Ostatnie badania przeprowadzone na myszach potwierdziły, że za ludzkie problemy z zawałami serca odpowiada mutacja sprzed 2-3 mln lat.
Człowiek wyróżnia się pod względem narażenia na zawały serca wśród ssaków. Czynniki zwiększające ryzyko zawału serca u człowieka takie jak za brak aktywności fizycznej, wiek, dyslipidemia, podwyższone ciśnienie, czy otyłość występują także u zwierząt, ale nie mają one podobnych efektów jak u człowieka. Nawet najbliżej spokrewnione z człowiekiem szympansy są dużo mniej narażone na atak serca. Ryzyka wystąpienia chorób serca związanego ze spożyciem czerwonego mięsa nie odnotowano u drapieżników.
Takie obserwacje, jak podaje portal Nauka w Polsce, poczynili 10 lat temu profesorowie Nissi (patolog z UC San Diego School of Medicine) i Ajit Varki. Ostatnio natomiast małżeństwo wraz z drem Philipem Gordtsem przeprowadziło eksperymenty na myszach, którym wyłączono gen CMAH, dpowiedzialny za wytwarzanie kwasu N-glikoliloneuraminowego (Neu5Gc). Zmodyfikowane genetycznie gryzonie odczuły niemal dwa razy bardziej nasilone zmiany miażdżycowe w porównaniu z tymi niezmodyfikowanymi.
Gen CMAH przodkowie człowieka utracili ok. 2-3 mln lat temu. Z jego utratą można wiązać również takie zmiany w fizjologii człowieka jak zmniejszona płodność i zwiększona zdolność do pokonywania biegiem dużych odległości.
A.P.