Dr Sławomir Ozdyk: Ta cała sytuacja radykalizuje się i tutaj nie będzie już chyba kroku w tył

Ekspert mówi o niedzielnych protestach przeciwko paszportowi covidowemu w Berlinie, atakach na dziennikarzy i policjantów.

Nasz gość, dr Sławomir Ozdyk – ekspert ds. bezpieczeństwa z Berlina opowiadał o niedzielnych protestach w  przeciwko paszportom covidowym. Nielegalne demonstracje, zakazane przez wszystkie instancje sądowe w Niemczech, zorganizowane były przez ruch Querdenken, który przeciwstawia się wszystkim obostrzeniom koronawirusowym.

Wczoraj potężna demonstracja, to nie była taka demonstracja, jaką widzieliśmy wcześniej  w Berlinie. Nie była to demonstracja która szła z punktu A do punktu B. To było kilka demonstracji, które potworzyły się spontanicznie i automatycznie (…) i które mimo dużej prezencji policji się odbyła – powiedział dr Sławomir Ozdyk.

Pierwsza demonstracja powstała automatycznie pod stadionem olimpijskim. Grupa demonstrujących przerwała na moście przed stadionem,pierwszą blokadę policyjną. Protestujący przeszli następnie przez dzielnicę willową, gdzie policjanci drugi raz próbowali zablokować przejście. Drugą zaporę również demonstranci przerwali . Zaczęło dołączać coraz więcej osób. Duża grupa została potem podzielona przez policję.

Duża grupa ruszyła dalej. Została w pewnym momencie rozczłonkowana, podzielona. To jest taka taktyka policyjna, dzielenie dużej demonstracji na mniejsze grupki. Po prostu blokuje się skrzyżowania, blokuje się ulice (…) i w ten sposób próbuje się taką dużą demonstrację rozbić – poinformował dr Sławomir Ozdyk.

Nasz gość stwierdził, że ocena liczebności demonstrujących, może być trudna z uwagi na ilość grup. Jedna grupa była pod stadionem olimpijskim, inna poszła w kierunku dzielnicy rządowej, jednakże cała dzielnica rządowa była zablokowana. Pod Siegessäule (Kolumna Zwycięstwa), doszło do poważnych zamieszek. Policja zagroziła użyciem armatek wodnych. Wszyscy którzy atakowali policję lub przerywali kordon byli natychmiast aresztowani. Ostatni protestujący na Alexanderplatz (placu Aleksandra), którzy składali się w znacznej większości z członków Querdenken, pomimo dwukrotnego wezwania do rozejścia się, nie tylko się nie rozeszli, ale także zaatakowali policję. Doszło do bójek. Nasz gość ocenia, że sytuacja może się tylko pogorszyć.

Mieliśmy bardzo mocne ataki na dziennikarzy. Mieliśmy bardzo dużo ataków na policjantów. Ta cała sytuacja radykalizuje się, zaostrza się, zaognia się i tutaj nie będzie już chyba kroku w tył. Jeżeli już to będziemy mieli do czynienia z dalszą eskalacją – powiedział dr Sławomir Ozdyk.

Protesty przeciw paszportowi covidowemu w Berlinie osłaniało ponad 2 tysiące policjantów. Zatrzymano 600 osób.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

J.L.