Dr Labuda: Muzeum Emigracji w Gdyni buduje największą makietę na świecie

Stół bilardowy z transatlantyku, makieta „Batorego”, listy, zdjęcia i pamiątki- Sebastian Tyrakowski i dr Grzegorz Labuda mówią o tym, co można zobaczyć w Muzeum Emigracji w Gdyni.

Jest pierwszym i jedynym muzeum imigracji z Polski i do Polski na przestrzeni wieków.

Sebastian Tyrakowski mówi o Muzeum Emigracji w Gdyni, którego jest wicedyrektorem. Jest ono przepełnione  „emocjami, kiedy wchodzi się do tej instytucji”. Muzeum mieści się  w zabytkowym budynku Dworca Morskiego, wybudowanego w latach 30. na potrzeby ruchu migracyjnego. Przez ten piękny, modernistyczny budynek przewijali się pasażerowie polskich transatlantyków, takich jak „Batory”. 90 proc. eksponatów to darowizny od emigrantów, ich rodzin i spadkobierców. Przekazując listy, zdjęcia, pamiątki przesyłane do Polski z zagranicy liczą, że obiekty te zyskają drugie życie, wystawione na wystawie, a także możliwe do zobaczenia w internecie.

Polska diaspora rozproszona po wszystkich kontynentach na świecie ma okazję zapoznać się z naszymi zbiorami dzięki nowatorskiemu oprogramowaniu, z którego korzystamy.

Muzeum wdrożyło  oprogramowanie Collective Access, dzięki któremu na stronie muzeum można zobaczyć opis każdego wprowadzonego obiektu.

Ten projekt, gdy będzie ukończony, będzie czymś niesamowitym i rozpoznawalnym na całym świecie.

Dr Grzegorz Labuda, kierownik działu zbiorów w Muzeum Emigracji w Gdyni mówi o makiecie statku „Batory”, budowanej ze stali w skali 1:10. Jak mówi, będzie to największa makieta na świecie. Mierzy ona kilkanaście metrów długości, co oznacza, że mimo dobrze odwzorowanych wnętrz nie można do nich wejść. Makieta już częściowo powstała. Tyrakowski zdradza, że do jego ulubionych eksponatów zaliczają się pamiątki po podróżujących transatlantykami, wśród których jest nawet stół bilardowy z pokładu „Batorego”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.