Dr Surdel: Rosja jest w Rep. Środkowoafrykańskiej, w Syrii, Libii. W tej części świata dyktatura sprawdza się najlepiej

Dr Bruno Surdel o sytuacji w ogarniętej wojną domową Libii i interesach innych państw w tym kraju, oraz o działaniach Turcji i Rosji w regionie, zmiennej polityce Trumpa i zabiciu irańskiego generała.

W tej części świata dyktatura sprawdza się najlepiej. Taka jest opinia moja i moich studentów.

Dr Bruno Surdel o sytuacji w Libii. Turcja chce do tego afrykańskiego państwa wysłać wojska, aby wesprzeć uznawany przez społeczność międzynarodową rząd premiera Fajiza as-Sarradża. Obecnie większość kraju kontroluje Haif al-Haftar, który razem z Kaddafim brał udział w obaleniu króla Libii, by w latach 80. popaść w konflikt z dyktatorem. Opuścił kraj jako współpracownik CIA. Powrócił do Libii po wybuchu rewolucji przeciwko Kaddafiemu, którego obalenie nigeryjscy studenci naszego gościa nazywają nieszczęściem dla Afryki.

Rosja jest w Republice Środkowoafrykańskiej, jest w Syrii, jest też w Libii. […] Nazywa się ich najemnikami, ale są to prywatne firmy wojskowe pod nadzorem Kremla.

Obecnie Libia jest przedmiotem rozgrywki między Arabią Saudyjską, Emiratami Arabskimi, Rosją i Turcją. Nasz gość przypomina, że Ankara „bardzo mocno wspierała w Egipcie Bractwo Muzułmańskie i prezydenta Mursiego”, a „Arabia Saudyjska i Emiraty Arabskie wspierają obecny rząd Sisiego”. Dr Surdel dodaje, iż Fajiza as-Sarradża wspierają gangi plemienne, które trudnią się handlem migrantami. W kraju tym wciąż działa Daesh, choć przegrupowane. Komentuje politykę USA względem regionu.

Trump jest prezydentem pragmatycznym, kontraktowym. Jest to bardzo chybotliwa polityka i zmienna.

Zauważa, że bardziej stabilny kurs amerykańskiej polityce próbują nadać generałowie. Stwierdza, że „Trump chce mieć sukcesy w roku wyborczych”. Tłumaczyć to może wydaną przez niego decyzję o zabiciu irańskiego generała na lotnisku w Bagdadzie. Gen. Kasem Sulejmani, którego konwój samochodowy został zbombardowany przez Stany był dowódcą elitarnej jednostki Al Kuds. Wraz z nim zginął Abu Mahdi al-Muhandis, założyciel milicji Kataib Hezbollah. Dr Surdel zauważa, że Sulejmani  został zabity, bo podległe mu oddziały atakowały placówki amerykańskie, takie jak ambasada w Iraku.

Analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych następnie przedstawia sytuację w Nigerii. Jest ona nazywana gigantem Afryki ze względu na swoją powierzchnię i bogate złoża ropy. Jednocześnie jest krajem trawionym przez ogromną korupcję, nędzę i terroryzm.

Nigeria proporcjonalniej ma więcej ludzi żyjących w nędzy niż Indie. Ale są tam też gangi, które porywają, mordują, gwałcą. Rząd przyznaje, że to efekt nędzy (w której żyje ok. 95 proc. ludzi) […] Problemem też jest endemiczna korupcja i podział religijny.

Zyski z surowców naturalnych czerpie zamknięty krąg elit oraz według Nigeryjczyków „neokolonialiści z Zachodu”. Trwa konflikt między muzułmańskimi pasterzami a chrześcijańskimi rolnikami. Choć Nigeryjczycy przywiązani są do swojego państwa to większe znaczenie ma dla nich tożsamość plemienna i religijna.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.