Sierakowski (Camey Records): W latach 50. zmieniono tonację muzyki z 432 Hz na 440 Hz. To zupełnie inny przekaz muzyki

– Okazuje się, iż strój 432 Hz zgadza się z odkryciami Pitagorasa. Odnosi się to do kąta prostego. […] Słuchając tej muzyki, czuję się, jakbym dotykał najgłębszej części istnienia – dodaje Camey.

 

Maciej Sierakowski, szerzej znany jako Camey, to założyciel wytwórni Camey Records. Jest także twórcą  studia nagraniowego Camey Studio, w którym swoje płyty zrealizowali tacy wykonawcy jak choćby PIH, Borixon, Onar, Slums Attack, Nagły Atak Spawacza czy Obóz TA.

Samo miejsce nagrań początkowo mieściło się w Gnieźnie, następnie zostało przeniesione do Piaseczna, a aktualnie, od 7 lat tworzone jest w Modlinku:

Przeprowadzka była symbolem tęsknoty za ciszą wewnętrzną […] znalazłem miejsce w którym mam spokój. Powstaje tutaj zupełnie coś innego, jednak trwa to tak długo nie dlatego że jest to skomplikowane, ale dlatego, że musiałem dojrzeć do tego tematu.

Camey wraca również do początków, kiedy to pracował nad realizacją płyt największych rapowych wykonawców tamtych czasów. Jak mówi:

Sam nigdy nie czułem się hip-hopowcem. Byłem człowiekiem, któremu muzyka grała w sercu i potrafiłem wyczuć, o co im chodzi. W międzyczasie byłem wydawcą muzyki, jednak cały czas nie było to co mi w sercu gra.

Maciej Sierakowski opowiada o dążeniu do doskonałości brzmienia, w którym zaczął tracić sens całego przedsięwzięcia. Wtedy za sprawą znajomego odkrył, iż w latach 50. zmieniło się strojenie muzyki z podstawowego 432 Hz na 440 Hz:

Znowu złapałem radość z muzyki i zobaczyłem, że ma to sens.

Zmiana z 432 Hz na 440 Hz polegała na podwyższeniu dźwięku bazowego A, co zaskutkowało trochę wyższym brzmieniem, które nie do końca współgra z naturą człowieka:

Okazuje się, iż strój 432 Hz zgadza się z odkryciami Pitagorasa. Odnosi się to do konta prostego. […] Po zsumowaniu każdego dźwięku, który wychodzi od A, ma okrągłą wartość w hercach, a suma cyfr każdego dźwięku po dodaniu do siebie daje 3, 6 albo 9, czyli wielokrotność trójki. Jest to zgodne z każdą formą występującą we wszechświecie, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne.

Jak dodaje, istnieją teorie spiskowe mówiące, iż celem zmiany z lat 50. było rozstrojenie i poddenerwowanie człowieka. Camey wychodząc z założenia, iż jeśli coś nazywane jest teorią spiskową, tym bardziej należy się temu przyjrzeć, latami zgłębiał ten temat. Ostatecznie rozmówca Poranka WNET przestroił wszystkie instrumenty pod 432 Hz:

Jest to zupełnie inny przekaz muzyki. Czuje się jakbym dotykał najgłębszej części istnienia. […] Propagatorem tego zjawiska jest choćby Leszek Możdżer, który wkłada dużo pracy w to aby pokazać innym to brzmienie. Zostało ono zafałszowane na tyle lat, ale właśnie rozkwita i myslę że za niedługi czas będzie bardzo popularne.

A.M.K.

Wróblewski: Modlinek jest przyjazny człowiekowi. Jest tu świeże powietrze, cisza i spokój

Władysław Wróblewski opowiada o Modlinku, niedalekiej fermie wiatrowej na morzu oraz miłych relacjach mieszkańców jego miasteczka.

 

 

Modlinek to piękne miejsce, wybraliśmy ten rejon z żoną przed laty. Pracowałem wówczas na wybrzeżu, zajmowałem się nawigacją w ramach Geofizyki Toruń S.A. i szukaliśmy ropy na Bałtyku. Do zamieszkania miałem do wyboru dwa miejsca: rejon Jastrzębiej Góry oraz rejon Ustki. Chcieliśmy postawić z żoną domek letniskowy, a później przerodziło się to w stałe zamieszkanie – opowiada Władysław Wróblewski.

Rejon Ustki jest bardzo specyficzny przyrodniczo. Znajduje się tam obszar chroniony – Natura 2000 oraz Rezerwat Modła – rezerwat ścisły ptactwa i ryb. Gość „Poranka WNET” dodaje, że jest to rejon przyjazny człowiekowi pod względem środowiskowym, ciszy i spokoju.

W Modlinku znajduje się również duży poligon wojskowy, który stwarza mieszkańcom niewielkie problemy np. zamknięcie plaży w 2017 roku. Po negocjacjach i rozmowach mieszkańcom i gościom Modlinka udało się uzyskać dostęp do kąpieliska.

W Modlinku jest bardzo dużo zwierząt, będąc w tym miejscu możemy spotkać wszystkie leśne zwierzęta, 2 lata temu pojawiły się tutaj wilki co zaniepokoiło mieszkańców, była to jednak sytuacja przejściowa – mówi Władysław Wróblewski.

K.T.\M.N.