Studio Lwów 15.03.2023: Sytuacja w Konstantynówce

ppłk Policji Dmytro Kirdiapkin, komendant Komendy Policji w Konstantynówce, fot.: Paweł Bobołowicz

Paweł Bobołowicz w relacji opisał kolejny dzień wyprawy Małgorzaty Gosiewskiej, wicemarszałek Sejmu do Donbasu.

Tym razem opisał sytuację w Konstantynówce, miejscowości, o której media mówią rzadziej, niż o Bachmucie czy Kramatorsku.

Paweł Bobołowicz z Konstantynówki mówił o tym, że ta miejscowość jest ostrzeliwana taj, jak wiele innych Donbasie (ostatnio spadły bomby kasetowe i był ostrzał artyleryjski) ale media nie poświęcają jej wiele miejsca:

To nie jest popularna nazwa w mediach. To jest miejscowość, która to nie jest małe miasteczko, ale jednak miasto, które tak często nie pojawia się jak Bachmut czy Kramatorsk, a niestety wciąż pozostaje w tej strefie bardzo zagrożonej.

Sytuację w Konstantynówce opisał ppłk Policji Dmytro Kirdiapkin, komendant Komendy Policji w Konstantynówce:

Do pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, w gminie Konstantynówka mieszkało 79 000 mieszkańców. Obecnie na terenie gminy mieszka około 40 000. Przez ostatnie dziesięć dni rosyjskie okupacyjne wojsko, nanosi potężne, chaotyczne uderzenia po Konstantynówce. Ostrzeliwują dzielnice mieszkalne z wielopiętrową zabudowę wielorodzinną, jak i domki jednorodzinne. Tylko wczoraj 12 cywilów odniosło obrażenia i troje z nich niestety zmarło. Dzięki naszym funkcjonariuszom i para medykom udało się poszkodowanych ewakuować ze strefy ostrzału, nadać pierwszą pomoc medyczną, a następnie przetransportować do szpitala. Ich stan jest stabilny i nie ma zagrożenia życia.

Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP, Marzena Cichorzewska, doradca Wicemarszałka Sejmu RP i ppłk Policji Dmytro Kirdiapkin, komendant Komendy Policji w Konstantynówce, fot.: Paweł Bobołowicz

Małgorzta Gosiewska, wicemarszałek Sejmu opisała to, co zastała w Donbasie:

Zniszczenie tu, rany tam, tam ofiara śmiertelna to codzienność życia. Tutaj my przywieźliśmy pomoc. Przyjechaliśmy, żeby wesprzeć moralnie, ale też i tak bardzo konkretnie. Czyli generatory, czyli żywność długoterminowa, koce, wszystko to, co to, czego ludzie potrzebują. Ciężka, rzeczywiście ciężka sytuacja, ale po prostu codzienne życie w tym miejscu.

gen. Policji III stopnia Rusłan Osypenko, komendat Głównego Zarządu Policji Obwodu Donieckiego powiedział Radiu Wnet:

Aktywnie współpracujemy z wojskiem, a także wojskową administracją. Głównym zadaniem i priorytetem Policji jest ratowanie życia mieszkańców. Myślę tu przede wszystkim o dzieciach, o ewakuacji. Wielu naszych funkcjonariuszy ukończyło szkolenia z ratownictwa medycznego, z nadawania pierwszej pomocy medycznej. W Awdijewce uruchomiliśmy nowe patrole, pewnie o nich słyszeliście, to Biali Aniołowie. Są to grupy ewakuacyjne, które dotychczas bardzo dobrze się sprawdziły. Teraz działają w Awdijewce, w której jeszcze zostało około 2 000 mieszkańców, z których minimum 16 to dzieci. Każdego dnia wróg dokonuje minimum 9-10 nalotów lotniczych na Awdijiwkę. Jeżeli chodzi o Konstantynówkę, to Rosjanie codziennie ostrzeliwują ją przy pomocy artylerii lufowej, a także wieloprowadnicowych artyleryjskich systemów rakietowych, tych ostatnich tylko wczoraj było 3. Nie ma dnia żebyśmy nie odnotowali ostrzału. Zwiększyliśmy w rejonie patrole policji, ratowników medycznych i Białych Aniołów – grupy ewakuacyjne, żeby móc skutecznie udzielać ludziom pomocy.

Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP, Rafał Dzięciołowski, prezes Fundacji Solidarności Międzynarodowej i gen. Policji III stopnia Rusłan Osypenko, komendant Głównego Zarządu Policji Obwodu Donieckiego, fot. Paweł Bobołowicz

Audycja, poza tym zamieniła się krąg wzajemnej adoracji, gdzie wszyscy prowadzący gratulowali kolegom (laureaci: Wojciech Jankowski i Dmytro Antoniuk) wyróżnień przyznanych przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Rosjanie okupują już cały obwód ługański – mówi korespondent Radia Wnet na Ukrainie

Featured Video Play Icon

Dmytro Antoniuk opisuje ze szczegółami ostatnie wydarzenia w Lisiczańsku. Mówi o postępach ukraińskiej armii na południu.

Rosjanie osiągają na froncie coraz większe sukcesy na froncie. Udało im się zająć Lisiczańsk. Oznacza to, że w rękach rosyjskich znajduje się już cały obwód ługański.

Wszystko wskazuje na to, że armia ukraińska wycofała się bezpiecznie na przygotowane pozycje. Rosjanie ponieśli ciężkie straty. Stracili rzekomo dwie grupy batalionowe (około 1600 osób).

Mówi korespondent Radia Wnet Dmytro Antoniuk. Rosja próbuje iść za ciosem i naciera na północy. Ani w okolicy Słowiańska, ani w rejonie charkowskim nie odnosi jednak sukcesów.

Czytaj także:

Vadym Denysenko: tak intensywnych walk nie było w Europie od ll wojny światowej

Najgorzej wojskom rosyjskim idzie na południu.

Armia ukraińska ostrzelała wczoraj skutecznie lotnisko w Melitopolu. Cały czas zbliża się też do Chersonia. Jeżeli Ukraina ma odzyskać utracone terytoria to potrzebuje większych dostaw broni.

Jeżeli chcesz wiedzieć jeszcze więcej o sytuacji na frontach wojny rosyjsko – ukraińskiej, koniecznie wysłuchaj całej rozmowy z naszym gościem.

K.B.

Dmytro Antoniuk o sytuacji na Ukrainie: Rosjanie spróbują zdobyć cały obwód ługański do 26 czerwca

Korespondent Radia Wnet w codziennej korespondencji z Ukrainy opisuje sytuacje na froncie. Ukraińcy przeżywają ciężkie chwile na wschodzie i północy kraju, odnoszą jednak sukcesy na południu.

Rosjanie postawili sobie za cel zdobycie całego obwodu ługańskiego do 26 czerwca, dlatego też  w tym regionie toczą się ciężkie walki. Bardzo trudne chwile przeżywają również ukraińscy żołnierze w rejonie charkowskim. Ostatnio Rosjanom udało się wziąć do niewoli trzech stacjonujących tam amerykańskich żołnierzy.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział ostatnio, że nie daje im gwarancji bezpieczeństwa, gdyż nie uważa ich za członków ukraińskiej armii, a jedynie najemników. Jest to niezgodne z prawem międzynarodowym.

Mówi Dmytro Antoniuk, korespondent Radia Wnet na Ukrainie. Dodaje, że Ukraińcy odnoszą sukcesy na południu kraju. Udało im się znów przesunąć front w kierunku Melitopola. Dotarli też na przedpola Chersonia.

K.B.

Czytaj też:

Korespondent Radia Wnet: Odpowiednia liczba sprzętu trafi na Ukrainę pod koniec lipca. W sierpniu ruszy wielka ofensywa