Dmytro Kuleba / Fot. Ministry of Foreign Affairs of Ukraine, Wikimedia Commons
Rosja w ogóle nie ma prawa zasiadać w Organizacji Narodów Zjednoczonych – powiedział Dmytro Kuleba.
Minister Kuleba podkreślił, że wykluczenie Rosji ze składu Rady Bezpieczeństwa ONZ nie będzie łatwe. Jak jednak stwierdził:
Nadszedł czas na szczerą, przemyślaną rozmowę na temat uzurpacji Rosji miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i ONZ w ogóle.
W ocenie polityka. państwa zachodnie powinny również poważnie wziąć pod uwagę kwestię denuklearyzacji Federacji Rosyjskiej, gdy ta przegra wojnę na Ukrainie:
„Te kwestie nie są jeszcze poruszane na konferencjach prasowych i w publicznych wypowiedziach przywódców państw i rządów, ale już na niższym szczeblu ludzie zadają sobie pytanie – czym powinna się stać Rosja, aby nie zagrażała pokojowi i bezpieczeństwa ” – powiedział Dmytro Kuleba.
-USA nie są wiarygodnym mediatorem w konflikcie izraelsko-palestyńskim – ocenia w „Poranku WNET” Mahmoud Khalifa.
Ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa tłumaczy sprzeciw palestyńskich władz wobec planu pokojowego Donalda Trumpa:
Ten plan nie jest dobry ani dla Izraelczyków, ani Palestyńczyków. […] Jeżeli mediator jest niewiarygodny, nie znajdzie żadnego lekarstwa.
Gość „Poranka WNET” uważa, że w stabilizację sytuacji w konflikcie izraelsko-palestyńskim powinna zaangażować się Organizacja Narodów Zjednoczonych, Unia Europejska, Wielka Brytania i Rosja:
Plan pokojowy Trumpa to trucizna. Na razie nie mamy o czym rozmawiać.
Mahmoud Khalifa ocenia, że zaproponowana przez prezydenta USA kwota 50 mld dolarów jest stanowczo niewystarczająca do budowy sprawnego państwa. Wspomina wcześniejsze próby zawarcia porozumienia izraelsko-palestyńskiego. Zwraca uwagę na to, że propozycja prezydenta Trumpa została skrytykowana także przez byłego izraelskiego premiera Ehuda Olmerta:
Uważam, że istnieje szansa dojścia do pokoju między Izraelem i Palestyną. […] Cały region jest zmęczony konfliktem.
Jak jednak dodaje ambasador:
Ze strony palestyńskiej koniecznym warunkiem porozumienia jest granica z 1967 r.
Tzw. plan Trumpa został ogłoszony przez prezydenta D. Trumpa bez porozumienia z Palestyną, a dyskutowany jedynie z premierem B.Netanyahu, dlatego strona palestyńska bezdyskusyjnie odrzuca jego zapisy.
Ten plan został wymyślony przez cztery osoby: premiera Netanyahu, ambasadora Friedmana, Kushnera i Greenblatta dla utrwalenia okupacji izraelskiej, a nie dla rozwiązania dwupaństwowego jako sposobu na rozstrzygnięcie konfliktu.
Plan ten jest nie do zaakceptowania pod wieloma względami, m.in. nie jest oparty na rozwiązaniu dwupaństwowym, stoi w sprzeczności z rezolucjami międzynarodowymi i porozumieniami dwustronnymi. Strona palestyńska nie akceptuje roli administracji prezydenta Trumpa ani roli stanów Zjednoczonych jako mediatora, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego liczne decyzje, pomyślne dla premiera Netanyahu, nie uwzględniające rzeczywistości w terenie ani postulatów strony palestyńskiej.
W innych kwestiach proponuje rozwiązania, które są nie do przyjęcia przez Palestyńczyków, państwa arabskie oraz społeczność międzynarodową, jaka np. aneksja części Zachodniego Brzegu i całkowita utrata integralności terytorialnej.
Strona palestyńska nigdy nie odrzuciła propozycji wiarygodnych negocjacji, dlatego apelujemy do społeczności międzynarodowej, zwłaszcza ONZ i Unii Europejskiej, w tym Polski, o zwiększenie wtysiłków w celu rozwiązania konfliktu i zapewnienie bezpieczeństwa dla obu narodów, dla regionu i całego świata.
Jak Caritas Polska pomaga Jemeńczykom, czego im brakuje i jak można pomóc mieszkańcom ogarniętego wojną domową kraju? Tłumaczą Marianna Chlebowska i Jarosław Bittel.
Organizacja Narodów Zjednoczonych nazywa sytuację w Jemenie największy, kryzysem humanitarnym naszych czasów.
Marianna Chlebowska i Jarosław Bittel o dramatycznej sytuacji mieszkańców Jemenu, gdzie od 2015 r. trwa wojna domowa. Niestety ten konflikt nie jest medialny, przez co problem jest przez wielu niedostrzegalny. Bittel mówi, że powodem tego jest lokalny charakter tej wojny.
Arabia Saudyjska i Iran toczą wojnę na terenie Jemenu
Chlebowska zaś tłumaczy, czemu jest to konflikt zastępczy Iranu z Arabią Saudyjską: „Oba te kraje pretendują, aby być liderem regionu” – oznajmia. Jemen nadaje się na miejsce proxy war między sunnicką Arabią Saudyjską a szyickim Iranem, ponieważ podzielony jest pomiędzy szyitów (40%) i sunnitów (60%). Do lat 60. Jemenem rządzili szyiccy imamowie.
Cały półwysep arabski do 2011 rządzony przez sunnitów. Teraz mamy lekką zmianę, co dla Arabii Saudyjskiej oznacza utratę wpływów.
Przypomina, że Jemen jako zjednoczone państwo istnieje dopiero od 1990 r.- wcześniej osobno Północ i Południe były osobnymi państwami. Północny Jemen uzyskał niezależność od Turcji po I wojnie światowej, a Jemen Południowy stanowił w latach 1839-1967 kolonię brytyjską. Obecnie kraj ogarnięty wojna domową po części powrócił do starych linii podziału. Sytuacja ta jest tragiczna w skutkach dla ludności cywilnej, z której aż 3 mln są uchodźcami wewnętrznymi. Swoimi problemami chętnie dzielą się z mówiącymi po arabsku pracownikami Caritas Polska i innych organizacji pomocowych. Jemeńczyków trapi głód: gotują rośliny żeby zapełnić żołądek, jednak jest to papka roślina bez wartości odżywczych. Matki, które nie mają mleka żeby nakarmić swoje dzieci dają im zamiast niego wodę na gotowanym ryżu, która podobnie jak papka, bardziej oszukuje głód niż zapewnia potrzebnych organizmowi składników.
Jak pomóc Jemeńczykom? Wszelkie informacje znajdziecie na stronie Caritas Polska TUTAJ!
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.
Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na użycie plików cookies. więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.