Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie: Testujemy granice systemu. Problemem jest przepływ informacji

Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie o polskim systemie opieki zdrowotnej w dobie Covid-19: braku personelu, problemach komunikacyjnych, nowych rozwiązaniach i teleporadach.

Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie wskazuje, że naszym problemem jest koordynacja i przepływ informacji. Potrzebny jest system, który można by porównać do wieży kontroli lotów:

W każdym województwie powinien powstać zespół koordynacyjny, w tym warunki lokalowe, mieć wiedzę, jaki jest personel i ile jest miejsc. Sytuacja z miejscami  zmienia się z godziny na godzinę.

Liczy się czas, zwłaszcza w przypadku tych, którzy potrzebują respiratorów. Wskazuje na proponowane przez ministra zdrowia tzw. rozwiązanie Dobrego Samarytanina:

Jeżeli lekarz podejmuje się jakiejś czynności do której nie jest w sposób szczególny wyszkolony […] to musi być pewny, że za ewentualny nieumyślny błąd nie grozi mu kara.

Chodzi o sytuację w której np. dermatolog musi obsługiwać respirator. Wskazuje, że w Polsce przypada 2,2 lekarza na tysiąc mieszkańców, przy czym 30 proc. lekarzy jest w wieku emerytalnym. Co zrobiono by poprawić tą sytuację?

 Zwiększono nabór na studia medyczne. […] Zwiększono liczbę rezydentów. Te działania były dobre, ale nie zwiększyliśmy znacząco liczby personelu.

Problem ten dotyczy nie tylko Polski, ale także innych krajów Unii Europejskiej, które także dążą do zwiększenia liczy swego personelu medycznego. Polscy lekarze wyjeżdżają do innych krajów. Należałoby zdaniem naszego gościa wprowadzić osobną izbę przyjęć dla chorych na koronawirusa. Ci ostatni bowiem nie chorują tylko na Covid-19:

Łatwo sobie można wyobrazić, że taki chory będzie musiał mieć operację wycięcia wyrostka.

Łukasz Jankowski wyjaśnia, że rozwiązaniem byłoby tworzenie osobnych szpitali dla chorych na koronawirusa. Przyznaje, że wokół teleporad narosło wiele problemów. Na początku kwietnia straszyło się pacjentów, by nie przychodzili do przychodni, bo mogą się zarazić. Z czasem jednak zmieniono podejście:

Teleporada nie jest lekiem na całe zło. W warunkach polskich jest to po prostu rozmowa z lekarzem.

Granice systemu, w tym informatyczne, są testowane. Lekarz przypomina, iż w sezonie grypowym zawsze trudniej było się dodzwonić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.