Irańska opozycja donosi, że Teheran przez inne większe miasta przechodzi fala aresztowań.
Aresztowania mają związek z niedawnym zamachem na szefa irańskiego programu atomowego Mohsena Fakhrizada. Wśród zatrzymanych są zarówno pracownicy naukowi, jak i sąsiedzi zabitego naukowca. Paweł Rakowski informuje, że
81-letni Ali Chamenei, najwyższy przywódca Islamskiej Republiki przeszedł skomplikowaną operację usunięcia raka prostaty.
W związku z tym zaczyna się mówić o zmianie na tym, kto może go zastąpić. Na następcę obecnego Najwyższego Przywódcy Iranu, jak się mówi, przewidywany jest jego syn Mojtaba Hosseini Chamenei, który znany jest m.in. z tego, że w 2009 r. pacyfikował protesty społeczne na czele milicji Basij. Tą ostatnią zdaniem korespondenta porównać można do peerelowskiego ORMO.
Tymczasem w Autonomii Palestyńskiej 72-letnia działaczka Hanan Ashrawi złożyła rezygnację wzywając Mahmouda Abbasa do reform i wyborów, których nie było od 15 lat. Jest ona, jak mówi korespondent, chrześcijanką. Kojarzona jest z nowoczesnym obliczem Palestyny.
Oczywiście brak Donalda Trumpa automatycznie oznacza że Benjamin Netanjahu straci swojego protektora i przyjaciela.
O wyborach mówi się także w sąsiednim Izraelu, gdzie z kolei byłyby to czwarte w ciągu półtora roku. Jak jednak wskazuje Rakowski głowni konkurenci Binjamina Netanjahu, czyli Beni Ganc i Naftalego Bennetta są równie sceptyczni wobec Demokratów, jak i wobec procesu pokojowego z Palestyną. Odpowiadając na pytanie o realizację dealu stulecia Trumpa zauważa, że była to propozycja zalegalizowania stanu faktycznego:
Projekt tak zwanego Wielkiego Izraela, czyli wchłonięcie Zachodniego Brzegu Jordanu, jak i też wschodniej Jerozolimy wykonywana jest od wielu, wielu dekad.
Nie ma bowiem możliwości, jak mówi, wysiedlenia z Terytoriów Okupowanych pół miliona żydowskich osadników, którzy tam mieszkają, ani skłonienia Izraela do wycofania się z Zachodniego Brzegu. Jak wyglądać będzie polityka prezydenta Joego Bidena wobec Izreala?
To będzie powrót do czasów Billa Clintona i Barack Obama: bardzo dużo deklaracji, bardzo dużo nacisków, różnego rodzaju form PR-owych skłaniających do bezpośredniego dialogu izraelsko-palestyńskiego, ale nie przynoszących żadnych wymiernych korzyści.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.