Bobołowicz: Na Ukrainie w wielu miejscach żniwa już się zaczęły. Wielu żołnierzy powraca do domu na okres żniw

Zboże/Fot. gibasianka/Flickr

Paweł Bobołowicz o problemach ze zbiorami i transportem zboża. Dmytro Antoniuk o sytuacji na froncie.

Paweł Bobołowicz zwraca uwagę na gospodarczą sytuację Ukrainy. Na wschodzie toczą się walki w czasie żniw. Wiąże się to z szeregiem wyzwań – jednym z nich jest brak rąk do pracy. Żołnierze wracają na okres żniw na swoje pola. Innym problemem jest transport – brakuje paliwa, a porty są zablokowane.

Czytaj także:

Bobołowicz: ponad 22 proc. najżyźniejszych terenów rolniczych Ukrainy kontrolują Rosjanie

Dmytro Antoniuk mówi, że ukraińskie władze rozmawiają z Turcją, czemu nie blokuje transportów skradzionego przez Rosję zboża. Nasz korespondent przedstawia toczone walki.

Wróg próbuje na południe od Iziumu iść w stronę Słowiańska, a może i Krematorska.

Bobołowicz odnosi się do informacji jakoby Kanada była gotowa dokonać wyłomu w sankcjach przeciw Rosji. Zauważa, że dotąd kraj ten był liderem sankcji.

Kanada była liderem działań sankcyjnych przeciw Federacji Rosyjskiej.

A.P.

Bobołowicz: ponad 22 proc. najżyźniejszych terenów rolniczych Ukrainy kontrolują Rosjanie

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet z Ukrainy o zniszczeniach wojennych, wojnie o żywność i kradzieży zboża.

Paweł Bobołowicz relacjonuje, co widział na Ukrainie. Rosjanie terroryzują ludność cywilną swymi atakami. Ukraińcy bronią się używając sprzętu dostarczanego przez Zachód.

Obserwowałem bestialskie ataki Rosjan: bombardowanie cywilnych domów przy użyciu artylerii, ale też nalotów lotniczych, rakiet. Ale widziałam też silną obronę ukraińską, wykorzystanie środków, które są dostarczane z Zachodu, w tym naszych Krabów.

Jak zauważa nasz korespondent, jedną z rzeczy o które toczy się wojna jest zboże. W obliczu wojny widać, jak istotnym dostawcą żywności dla świata jest Ukraina.

Ponad 22 procent najżyźniejszych terenów rolniczych kontrolują w tym momencie Rosjanie. Z tych terenów starają się wywozić zboże przez porty na Morzu Azowskim i Morzu Czarnym.

A.P.

Paweł Bobołowicz: Bachmut jest stale ostrzeliwany przez Rosjan. W mieście stoją rozprute rakietami budynki cywilne

Featured Video Play Icon

Bachmut. Zniszczenia spowodowanie rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o ostrzale Bachmutu, sprzęcie wojskowym przekazywanym Ukraińcom i rozpoczynających się żniwach w obliczu wojny.

Paweł Bobołowicz o Bachmucie, dawnym Artiomowsku. Miasto jest ostrzeliwane przez Rosjan. Jak podkreśla, siła uderzeniowa rakiet jest ogromna. Rosjanie atakują cywilną infrastrukturę.

W mieście stoją rozprute rakietami budynki- budynki cywilne.

Nasz korespondent zauważa, że Rosjanie próbują przerwać linię frontu.

Rosja cały czas stara się przerwać ukraińską linię obrony.

Czytaj także:

Myślę, że niewiele osób ucierpiało w czasie bombardowania Bachmutu – mówi rzecznik prasowy tamtejszej policji

Zwraca uwagę na pochwały płynące pod adresem polskich armatohaubic Krab.

Sytuacja w ostatnich dniach jest ciężka, ale widać, że pomoc państw zachodnich przynosi efekty.

Cały czas w rękach Rosjan jest Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Bobołowicz wskazuje na nieprecyzyjność wystrzeliwanych przez Rosjan rakiet. Uderzają one czasem w puste place. Istnieje w związku z tym ryzyko, że rosyjska rakieta trafi w którąś z ukraińskich elektrowni.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podejmuje temat rozpoczynających się żniw na Ukrainie. Jak wskazuje,

Kilkanaście kilometrów od frontu prowadzone są prace rolnicze.

A.P.

Antoniuk: Przez ostatnie dwa-trzy lata zakłady produkujące broń na Ukrainie nie działały. Rząd wolał inwestować w drogi

Czernihów/Fot. Dmytro Antoniuk/Radio Wnet

Korespondenci Radia Wnet na Ukrainie Dmytro Antoniuk i Paweł Bobołowicz o sytuacji na froncie.

Dmytro Antoniuk przyznaje, że Rosjanie zajęli obwód ługański. Zauważa, że ponieśli one duże straty, które muszą uzupełnić.

Oni ponieśli straszne tam straty i dlatego żeby iść jakoś dalej to muszą po prostu uzupełnić swoje jednostki nowymi żołnierzami.

Niepokojąca jest sytuacja pod Bachmutem. Walki toczą się od południowego po prawie północny wschód. Najeźdźcy wciąż próbują zdobyć Charków. Pojawiła się informacja, że wojska rosyjskie opanowały Rubiżne.

W Rubiżnym toczyły się walki już ponad kilka tygodni z rzędu i przechodziło z rąk do rąk.

Paweł Bobołowicz o zwiększonych atakach w obwodzie donieckim. Cały czas słychać dźwięk artylerii wroga. Wskazuje, że opuszczenie Lisiczańska było koniecznością.

Wyjście ukraińskich żołnierzy z Lisiczańska było konieczne, żeby ocalić ich życie i zająć lepsze pozycje do obrony.

Ukraińscy obrońcy nie tracą wiary w zwycięstwo.

Czytaj także:

Skala zniszczeń jest niewyobrażalna. Miasta są zmiatane z powierzchni ziemi – Paweł Bobołowicz o sytuacji w Donbasie

Antoniuk mówi, że dysproporcja w zakresie broni wynika z polityki jaką rząd prowadził w latach poprzedzających obecną rosyjską agresję.

Przez ostatnie dwa-trzy lata zakłady produkujące broń na Ukrainie po prostu nie działały. To była decyzja rządu, że całe pieniądze szły np. na budowę dróg,  a nie na wzmocnienie wojska.

A.P.

Karolina Baca-Pogorzelska z „Wprost”: mam wrażenie, że świat zaczyna o tej wojnie zapominać, zaczyna się nią nudzić

Dziennikarka tygodnika „Wprost” zaangażowała się w pomoc Ukrainie. Opowiada o swoim działaniu. Odnosi się także do kontrowersyjnego artykułu portalu „Press”.

Karolina Baca-Pogorzelska wraz z ukraińską aktywistką na początku maja utworzyły internetową zbiórkę pt. „Batalion Donbas potrzebuje pomocy”. Dziennikarka do dzisiaj zbiera pieniądze na pomoc dla ukraińskich żołnierzy.

Na dwa transporty potrzebowałyśmy 50 tysięcy złotych. Tyle pieniędzy uzyskałyśmy w dwie doby.

Teraz mamy więcej podopiecznych, nie tylko Batalion Donbas.

Na jednym ze zdjęć udostępnionych przez Bacę-Pogorzelską była broń ukraińskiego żołnierza. Nie był to sprzęt przywieziony przez dziennikarkę „Wprost”, jednak sprawą zainteresował się inny dziennikarz. Sprawa została nagłośniona przez „Press”, który przytacza tłumaczenie Karoliny Bacy-Pogorzelskiej, jednak powołuje się także na słowa innych ludzi związanych z mediami, którzy mówią o potrzebie rozdzielenie roli dziennikarza od aktywisty świadczącego pomoc. Dziennikarka „Wprost” odnosi się do tych opinii w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem.

Wyraża także niepokój odnośnie do zmian zachodzących w stosunku świata do tematu wojny na Ukrainie.

Mam wrażenie, że świat zaczyna o tej wojnie zapominać, zaczyna się ją nudzić.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Dyrektor telewizji Biełsat: z perspektywy Polski wygrana Ukrainy jest absolutnie konieczna

Wojciech Pokora – Kurier Lubelski: to samorządy napędzają format Trójmorza

Wojciech Pokora / Fot. Lech Rustecki, Radio WNET

Redaktor naczelny „Kuriera Lubelskiego” mówi o rozwijającym się projekcie Trójmorza. Wyjaśnia jaką rolę może w nim odegrać Ukraina.

Wojciech Pokora zwraca uwagę na ciekawy proces regionalizacji idei Trójmorza. Format zapoczątkowany przez prezydentów, opierany na współpracy na szczeblu centralnym, teraz napędzany jest przez kooperację samorządów.

Widzimy to na przykładzie Via Carpatii (o tym jak przebiega budowa systemu dróg w poszczególnych krajach informujemy TUTAJ). Jeżeli projekt ten nie zostanie dopilnowany na szczeblu samorządowym, to nic z niego nie będzie.

Czytaj także:

Prezydent Duda na Konferencji Giełd Trójmorza: To największa szansa od XVII wieku. Trójmorzem interesuje się Japonia

Istotnym jest fakt, że współpraca między poszczególnymi regionami krajów jest umocowana w prawie. Państwa współdziałające w ramach Trójmorza przyjęły u siebie odpowiednie ustawy określające ramy działania samorządów. Dodatkowo:

Rok temu na Kongresie Samorządów Trójmorza została podpisana deklaracja samorządowa regionów.

Oprócz inicjatywy Trójmorza na wschodzie Polski rozwija się również projekt Trójkąta Lubelskiego. Jeżeli chcesz dowiedzieć się o nim więcej, koniecznie przesłuchaj całej audycji!

Paweł Bobołowicz: w książkach Aleksandra Dugina znajduje się korzeń tego, co się dzieje teraz z Federacją Rosyjską

Paweł Bobołowicz

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o sytuacji na froncie, działaniach ukraińskich partyzantów, roli Turcji jako mediatora oraz o Duginie i Żyrinowskim.

Paweł Bobołowicz donosi, za szefem ługańskiej administracji obwodowej, że toczą się walki na ulicach Siewierodoniecka.

Wojska rosyjskie wdarły się do miasta.

Jak wskazuje, na kierunku tym może powstać kocioł w którym zamknięci zostaną ukraińscy żołnierze. Rosjanie przegrupowują się, by uderzyć w stronę Iziumu i Słowiańska. Nasz korespondent wskazuje na sytuację na terytoriach okupowanych.

W Melitopolu w obwodzie zaporoskim niedawno było słychać potężną eksplozję w pobliżu administracji wojskowej kolaborantów […]. Źródła ukraińskie sugerują, że to był zamach przeprowadzony przez ukraińskich partyzantów.

Przypomina, że ukraińskie podziemie cały czas prowadzi akcje na terytoriach okupowanych- od rozwieszania plakatów i rozrzucania ulotek po likwidację wojskowych.

Prof. Roman Dyczkowski: działania wojenne na Ukrainie będą się rozgrywały teraz głównie w rejonie Morza Czarnego

Bobołowicz zauważa, że dość pozytywnie jest przyjmowana propozycja trójstronnych rozmów z udziałem Turcji. Przypomina, że kraj ten jest postrzegany na Ukrainie jako jej przychylny.

Turcja pomagała w uwolnieniu niektórych z więźniów tatarskich przetrzymywanych przez Federację Rosyjską.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przyznaje, że można mieć wiele zastrzeżeń wobec działań Turcji, takich jak zakup rosyjskich rakiet, goszczenie turystów z FR, czy współpraca gospodarcza z Rosją. Paweł Bobołowicz przypomina, że byli w Polsce politycy „kolegujący się z Putinem”. Wskazuje na podejście do Aleksandra Dugina. Wielu wyśmiewało obawy przed propagatorem Czwartej Teorii Politycznej, porównując go do Władimira Żyrinowskiego.

Okazuje się, że nie tylko należy się go obawiać, ale rzeczywiście w jego artykułach […] w jego książkach po prostu jest ideologiczny korzeń tego, co dzieje się teraz z Federacją Rosyjską.

Bobołowicz podkreśla, że ani Dugina, ani Żyrinowskiego nie należało lekceważyć.

A.P.

Studio Kijów – 12.05.2022 r.

Borys Tynka o sytuacji w Odessie.

Borys Tynka zauważa, że w Odessie funkcjonuje plac targowy, mimo toczącej się wojny. W tym czasie w innych częściach ukraińskiego państwa miasta takie jak Charków są w ciężkiej sytuacji humanitarnej. Odeskie władze wojskowe uspokajają mieszkańców zapewniając, że są dobrze bronieni. Problemem są braki paliwa w mieście. Rozmówca Pawła Bobołowicza dziękuje kierowcom zaangażowanym w transporty pomocy na Ukrainę.

Gen. Bogusław Samol, Dmytro Antoniuk, Paweł Bobołowicz, Ireneusz Raś – Poranek Wnet – 11 maja 2022 r.

„Poranka Wnet” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy.

Goście „Poranka Wnet”:

Dmytro Antoniuk – korespondent Radia Wnet na Ukrainie;

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia Wnet na Ukrainie;

gen. Bogusław Samol – dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO;

Ireneusz Raś – poseł Koalicji Polskiej;

Borys Tynka – przewodnik po Odessie;

Jan Bogatko – korespondent Radia Wnet w Niemczech.


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Realizator: Mikołaj Poruszek


Dmytro Antoniuk mówi, że coraz więcej ukraińskich miejscowości jest wyzwalanych spod rosyjskiej okupacji. Na ulice Charkowa wraca komunikacja miejska, co jest sygnałem powrotu miasta do normalnego życia. Korespondent mówi o działaniach Rosji.

W rejonie Donbasu jest problem z wodą, gazem i zasięgiem.


Gen. Bogusław Samol sądzi, że celem Kremla jest otoczenie sił ukraińskich na Donbasie oraz utrzymanie Chersonia i lądowego korytarza łączącego Krym z Donbasem.

Przypuszcza, że w ciągu najbliższych tygodni Rosjanom nie uda się opanować całości obwodów ługańskiego i donieckiego.

Moskwa może kalkulować, że inflacja i inne skutki wojny skłonią Zachód do bardziej koncyliacyjnej postawy wobec Rosji.

Dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO wskazuje, że Amerykanie zadeklarowali pomoc Ukrainie w wysokości 33 mld zł. Zauważa, że Rosjanie nie zdecydowali się na uderzenie ze strony Białorusi na południe, tak by odciąć Ukrainę od Zachodu.


Paweł Bobołowicz o kupnie samochodu dla ukraińskiej armii. Pierwsze zakupione auto okazało się wadliwe. Udało się jednak znaleźć inny samochód. Także jednak w tym przypadku pojawiły się problemy. Nasz korespondent wskazuje, że wiele osób korzysta ze związanego z wojną zwiększonego zapotrzebowania na samochody.


Irenusz Raś stwierdza, że prezydent Andrzej Duda dobrze odnalazł się w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi.

Poseł Koalicji Polskiej docenia także politykę społeczną PiS. Wskazuje przy tym na problemy obozu rządzącego.

Stwierdza, że nie da się wybronić  rządu ze zwiększonego importu węgla za rządów ZP.


Borys Tynka o sytuacji w Odessie. Zachęca się przedsiębiorców do otwierania swych biznesów.


Jan Bogatko mówi, że Rosjanie fałszują historię. Przypomina kłamstwa katyńskie.

My rozumiemy, że granice Rzeczpospolitej są teraz w Mariupolu i Charkowie / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” 95/2022

Kolejny apel do Słuchaczy: makaron, lekarstwa, żywność o długim terminie ważności, bandaże, proszki do prania. Mam pewność, że Państwo zareagują i wyślemy kolejny transport, który – już nie liczę.

Krzysztof Skowroński

Kwitana, młoda piosenkarka ze Lwowa, rozpłakała się podczas radiowej rozmowy z Kasią Adamiak. Przyjechała do Warszawy nie po to, by bezpiecznie żyć, ale by otworzyć jeszcze jedną możliwość pomocy dla Ukrainy. 24 lutego przestała śpiewać. Razem z przyjaciółmi pojechała na dworzec kolejowy we Lwowie i zaczęła pomagać. Jej koledzy zostali zmobilizowani i pojechali na front, a ona codziennie przygotowuje jedzenie i pakunki, które wysyła „do chłopaków na przodzie” i przyjmuje uchodźców ze wschodniej Ukrainy.

Kwitana emanowała smutkiem. Postanowiliśmy jej pomóc. Stąd kolejny apel do Słuchaczy: makaron, lekarstwa, żywność o długim terminie ważności, bandaże, proszki do prania. Mam nadzieję, a właściwie pewność, że Państwo zareagują i będziemy mogli wysłać kolejny transport z darami, który – już nie liczę. Mam wrażenie, że Paweł Bobołowicz przez cały czas jest w drodze do Kijowa albo z niego wraca. Właśnie teraz, gdy piszę te słowa, zadzwonił i powiedział, że 300 metrów obok mieszkania, z którego brał rzeczy, by przywieźć je do Polski, spadła rosyjska rakieta, być może ta sama, która przeleciała nad głową ojca Dmytra Antoniuka, który poszedł do parku na wiosenny spacer.

Wydawało się przez kilka dni, że Kijów jest bezpieczny. Ale dla kremlowskiego wampira nie może być takich miejsc na Ukrainie. Putin nie ma litości, nawet podczas wizyty szefa ONZ, którego dwa dni wcześniej przyjmował na Kremlu. Może to i dobrze, że szef ONZ mógł doświadczyć, czym jest wojna.

Putin postanowił zniszczyć Ukraińców, a jego żołnierze dostali zgodę na ludobójstwo i gwałty. O tym, że teraz na Ukrainie przekraczają poziom zbrodni wojennych z czasów drugiej wojny światowej, mówiła w Radiu Wnet Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego, zbierającego dokumenty i świadectwa zbrodni wojennych popełnianych przez rosyjskich żołnierzy. Te świadectwa są ważne nie tyle dla nas, bo wszyscy sąsiedzi Rosjan wiedzą, do czego oni są zdolni. Te świadectwa mają trafić do Paryża, Berlina i Rzymu.

My rozumiemy, gdy profesor Andrzej Nowak mówi, że granice Rzeczpospolitej są teraz w Mariupolu i w Charkowie, w którym był przed świętami Wielkiej Nocy Wojtek Jankowski i miał szczęście nie tylko dlatego, że nie spadła mu na głowę żadna bomba, ale też dlatego, że tuż po przyjeździe przypadkowo na ulicy spotkał najwybitniejszego współczesnego ukraińskiego pisarza, Sierhija Żadana. Jeśli Państwo chcą mieć wyobrażenie o tym, co działo się w Donbasie po 2014 roku, warto sięgnąć po jego książkę pt. Internat.

A jeśli chcemy zrozumieć, jak funkcjonuje imperium Putina, to lektura książki Catherine Belton „Ludzie Putina – jak KGB odzyskało Rosję i zwróciło się przeciwko Zachodowi” nam pomoże, szczególnie w tym, by zobaczyć, jak bardzo pieniądze Putina korumpowały zachodnie elity i z jaką finezją rosyjskie służby specjalne oplotły decyzyjne gremia Zachodu.

Zrozumiemy, dlaczego Niemcom, Francuzom czy Włochom tak trudno się z tych więzi wyplątać. Ale na szczęście jest to jeszcze możliwe, czego dowodem jest decyzja Bundestagu zezwalająca na sprzedaż broni Ukrainie.

Mam nadzieję, że następny numer „Kuriera WNET” będzie dotyczył zwycięstwa dobra nad złem.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 majowego „Kuriera WNET” nr 95/2022.

 


  • Majowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 majowego „Kuriera WNET” nr 95/2022

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego