Liroy-Marzec: Przy aktualnej kwocie wolnej od podatku jesteśmy traktowani o wiele gorzej niż chłop pańszczyźniany

„Jeżeli zostanę wybrany, to po dwóch latach zdam swój mandat kolejnej osobie” – zapewnia Piotr Liroy-Marzec, odnosząc się do pomysłu „Sztafet Liroya”. Jak dodaje – „przykład idzie z góry”.

 

 

Poseł Piotr Liroy-Marzec mówi o głównych priorytetach Partii Skuteczni. Jak nadmienia, założona przez niego formacja na ten moment ma 6 głównych postulatów, wymieniając przywrócenie biernego prawa wyborczego obywatelom, wprowadzenie obligatoryjnego referendum krajowego i lokalnego bez progu frekwencyjnego oraz podwyższenie kwoty wolnej od podatku do poziomu dwunastokrotności minimalnego miesięcznego wynagrodzenia. Skupiając się na pierwszym punkcie, zaznacza, iż:

Według konstytucji każdy z obywateli ma prawo stawić się jako jednostka i kandydować w wyborach […] w tej kwestii jest łamane prawo, nie ma teraz takiej możliwości […] w praktyce najbliższe wybory powinny zostać uznane za nieważne, ponieważ człowiek jako jednostka nie może stanowić czegokolwiek. Musi zebrać ponad 100 tysięcy podpisów oraz w każdym regionie wystawić wielu ludzi […] to jest absurd.

Komentując drugi postulat Skutecznych, gość Południa WNET podkreśla, jak ważne jest wprowadzenie referendum krajowego przy pomocy e-votingu. To rzecz, o którą Poseł walczy od lat wraz z różnymi organizacjami pozarządowymi. Jak okazuje się, Skuteczni testując tę formę głosowania, stworzyli działającą aplikację, dzięki której ich struktury wybierają się same:

Cała wielkość ugrupowania polega na strukturach regionalnych. To jest coś, o czym Paweł Kukiz zapomniał. Inne ugrupowania mówią, a my stworzyliśmy bezpieczny system oparty na blockchain, w ten sposób, że nie ma możliwości włamania […] To sami ludzie w regionach wiedzą kogo wybierać. Chcemy stworzyć siłę, a naszym celem jest wygranie wyborów, aby obywatele mogli decydować, gdyż nie jesteśmy partią wodzowską – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje, chce dać ludziom transparentną ofertę, co udowadnia faktem, iż jego zarząd wybrał się sam w wyniku głosowania struktur przy pomocy e-votingu. Krytykuje również podejście rządzących ugrupowaniami, w których był do tej pory:

Chaos pojawia się wtedy, kiedy tak zwani wodzowie postanawiają wsadzać swój palec. Tutaj nikt tego nie robi. Oddałem całe ugrupowanie Skuteczni, nad którym ciężko pracowaliśmy przez ponad trzy lata ludziom, aby sami się wybrali. To jest chyba najlepszy dowód na to, że nie powtórzymy błędów poprzedników. […] Kukiz miał być liderem – nie wodzem. Wodzostwo nigdy dobrze się nie kończy, w tej chwili skończyło się do niego na zielonej trawie.

Poseł Piotr Liroy-Marzec powraca również w swojej wypowiedzi do rewolucyjnego pomysłu, który ma być kolejnym sposobem na wyróżnienie się jego formacji na polskiej scenie politycznej. „Sztafety Liroya”, bo o nich mowa, mają z założenia polegać na swoistej rotacji wybranych posłów. Każdy poseł, który zostanie wybrany do sejmu z list Skutecznych, ma po dwóch latach niejako „przekazać” swój mandat kolejnemu na liście, ten po roku rezygnować ma na początek kolejnego, który uzyskał największą liczbę głosów:

Ważnym problemem podczas kampanii jest inwestowanie czasu na jedynkę, ponieważ wszyscy pokładają nadzieję w swoim liderze. U nas każdy z listy będzie mógł być numerem dwa i numerem trzy, pod warunkiem, że pracuje w regionie. Każdy bije się o przyszłość i swoje własne zdanie w parlamencie. […] Sztafeta ma dać nam odrobinę wolności. […] Obiecuję, że jeżeli zostanę wybrany, po dwóch latach zdam swój mandat kolejnej osobie. […] Przykład idzie z góry.

Powracając do trzeciego postulatu dotyczącego zwielokrotnienia wysokości kwoty wolnej od podatków, podkreśla, jak drogie jest życie w Polsce. Podpiera się przy tym wyliczeniami ekonomistów, według których:

Ta kwota gwarantuje nam to, że utrzymamy dzisiaj swoje rodziny, że państwo nie będzie grabiło nas do końca. Będziemy mogli przetrwać i co najważniejsze – myśleć o przyszłości swoich dzieciaków. […] Polacy muszą wiedzieć, że ciężko pracując, nie są traktowani jak niewolnicy. Przy aktualnej kwocie wolnej od podatku jesteśmy traktowani o wiele gorzej niż chłop pańszczyźniany.

M.N. / A.M.K.

Bobko, Liroy-Marzec, Stefanik, Sierpiński – Popołudnie WNET – 22.08.2019

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Adrian Kowarzyk i Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Prof. Aleksander Bobko – senator PiS;

Piotr Liroy-Marzec – założyciel i lider Partii Skuteczni;

Zbigniew Stefanik – korespondent z Francji;

Sławomir Budzik – redaktor naczelny Radio DEON Chicago;

Jacek Sierpiński (Libertarianie) – autor wielu opowiadań i publikacji, twórca portalu libertarianizm.pl, członek Mensy Polskiej


Prowadzący: Adrian Kowarzyk, Łukasz Jankowski

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Paweł Chodyna


Część pierwsza: 

Prof. Aleksander Bobko mówi o swojej decyzji dotyczącej zakończenia pełnienia funkcji senatora. Początek decyzji zapoczątkowała  rekomendacja, którą utrzymał gość „Popołudnia WNET” ze strony prawa i sprawiedliwości.

„Kilka tygodni temu otrzymałem informacje ze Prawo i Sprawiedliwość widzi innego kandydata z mojego okręgu, zastanawiałem się czy nie startować samodzielnie, ale stwierdziłem, że odpuszczę i wracam na pozycje akademickie” – mówi prof. Aleksander Bobko.

„Historia niepodległej Polski do historia Senatu” – tę myśl przywoływał Prezydent RP. „Patrząc na realne funkcjonowanie senatu, ranga i prestiż polskiego parlamentu zdecydowanie się obniża. Pozycja sejmu i senatu jest mniejsza niż 20 lat temu” – twierdzi gość „Popołudnia WNET”.

Fot. Adrian Grycuk (Wikipedia, CC BY-SA 3.0)

Piotr Liroy-Marzec opowiada o działalności Partii Skuteczni. Głównymi priorytetami partii Piotra Liroya jest przywrócenie biernego prawa wyborczego obywatelom, wprowadzenie obligatoryjnego referendum krajowego oraz wprowadzenie kwoty wolnej od podatku. Rozmówca mówi o aplikacji, w której każdy obywatel będzie mógł wybierać swoich kandydatów.

„Inne ugrupowania tylko mówią, a my robimy to co oni mówią. Chcemy stworzyć siłę, a naszym celem jest wygranie wyborów, aby obywatele mogli decydować, gdyż nie jesteśmy partią wodzowska” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

„Ważnym problemem podczas kampanii jest inwestowanie czasu na jedynkę, ponieważ wierzą w swojego lidera. U nas każdy z listy będzie mógł być numerem dwa i numerem trzy, każdy bije się o swoje miejsce” – dodaje rozmówca.

Piotr Liroy-Marzec, mówi o stworzeniu silnej armii oraz wzajemnym zaufaniu. Twierdzi, że jego partia tworzy zgraną armię komunikacyjną, która robi wiele dla obywateli.


Część druga:

Zbigniew Stefanik opowiada o rosnącej fali przemocy we Francji, również wsród artystów. Skala przemocy nad Sekwaną wciąż rośnie, policja prowadzi  śledztwo w sprawie dwóch raperów, którzy nadal atakują się wzajemnie w internecie, a niebawem w Szwajcarii ma dojść między nimi do walki.

Gość „Popołudnia WNET” opowiada również o szczycie G7, gdzie najważniejszym tematem poruszanym przez polityków jest Brexit.

Jacek Sierpiński mówi o Akta 2, dyrektywie uchwalonej w tym roku przez Parlament Europejski. Pewna kategoria serwisów społecznościowych jest według tej dyrektywy odpowiedzialna za treści, które publikuje. Polska zarówno jako rząd jak i większość posłów sprzeciwiali się tej dyrektywie. Weszła ona dość niewielką przewagą głosów w Parlamencie Europejskim. Polska wniosła skargę na artykuły, które zakazują serwisom publikowania niektórych treści, twierdzi ona, że w praktyce artykuły nakazują filtrowanie treści, czyli cenzurę prewencyjną. Skarga została już opublikowana.

Sławomir Budzik, dziennikarz Radia DEON w Chicago. Fot. arch. Sławomira Budzika.

Sławomir Budzik przybliża sytuację w firmie General Electric. Amerykański gigant elektroniczny został oskarżony o ukrycie 38 mld dolarów. Firma General Electric została oskarżona o kreatywną księgowość, jej akcje spadły 11%, a media skazują ją na bankructwo. Jak dodaje nasz korespondent: „Warto poczekać jeszcze kilka tygodni aby sprawdzić na ile kreatywna księgowość była planowana”. Rozmówca podejmuje również tamat szczytu G7 mówiąc, że media donoszą o zaangażowaniu Rosji. Podkreśla, że Donald Trump powraca do swoich wcześniejszy pomysłów i chce dać szansę powrotu w formacie G8.