Polski rząd uznaje samozwańczego tymczasowego prezydenta Wenezueli Juana Guaido. Ale czeka na nowe wybory w tym kraju

W związku z tym, że Maduro nie podjął decyzji o rozpisaniu nowych wyborów prezydenckich, Polska uznaje Juana Guaido, jako tymczasowego prezydenta Wenezueli – oświadcza polska dyplomacja

W oświadczeniu z 26 stycznia, wydanym w imieniu wszystkich Państw Członkowskich UE, Wysoka Przedstawiciel Unii ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Federica Mogherini wezwała Nicolasa Maduro do pilnego przeprowadzenia wolnych, przejrzystych i wiarygodnych wyborów prezydenckich. W oświadczeniu wskazano, że jeśli w najbliższych dniach nie zostaną zwołane demokratyczne wybory prezydenckie, UE podejmie dalsze działania, dotyczące między innymi uznania przywództwa Wenezueli zgodnie z art. 233 konstytucji tego kraju.

W związku z tym, że Nicolás Maduro nie podjął decyzji o rozpisaniu przedterminowych wyborów prezydenckich, Polska uznała Juana Guaido, przewodniczącego demokratycznie wybranego Zgromadzenia Narodowego, jako tymczasowego prezydenta Wenezueli, na którym będzie spoczywać zadanie zorganizowania wolnych, uczciwych i demokratycznych wyborów prezydenckich.

– Potwierdzamy nasze poparcie dla Zgromadzenia Narodowego i jego przewodniczącego. Wraz z UE wskazujemy na konieczność poszanowania podstawowych wolności narodu wenezuelskiego i powstrzymania się od działań podważających demokratyczny mandat Zgromadzenia Narodowego – informuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Kryzys wenezuelski zaczął się ponad rok temu, kiedy w styczniu 2018 r. Zgromadzenie Narodowe tego kraju ogłosiło wybory prezydenckie, które zostały przeprowadzone 20 maja. Wiceszef rządzącej partii socjalistycznej Diosdado Cabello, ogłosił kandydaturę dotychczasowego prezydenta Nicolasa Maduro. Jednocześnie komisja wyborcza odmówiła koalicji partii opozycyjnych Jedność Demokratyczna prawa wystawienia wspólnego kandydata i zdelegalizowała dwa ugrupowania koalicji (Wola Ludu i Most). W styczniu 2019 Maduro zaprzysiągł się na kolejną kadencję przed trybunałem wyborczym mimo, że Unia Europejska, Organizacja Państw Amerykańskich, USA i 13 krajów Ameryki Łacińskiej, nie uznały jego mandatu i wezwały do rozpisania wolnych wyborów oraz uwolnienia więźniów politycznych, zaś zdominowany przez opozycję wenezuelski parlament ogłosił Maduro uzurpatorem i wezwał wojsko oraz urzędników państwowych do wypowiedzenia mu posłuszeństwa.

22 stycznia tego roku 27 żołnierzy Gwardii Narodowej zostało aresztowanych po tym, jak wypowiedzieli posłuszeństwo rządowi Maduro. W odpowiedzi przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Juan Guaidó wezwał armię do wystąpienia przeciw łamiącemu prawo prezydentowi, a dwa dni później ogłosił się tymczasowym prezydentem. Decyzja zyskała uznanie władz USA, które uznały nowego prezydenta, w efekcie administracja Maduro zerwała relacje dyplomatyczne z tym państwem. Tego samego dnia uznanie dla prezydentury Guaido ogłosiły rządy Brazylii, Kolumbii, Peru, Paragwaju, Chile i Argentyny. Wenezuela jest jednym z największych producentów ropy naftowej – stąd tak liczne interwencje międzynarodowe w związku z sytuacją w tym kraju.

Paruch: Polska jako część wspólnoty euroatlantyckiej ma obowiązek wykazywać lojalność sojuszniczą wobec USA

To, że debata odbędzie się w Polsce pokazuje, że jesteśmy bardzo aktywni na arenie międzynarodowej. Jest to potwierdzenie dobrych relacji Polski z Ameryką – mówi w Poranku WNET prof. Paruch.

13 lutego do Polski przyjedzie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence. Będzie uczestniczył w  międzynarodowej konferencji organizowanej przez Polskę i USA, poświęconej pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie, ze szczególnym uwzględnieniem Iranu, państwa skonfliktowanego z Izraelem. Pomysł zorganizowania spotkania już odbił się negatywnie na kontaktach polsko-irańskich.

– To, że debata odbędzie się w Polsce  pokazuje, że jesteśmy bardzo aktywni na arenie międzynarodowej. Jest to szczyt bardzo istotny dla USA, więc jest to potwierdzenie dobrych relacji  Polski z Ameryką. Jesteśmy częścią wspólnoty euroatlantyckiej i powinniśmy być lojalnym partnerem dla USA. Polska ma wręcz obowiązek wykonywać lojalność sojuszniczą, która powinna działać w dwie strony. To my zabiegamy o to, aby w Polsce została wzmocniona obecność wojsk amerykańskich – mówi gość Poranka WNET prof. Waldemar Paruch.

Prof. Paruch komentuje również sytuację na Polskiej scenie politycznej, która powstała  po morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jego zdaniem mamy do czynienia ze zjawiskiem „schizofrenii społecznej”. – Po tragicznym morderstwie prezydenta Gdańska opozycja zaczęła masowo wzywać do obniżenia mowy nienawiści w Polsce. Nie minęło kilka dni i te wezwania zostały złamane, właśnie przez media antyrządowe – wyjaśnia. I dodaje: – W „Gazecie Wyborczej” powstały artykuły, które sugerowały, że Paweł Adamowicz został zamordowany niejako z winy polityki prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

W styczniu ukazał się ważny raport naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego, pokazujący tożsamości dwóch grup wyborców w Polsce. Te grupy to osoby głosujące za PiS-em oraz za PO.

– U podstaw podziałów politycznych w Polsce leżą bardzo zasadnicze różnice między tymi dwoma grupami elektoratu. Wiemy z tych badań , że wyborcy PO mają bardzo wysoką skłonność do hermetyczności i odrzucają jakiekolwiek oferty dialagu z rządem. Uważają wyborców PiS za grupę, która powinna być wręcz wyeliminowana z przestrzeni publicznej – mówi. Zdaniem prof. Parucha poprzez działania te podziały będą się tylko powiększać.

W Poranku WNET Paruch komentuje również aferę związaną z tzw. „taśmami Kaczyńskiego”.

– Kiedy ukazał się tekst w „Gazecie Wyborze”, okazało się, że nie jest to żadna bomba, poza faktem, że sama rozmowa została nagrana, to jedyny problem – mówi. – W tym nagraniu nie ma też niczego, co wskazywało by, aby Kaczyński był kimś innym niż go znamy.

Prof. Paruch komentuje również strategię rządu PiS oraz przygotowania do wyborów europejskich. Jak uważa, zjednoczona prawica tworzy bardzo szeroki wachlarz oferty programowej oraz osobowościowej.

– Beata Szydło ogłosiła wprost, że jest zainteresowana kandydowaniem w wyborach i jest to wysoce prawdopodobne. Wśród kandydatek pojawia się również  minister Beata Kempa,Anna Zalewska. Nikt nie ukrywa, ze są one brane pod uwagę. Mamy również kilku europosłów, którzy zapewne będą chcieli ubiegać się o reelekcję – opowiada.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

JN

Mike Pompeo informuje o gobalnej konferencji nt. Bliskiego Wschodu, która odbędzie się w Polsce. Polskie MSZ potwierdza

Jak podaje Radio WNET, sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że USA w lutym planują zorganizować w Polsce globalną konferencję na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. MSZ: organizujemy ją

Jak podaje Radio WNET, sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował w telewizji Fox News, że Stany Zjednoczone w lutym planują zorganizować w Polsce globalną konferencję na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, w szczególności w Iranie. Informację tę potwierdza polskie MSZ.

Oświadczenie Polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Mamy przyjemność poinformować, że Rzeczpospolita Polska i Stany Zjednoczone będą współgospodarzami “Spotkania ministerialnego poświęconego budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie”, które odbędzie się w Warszawie w dniach 13-14 lutego. Do udziału w spotkaniu zostały zaproszone państwa z całego świata.

Zwiększenie bezpieczeństwa i stabilności na Bliskim Wschodzie leży w żywotnym interesie całej wspólnoty międzynarodowej. Państwa uczestniczące w spotkaniu będą miały sposobność podzielenia się swoimi ocenami oraz przedstawienia propozycji na temat przyszłości regionu. W trakcie spotkania będą miały miejsce dyskusje na temat kwestii kluczowych dla stabilności Bliskiego Wschodu dotyczących m.in. terroryzmu i ekstremizmu, rozwoju i proliferacji pocisków rakietowych, bezpieczeństwa handlu morskiego oraz bezpieczeństwa energetycznego, a także zagrożeń wynikających z działalności różnych aktorów i grup interesów w regionie.

Społeczność międzynarodowa podziela szereg obaw związanych z zagrożeniami dla pokoju na Bliskim Wschodzie. Spotkanie ministerialne będzie zatem okazją do dialogu na ten temat i budowania konsensusu wokół konieczności wzmocnienia architektury bezpieczeństwa oraz zwiększania stabilności.

Spotkanie ministerialne, które wspólnie organizujemy, jest również wyrazem strategicznego partnerstwa między Stanami Zjednoczonymi i Polską, służącego realizacji wspólnych interesów w obszarze promocji międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

W popołudniowej audycji Radia WNET poprosimy o komentarz w tej sprawie Witolda Waszczykowskiego, b. szefa polskiego MSZ.

Piotr Apel: Mniej jest patologii w Kościele niż w polskiej polityce. Może powinni wziąć się za nią duchowni? [VIDEO]

Walka z ideami Kościoła jest po prostu niemądra, antyobywatelska, antyeuropejska i absolutnie niedopuszczalna – mówi Piotr Apel, poseł klubu Kukiz’15.

Piotr Apel, poseł Kukiz’15, odnosi się do najnowszej książki byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Gość Poranka przyznaje, że jej nie czytał, lecz jest mu znana część informacji do których odnosi się autor. Uważa, że potwierdzenie przez Sikorskiego tzw. sopockiej aluzji nie jest czymś zwracającym szczególną uwagę, ponieważ sprawa ta funkcjonowała już wcześniej w opinii publicznej.

Apel uważa, że wspomnienie o propozycji rozbioru Ukrainy złożonej Donaldowi Tuskowi przez Władimira Putina na molo w Sopocie może być swego rodzaju zemstą na byłym premierze Polski. Przypomina, że były szef polskiej dyplomacji miał startować w wyborach na prezydenta, jednak ostatecznie wysunięto kandydaturę Bronisława Komorowskiego. Obiecano mu także członkostwo w Komisji Europejskiej, do czego również nie doszło. Gość Poranka przypomina o tym, że Sikorski potrafi się dostosować do rozmaitych sytuacji – w latach 2005-2007 był ministrem obrony narodowej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.

Parlamentarzysta komentuje także najnowszą okładkę tygodnika „Wprost”, na której ukazano „Tercet egzotyczny” – Andrzeja Dudę, Pawła Kukiza i Zbigniewa Ziobrę, którzy mieliby zawiązać sojusz polityczny przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. Poseł zaprzecza tej informacji zaznaczając jednak, że Kukiz’15 jest ruchem dbającym o interesy obywateli, w związku z czym może współpracować z każdą partią.

Gość Poranka chwali obecne rządy Prawa i Sprawiedliwości za wprowadzenie programu 500+, lecz wyraża się krytycznie o nadużyciach władzy tej partii, w których wykazuje duże podobieństwa z Platformą Obywatelską. Chcąc zlikwidować te patologie, Kukiz’15 wysunął projekt ustawy, zakładający m.in. odpowiedzialność karną za powoływanie osób niekompetentnych do spółek Skarbu Państwa.

Poseł mówi również o stanowisku swojej partii do kwestii rozdziału Kościoła od państwa. Zaznacza, że parlamentarzyści wprowadzeni do Sejmu z ramienia Kukiz’15 głosują w sprawach światopoglądowych w zgodzie z własnym sumieniem. Sam uważa, że bez względu na wyznanie walka z ideami Kościoła w Polsce jest pomysłem niemądrym, antyobywatelskim i antyeuropejskim. Stoi także na stanowisku, że w Kościele katolickim poziom patologii jest znacznie niższy niż w polskiej polityce. Gość Poranka nie akceptuje popierania przez duchownych poszczególnych polityków, szczególnie jeśli ci swoim zachowaniem mocno naruszają etykę chrześcijańską.

Apel krytykuje również finansowanie z budżetu tych partii politycznych, które nie weszły do Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Parafianowicz: Nowa książka Sikorskiego może zagrażać relacjom Polski z innymi państwami. Jest publikacją bez precedensu

W nowej książce Sikorskiego jest wiele zakulisowych, zdawałoby się wrażliwych dla państwa informacji, m.in. gdzie dokładnie znajdowało się tajne więzienie CIA w Polsce – mówi Zbigniew Parafianowicz.

Zbigniew Parafianowicz, dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”, mówi o świeżo wydanej książce byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego pt. „Polska może być lepsza. Kulisy polskiej dyplomacji”. Gość Poranka WNET ujawnia, że polityk zawarł w niej wiele zakulisowych i wrażliwych dla państwa informacji, m.in. dokładnie wskazał miejsce, gdzie znajdowało się tajne więzienie CIA w Polsce. W publikacji potwierdził także, że Polska brała od CIA pieniądze za przyjmowanie więźniów w ramach programu „Rendition Flights”.

Sikorski zamieścił w książce również informacje na temat tzw. sopockiej aluzji, zatwierdzając tym samym propozycję rozbioru Ukrainy, którą złożył Donaldowi Tuskowi prezydent Rosji Władimir Putin.

Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” stwierdza, że były minister spraw zagranicznych w swojej publikacji w dość małostkowy sposób rozlicza się z politykami, do których nie odczuwał sympatii. Parafianowicz zauważa, że znacznie przesunął tym samym granice dyskrecji oraz stworzył zagrożenie dla Polski w jej relacjach międzynarodowych.

Gość Poranka WNET zaznacza, że „Polska może być lepsza. Kulisy polskiej dyplomacji” jest książką bez precedensu na polskim rynku wydawniczym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

List otwarty do prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie polskiego ambasadora na Ukrainie

Polscy naukowcy i eksperci, przedsiębiorcy, dziennikarze, działacze polskich środowisk na Ukrainie publikują otwarty list z prośbą o nieodwoływanie Jana Piekło z funkcji ambasadora RP na Ukrainie

W dniu 19 grudnia br. zostało opublikowane Postanowienie Prezydenta RP odwołujące Jana Piekło z funkcji ambasadora RP na Ukrainie. Odwołanie ma nastąpić  z dniem 31 stycznia 2019 roku. Decyzja ta wywołała wiele komentarzy i kontrowersji.  Dzisiaj z apelem o pozostawienie Jana Piekło na funkcji ambasadora w otwartym liście do prezydenta Andrzeja Dudy wystąpili działacze polskich środowisk na Ukrainie, a także naukowcy i eksperci, przedsiębiorcy, dziennikarze zajmujący się problematyką ukraińską.

Poniżej publikujemy treść listu:

                                                                       Warszawa-Kijów, 22.12.2018r.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Pan Andrzej Duda 

Szanowny Panie Prezydencie!

Z głęboką troską przyjęliśmy informację o odwołaniu ze stanowiska Ambasadora RP na Ukrainie Jana Piekło.

Jan Piekło pełni swoją misję na tym bardzo ważnym z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej stanowisku od października 2016 roku. Ten czas jest szczególnie trudnym, ale także istotnym zarówno dla Ukrainy jako państwa, jak i dla relacji polsko-ukraińskich. Konsekwencje dziś trwających procesów będą miały wpływ na sytuację w naszym regionie w najbliższych latach lub nawet dziesięcioleciach.

Od 2014 roku Ukraina zmaga się z rosyjską agresją zbrojną, a zarazem wdraża reformy będące konsekwencją przemian, jakie rozpoczęły się dzięki zwycięstwu Rewolucji Godności z przełomu 2013 i 2014 roku. Zmiany te, same w sobie niełatwe, są dodatkowo utrudniane przez agresywną politykę Federacji Rosyjskiej, której ostatnim aktem był otwarty atak na jednostki Sił Morskich Ukrainy w Cieśninie Kerczeńskiej 25 listopada tego roku. Trwająca już prawie pięć lat wojna w Donbasie oraz aneksja Krymu pochłonęły już wiele tysięcy ofiar – rannych i zabitych, a wielu Ukraińców musiało opuścić swoje domy. Niestety, nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec szybkiej poprawie. W tych okolicznościach wspólnym interesem Polski i Ukrainy jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa w regionie czego niezbędnym warunkiem jest stabilizacja Ukrainy jako suwerennego państwa. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera strategiczne partnerstwo polsko – ukraińskie..

Dzisiejsze relacje polsko-ukraińskie nie są wolne od trudnych, wymagających szczególnej uwagi kwestii. To przede wszystkim sprawy związane z tragiczną historią relacji polsko-ukraińskich w XX wieku. Ostatnim przejawem tego problemu są kontrowersje związane z ekshumacją ofiar zbrodni wołyńskiej oraz upamiętnianiem ofiar po obu stronach. Sfera ta wymaga zrównoważonego podejścia, głębokiej dyskusji oraz kontynuowania działań realizowanych na rzecz rozwiązania dzielących nasze narody problemów. Ostatnie posiedzenie Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa, które po półtorarocznej przerwie odbyło się 1 grudnia w Kijowie, w obecności ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, stwarza nadzieję na osiągnięcie porozumienia w delikatnej materii polsko-ukraińskich stosunków na polu historycznym.

Uważamy, że w działaniach tych – zarówno związanych ze wspieraniem Ukrainy na polu dyplomatycznym, jak i dotyczących dwustronnych relacji w wymiarze historycznym i bieżącej polityki – zasadnicze jest budowanie zaufania. Dlatego RP na Ukrainie powinien reprezentować nadal dotychczasowy Ambasador Jan Piekło.

Ambasador Jan Piekło posiada w swojej biografii doświadczenia związane z obserwacją  konfliktów zbrojnych. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku jako dziennikarz był obecny w byłej Jugosławii w czasie trwającej tam wówczas wojny. Dzięki temu posiada on głębokie zrozumienie szczególnych uwarunkowań i problemów, z którymi mierzy się teraz Ukraina. Również jego orientacja w problematyce dotyczącej relacji polsko-ukraińskich jest w naszej ocenie wyjątkowa. Warto tu wspomnieć, iż Jan Piekło przez wiele lat kierował Fundacją Współpracy Polsko-Amerykańsko-Ukraińskiej PAUCI. Jako środowisko naukowców, dziennikarzy i ekspertów zdajemy sobie sprawę, że niewiele jest osób tak doskonale poruszających się w przestrzeni relacji polsko-ukraińskich i tak dobrze rozumiejących zachodzące na Ukrainie przeobrażenia społeczno-polityczne i kulturowe. Zmiana na stanowisku ambasadora na Ukrainie budzi również obawy wśród Polaków na Ukrainie – zarówno zamieszkujących tutaj od pokoleń, jak i polskich przedsiębiorców, których praca pozostaje niełatwą wobec niewiadomych konsekwencji obecnej sytuacji geopolitycznej i nadchodzących wyborów.

Wobec powyższego zwracamy się z prośbą o pozostawienie na dotychczasowym stanowisku Ambasadora Jana Piekło do końca okresu urzędowania, lub chociażby do końca kampanii wyborczej przed wyborami do Rady Najwyższej Ukrainy.

Monika Andruszewska, dziennikarka

 Bogumiła Berdychowska 

Jakub Biernat, dziennikarz, TV Biełsat

 Paweł Bobołowicz, dziennikarz

Anna Bojanowska-Sosnowska, wiceprezes Fundacji Ambitna Polska

Piotr Ciarkowski, przedsiębiorca, właściciel firmy Bikor

Oleg Dubisz, pierwszy wiceprezes, Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza

Marcin Frenkel, politolog, publicysta, Uniwersytet Łódzki

Marcin Giełzak, przedsiębiorca, historyk, publicysta, członek rady fundacji Ambitna Polska

Switłana Gienina, działacz polonijny w sferze biznesu

Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz i reportażysta

prof. Igor Hałagida, historyk, Uniwersytet Gdański

prof. Ola Hnatiuk, ukrainistka, UW, Instytut Slawistyki PAN

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny Biznesalert.pl

Wojciech Jankowski, dziennikarz, Kurier Galicyjski

dr Barbara Jundo-Kaliszewska, historyk, Uniwersytet Łódzki

dr Tomasz Kamiński, politolog, Uniwersytet Łódzki

dr Joanna Konieczna-Sałamatin, socjolożka, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego

dr Piotr Kościński, dziennikarz i medioznawca

Ludmiła Krywa, doktorant, członek Stowarzyszenia Polaków w Humaniu, Ognisko

dr Tomasz Lachowski, prawnik, Uniwersytet Łódzki

Piotr Maciążek, dziennikarz

Dariusz Materniak, dziennikarz, Portal Polsko-Ukraiński polukr.net

dr Mikołaj Mirowski, historyk, publicysta

Olga Myczkowska, Prezes Romanowskiego Polskiego Kulturalno-Oświatowego Stowarzyszenia

Stanisław Panteluk, redaktor naczelny pisma Dziennik Kijowski

Wojciech Pokora, dziennikarz, Stop Fake Polska

Maria Przełomiec, dziennikarka, TVP

Marcin Rey, bloger

Agnieszka Romaszewska, dziennikarka, dyrektorka TV Biełsat

Andrzej Rosiński, historyk, dyplomata

Juliusz Sabak, dziennikarz, Defence24.pl

Krzysztof Siedlecki, przedsiębiorca, starszy partner ABSC Ltd.

Maria Siwko, dyrektor, Federacja Organizacji Polskich. Dom Polski

dr Olga Solarz, ukrainistka, antropolożka

dr Wojciech Stanisławski, historyk

dr Stanisław Stępień, dyrektor Południowo-Wschodniego Instytutu Naukowego

Prof. dr hab. Lech Aleksy Suchomłynow, prezes Polskiego Kulturalno-Oświatowego Towarzystwa „Odrodzenie” w Berdiańsku

dr hab. Andrzej Szeptycki, Instytut Stosunków Międzynarodowych UW

Wiktoria Szewczenko, prezes Polskiego Stowarzyszenia im. Juliana Lublińskiego w Nowogrodzie Wołyńskim

Zbigniew Szołyga, manager

Helena Udowenko, prezes Stowarzyszenia Miłośników Języka i Kultury Polskiej „Most Nadziei” w Starobielsku

Janusz Wdzięczak, członek zwyczajny Thomas Jefferson Research Center (Gruzja)

dr Ludwika Włodek, Studium Europy Wschodniej UW

Piotr Zaremba, dziennikarz, publicysta

Po wybuchu w Kopalni węgla w Karwinie 13 górników ginie. 12 z nich to Polacy. Dwóch Polaków przebywa w szpitalach

W Kopalni w czeskiej Karwinie zginęło 12 górników z Polski. Trzech górników jest w szpitalu, 10 zostało rannych. Na miejsce pojechał premier Mateusz Morawiecki. W niedzielę dzień żałoby narodowej

Ranni górnicy trafili do szpitala w Karwinie oraz szpitala uniwersyteckiego w Ostrawie. Stan jednego z rannych jest krytyczny, ma wielonarządowe obrażenia wewnętrzne i poparzoną większość ciała. Dwóch przebywających w szpitalach górników to Polacy.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych udziela informacji dotyczącej zabitych i rannych górników ich rodzinom. Premier Mateusz Morawiecki odwołał planowane na dzisiaj spotkania i pojechał na miejsce katastrofy. Czeska policja i tamtejsze służby górnicze i geologiczne badają przyczyny wybuchu metanu w kopalni oraz powód, dla którego nie zadziałały zabezpieczenia.

Na niedzielę ogłoszono dzień żałoby narodowej.

Porwani polscy marynarze ze statku „Pomerania Sky” dzisiaj wracają do domów. Razem z nimi uwolniono także pozostałych

Statek z polskimi marynarzami został porwany u wybrzeży Nigerii pod koniec października. Od tamtej pory trwały rozmowy z nigeryjskim rządem oraz negocjacje z porywaczami w sprawie ich uwolnienia.

„Członkowie załogi statku „Pomerenia Sky”, porwani pod koniec października 2018 r. u wybrzeży Nigerii, zostali uwolnieni. Wszyscy marynarze, w tym ośmiu Polaków, są w bezpiecznym miejscu i oczekują na powrót do rodzin. Dziękujemy armatorowi, jego współpracownikom i doradcom za profesjonalne poprowadzenie tej trudnej sprawy. Jesteśmy wdzięczni za pomoc także władzom Nigerii” – poinformowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. – „Sprawą od samego początku zajmował się międzyresortowy zespół pod przewodnictwem wiceministra spraw zagranicznych i cieszymy się, że do uwolnienia doszło przed Świętami. Przypominamy, że było to już piąte porwanie Polaków w Zatoce Gwinejskiej od 2013 roku. Apelujemy do polskich marynarzy, by przed podjęciem pracy na statku w niebezpiecznym regionie świata zawsze sprawdzali, czy armator posiada odpowiednie ubezpieczenie”.

Piraci zaatakowali kontenerowiec „Pomerenia Sky” 27 października. Statek płynął z Angoli do nigeryjskiego portu Omme. W nocy podpłynęły do niego motorówki z uzbrojonymi porywaczami, którzy wtargnęli na pokład i sterroryzowali załogę. Z mostku w ostatniej chwili nadano komunikat o ataku piratów.

Z pokładu „Pomerenia Sky” uprowadzono część załogi  – ośmiu Polaków, dwóch Filipińczyków i Ukraińca. Było to już piąte porwanie Polaków w Zatoce Gwinejskiej od 2013 roku.

Uwolnieni marynarze wracają dzisiaj do domów.

Wiceszef MSZ: Z łatwością mogę sobie wyobrazić, że działania Rosji przerodzą się w globalny konflikt

Po incydencie na Morzu Azowskim szansa na zatrzymanie budowy gazociągu Nord Stream II jest większa niż kiedykolwiek – mówi w Poranku Wnet Bartosz Cichocki, wiceszef polskiej dyplomacji.

 

 

Głównym tematem rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z Bartoszem Cichockim podsekretarzem stanu w MSZ odpowiedzialnym za wschodni kierunek naszej dyplomacji jest agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy w kontekście ataku rosyjskiej marynarki wojennej na okręty należące do Kijowa.

– Sytuacja na Morzu Azowskim to nie tylko zagrożenie w obszarze obronności, ale również w obszarze handlu międzynarodowego. Sytuacje, kiedy Rosja bez zgody Ukrainy wybudowała most kerczeński, nie jest wyjątkiem, ponieważ na Morzu Bałtyckim, również powstaje bez zgody państw sąsiednich rosyjska infrastruktura krytyczna w postaci gazociąg Nord Stream II. Zasadne jest więc pytanie, czy ta infrastruktura nie będzie wykorzystywana do działań wymierzonych w porządek międzynarodowy, jak to ma miejsce na Morzu Azowskim – opowiada. I podkreśla: – Stanowisko UE tylko w bardzo zawoalowany sposób odnosi się do strony materialnych konsekwencji wobec Rosji, jest to jednak stanowisko wspólne i to w tym tkwi jego siła – zaznacza gość Poranka Wnet.

Zdaniem Bartosza Cichockiego zwiększenie zaangażowania wojsk USA w Polsce, jest jedną z najlepszy odpowiedzi na działania Putina w naszym regionie: Pojawia się pytania, czy jeżeli wojska amerykańskie stacjonowałyby w Polsce to, czy Rosja pozwoliłaby sobie na takie działanie w naszym bezpośrednim sąsiedztwie. (…) Z łatwością mogę sobie wyobrazić sytuację, w której kryzys wokół morza azowskiego przerodzi się w wojnę o wymiarze światowym.

– W reakcji na działania Rosji możemy zrobić dwie konkretne rzeczy. Po pierwsze zatrzymać budowę Nord Stream II oraz doprowadzić do wprowadzenia do Polski znacznych sił amerykańskich na stałe. Rosja chce podważyć porządek międzynarodowy przy pomocy sił militarnych. Trzeba takie działania powstrzymać – zaznacza wiceszef polskiej dyplomacji.

Gość Poranka Wnet podkreśla jakie niebezpieczeństwo dla całego regionu stanowi budowa kolejnych nitek gazociągu Nord Stream i wskazuje, że obecnie jest szansa na pokrzyżowanie projektów Kremla: Nigdy nie byliśmy tak blisko zatrzymania budowy gazociągu Nord Stream II. Po pierwsze jest możliwość rewizji dyrektywy gazowej UE. Po drugie mamy decyzję Danii o niezgodzie na budowę rurociągu na swoich wodach terytorialnych, która może nie zatrzyma budowy, ale znacznie ją opóźnić. Do tego dochodzą amerykańskie sankcje.

W sprawie listu pani ambasador Mosbacher zostało powiedziane o trzy razy za dużo, więc ja nie będę dodawał nic swojego. Ten incydent nie zakłóci naszych projektów, które są niezwykle istotne – uważa Bartosz Cichocki.

ŁAJ

Wiceminister Spraw Zagranicznych: Działania naszego rządu naruszają interesy różnych lobby, dlatego jesteśmy atakowani

Prof. Piotr Wawrzyk w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim podkreślił, że obecnie Polska skutecznie wpływa na kierunek polityki unijnej, chociażby w aspekcie polityki przymusowej relokacji imigrantów.

 

Gość Poranka Wnet przyznał, że ma realne obawy o bezstronne rozstrzygnięcie skargi przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości w Polsce przed Trybunałem Sprawiedliwości UE: Jeżeli mówimy, że TSUE ma podjąć decyzję w sposób niezależny, tak żeby była ona obiektywna, to czy postępowanie wobec Polski przed Radą UE z art.7 nie doprowadzi do narzucania składowi orzekającemu podglądów w tej sprawie.

Polska zawraca politykom UE uwagę na taką sytuację, że to jest zajmowanie się w dwóch różnych instytucjach tą samą sprawą – podkreślił wiceminister spraw zagranicznych.

Prof. Wawrzyk wskazał, że na wyrok TSUE mogą, mieć wpływ przedstawiacie Polski, których nominował jeszcze poprzedni rząd PO-PSL: Skład Trybunału wchodzą dwie kategorie delegowanych przedstawicieli, czyli sędziowie oraz rzecznicy generalni. W składzie sędziów Polskę reprezentuje prof. Marek Safjan, były prezes TK, a rzecznikiem generalnym, czyli osoba, która przed rozpoczęciem rozprawy zapoznaje się z całością dokumentacji i rekomenduje sędziom zajęcie stanowiska. Polskim rzecznikiem jest j pan Szpunar, były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL.

W państwach tzw. starej unii narasta sprzeciw wobec działań UE. Jedną z przyczyn wyniku Brexitu, były działania Brukseli wobec Polski, co nie podoba się społeczeństwa zachodnim – zaznaczył gość Poranka Wnet.

Wiceminister odniósł się również do wydawania przez część państwa UE pozwolenia na wjazd dla Ludmiły Kozłowskiej, prezes fundacji Otwarty Dialog: Przykro nam, że nasi sojusznicy, nie są w stanie przyjąć do wiadomości oczywistych faktów. Zaznaczam, że również Ukraina myśli podobnie jak Polska. Pojawia się pytanie, co jest działanie w tych działaniach, czy bezpieczeństwo w UE, czy polityka.

Zdaniem prof. Wawrzyka obecna polityka rząd realnie wpływa na kształt polityki Unii Europejskiej: Za rządów Platformy Obywatelskiej płynęliśmy w głównym nurcie, czyli nie robiliśmy nic, żeby ten nurt kształtować, teraz dzieje się dokładnie odwrotnie. Teraz to my ten nurt kształtujemy. Staramy się robić wszystko, żeby ten nurt płynął, w takim kierunku, jaki my chcemy i to się udaje. Przykładem są decyzje Rady Europejskiej z czerwca, która po dwóch latach polskich starań i przekonywania, zakwestionowała wcześniejsze zdanie Komisji Europejskiej w sprawie imigracji.

ŁAJ