Jacek Janiuk: PPK są jak potrawa, której powinniśmy zakosztować, żeby ocenić czy jest dobra, czy zła

Prezes Pekao TFI szczegółowo tłumaczy, jak należy korzystać z Pracowniczych Planów Kapitałowych i jakie wsparcie daje Pekao swym klientom, którzy oszczędzają w ten sposób,

 

Jacek Janiuk mówi, że rolą Pracowniczych Planów Kapitałowych jest nauczenie Polaków oszczędzania

Społeczeństwo się starzeje, liczba emerytów będzie wzrastać. My cały czas głównie konsumujemy, nie myśląc o tym, co będzie za kilkadziesiąt lat.

Gość Radia WNET relacjonuje, że Pracownicze Plany Kapitałowe wywołały mieszane reakcje społeczne.

Możemy PPK porównać do nowej potrawy. Powinniśmy jej zakosztować, żeby ocenić czy jest dobra, czy zła.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zwraca uwagę, że na rachunkach bankowych w Polsce jest 900 mld zł, tracących wyłącznie  na wartości. Mówi też, że wielu uczestników giełdy fałszywie interpretuje zmiany notowań i wybiera niewłaściwy moment na kupno lub sprzedaż akcji. Jacek Janiuk uwypukla znaczenie indywidualnego profilowania klientów. Jak dodaje, Plany są przeznaczone dla osób do 60 roku życia.

Im młodszy klient, tym bardziej ryzykowny będzie jego portfel inwestycyjny.

Gość Radia WNET dodaje, że Pekao TFI jako jedyna tego typu instytucja przygotował ofertę dla klientów odrzucających możliwość podjęcia ryzyka. Dla takich osób przeznaczony jest fundusz „Spokojne jutro”

Prezes Pekao TFI wskazuje, że środki zgromadzone w PPK są prywatną własnością klienta, i mogą być przedterminowo wycofane, jeżeli potrzebujemy środków na opiekę medyczną, albo na zakup nieruchomości.

Fundusze zgromadzone w Pracowniczych Planach Kapitałowych podlegają dziedziczeniu.

Jacek Janiuk zachęca potencjalnych klientów do spokojnego korzystania w PPK i uświadomienia sobie, że jest to program nastawiony na efekt długoterminowy.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zwraca uwagę na system zabezpieczeń programu Pracowniczych Planów Kapitałowych. Nad prawidłowością wszystkich procedur czuwają: Państwowa Inspekcja Pracy i Komisja Nadzoru Finansowego.

Prezes Janiuk uwypukla, że w Pekao TFI zatrudniono wielu doradców, których zadaniem jest wspieranie klientów w efektywnym korzystaniu z Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Zapotoczny: Polska jest jednym z większych krajów, i zasługuje na to, by mieć bogatych obywateli

Oszczędzanie w innych , niż Pracownicze Plany Kapitałowe, podmiotach, np. w bankach, jest zdecydowanie mniej opłacalne – mówi szef portalu PPK.

Robert Zapotoczny mówi o Pracowniczych Planach Kapitałowych. Informuje, że w związku z pandemią koronawirusa przesunięte zostały terminy dopełnienia formalności związanych z PPK.

Tłumaczy, czym one są i dlaczego warto wybrać ten jeden z obowiązkowych pakietów świadczeń pracowniczych.

Pieniądze w ramach PPK są gromadzone na naszym prywatnym koncie, i mogą być w całości wypłacone po 60 roku życia.

Jak dodaje szef portalu PPK:

Oszczędzanie w innych podmiotach, np. w bankach, jest zdecydowanie mniej opłacalne.

Według Roberta Zapotocznego wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych jest niezbędną kontynuacją reformy emerytalnej sprzed 2o lat.

Możliwość inwestowania w PPK jest dużo większa niż wcześniej w Powszechnych Towarzystwach Emerytalnych.

Nasz gość podkreśla, że każdy z nas powinien oszczędzać, abyśmy byli majętni.

Polska jest jednym z większych krajów, i zasługuje na to, by mieć bogatych obywateli.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Sadowski o antykryzysowych działaniach rządu: Kluczowe powinno być zwolnienie mikroprzedsiębiorców z ZUS

Dr Andrzej Sadowski mówi o dniu wolności podatkowej, słabościach polskiego systemu fiskalnego i roli mikroprzedsiębiorców w krajowym systemie gospodarczym.

 W zeszłym roku jeśli chodzi o poziom opodatkowania byliśmy ex aequo z Hiszpanią.  Na podobnej pozycji, tuż  przed nami był Malta i Irlandia a daleko za nami była Francja czy Austria i Belgia. Powinniśmy jednak brać pod uwagę to, jakie podatki Francuzi i Belgowie płacili 50 lat temu. Na takim poziomie rozwoju jesteśmy.

Dr Andrzej Sadowski mówi, że dzień wolności podatkowej w Polsce w ostatnich latach wypada coraz później. Wynika to z nieco mniejszego wzrostu gospodarczego i rosnących wydatków rządowych. Jak ocenia ekspert:

Polski system podatkowy destrukcyjnie wpływa na aktywność gospodarczą Polaków. Żeby mieć pieniądze do wydawania, rząd musi obłożyć społeczeństwo podatkami, niezależnie od tego, jak by je nazwał.

Ekonomista zwraca uwagę, że obciążenia podatkowe Polaków są nieadekwatnie wysokie w stosunku do jakości usług publicznych, które są z tych środków finansowane. Dodaje, że:

Wadą polskiego systemu fiskalnego jest permanentna zmienność przepisów.

Gość „Popołudnia WNET” krytykuje obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Nazywa ten krok „karaniem Polaków za oszczędzanie pieniędzy”. Jak dodaje:

Zaufanie Polaków do własnej waluty właśnie zostało zniszczone. Wcześniej, przez lata, przekonywano obywateli, że mocny złoty to silna polska gospodarka.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, co jego zdanie powinno być najważniejsze w antykryzysowej strategii rządu Mateusza Morawieckiego:

 Najważniejszym pomysłem gospodarczym byłoby utrzymanie zwolnienia z  ZUS-u dla  mikroprzedsiębiorców – de facto samozatrudnionych –  których w Polsce jest 1,3 mln. To oni są w najtrudniejszej sytuacji,  a są najbardziej aktywni i niezbędni do funkcjonowania polskiej gospodarki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Pogarszają się nastroje konsumentów w Europie. Polska i Dania liderami optymizmu

Według najnowszego rankingu opracowanego przez Nielsen-Deutschland, konsumenci zza naszej zachodniej granicy spadli na 5 miejsce po względem pozytywnego spojrzenia w przyszłość.

Jak wynika z badań agencji Nielsen-Deutschland, mieszkańcy Niemiec bardziej pesymistycznie, niż kilka miesięcy temu, oceniają zarówno perspektywy zatrudnienia, jak i swoją kondycję finansową. O ile w trzecim kwartale ubiegłego roku 62 proc. pytanych oceniało swoje szanse zawodowe w nadchodzących 12 miesiącach jako dobre, czy bardzo dobre, o tyle w najnowszej ankiecie opinię tę podzielało 58 proc. respondentów.

Agencja przeprowadza od 14 lat sondaże wśród konsumentów 64 krajów, pytając ich o oczekiwania na przyszłość. Na tej podstawie opracowywany jest wskaźnik zaufania konsumenckiego. W najświeższym wydaniu tego wskaźnika Niemcy spadły rankingu optymizmu z drugiego na piąte miejsce. Największymi optymistami są Duńczycy i Polacy.

Jak skomentował Jens Ohlig, szef agencji badawczej Nielsen-Deutschland:

Obserwujemy, że zaufanie konsumentów spadło w ciągu dwóch lat do minimalnego poziomu.

Pogorszyły się również oceny w przypadku własnej sytuacji finansowej w nadchodzącym roku. Zaledwie niecała połowa konsumentów była zdania, że rok 2020 jest dobrym czasem na wydawanie pieniędzy. Jeszcze trzy miesiące temu uważało tak 54 proc. ankietowanych.

Prawie co czwarty z badanych stwierdził, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy spodziewa się recesji.

W porównaniu ze średnią europejską nastroje w Niemczech są jeszcze stosunkowo dobre. Przekonują o tym odpowiedzi na pytanie, co Niemcy robią z pieniędzmi, które pozostają im po uregulowaniu kosztów utrzymania. Większość Europejczyków myśli najpierw o oszczędzaniu, konsumenci w Niemczech zaś wydają je najchętniej na urlop lub odzież.

Agencja badawcza Nielsen przepytała w Europie 17 tys. osób, z tego 500 w Niemczech. Według firmy, badanie to jest reprezentatywne dla użytkowników internetu w krajach będących uczestnikami programu..

A.W.K.