całodniowych walk, bolszewicy zamordowali też kilkudziesięciu studentów wziętych do niewoli. Bitwa pod Krutami jest nazywana ukraińskim Termopilami. I to właśnie ten dzień prezydent Petro Poroszenko wybrał na ogłoszenie swojej decyzji o uczestniczeniu w wyborach prezydenckich na kolejną pięcioletnia kadencję.

Poroszenko swoją decyzję ogłosił na Forum, które w nazwie nawiązywało do historycznego wydarzenia: „Od Krut do Brukseli. Idziemy swoją drogą”. Ponadto, stwierdził, że jego decyzja wynika z poczucia odpowiedzialności przed krajem, współczesnymi, przeszłymi i przyszłymi pokoleniami Ukraińców.

Podsumowując swoja pierwszą kadencję Poroszenko powiedział, że ma z czego być dumnym i ma za co przepraszać, ale uzasadniając swoja wolę kandydowania dodał, że nie można się zatrzymywać w połowie drogi rozbudowy państwa.

Poroszenko mówił także o kryzysie, który dotknął Ukrainę, o domowych budżetach, w których nie można związać końca z końcem i o Ukraińcach, którzy za granicę wyjeżdżają zdobywać wykształcenie oraz lepszą pracę. Jednocześnie prezydent Ukrainy powołał się na dane statystyczne Narodowego Banku Ukrainy, według którego następuje wzrost ekonomiczny. Dodatkowo stwierdził, że kryzys wywołany został wojną, agresją ekonomiczną i handlową blokadą ze strony Rosji już mija.

W relacjach z Rosją potrzebny jest pokój, „Zimny pokój, ale pokój” mówił prezydent Ukrainy. Według niego ludzie zmęczyli się wojną i wykorzystuje to rosyjska propaganda, a wybory na Ukrainie, to nie tylko wybory prezydenta, ale wybory osoby, która jest również zwierzchnikiem sił zbrojnych, a wojna, którą prowadzi Ukraina, to nie zabawa ołowianymi żołnierzykami, lecz walka z drugą, co do wielkości, armią świata.

Według Poroszenki, pokój oznacza odnowienie jedności terytorialnej Ukrainy, uznanie dla własnej drogi bez konieczności pytania Moskwy o zgodę gdzie Ukraina ma iść. Poroszenko jasno określił prozachodni kurs Ukrainy. Zapowiedział, że w 2024 roku Ukraina oficjalnie wystąpi z wnioskiem o przyjęcie do Unii Europejskiej. Również wyraził przekonanie, że Ukraina otrzyma i zacznie realizować plan działań niezbędnych do członkostwa w NATO.

Pomimo, że Poroszenko decyzję o kandydowaniu ogłosił wczoraj, to nie ma wątpliwości, ze kampanię prowadzi od dawna. I ostatnio może mieć coraz więcej powodów do zadowolenia. Jednym z takich powodów jest sukces z przyznaniem ukraińskiej cerkwi autokefalii, które stało się osią jego ostatnich działań. Jeszcze niedawno Porszenko znajdował się na trzecim miejscu wśród kandydatów na urząd prezydenta, a oprócz liderki sondaży Julii Tymoszenko wyprzedzał go komik Wołodymyr Zełenski. Według ostatnich badań socjologicznych przeprowadzonych przez ośrodek analityczny Demokratyczne Inicjatywy i Centrum Razumkowa pierwszą w rankingu prezydenckim pozostaję Julia Tymoszenko która może liczyć na 16 procent deklarujących udział w wyborach, ale na drugim miejscu jest już Petro Poroszenko, który ma prawie 14 poparcie. Wołodymyr Zełenski spadł na 3 pozycję z poparciem 9 procent. Takie wyniki oczywiście oznaczają, ze na Ukrainie odbędą się dwie tury wyborów – pierwsza tura przypadnie na 31 marca tego roku.

Centralna komisja Wyborcza zarejestrowała już 23 kandydatów chętnych do objęcia urzędu prezydenta Ukrainy.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

Paweł Bobołowicz prosto z frontu na Ukrainie: Rosjanie blokują ruch statków w Cieśninie Kerczeńskiej

Paweł Bobołowicz opowiada o dalszym ciągu konfliktu ukraińsko-rosyjskiego po incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej oraz o przepisach w nowelizacji ustawy o IPN, które TK uznał za niekonstytucyjne.

 

Średni czas oczekiwania statków na pozwolenie na przepłynięcie przez Cieśninę Kerczeńską w kierunku Morza Czarnego wynosi prawie 35 czasów w czasie pogody sztormowej i 15 godzin w normalnych warunkach.

Na wpłyniecie na akwen Morza Czarnego trzeba poczekać ponad 27 godzin i dziewięć w normalnych warunkach pogodowych. Przed blokadą czas oczekiwania na decyzję wynosił od dwóch do trzech godzin.

Taka sytuacja powoduje, że do ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku nad Morzem Azowskim wpływa o połowę mniej statków niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Cześć armatorów rezygnuje z żeglugi ze względów bezpieczeństwa.

W Mariupolu znajdują się zakłady metalurgiczne. Według lokalnych mediów w Mariupolu w pierwszych dniach stycznia ukraińska kolej przejęła na siebie transport produkcji metalurgicznej i jest ona przewożona do portu w Mikołajewie.

Prezydent Ukrainy odnosząc się niedawno do sytuacji w cieśninie kerczeńskiej stwierdził, że w odpowiedzi powinny być zablokowane dla rosyjskich statków porty europejskie i amerykańskie

W ciągu ubiegłej doby 13 razy tzw. separatyści naruszyli rozejm. W wyniku ostrzału jeden ukraiński żołnierz został ranny. Służby prasowe ukraińskiej Operacji Połączonych Sił informują, że zlikwidowały 3 okupantów.

Paweł Bobołowicz komentuje również decyzję  Trybunał Konstytucyjny uznał za sprzeczne z konstytucją art. 1 ustawy o IPN w części obejmującej wyrazy „ukraińskich nacjonalistów i” oraz art. 2a w części obejmującej wyrazy „ukraińskich nacjonalistów” oraz wyrazy „i Małopolski Wschodniej”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

Liderką sondaży do wyborów prezydenckich jest – wciąż niezarejestrowana – Julia Tymoszenko

31 marca na Ukrainie odbędą się wybory prezydenckie. Jak na razie Petro Poroszenko, obecny prezydent ma notowania gorsze, niż kontrkandydat komik – Wołodymyr Zełenskyj – relacjonuje Paweł Bobołowicz

 

Wśród kandydatów, którzy 31 marca zmierzą się przy urnach o fotel prezydenta, znajduje się Ihor Szewczenko, prawnik, były minister ekologii, Serhij Kapłin z Partii Socjaldemokratycznej; Witalij Skocyk, były szef partii Partii Agrarnej, wyrzucony z niej ц związku z naruszeniem statutu partii, startuje jako niezależny kandydat. Zarejestrował się też Wałentyj Naływajczenko, były szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, kandydował też będzie mer Lwowa i biznesmen Andrij Sadowy.

Problemy z rejestracją może mieć kandydat Partii Komunistycznej Petro Symonenko, głównie z powodu prób delegalizacji jego partii.  Nie zarejestrowali się na razie główni gracze, czyli kandydatka Batkiwszczyzny Julia Tymoszenko, liderka sondaży. Tuż za nią w sondażach jest – uwaga! – nie obecny prezydent Petro Poroszenko, a 40-letni komik i aktor Wołodymyr Zełenskyj.

Żeby móc kandydować, wszyscy kandydaci muszą wnieść kaucję w wysokości 2,5 miliona hrywien (350 tysięcy złotych), mieszkać od 10 lat na Ukrainie, mieć ukraińskie obywatelstwo i ukończone 35 lat.

mf

Szczerski: Należy rozważyć zaostrzenie reżimu sankcyjnego wobec Rosji

Na konferencji prasowej minister Szczerski zaprezentował oficjalne stanowisko prezydenta RP w sprawie kryzysu kerczeńskiego. Mówi o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji po ataku na ukraińskie okręty.

W niedzielę, na terenie cieśniny Kerczeńskiej, dwa ukraińskie kutry, które płynęły z Odessy do Mariupola nad Morzem Azowskim, zostały zajęte przez rosyjskie siły specjalne, marynarzy internowano. Władze Ukrainy nie mają żadnych informacji o tym, co dzieje się z marynarzami, wiemy tylko, że w trakcie incydentu zostało rannych sześciu ukraińskich marynarzy. Prezydent Poroszenko zażądał od Rosji natychmiastowego wydania marynarzy. Wierchowna Rada ze względu na napiętą sytuację zdecydowała o wprowadzeniu na Ukrainie stanu wojennego. Do kryzysu kerczeńskiego odniósł się na specjalnej konferencji prasowej szef gabinetu Prezydenta RP, minister Krzysztof Szczerski.

– Prezydent odbył półgodzinną rozmowę z Petrem Poroszenko. Rozmowa odbyła się z inicjatywy prezydenta Ukrainy, który przekazał informacje na temat tego, co wydarzyło się wczoraj i co może wydarzyć się w najbliższych dniach – mówi Krzysztof Szczerski i dodaje: – Poroszenko określił sytuację jako groźną i poważną. Ukraińskie jednostki zostały zaatakowane na wodach neutralnych. Ukraina nie odpowiedziała na ten atak zbrojnie. Strona nie ma informacji dotyczącej jednostek ani marynarzy, w tym także tych ciężko rannych.  Mamy do czynienia z sytuacją naruszenia prawa międzynarodowego.

Szczerski zapewnia, że Duda i Poroszenko są w ciągłym kontakcie i będą koordynować działania. Zapowiada również, że Ukraina dąży do zwołania Rady ONZ, w czym ma pełne poparcie polityczne Polski.

– Uważamy, że należy rozważyć z sojusznikami zaostrzenie reżimu sankcyjnego wobec Rosji – mówi szef gabinetu prezydenta.

Minister dodaje, że w interesie wszystkich jest w tej chwili wspólne działanie oraz dążenie by nie dopuścić do eskalacji napięć.

mf

 

Kryzys na Morzu Azowskim. Czy ostrzelanie ukraińskich okrętów przez Rosję oznacza wojnę z Ukrainą? Korespondencja

Dzisiaj o godz. 16.00 na nadzwyczajnym posiedzeniu ukraińskiego parlamentu zostanie podjęta decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego po staranowaniu i ostrzelaniu ukraińskich okrętów przez Rosję.

Kryzys na Ukrainie wybucha w niedzielę rano. O godz. 7.00 dwa ukraińskie kutry opancerzone i holownik rozpoczynają planowe przejście z Odessy nad morzem czarnym do Mariupola nad morzem azowskim przez Cieśninę Kerczeńską, a tym samym muszą przepłynąć pod „mostem krymskim”, który połączył dwa brzegi cieśniny – okupowany Krym z Federacją Rosyjską – prawie równo rok temu. O przejściu okrętów Ukraina informuje stronę rosyjską.

Naprzeciw ukraińskim jednostkom wypływają cztery rosyjskie okręty. Okręt „Don” należący do rosyjskiej straży granicznej taranuje ukraiński holownik „Jany Kapu”.

Zapis tego wydarzenia został wczoraj opublikowany w internecie. Słychać na nim rosyjskich marynarzy z okrętu „Don”.

 

 

Zapis wyraźnie wskazuje, że rosyjscy marynarze celowo naprowadzają swój okręt na rosyjski holownik. W wyniku staranowania uriańskiego okrętu został uszkodzony jego silnik i ukraińska jednostka została unieruchomiona

O godz. 11.30 z portu w Berdiańsku wypływają dwa ukraińskie kutry pancerne klasy Groza.

Rosjanie wstrzymują ruch cywilnych statków przez cieśninę, nad Cieśniną Kerczeńską pojawiają się bojowe śmigłowce i myśliwce Federacji Rosyjskiej.

O god. 19:00 ukraińskie okręty podejmują próbę wypłynięcia z Cieśniny Kerczeńskiej i powrotu do Odessy. Kutry rosyjskiej straży granicznej otwierają ogień uszkadzając ukraiński kuter „Berdiańsk”. Dwa ukraińskie okręty zostają zajęte przez specnaz, trzeci jest eskortowany przez rosyjskie jednostki. Ukraińskie jednostki zostają skierowane do rosyjskiego portu.

Na ukraińskich jednostkach pełniło służbę 23 marynarzy. W wyniku rosyjskiego ataku prawdopodobnie 6 odniosło rany.

Gotowość bojowa Ukrainy

O godz. 22:00 prezydent Poroszenko zwołuje posiedzenie Gabinetu Wojennego. Wszystkie ukraińskie okręty wojenne wypływają z portów w gotowości bojowej.

O północy odbywa się posiedzenie Rady Narodowej Obrony i Bezpieczeństwa, na której zostaje podjęta decyzja o wprowadzeniu na Ukrainie stanu wojennego. Decyzję tę ogłasza osobiście prezydent Poroszenko podczas posiedzenia RNBO. Decyzja wymaga akceptacji Rady Najwyższej Wystąpienie Poroszenki jest transmitowane na żywo.

Poroszenko podkreśla, że stan wojenny nie oznacza wypowiedzenia wojny i zostaje wprowadzony na 60 dni. Komentatorzy zwracają uwagę, że jego wprowadzenie może zmienić kalendarz wyborczy na Ukrainie.

W poniedziałek o godzinie 16:00 ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie ukraińskiego parlamentu, na którym zostanie podjęta decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego.

NATO i USA przed formalnymi decyzjami

Ukraina prowadzi konsultacje z UE i NATO. Zachodni partnerzy potępiają rosyjskie działania i wzywają Rosję do nieograniczania Ukrainie dostępu do swoich portów. Działania Rosji potępiają również przedstawiciele Kongresu USA.

O godzinie 11:00 czasu lokalnego (17:00 czasu warszawskiego) w Nowym Jorku odbędzie się posiedzenie RB ONZ dotyczące sytuacji na morzu Czarnym i Azowskim. W tej sprawie ma również odbyć się spotkanie OBWE.

 

Stanowisko MSZ RP ws. incydentu na Morzu Azowskim

Dzisiejsza dramatyczna eskalacja napięcia na wodach Morza Azowskiego, w wyniku której ranni zostali marynarze i uszkodzone jednostki Marynarki Wojennej Ukrainy, ma swoje źródła w konsekwentnym łamaniu przez Federację Rosyjską podstawowych zasad prawa międzynarodowego, w tym naruszenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.
Po nielegalnej okupacji Krymu, podsycaniu konfliktu w Donbasie, budowie Mostu Kerczeńskiego bez zgody władz w Kijowie, Rosja pogwałciła zasadę swobody żeglugi. Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji, wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego, a obie strony – do wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji, która może zagrozić stabilności bezpieczeństwa europejskiego.

Biuro Rzecznika Prasowego

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Ma być przywrócona zgoda na badania naukowe i na ekshumacje / Paweł Bobołowicz o wizycie Andrzeja Dudy na Ukrainie

Andrzej Duda przebywał z wizytą w Charkowie na Ukrainie. W jej trakcie doszło do pewnych ustaleń w kwestiach spornych, w tym historycznych. Jednak Ukraina bardziej akcentuje sprawy bezpieczeństwa.

Wizytę rozpoczęło wspólne nawiedzenie przez prezydenta Polski i prezydenta Ukrainy podcharkowskiego cmentarza ofiar totalitaryzmu. Prezydent oddał hołd polskim żołnierzom zamordowanym przez NKWD. Spoczywa ich tam ponad cztery tysiące. Większość z nich to więźniowie ze Starobielska, w tym ośmiu generałów. Na tym cmentarzu pochowane są także ofiary stalinowskich czystek na Ukrainie z lat 1937-38.

Prezydenci mieli okazję porozmawiać w cztery oczy, a następnie wystąpili na konferencji prasowej. Andrzej Duda stwierdził, że  przez stronę ukraińską musi być przywrócona zgoda na ekshumacje. Poinformował też, że ustalił z Petrem Poroszenką, że nie będą powstawały kolejne upamiętnienia, które nie są oparte na naukowo potwierdzonych dowodach. Powiedział, że musi być przywrócona zgoda na badania naukowe i na ekshumacje po obu stronach. Z polskiej strony za relacje w tej sprawie odpowiedzialny będzie minister kultury Piotr Gliński. Temat został więc przeniesiony na wyższy szczebel niż IPN.

Ukraińska strona, podkreśla aspekty związane z bezpieczeństwem, mniej uwagi poświęcając kwestiom historycznym. Eksponuje to, że Polska wspiera wprowadzenie do Donbasu międzynarodowej misji pokojowej ONZ. Mówi też, że ważną rolę w tym może odegrać twardy głos Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Wizycie polskiego prezydenta towarzyszyło bardzo duże zainteresowanie ukraińskich mediów. Telewizje informacyjne uważnie relacjonowały jej przebieg. Każdy jej element był komentowany przez ekspertów. Zwracano szczególnie uwagę na wspólne polsko-ukraińskie kontrole graniczne, które mają przeciwdziałać przemytowi i korupcji.

JS

Relacja Pawła Bobołowicza miała miejsce w pierwszej części Poranka WNET w czwartek 14 grudnia 2017 roku.

 

Niewiedza, niedopowiedzenia i manipulacje w „Naszym Dzienniku” / Polemika Pawła Bobołowicza w Poranku WNET

Korespondent Radia WNET skrytykował nieuprawnione jego zdaniem tezy na temat tego, jak Petro Poroszenko wykorzystuje we własnych celach wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

„Nasz Dziennik” grzmi w tekście „Poroszenko stawia na Tuska”http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/191885,poroszenko-stawia-na-tuska.html: „Szkalowanie Polski przez Donalda Tuska wykorzystuje we własnych celach ukraiński przywódca Petro Poroszenko”. Taki wniosek „Nasz Dziennik” wyciągnął z wpisu Poroszenki na Twittterze. Jest on jednak nieuprawniony, bo opiera się na niedopowiedzeniach i manipulacjach.

W tekście czytamy: „Antypolskie wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej pozwalają na rozgrywanie wewnętrznych konfliktów przez inne kraje, nie tylko w strukturach Unii Europejskiej”. Zapewne w ten sposób „Nasz Dziennik” odnosi się do wpisu Donalda Tuska na Twitterze z 19 listopada, ale nie ma to bezpośredniego związku ze spotkaniem Tuska i Poroszenki. W dodatku nie jest znana żadna antypolska wypowiedz Donalda Tuska z tego spotkania.

„Nasz Dziennik”, pisząc o antypolskich wypowiedziach Tuska, cytuje jednak Poroszenkę: „Dziękuję Donaldowi Tuskowi jako przewodniczącemu Rady Europejskiej i jako Polakowi za to absolutnie strategiczne postrzeganie przyjaźni ukraińsko-polskiej. To odpowiedzialne stanowisko odpowiedzialnego człowieka”.

„Nasz Dziennik” stwierdza na to: „Kancelaria Poroszenki wybrała właśnie ten cytat z jego wypowiedzi do zaprezentowania całemu światu na Twitterze, a nie na przykład słowa o zapewnieniu Tuska, że UE nigdy nie uzna aneksji Krymu”. To zdanie nie odpowiada jednak faktom. Tweet z tym zdaniem jest bowiem jednym z kilku tweetów dotyczących spotkania z Tuskiem. Pomijając fakt, że w mediach ukraińskich była relacjonowana długa wypowiedz Poroszenki, podsumowująca spotkanie z Donaldem Tuskiem, już w pierwszym tweecie Poroszenko odniósł się do konfliktu z Federacją Rosyjską.

Ten pierwszy tweet brzmi następująco: „Jestem zadowolony ze spotkania z europrezydentem Donaldem Tuskiem – szczerym przyjacielem Ukrainy, który niezmiennie wspiera europejskie pragnienia naszego kraju i politykę sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej” (Радий зустрічі з @europresident Дональдом Туском – щирим другом України, який незмінно підтримує європейські прагнення нашої країни та політику продовження санкцій проти РФ).

Na temat aneksji Krymu i wydarzeń na okupowanym Krymie Poroszenko tweetował kilka razy, podał też dalej tweet Tuska, w którym ten potępił aneksję Krymu. Główny podsumowujący tweet Poroszenki natomiast brzmi tak: „Podczas spotkania z europrezydentem opracowaliśmy wszystkie kierunki współpracy pomiędzy Ukrainą i Unią Europejską, szczegółowo omówiliśmy Szczyt Partnerstwa Wschodniego, a także współpracę w formacie Europejskiej Partii Ludowej”. [related id=44375]

Do tweeta jest dołączony dwuminutowy film z wypowiedzią podsumowującą spotkanie Poroszenki z Tuskiem, w którym Poroszenko dziękuje za wsparcie Ukrainy w dążeniach europejskich, wsparcie sankcji przeciwko Rosji, wsparcie przez Europejską Partię Ludową. Padają również słowa cytowane przez „Nasz Dziennik”.

Gazeta stwierdza: „Ukraiński prezydent wyraźnie chwali byłego polskiego premiera, by pośrednio skrytykować obecne władze, jako rzekomo niewystarczająco odpowiedzialne i rozumiejące strategiczne znaczenie Ukrainy. Zdanie to padło w piątek w trakcie szczytu Partnerstwa Wschodniego”.

Oczywiście pierwsza część jest oceną autora i nie odnosi się do faktów, druga natomiast świadczy o niewiedzy. Spotkanie Tusk-Poroszenko odbyło się w przeddzień Szczytu Partnerstwa Wschodniego 23 listopada, w dniu posiedzenia Europejskiej Partii Ludowej. Z tego dnia pochodzą również wpisy na Twitterze. Szczyt odbył się dzień później. Tego dnia Poroszenko opublikował kilkadziesiąt tweetów, poświęconych szczytowi, spotkaniom z przywódcami państw w nim uczestniczących, a nie – jak twierdzi autor tekstu w „Naszym Dzienniku” – z dnia Szczytu Partnerstwa Wschodniego.

Trudno zatem znaleźć podstawę do stwierdzenia zawartego w tytule „Naszego Dziennika”: „Szkalowanie Polski przez Donalda Tuska wykorzystuje we własnych celach ukraiński przywódca Petro Poroszenko”. Przynajmniej na podstawie tego, co zostało przytoczone w artykule.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że politycznie Donald Tusk i Platforma Obywatelska są bliżsi Poroszence niż PiS. Z łatwością można uznać, że jego środowisko aspiruje do uczestnictwa w Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Tusk. 23 listopada to właśnie EPL przyjmowała projekt deklaracji dotyczący wschodniego partnerstwa i w Parlamencie Europejskim to ona jest największą frakcją.

O współpracy Poroszenki ze środowiskami PO świadczą też byli i obecni doradcy Poroszenki, tacy jak Leszek Balcerowicz, Mirosław Czech czy Jerzy Miller, o czym też wielokrotnie było mówione w Radiu WNET. Niewątpliwie wskazuje na to też obecność na Ukrainie Sławomira Nowaka – bliskiego współpracownika Tuska, który szefuje tamtejszemu urzędowi odpowiedzialnemu za infrastrukturę drogową. Poroszenko, jeśli próbowalibyśmy go kwalifikować ideowo, zapewne jest liberałem, i to kolejna sprawa, która łączy go z Platformą. Niestety próby części polskich publicystów wrzucania go a to do banderowskich nacjonalistów, a to przypisywania mu antypolskości w związku popieraniem Tuska, świadczą tylko o braku wiedzy. Może to niepokoić, zwłaszcza, jeśli przenosi się na ogólny stan wiedzy polskich elit politycznych na temat Ukrainy.

Paweł Bobołowicz

Szczerski: prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali m.in. o sytuacji w Donbasie

Sytuacja w Donbasie, szczególnie w kontekście propozycji zaangażowania sił pokojowych ONZ na tym obszarze oraz współpraca dwustronna – były wśród tematów rozmowy prezydentów Polski i Ukrainy.

Politycy spotkali się w Nowym Jorku przy okazji debaty generalnej 72. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak przekazał Szczerski, Duda i Poroszenko odbyli półgodzinną rozmowę.

„Takie dwustronne spotkanie w czasie ZO ONZ stało się już tradycją i odbywa się corocznie. Prezydenci rozmawiali o współpracy Polska – Ukraina w perspektywie polskiego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Szczegółowo omówili sytuację w Donbasie, szczególnie propozycję zaangażowania sił pokojowych ONZ na tym obszarze. Uznali, że taka propozycja wymaga uważnego przemyślenia i jej mandat musi być do zaakceptowania przez stronę ukraińską” – powiedział PAP Szczerski.

Zaznaczył, że w przyszłości może ona stać się przedmiotem decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ z udziałem Polski.

Jak podał Szczerski, prezydenci rozmawiali też o współpracy dwustronnej, w tym na wspólnej granicy, w kontekście zbliżenia Ukrainy do Unii Europejskiej. „Omówiono wspólne stanowisko sprzeciwiające się budowie gazociągu Nord Stream 2. Prezydenci uzgodnili grudniową wizytę prezydenta Polski na Ukrainie; spotkanie prezydentów planowane jest w Charkowie” – poinformował PAP szef gabinetu prezydenta.

Prezydent Duda przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. We wtorek po południu (czasu nowojorskiego) wygłosi przemówienie podczas debaty generalnej 72. sesji ZO NZ. Po wystąpieniu zaplanowano spotkanie prezydenta z mediami.

W środę prezydent spotka się z przedstawicielami świata nauki w Siedzibie Fundacji Kościuszkowskiej, a po południu tego dnia – z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Następnie w Wallington złoży kwiaty pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Podczas wieczornego spotkania z Polonią prezydent odznaczy zasłużonych przedstawicieli Polonii.

Ostatniego dnia wizyty, w czwartek, Andrzej Duda odwiedzi West Point. Rano odbędzie się ceremonia uroczystego powitania prezydenta przez gen. broni Roberta L. Caslena, Rektora Akademii Wojskowej West Point. Następnie prezydent złoży wieniec pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki, a później wygłosi wykład dla kadetów West Point.

PAP/MoRo