Odkąd trwa „walka” z pandemią, cierpimy wszyscy [OPINIA]

Felietony Karola Plewy na portalu wnet.fm w każdą środę

Mnóstwo błędnych decyzji, za które zapłaciliśmy ogromną cenę. Najgorsze jest to, że wciąż nie wyciągnęliśmy wniosków. – pisze Karol Plewa
swoim felietonie.

Nikomu nie życzę tego, co spotkało Natalię Maliszewską. Przyjeżdżasz na igrzyska do Pekinu jako jedna z faworytek, a na miejscu wmawiają Ci chorobę, choć nigdy nie czułaś się tak silna i zdrowa. Jest tylko jeden pozytywny aspekt tej sytuacji. Coraz więcej osób widzi, że z tymi testami jest coś nie tak. I nie tylko z testami.

Ja też tego nie rozumiem. W nic już nie wierzę. W żadne testy. W żadne igrzyska. Jest to dla mnie jeden wielki ŻART. Mam nadzieję, że ten, kto tym steruje, nieźle się przy tym bawi… Mój mózg i moje serce więcej już nie zniosą. A WAM DZIĘKUJĘ. Do usłyszenia niedługo” – relacjonuje łyżwiarka. Serce się kraje.

Cierpi jednak nie tylko Natalia Maliszewska. Cierpimy wszyscy, odkąd trwa „walka” z pandemią. Nieudolne restrykcje, nieskuteczne szczepionki, segregacja ludzi. Mnóstwo błędnych decyzji, za które zapłaciliśmy ogromną cenę. Najgorsze jest to, że wciąż nie wyciągnęliśmy wniosków. Inni to robią. Nie tylko państwa, w których posługując się ohydnym językiem polityków, „wyszczepiono” większość społeczeństwa. W Czechach preparat przyjęło niewiele ponad 60 proc. obywateli, a zrezygnowano z obowiązkowych szczepień.

Strasznie cierpi służba zdrowia, która służbą już dawno być przestała. Trudno powiedzieć coś dobrego o medykach, skoro prof. Mirosław Czuczwar fotografuje się na tle ciężko chorego człowieka i stawia tezę, że „osoby, które się nie szczepią, są religijne, często słabo wykształcone, mieszkają w małych miasteczkach”. Wyjątkowo smutny obrazek.

Czytaj także:

Całe spektrum możliwych działań niepożądanych tzw. szczepionki antycovidowej prędzej czy później wyjdzie na jaw

Pandemia skazała na niewyobrażalne cierpienie dziennikarstwo, które już dawno dziennikarstwem być przestało. Karolina Wasielewska z Krytyki Politycznej popełniła artykuł pt. „Szpital odmówił transplantacji serca antyszczepionkowcowi. I słusznie”. Chyba nie warto jej nadal nazywać dziennikarką, a na pewno nie warto jej nazywać człowiekiem. Człowiek ma ludzkie odruchy, empatię i… logikę.

No i w końcu, cierpi władza, która już dawno przestała być mądrą władzą. W ubiegłym tygodniu doszło do spektakularnej porażki PiS ws. Lex Konfident. Porażki na własne życzenie. Niewykluczone, że całe PiS niebawem skończy jak Lex Konfident, jeśli nie zacznie wyciągać wniosków. I niech to będzie przestroga dla władzy.

Karol Plewa

Źródło: portal wnet.fm