Jan Parys: Joe Biden jest bliski ideologii, którą wyznaje George Soros. Wicepremier Gowin wykroczył poza swe kompetencje

Jan Parys o skutkach koronawirusa, polityce Joego Bidena jako prezydenta USA, negocjacjach ws. budżetu unijnego i błędzie wicepremiera Jarosława Gowina.

Zmienia się układ na świecie.

Jan Parys wskazuje, że pandemia wpływa na wszystkie państwa na świecie. Odnosi się do wygranej Joego Bidena w wyborach prezydenckich. Mówi, że kiedy Joe Biden zostanie prezydentem, to stosunki między Polską a Stanami Zjednoczonymi będą chłodniejsze.

Donald Trump się interesował przede wszystkim tym, co się dzieje w Ameryce i interesami amerykańskimi na świecie. Natomiast nie zamierzał nikogo pouczać jak zamierza urządzać swój kraj.

Wynika to z innym podejściem Demokraty w stosunkach międzynarodowych niż Donald Trump. Chodzi o chęć ingerowania Demokratów na czele z Bidenem na rozwój innych państw. Są oni przekonani o jednej drodze postępu na świecie, podobnie jak George Soros.

Cały świat powinien iść jedną drogą i mieć podobne rozwiązania ustrojowe.

Rozwiązania te dotyczącą takich rzeczy jak wychowanie dzieci, LGBT, imigracja, koncepcja rodziny itd. były minister obrony narodowej wskazuje na władzę, jaką dysponują serwisy społecznościowe. Mogą one de facto decydować jakie informacje będą do nas docierać, a jakie nie. Komentuje także negocjacje ws. mechanizmu praworządności. Przyznaje, że

Większość krajów Europy już się pogodziła, że Niemcy są dominującym państwem Unii Europejskiej.

Polska będzie dążyć do tego, by traktat lizboński był przestrzegany. Wicepremier Gowin, jak ocenia, popełnił błąd mówiąc w Brukseli o możliwości kompromisu. Podkreśla, że wicepremier

Wykroczył poza swoje kompetencje.

Jan Parys dodaje, że wyrażone przez Jarosława Gowina stanowiska jest także nieracjonalne, gdyż „albo jest mechanizm praworządności, albo go nie ma”.

Nie ma stanowiska środkowego, kompromisowego.

Dodaje, że „nie ma co się przejmować opinią kogoś, kto nie rozumie interesu Polski” i ma słabe rozeznanie dyplomatyczne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Keresztes: W sprawie Szájera mówi się o prowokacji służb. W negocjacjach nad budżetem piłka jest po stronie Niemiec

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka o skandalu homoseksualnym w Fideszu, spotkaniu premierów Polski i Węgier oraz możliwości obejścia weta obu państw przez UE.

Gáspár Keresztes komentuje homoseksualny seks-skandal w Brukseli z udziałem europosła Fideszu. József Szájer wystąpił z partii po tym jak przyłapano go na orgii, w której brało udział 30 innych mężczyzn i gdzie nie brakowało narkotyków. Premier Viktor Orbán stwierdził, że docenia dotychczasową pracę polityka dla Węgier, ale

To, co robił po prostu nie mieści się w systemie wartości partii  rządzącej.  W związku z tym przyjęli do wiadomości jego ustąpienie nie tylko z miejsca w europarlamencie, ale również z Fideszu.

Opozycja będzie podkreślać hipokryzję węgierskiego polityka. W prasie mówi się o prowokacji służb. Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka odnosi się także do  negocjacji unijnych na temat budżetu. Poniedziałkowe spotkanie premierów Polski i Węgier, miało na celu, jak ocenia, pokazanie jedności obu krajów.

Piłka jest po stronie prezydencji niemieckiej.

Angela Merkel w udzielonym w poniedziałek wywiadzie stwierdziła, że polityka jest domeną kompromisu. Nasz gość przedstawia komentarze mediów węgierskich na ten temat:

Coraz bardziej słychać na Węgrzech głosy, że być może Unia szykuje rozwiązanie, które po prostu obejdzie weto Polski i Węgier.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zamach w Trewirze. Dr Ozdyk: Wygląda na to, iż władze miasta troszeczkę darowały sobie wielkie zabezpieczenia

Pięć osób nie żyje, a 15 jest rannych. Dr Sławomir Ozdyk o zamachu, który miał miejsce we wtorek po południu na miejskim deptaku w Trewirze, o braku zabezpieczeń i o tym, kim jest sprawca.

Pięćdziesięciojednoletni Niemiec Bernd W. wjechał samochodem marki Range Rover na deptak w centrum miasta. Przejechał przez ten deptak zygzakiem-slalomem i specjalnie celował w ludzi, którzy na tym deptaku się znajdowali.

Dr Sławomir Ozdyk informuje, że wśród ofiar jest dziewięciomiesięczne dziecko, trzy kobiety: 25-latka, 52-latka i 72-latka, a także 45-letni mężczyzna. Rannych zostało 15 osób. Sprawca był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi 1,4 promila.

Jak donoszą media, krótko przed tym zamachem upił się w budce z kebabem i po kłótni z innymi osobami, z którymi spożywał alkohol, wyruszył na deptak w Trewirze,  gdzie dokonał tego strasznego czynu.

Zabójca był najprawdopodobniej chory psychicznie i dlatego dokonał ataku. W związku z tym prawdopodobnie nie zostanie aresztowany, tylko umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.

Specjalista ds. terroryzmu wskazuje, że prawa strona sceny politycznej wkrótce po zamachu sugerowała, że dokonał go zapewne muzułmanin. Metoda jest bowiem typowa dla zamachów islamistycznych. Opis podobnej metody walki w świętej wojnie przytaczało już kilka lat temu czasopismo on-line, który radziło dżihadystom, by do SUV-a przyczepić z tyłu i przodu noże rzeźnickie. Zachęcano, aby

przez otwarte okno strzelać jeszcze dodatkowo do rozjeżdżanych ludzi, pamiętając o tym, aby ostatnią kulę zostawić dla siebie, gdyż śmierć podczas dżihadu jest tym, do czego powinien dążyć każdy muzułmanin.

Tymczasem lewica dopatruje się możliwych powiązań między obecnych zamachem a strzelcem z Haunau, który przez jakiś czas mieszkał w Trewirze. Dr Ozdyk zauważa, że dla lewicy i prawicy istotne jest, czy zamachowiec miał niemieckie imię i nazwisko:

Wielka dyskusja pomiędzy tymi dwoma obozami politycznymi  zapewne będzie się zaostrzać, gdyż oczywiście każda ze stron przy tego typu zamachach wykorzystuje dane osobowe zamachowca do przedstawienia swoich teorii.

Dr Ozdyk zastanawia się, jakim cudem 51-latek mógł wjechać samochodem na deptak po zamachach dokonywanych za pomocą pojazdów. Do podobnych ataków dochodziło już na moście londyńskim, w Nicei, a także w samych Niemczech: w Berlinie, Bottrop, Volkmarsen i Münster. Po tych wydarzeniach w Niemczech

Władze miasta starają się zabezpieczyć deptaki, główne miejsca spotkań, czy też ryneczki.

Miejsce w niemieckiej stolicy, w którym w 2016 r.  dokonano zamachu, otoczone jest „ordynarnymi zabezpieczeniami”, tak że „wygląda jak Fort Knox”.

Wygląda też na to, iż troszeczkę sobie władze miasta darowały te wielkie zabezpieczenia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Karnowski: Zgoda na unijny mechanizm sprowadzi nas do roli województwa UE. Lepiej oddać władzę niż coś takiego podpisać

Publicysta tygodnika „Sieci” o sytuacji w obozie Zjednoczonej Prawicy, frustracji społecznej związanej z pandemią oraz o negocjacjach ws. unijnego budżetu, ambicjach Niemiec i polityce Joego Bidena.


Michał Karnowski komentuje sytuację wewnętrzną w obozie Zjednoczonej Prawicy. Nie sądzi, że w rządzie trwa poważny kryzys. Dziennikarz informuje, że w rządzie toczą się rozmowy na temat rekonstrukcji. Nie sądzi, aby ten scenariusz został zweryfikowany. Dodaje, iż kryzys związany jest również z sytuacją w 2020 r., czyli zmęczeniem pandemią koronawirusa.

Dzisiaj jesteśmy na dnie nastrojów społecznych i to jest oczywiste, to było do przewidzenia.

Gość Poranka Wnet wskazuje, że lawinowo wzrasta zapotrzebowania na paczki żywnościowe. Zachęca do pomocy tym ludziom. Zaznacza, że frustracja społeczna związana z epidemią to problem o skali światowej:

Od Tajlandii przez Niemcy, Anglię – wszędzie napięcia społeczne.

Dziennikarz komentuje spór wokół budżetu unijnego budżetu. Ocenia, iż nasze pole manewru jest niewielkie. Zgoda na mechanizm powiązania wypłat unijnych z praworządnością oznacza sprowadzenie Polski do roli unijnego województwa.

Lepiej oddać władzę niż coś takiego podpisać.

Karnowski zaznacza, że inne państwa członkowskie mogą zaskarżać Polskę według art. 7. Nie można jednak zgodzić się na nowy, poza traktatowy i arbitralny mechanizm karania za rzekomy brak praworządności. Przypomina słowa Katariny Barley, która mówiła o zagłodzeniu finansowym Węgier.

Niemcy są już zmęczone ciągłymi debatami, chcą władzy.

Publicysta zauważa, że Polska jest na tyle dużym krajem, iż nie można jej łatwo przekupić. Komentuje wygraną Joego Bidena w wyborach prezydenckich. Wskazuje, że będzie pewne zbliżenie amerykańskie z UE, natomiast polityki względem Rosji się nie zmieni.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o wzrastającej agresji na protestach Strajku Kobiet. Uczestniczki widząc spadek zainteresowania demonstracjami eskalują konflikt.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Szynkowski vel Sęk: Coraz więcej krajów popiera Polskę i Węgry w sprzeciwie wobec mechanizmowi kontroli praworządności

Pieniądze z funduszu covidowego powinny być wypłacone jak najszybciej. Zajmowanie się teraz sprawami światopoglądowymi jest nieodpowiedzialne – mówi wiceminister spraw zagranicznych.


Szymon Szynkowski vel Sęk mówi o konsekwentnym sprzeciwie Polski i Węgier wobec powiązania wypłaty środków unijnych z arbitralnie określaną praworządnością:

Ten mechanizm jest bardzo groźny dla wszystkich krajów unijnych.

Wiceszef MSZ wskazuje, że w rezolucji Parlamentu Europejskiego znajduje się wezwanie wobec Komisji o pilnowanie, by we wszystkich państwach UE łatwo dostępna była aborcja.

Widzimy, że inne kraje też zaczynają się sprzeciwiać takim rozwiązaniom.  Nie wszyscy jednak zdecydowali się wyjść na front.

Pragmatyzm niektórych rządów, zdaniem gościa „Poranka WNET”, wynika z pragmatyzmu, z obawy o kondycję ekonomiczną państw i o utratę władzy na fali recesji.

Pieniądze z funduszu covidowego powinny być wypłacone jak najszybciej. Zajmowanie się teraz sprawami światopoglądowymi jest nieodpowiedzialne.

Szymon Szynkowski vel Sęk wyraża nadzieję, że prezydencja niemiecka doprowadzi do uchwalenia budżetu bez zapisów, którym sprzeciwiają się Polska i Węgry.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Janusz Kowalski: Niemcy zarabiają na polskim rynku gigantyczne pieniądze. Najistotniejsza jest polska suwerenność

Janusz Kowalski o bilansie finansowym Polski w Unii Europejskiej, negocjacjach ws. budżetu, postawie Portugalii, braku konfliktu w Zjednoczone Prawicy i o Pawle Kukizie.


Był to pewnego rodzaju szok poznawczy dla dziennikarzy Gazety Wyborczej i TVN, którzy rzeczywiście zainteresowali się tą grafiką, bo rzeczywiście ani w Gazecie Wyborczej, ani w TVN nie sposób usłyszeć o prawdziwie gospodarczym bilansie naszego członkostwa w Unii Europejskiej.

Janusz Kowalski komentuje zamieszczoną na swoim Twitterze grafikę przedstawiającą bilans finansowy transferów między Brukselą a Warszawą, który wypada według niego na niekorzyść tej ostatniej.

Wiceminister aktywów państwowych wyjaśnia, że to ile zyskuje się na członkostwie w UE nie jest różnicą między tym, ile się dostaje, a tym ile się wpłaca. Gdyby bowiem tak było, to najbardziej na członkostwie w Unii traciłyby Niemcy. Tymczasem RFN razem z Holandia są największymi wygranymi UE, gdyż korzystają ze wspólnego rynku. Podaje przykład marki Zelmer.

Niemcy kupili dobrze rozwijającą się zakłady, zlikwidowali małe AGD po to, żeby tylko sprzedawać pod marką Siemens i Bosch. W związku z tym oczywiście Niemcy i Holendrzy korzystają z rynku polskiego zarabiając gigantyczne pieniądze.

Według wiceministra Polska na członkostwie w UE straciła 318,4 mld zł. Mówi, że regulacje UE są obecnie największym zagrożeniem gospodarczym dla naszego kraju. Podkreśla, że bilans gospodarczy z każdym rokiem będzie coraz gorszy. W związku z tym należy spoglądać na perspektywę gospodarczą Polski w UE długofalowo. Oznajmia, że Polska zawetuje obecny kształt budżetu unijnego.

Nasz gość informuje także jak spółki Skarbu Państwa angażują się w zwalczanie obecnego kryzysu epidemicznego. Rząd dokonuje inwestycji infrastrukturalnych, aby pobudzić w ten sposób rynek. Kowalski przyznaje, iż jest sceptyczny wobec prowadzonej przez pańśtwowe spółki energetyczne transformacji energetycznej.

Za 10-15 lat może się okazać, że właśnie rozpoczęliśmy proces w dużej części prywatyzacji produkcji energii elektrycznej w oparciu szczególnie o niemieckie i chińskie technologie np. OZE.

Zauważa, że model Energiewende przeniesiony ma być z Niemiec na poziom Unii Europejskiej. Przypomina, że w latach 90. postkomuniści byli za kupowaniem gazu od Rosji. Po dojściu prawicy do władzy  uzyskaliśmy zaś 6 mld od Gazpromu. Zauważa, że fundusze unijne są oznaczone. Korzystanie z dotacji grozi uzależnieniem Polski od Unii, w której będziemy niedługo płatnikiem.

Polityk Solidarnej Polski podkreśla, że bilans gospodarczy UE będzie z roku na rok coraz gorszy. Odnosi się także do twierdzenia, że zejście przez premiera Mateusza Morawieckiego z kursu to koniec prawicy.

Dla mnie przywódcą Zjednoczonej Prawicy jest pan prezes Jarosław Kaczyński. Zejść z kursu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego to jest to jest rzeczywiście koniec prawicy tej która od pięciu lat w sposób skuteczny zyskuje zaufanie Polaków.

Zaznacza, że Solidarna Polska stoi na gruncie konserwatyzmu, obrony polskich interesów i tożsamości. Przyznaje, że zdarza im się zderzać z bardziej liberalnymi opiniami w ramach Zjednoczonej Prawicy, ale dyskusja w ramach koalicji jest potrzebna.

Wiceminister Kowalski mówi, że w obozie Zjednoczonej Prawicy nie ma konfliktu między różnymi formacjami. Stwierdza, że PO i PSL są pod presją Europejskiej Partii Ludowej.

Najistotniejsza jest polska suwerenność.

Nie ma woli w Zjednoczonej Prawicy, by ugiąć się przed wolą Niemców. Wskazuje na postawę Portugalczyków, którzy poparli uwagi strony polskiej. Poseł Solidarnej Polski chwali Pawła Kukiza za jego postawę wobec Unii Europejskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

PŚ w Kuusamo. Dawid Kubacki na podium!

Polak zajął trzecie miejsce w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskim Kuusamo.

Zawody zwyciężył Norweg Halvor Egner Granerud. Drugą pozycję wywalczył Niemiec Markus Eisenbichler.

Polak stracił do zwycięzcy 16,4 pkt. Dawid Kubacki po raz drugi z rzędu stanął na najniższym stopniu podium w zawodach Pucharu Świata.

Kamil Stoch zakończył konkurs na 7 pozycji, Piotr Żyła zajął 23. miejsce, a Paweł Wąsek 25. W finałowej serii zabrakło z kolei Andrzeja Stękały, który zajął odległe 33. miejsce. Klemens MurańKa z kolei odpadł jeszcze na etapie kwalifikacji.

Co istotne, w zawodach w Kuusamo zabrakło czołówki Austriackich skoczków, ze Stefanem Kraftem, zdobywcą Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie na czele. Powodem było wykrycie COVID-19 u czterech Austriackich skoczków.

A.M.K.

Dr Targalski: Polska musi pokazać Unii siłę. Niemcy zaproponowali, że zastąpią USA militarnie w Europie

Bundeswehra będzie pilnować Europy? Dr Jerzy Targalski o praworządności, sile Niemiec w UE i ich propozycjach dla USA, tym, co znaczą one dla Trójmorza oraz o tym, co Rosjanie planują dla Białorusi.

Sama zasada praworządności nie jest zła pod warunkiem, że to my będziemy decydowali co jest praworządne.

Dr Jerzy Targalski mówi, że gdybyśmy to my decydowali, kto jest najmniej praworządny w Unii Europejskiej, to zadecydowalibyśmy, że Niemcy. Przeciwko nim obawiają się wystąpić inne kraje. Politycy innych państw członkowskich związali swe kariery z Brukselą, a część podziela lewicowe poglądy unijnych elit.

Inni nie czują się zagrożeni przez Berlin, bo zostali przez niego zneutralizowani.

Publicysta podkreśla, że należ odrzucać ideę, że musimy dogadać się z Niemcami za wszelką cenę. Stwierdza, że Polska powinna nie tylko zawetować unijny budżet, a w ostateczności zawiesić wpłacanie polskiej składki dla UE. Kiedy pokażemy swoją determinację inne kraje, które teraz boją się wystąpić, nas poprą.

Trzeba pokazać siłę. […] Z tego punktu widzenia ostatnie pięć lat było zmarnowanie, ponieważ panowała zasada dogadania się za wszelką cenę.

Wskazuje, że PiS zarzucił program reform państwa, co wykorzystuje Solidarna Polska. W ten sposób walczy o twardy elektorat PiS-u. Z tego powodu

PiS cały czas szuka koalicjantów, którzy mogliby Solidarną Polskę zastąpić.

Tych jednak nie ma więc PiS gra na czas, licząc, że jakiegoś uda się zdobyć. Wówczas SP nie będzie mogła ich szantażować.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje wystąpienie  Annagret Kramp-Karrenbauer, która stwierdziła, że Bundeswehra powinna pilnować porządku w Europie i na Morzu Śródziemnym odciążając Amerykanów, którzy mogliby zająć się sferą Pacyfiku. Przyjęcie przez Waszyngton tej propozycji byłoby, jak zauważa dr Targalski, nierozsądne, gdyż

Kto zagwarantuje, że Niemcy będą prowadziły taką politykę, jaką Amerykanie sobie życzą?

RFN mogłaby wkrótce po otrzymaniu tego co chce od Amerykanów, zwrócić się w kierunku ChRL. Sama szefowa niemieckiego MON mówiła o chęci wejścia niemieckiego sektora bankowego na rynek Państwa Środka.

To rozwiązanie proponowane przez Kramp-Karrenbauer jest dla nas śmiertelnie niebezpieczne.

Polska musi przetrwać niebezpieczny okres negocjacji między nową administracją amerykańską a Berlinem. Jak dodaje, projekt Trójmorza stoi obecnie pod wielkim znakiem zapytania. Zamiast Trójmorza możemy mieć Mitteleuropę.

Bez Stanów Zjednoczonych Trójmorze od razu stanie się przedłużeniem wpływów niemieckich.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej komentuje spotkanie Siergieja Ławrowa z Alaksandrem Łukaszenką w Mińską. Rosjanie zdają sobie sprawę, że popieranie prezydenta Białorusi im szkodzi.

Myślę, że właśnie przystępują do działań innych niż dyplomatyczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Smoliński: Wykluczenie Polski i Węgier z funduszu odbudowy UE byłoby jawnym pogwałceniem solidarności europejskiej

My mówimy wyraźne tak dla Unii, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce – mówi poseł PiS.

Kazimierz Smoliński ocenia, że senacka deklaracja wzywająca do  rezygnacji z weta wobec nowego unijnego budżetu jest działaniem na szkodę naszego kraju. Mówi, że polski rząd nie może zgodzić się na rozszerzenie przez UE definicji praworządności na kwestie niezwiązane z korupcją i ewentualnymi nieprawidłowościami w wydawaniu wspólnotowych pieniędzy.

Przed kilkoma laty Donald Tusk przestrzegał przed wiązaniem budżetu z polityką i ideologią. Również Europejski Trybunał Obrachunkowy wskazywał na niedookreślenie pojęcia praworządności.

Polityk ocenia, że przeforsowanie powiązania funduszu odbudowy po kryzysie spowodowanym pandemią z kwestiami światopoglądowymi doprowadzi do rozpadu Unii.  Zdaniem polityka nikt nie odważy się na wykluczenie Polski i Węgier z podziału wspólnotowych środków.

Byłoby to jawne pogwałcenie zasady solidarności europejskiej. My mówimy wyraźne tak dla UE, wygląda na to, że Zachód nas w niej nie chce.

W opinii Kazmierza Smolińskiego mało prawdopodobne jest, że Niemcy pozwolą na zakończenie swojej prezydencji porażką, jaką byłoby nieuchwalenie wieloletniego budżetu.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do kwestii tzw. ustawy covidowej, zakładającej podwyżki dla medyków. Wskazuje, że Senat doprowadził ustawę do postaci niemożliwej do udźwignięcia przez budżet państwa, dlatego jej tekst nie może zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw.

Senat chciałby rozdać tyle pieniędzy, że musielibyśmy rozbudować budżet o 1/4.

Poruszony zostaje również temat malejącej większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyraża nadzieję, że Lech Kołakowski, który niedawno został posłem niezrzeszonym, nadal będzie popierał działania rządu.

Liczę, że pan poseł okaże się rozsądnym politykiem i większość parlamentarna zostanie utrzymana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Keresztes: Bruksela musi pójść na kompromis z Węgrami i Polską ws. powiązania budżetu UE z praworządnością

Przedstawiciel Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka zapowiada dzisiejsze spotkanie Viktora Orbana i Mateusza Morawieckiego, do którego dojdzie w stolicy Węgier.

Cała Europa patrzy dziś na Budapeszt w związku z rozmowami premierów Polski i Węgier.

Gaspar Keresztes mówi o planowanym na dziś spotkaniu Mateusza Morawieckiego i Viktora Orbana w Budapeszcie. Ocenia, że rząd węgierski nie odstąpi od sprzeciwu wobec wiązania kwestii praworządności z budżetem.

Premier Orban wskazuje, że to Bruksela musi pójść na kompromis. Mamy nadzieję, prezydencja niemiecka to zrozumie.

Gość „Kuriera w samo południe” relacjonuje, że wśród węgierskiej klasy politycznej nie ma tak głębokiego sporu na temat strategii postępowania w stosunkach z UE, jak to jest w Polsce.

Również w prasie niewiele jest głosów nawołujących rząd do zmiany stanowiska i rozbicia sojuszu z Warszawą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.